Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='leni356']Może Weronia by się podjęła?[/quote]

Ja już dawno pisałam, że jeśli chcecie, jak najbardziej możecie w ogłoszeniach podawać mój numer tel :)
511819130

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

ale co z tego, ze numer bedzie podany do weroni, jak pies jest u pani wandy, ktora jest jak to napisala luka ostrozna w adopcji majkela???
wkurza mnie to, zeby go wydac to nie, ale, ze nikt na niego nie placi to przeszkadza. a moze tak warto by go do tej pani dac jednak?

czemu pies ma sie kisic w schronie do konca zycia?

Posted

[quote name='irysek']ale co z tego, ze numer bedzie podany do weroni, jak pies jest u pani wandy, ktora jest jak to napisala luka ostrozna w adopcji majkela???
wkurza mnie to, zeby go wydac to nie, ale, ze nikt na niego nie placi to przeszkadza. a moze tak warto by go do tej pani dac jednak?

czemu pies ma sie kisic w schronie do konca zycia?[/quote]

Ja płacę za Majkela od miesiąca. A decyzję o wyadoptowaniu powinna podjąć osoba która go u p.Wandy umieściła, niekoniecznie sama p.Wanda. Trzeba być ostrożnym z adopcją Majkiego, ale nie tak żeby robić z niego nieadopcyjnego psiaka w ogóle. Bo on jest do adopcji jak najbardziej, tylko potrzebuje sprzyjających warunków

Posted

ja poprosiłam p.Wandę o ratunek Majkela w sytuacji absolutnie podbramkowej dla niego i dla Iryska,ale nie mam poczucia, że ja powinnam decydować o jego losie.
Może Weroni uda się przynajmniej pogadać na początek z p.Wandą.

Posted

[quote name='irysek']ale co z tego, ze numer bedzie podany do weroni, jak pies jest u pani wandy, ktora jest jak to napisala luka ostrozna w adopcji majkela???
wkurza mnie to, zeby go wydac to nie, ale, ze nikt na niego nie placi to przeszkadza. a moze tak warto by go do tej pani dac jednak?

czemu pies ma sie kisic w schronie do konca zycia?[/quote]

Pani Wanda jest ostrożna w adopcji i bardzo dobrze robi. Majkel jest tak specyficznym psem, że trzeba uważać.
Irysek, daruj sobie teksty o wydawaniu psa i finansach:)
Myślisz, że Pani Wanda jest osobą, która chciałaby krzywdę psu zrobić? Nie robi tego nikomu na złość.
Ma rację w tym co mówi i wydaje mi się, że jednak ma coś do powiedzenia w tej kwestii. To ona opiekuje się Majkelem od miesięcy. Dlatego spuść trochę z tonu:)

Posted

[quote name='leni356']
A może Weroniu dowiedziałabyś się dokładnie od p.Wandy o Majkiego? jaki on jest teraz[/quote]

Leni ja Majkiego dobrze znam. Wiem jaki jest, nie raz pisałam o tym na wątku..

Posted

[quote name='BIANKA1']A ja mam cały czas przed oczami jego zrozpaczona minke , kiedy był w samochodzie Iryska i prztykał nosek do mojej dłoni przez szybe :placz:On był pewny , że to jego dom . Nawet szczekał na osoby przechodzące przy płocie . A ja go zawiodłam :-( Gdyby nie Roki , to rozważaliśmy z TZ możliwość zostawienia go . On juz tyle przeszedł . Niestety Roki go nie tolerował . To taki sympatyczny psiak . Uwielbia aportowac piłkę . Inne rzeczy tak nie bardzo . Ale piszcząca pileczka była jego ulubiona zabawką .[/quote]

Wszyscy chcemy jak najlepiej dla Majkiego. A może zwolniło się jakimś cudem miejsce u Bianki?

A może Weroniu dowiedziałabyś się dokładnie od p.Wandy o Majkiego? jaki on jest teraz

Posted

jest domek, pisala o tym luka, ktora go systematycznie oglasza. bardzo dobry dom i madra pani. tylko problem w tym, ze pani wanda jest ostrozna w wydaniu majkela. w ten sposob to on moze u niej latami siedziec.
ja majkela ze schronu wyciagnelam i zawiozlam do pani wandy. jestem zdania, ze spokojnie moze trafic do tego domu, ktory sie teraz po niego zglosil. tylko liczy sie czas. a pies zasluguje naprawde na wiecej niz przytulisko. nawet z jego atakami agresji (nieraz juz ludzie na watku pisali, ze mieli podobne psy i jakos sobie radzili, tak wiec jest to mozliwe).
nie mam co spuszczac z tonu, bo nic zlego nie napisalam, jedynie prawde.

Posted

[quote name='irysek']jest domek, pisala o tym luka, ktora go systematycznie oglasza. bardzo dobry dom i madra pani. tylko problem w tym, ze pani wanda jest ostrozna w wydaniu majkela. w ten sposob to on moze u niej latami siedziec.
ja majkela ze schronu wyciagnelam i zawiozlam do pani wandy. jestem zdania, ze spokojnie moze trafic do tego domu, ktory sie teraz po niego zglosil. tylko liczy sie czas. a pies zasluguje naprawde na wiecej niz przytulisko. nawet z jego atakami agresji (nieraz juz ludzie na watku pisali, ze mieli podobne psy i jakos sobie radzili, tak wiec jest to mozliwe).
nie mam co spuszczac z tonu, bo nic zlego nie napisalam, jedynie prawde.[/quote]

Może dajmy mu szansę. Już tak niewiele osób do niego zagląda. Może ktoś by go zaprowadził do tej pani? Jeśli to szansa na dom to może warto. Ja rozumiem że p.Wanda jest ostrożna, z charakterem Majkiego to się nie dziwię. Ale ja miałam takiego psa spaniela - wściekus, kilka osób dziabnął, a mnie nie. Dałam mu dużo spokoju i czas na akceptację mnie. Odpowiednia osoba i Majki też by zaakceptował. Pomyślcie, bo taka szansa - jedna na milion. Warto rozważyć

Posted

Ja popieram wypowiedź Irysek i Leni!
Przecież jak był u Bianki- czyli w normalnych warunkach domowych- to przy odpowiednim do niego podejściu,pies był normalny!
Trzeba tylko brać pod uwagę,jakich zachowań ludzkich nie lubi i powinno być dobrze:lol:
Można poprosić Biankę,aby mogła tej pani doradzić!;)

Posted

Tylko , o ile mówimy o tym samym domku , to jest to jedynie tymczas na 20 dni . Być może z opcją domu stałego , jeśli pies się sprawdzi , i TZ pani zgodzi . A takiego rozwiązania to ja sie troszkę boję .

Posted

A ja myślałam,że to ma być DS!:-(
To w takim razie zmieniam zdanie i popieram wypowiedź Bianki!
Przecież może być tak,że Majkel pokocha panią,a TZ się nie zgodzi- przecież temu psu serce pęknie:placz: Nie można robić takich "eksperymentów". On teraz to powinien do DS iść. Wystarczy,że musiał od Bianki wyjechać- a przecież bardzo ją polubił i wydawało mu się,że to już jest jego dom!

Posted

to jest DT na 20 dni z szansą na DS.Jestem za tym,żeby psu dac tę szansę.
Innej możliwości jak na razie od roku nie było. Chyba,że stanie się cud albo Majkel do końca życia będzie w przytulisku.
Wiele psów w czasie wakacji idzie do znajomych, hoteliku i wraca do siebie.Można i tak potraktować pobyt Majkela w DT. Nie uczłowieczajmy psa , pies nie myśli że to jego domek.Zaakceptuje miejsce . w którym po prostu będzie mu dobrze.
Wiele z nas ma psy na DT po parę nawet miesięcy, czy to też krzywda ,ze potem idą do DS?

Posted

[quote name='epe']A ja myślałam,że to ma być DS!:-(
To w takim razie zmieniam zdanie i popieram wypowiedź Bianki!
Przecież może być tak,że Majkel pokocha panią,a TZ się nie zgodzi- przecież temu psu serce pęknie:placz: Nie można robić takich "eksperymentów". On teraz to powinien do DS iść. Wystarczy,że musiał od Bianki wyjechać- a przecież bardzo ją polubił i wydawało mu się,że to już jest jego dom![/quote]

Niestety muszę się zgodzić. Też myślałam że to DS :-(

Posted

no ja wlasnie nie mam zdania. pani w mailu tak madrze napisala, ze az chcialoby sie sprobowac.
mieli pieska i umarl, sledzi los majkela od dawna, no sama juz nie wiem...
majki to juz setna strona twojego watku - czemuz ty jeszcze nie w domu?

Posted

Gdyby Majkel polubił tego TZ- to byłoby super,bo pewnie zostałby.
Ale u niego nigdy nie wiadomo- pamiętam,że on sobie "wybiera" osoby,które akceptuje. W schronie we Wrocku,to był właśnie facet;)
Kurcze,może jednak spróbować?
Wizja dożywocia u p.Wandy jest równie ponura,jak przerzucanie go.:-(
A ten TZ warunkuje zgodę na DS,jego zachowaniem? Czy czym?

Posted

tego to nie wiem :)
wiem, ze TZ wyrusza do sanatorium i pani jak bedzie sama w domu bedzie mogla go "wybadac", jego zachowania itd., pan pewnie wie, ze on bedzie w domu pod jego nieobecnosc. trzeba by sie luki spytac, od czego ma zalezec decyzja pana.
lae pewnie w duzej mierze od tego jak bedzie sie zachowywal, bo to normalna sprawa.

Posted

nie wiem jak to napisac. pani wandzie moze sie taka opcja nie spodobac, ale pies nadal w papierach jest na mnie. nie chce, zeby to zostalo zle odebrane, bo jak majki tfu tfu mialby wrocic, to pani wanda moze powiedziec, zebym wziela go do siebie jak pies jest na mnie (a weronia regularnie przekazuje co sie tu pisze na watku i na innych).
ja tez mam koteczki male na DT, kilka dni byly u jednej pani, teraz sa u mnie, pewnie pobeda z tydzien lub dwa i pojda do nowych domow. krzywda to dla nich nie jest.
a jakby mialo sie udac i majki zostalby u panstwa? trzeba ta opcje rozpatrywac w 2 strony.

(on i tak tyle razy zmienial miejsce pobytu, ze mozna powiedziec jest przyzwyczajony)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...