Mudik Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 [quote name='Gwarek']Dlaczego tak twierdzisz? Aby pies został Interchampionem musi zaliczyć próby pracy. Inna rzecz, że w Polsce jest jedna osoba mająca uprawnienia do przeprowadzania tych prób. Naprawdę sądzisz, że piękny wygląd psa kłóci się z dobrym charakterem? A o tym pierwszy raz słyszę. Wiem, że często bordery pracujące mają krótszy włos, ale że różnią się budową to jest dla mnie nowość. W listopadowym „Mój pies” na 6 stronie krótka notatka: Półtoraroczny BC Jasper został najmłodszym licencjonowanym ratownikiem w Polsce. Jasper jest psem wystawowym. Wiosną tego roku odbyły się w Chybiu próby pracy i Mistrzostwa Polski w pasieniu. Zdaje się, że wszystkie psy były wystawowe. Mistrzostwo Czech w pasieniu tego roku i 3 miejsce zajęły psy „typu” wystawowego (Frenkie i Aris). Mistrzem Polski w Obiedens jest BC wystawowy (tej informacji nie jestem pewna) Wygląd nie przesądza o charakterze. To jest kwestia odpowiedniej hodowli i pracy z psem. Marzą Ci się tylko psy „wulkany”. A co z resztą miotu? Nawet w Szkocji skąd pochodzi ta rasa nie cały miot nadaje się do pracy. Po prostu tak jak w każdej innej rasie psy różnią się charakterem. I spokojny bc to również border. Po pracujących rodzicach może się trafić kanapowiec. A po kanapowcach – pracoholik. A tak poza tym odnoszę wrażenie, że zaczynamy mówić o różnych rzeczach. Ja mówię o psie spokojnym. A Ty o leniwym :) Nie widziałam leniwego bordera. Każdy, którego udało mi się spotkać chce pracować ze swoim panem. Z drugiej strony wśród innych psów też nieczęsto spotyka się egzemplarze, którym nie chce się nic robić tylko leżeć brzuchem do góry i czekać aż podadzą obiad :lol: Serdecznie pozdrawiam[/quote] Zdaje się ,że mówiąc o typie wystawowym nie miała ta osoba na myśli psa rodowodowego i wystaawianego li tylko . Nawet na ringu można wyróznić czasem typy wystawowy stricte , versatility i working. Typowy show dla mnie to pies który zaczyna przypominać aussie, mocne do przesady,b.grubokościste, strasznie ofutrzone, o głowce a`la pluszowy misio i niestety znam takie też i sorry ale kiepskie do sportów są nawet na widok owiec nie zareagowały a dla mnie border bez instynktu to juz właściwie nie border. Sęk w tym ,że taki typ pośredni wystawowy ale bez przesady i użytkowy jednocześnie to nie taka łatwa sprawa do wychodowania ale możliwa takie też znam, tak samo jak i psy które już wyglądają jak english albo welsh collie długie szczupłe,niemalże krótkowłose o wąskich lisich mordkach świetne w sportach alena wystawie bym wyżej jak dobra nie dała a suce nawet może i mniej Quote
BooBC Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 No to ja mam chyba tą pośrednią :eviltong: :lol: ;) [img]http://www.palma.kgb.pl/boogie.html[/img] Nie jest ofutrzona do przesady, ale lisiej mordki też nie ma :eviltong: :lol: ;) No a Boogie potrafi być leniem, lub wulkanem energii, co jest mi na rękę :eviltong: ;) Chociaż czasem jest jak dla mnie zbyt leniwa. Co do wypowiedzi Gwarka popieram w 1000% ;) Quote
Ajrisz Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [QUOTE] niestety znam takie też i sorry ale kiepskie do sportów są nawet na widok owiec nie zareagowały a dla mnie border bez instynktu to juz właściwie nie border [/QUOTE] A w jakim wieku byly sprawdzane przy owcach ? Wydaje mi sie, ze kwestia instynktu to takze mocno wypracowana sprawa. Sama mam suke, w mocnym typie, grubokoscista, i sprawdzana przy owcach w wieku 3,5 roku < widziala je pierwszy raz w zyciu! > PIP nie zaliczyla. Niemniej jednak nigdy bym nie pomyslala, ze nie jest borderem ;-) Zdaje sobie doskonale, ze taki typ wygladem przypominajacy niedzwiedzia, jest kiepski w sportach < aczkolwiek na swoja suke nie narzekam >, ale nie mozna mu odbierac temperamentu, ktory i tego psa moze bez watpienia dotyczyc. Quote
Berek Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [QUOTE] "Mistrzem Polski w Obiedens jest BC wystawowy (tej informacji nie jestem pewna)" [/QUOTE] Z calym szacunkiem, Erti pochodzi z linii pracujących. :lol: Quote
Ajrisz Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 Zgadza sie. ISDSow u niego pod dostatkiem ;-) Quote
I-w-o-n-a Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 [quote]A o tym pierwszy raz słyszę. Wiem, że często bordery pracujące mają krótszy włos, ale że różnią się budową to jest dla mnie nowość.[/quote]Mawlch Myf [IMG]http://www.bordercollie.hr/myf05big.jpg[/IMG] [FONT=Verdana][SIZE=2][COLOR=Black]Grand Ch Nahrof Formal Affair[/COLOR][/SIZE][/FONT] [IMG]http://www.nahrof.com/Nahrof%20Formal%20Affair%20Gr%20Ch%20.JPG[/IMG] Powiedzenie, że obie te suki są tak samo zbudowane byłoby bardzo krzywdzace dla jednej i drugiej :lol: Quote
bellatriks Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 [B]I-w-o-n-a[/B] masz może jeszcze jakieś zdjęcia borderów w typie pracującym? :loveu: Quote
Jess Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Bellatriks : [img]http://rachaeltreasure.com/wp-content/uploads/2006/11/bandw-dog.jpg[/img] [IMG]http://www.jenkinsbordercollies.com/images/happybc.jpg[/IMG] [IMG]http://www.canadianbordercollies.org/studs/cv_joe.jpg[/IMG] [IMG]http://www.puppypurebred.com/images/lacy4.jpg[/IMG] [IMG]http://stockdog.bc.ca/images/wis_cap.jpg[/IMG] [IMG]http://www.alamarfarm.com/images/angel2.jpg[/IMG] Szukając tych zdjęć znalazłam: [URL]http://www.maliway.dk/sisse.jpg[/URL] :loveu: :loveu: :loveu: Jest dużo takich materiałów w sieci ;) Quote
Madzika Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 :) trochę wyliniały ale nawet w pełnej szacie nie jest ten włos dużo dłuższy i gęstszy :) [IMG]http://i143.photobucket.com/albums/r139/kotajka/IMG_1229.jpg[/IMG] Quote
I-w-o-n-a Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 [IMG]http://www.styrianheart.at/images/Pepper01.jpg[/IMG] [IMG]http://www.bordercolliekennel.nl/duke_29-07-05.jpg[/IMG] [IMG]http://www.styrianheart.at/images/Tom_walk.jpg[/IMG] [IMG]http://www.styrianheart.at/images/Cap_seminar.jpg[/IMG] [IMG]http://www.working-bordercollies.dk/Jen%20romo%20lille%20re.jpg[/IMG] [IMG]http://www.working-bordercollies.dk/Tweed%20nordisk%2006%201.jpg[/IMG] Quote
Mudik Posted August 31, 2007 Author Posted August 31, 2007 [quote name='Ajrisz']A w jakim wieku byly sprawdzane przy owcach ? Wydaje mi sie, ze kwestia instynktu to takze mocno wypracowana sprawa. Sama mam suke, w mocnym typie, grubokoscista, i sprawdzana przy owcach w wieku 3,5 roku < widziala je pierwszy raz w zyciu! > PIP nie zaliczyla. Niemniej jednak nigdy bym nie pomyslala, ze nie jest borderem ;-) Zdaje sobie doskonale, ze taki typ wygladem przypominajacy niedzwiedzia, jest kiepski w sportach < aczkolwiek na swoja suke nie narzekam >, ale nie mozna mu odbierac temperamentu, ktory i tego psa moze bez watpienia dotyczyc.[/quote] Znam mudiki które w wieku 6-7 tyg. biegały za owcami. Moja suka miała 5 lat jak poraz pierwszy zobaczyła owce i co bez problemu dwa dni później zdała test. Owszem szkolenie może znacznie zagłuszyć instynkt pies może przestać być samodzielny i oczekiwać komendy przewodnika ale jakoś na zwierzęta zareagowac powinnien choćby zainteresowaniem jeśli traktuje je jak powietrze to dla mnie ma słaby borderowy charakter dlatego jestem za żeby psy stricte pasterskie (takie które w ojczyznach i nie tylko nadal pasą ,bo np. ON-ek już chyba nie da rady) do hodowlanki potrzebowały choćby PIP-a tak jak myśliwskie prób pracy. Quote
BooBC Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [quote name='Mudik']do hodowlanki potrzebowały choćby PIP-a tak jak myśliwskie prób pracy.[/quote] Tak. Popieram w 100%. Bo z borderów powoli robią nam się ausie :placz: Coraz częściej na wystawach najwyższe lokaty zdobywają bordery mocnej kości ... chodź niekoniecznie mają instynkt do pasienia :-( Dlatego to byłby bardzo dobry pomysł ! Pozdrawiam Karolina & Boogie Quote
Ajrisz Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [QUOTE] poraz pierwszy zobaczyła owce i co bez problemu dwa dni później zdała test. [/QUOTE] No wlasnie. Dwa dni pozniej. U nas tez byloby sporo borderow ze zdanym PIPem jesli od poczatku ludzie chcieliby pracowac i przygotowywac psy z owcami. Ponadto, zdanie PIPa nie polega na samym zainteresowaniu psa tymi zwierzetami, < bo zaden BC nie bedzie traktowac ich jak powietrze > lecz sedziowie wymagaja aby juz cos z nimi "robil". Mysliwskie proby pracy to rowniez miesiace przygotowan, nikt nie wejdzie Ci ze "swiezym" psem na pole, a juz na pewno nie zaliczy. Poza tym ludzie maja rozne priorytety. Ja nie zamierzam z moim psem pracowac przy owcach i wybudzac w nim instynktu, bo dla mnie jest to niepotrzebne i szczerze mowiac nie mam na to czasu. Od bordera wymagam pracy w agility, frisbee, a silny instynkt moze to zwyczajnie popsuc. Quote
Marysia_i_gończy Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Pozwolę sobie się wtrącić :cool3: [quote name='Mudik']bo np. ON-ek już chyba nie da rady[/quote] W swojej ojczyźnie (w USA też) są próby pracy pasterskiej dla ONów (egzaminy? zawody?), nazywa się to HGH i jest to całkiem co innego niż pasienie borderkowe. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2666816#post2666816"]Tutaj[/URL] ayshe opisywała jak to wygląda i wstawiła trochę zdjęć :) [quote name='Ajrisz']Mysliwskie proby pracy to rowniez miesiace przygotowan, nikt nie wejdzie Ci ze "swiezym" psem na pole, a juz na pewno nie zaliczy. [/quote] To nieprawda. Próby pracy psów myśliwskich są z założenia organizowane dla psów młodych (do 2 lat) i niedoświadczonych, i pies o dobrych popędach spokojnie zaliczy takie próby bez przygotowania. Powiem więcej - z dobrym gończym można wystartować z marszu, bez przygotowania, w KONKURSIE tropowców i taki konkurs wygrać. Pozdrawiam Marysia i Una Quote
Ajrisz Posted September 2, 2007 Posted September 2, 2007 Marysia, Ja po prostu uwazam, ze mozna uprzednio popracowac z psem nie tyle bez wlasciwego "popedu", ale np. z lekliwym, ktory boi sie strzalow. Moja znajoma miala suke MM, u ktorej huk wywolywal wrecz traume. Wiadomo, ze z lekiem prob raczej na pewno by nie zaliczyla. Praca jednak przyniosla efekty i ostatecznie zdala. Podobnie jest u BC. Sa psy, ktorej takiej pracy potrzebuja < juz nie chodzi mi o kwestie lekliwosci >, a sa i takie ktore zalicza z miejsca. Quote
Marysia_i_gończy Posted September 2, 2007 Posted September 2, 2007 [quote name='Ajrisz']Marysia, Ja po prostu uwazam, ze mozna uprzednio popracowac z psem nie tyle bez wlasciwego "popedu", ale np. z lekliwym, ktory boi sie strzalow. [/quote] Ajrisz moje słowa odnosiły się bezpośrednio do tego, co napisałaś, a napisałaś, że: [I][quote]Mysliwskie proby pracy to rowniez miesiace przygotowan, nikt nie wejdzie Ci ze "swiezym" psem na pole, a juz na pewno nie zaliczy.[/quote][/I] co nie jest prawdą, bo można pójść ze świeżym psem na próby i je zaliczyć, jak różnież nie trzeba miesięcy przygotowań... Natomiast... [quote name='Ajrisz']Moja znajoma miala suke MM, u ktorej huk wywolywal wrecz traume. Wiadomo, ze z lekiem prob raczej na pewno by nie zaliczyla. Praca jednak przyniosla efekty i ostatecznie zdala.[/quote] ...nie widzę sensu przygotowywania do prób psa, który boi się strzału. Rozumiem pracę nad opanowaniem lęku przed strzałem, żeby ułatwić sobie życie. Ale po co próby? Przecież taki pies kategorycznie nie powinien być rozmnażany! [quote name='Ajrisz']Podobnie jest u BC. Sa psy, ktorej takiej pracy potrzebuja < juz nie chodzi mi o kwestie lekliwosci >, a sa i takie ktore zalicza z miejsca.[/quote] A na pasieniu się nie znam, więc nie dyskutuję. Wypowiadam się tylko o tym, o czym coś wiem :) Pozdrawiam Marysia i Una (MKT1 bez miesięcy przygotowań) Quote
Ajrisz Posted September 2, 2007 Posted September 2, 2007 [QUOTE] Ale po co próby? Przecież taki pies kategorycznie nie powinien być rozmnażany! [/QUOTE] Nie wszyscy ludzie potrafia uszanowac zasady dobrego hodowcy. Niestety. Quote
Marysia_i_gończy Posted September 2, 2007 Posted September 2, 2007 [quote name='Ajrisz']Nie wszyscy ludzie potrafia uszanowac zasady dobrego hodowcy. Niestety.[/quote] Co prawda to prawda :-( Quote
NNL-BC Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [FONT="]1996 - Zory [/FONT][FONT="]of Thoroughbred[/FONT][FONT="] i Zeta of Thoroughbred (z Holandii) - hodowla 'Z Porzadnej Rodziny', [/FONT][FONT="]Igor’s Excellent Erti Duke of Agility (z Danii) - Marta Jankowska, pozniej hodowla 'Tempo'. Nastepny byl Tomasz Pecold 'Energizer', [/FONT][FONT="]siostry Carmen Czechmate i Crazy Czechmate przyjechaly z Czech. 1997 - [/FONT][FONT="]Razda Desdemona (Anglia) - hodowla 'Zaduma' W 1998 wiecej BC przyjechalo, glownie z Czech. W nawiazaniu do poprzedniego watku, ktory jakos mi umknal: [/FONT][QUOTE]No wlasnie. Dwa dni pozniej. U nas tez byloby sporo borderow ze zdanym PIPem jesli od poczatku ludzie chcieliby pracowac i przygotowywac psy z owcami. Ponadto, zdanie PIPa nie polega na samym zainteresowaniu psa tymi zwierzetami, < bo zaden BC nie bedzie traktowac ich jak powietrze > lecz sedziowie wymagaja aby juz cos z nimi "robil". [/QUOTE] Proba Instynktu Pasterskiego powinna byc wasnie ta pierwsza proba. Nie czyms wypracowanym tylko sprawdzianem 'co pies zrobi sam z siebie'. Sa pewne 'ale'. Np pies, ktory od szczeniaka pracuje z wlascicielem w innych sportach moze miec instynkt pasterski ale nie od razu go pokazac. Taki pies jest tak nastawiony na kontakt ze swoim wlascicielem, ze prawdopodobnie bedzie potrzebowal kilku spotkan z owcami zeby sobie 'przypomniec' co geny mu mowia i co powinien robic. Przykladem takiego psa u nas jest Ness Iwony. Zaden z moich BC nie byl wczesniej przygotowywany w jakikolwiek sposob do PIPow lub HITow (Herding Instinct Test - zagraniczny PIP). A zdaly go do tej pory wszystkie moje BC ktore do niego podeszly: Bajka, Reel, Iris, Seven, Alice, Sing. Jak bedzie okazja zaliczy tez Olly, Tazy, Magic i Ness. Co do reszty nie mam takiej pewnosci. [QUOTE] Mysliwskie proby pracy to rowniez miesiace przygotowan, nikt nie wejdzie Ci ze "swiezym" psem na pole, a juz na pewno nie zaliczy. [/QUOTE] Akurat przy psach mysliwskich slyszalam o takich psach nie jeden raz. [QUOTE] Poza tym ludzie maja rozne priorytety. Ja nie zamierzam z moim psem pracowac przy owcach i wybudzac w nim instynktu, bo dla mnie jest to niepotrzebne i szczerze mowiac nie mam na to czasu. Od bordera wymagam pracy w agility, frisbee, a silny instynkt moze to zwyczajnie popsuc.[/QUOTE] To jest bardzo ciekawy temat, jak Wy widzicie instynkt pasterski i inne sporty? Idzie w parze czy nie? Pomaga czy przeszkadza? Czy warto jest miec 'pasterza od swieta' czy lepiej w takim przypadku nie rozbudzac instynktu. Pozdrawiam Ewa Quote
Paskuda_Bandzior Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 [quote name='NNL-BC'] To jest bardzo ciekawy temat, jak Wy widzicie instynkt pasterski i inne sporty? Idzie w parze czy nie? Pomaga czy przeszkadza? Czy warto jest miec 'pasterza od swieta' czy lepiej w takim przypadku nie rozbudzac instynktu. [/quote] No właśnie ja też ciekawa jestem czy np. psa, któy od małego ukłądany jest pod sport (czyli, że pasje aportu to my jak najbardziej rozbudzamy ;-) ) da się "przekwalifikować" na pasterza? :razz: Czy taki pies ma szanse zdać PIP za pierwszym podejsciem (nie mając styczności z owcami? ) Mój pies jak na razie miał stycznośc tylko z kozami, które dawały się zaganiać do momentu, aż przestały się psa bać :evil_lol: Teraz mają Wenę w głębokim poważniu ;) Na marginesie: Wena kończy dzisiaj pół roku! :loveu: Quote
LALUNA Posted November 8, 2007 Posted November 8, 2007 [quote name='Paskuda_Bandzior']No właśnie ja też ciekawa jestem czy np. psa, któy od małego ukłądany jest pod sport (czyli, że pasje aportu to my jak najbardziej rozbudzamy ;-) ) da się "przekwalifikować" na pasterza? :razz: Czy taki pies ma szanse zdać PIP za pierwszym podejsciem (nie mając styczności z owcami? ) [/quote] Kiedys niektóre osoby preferowały ze pies nie powinien skakac tego czy tamtego do roku czasu w agility. Potem zostały wyprowadzone z błędu, przez czołowych zawodników w agility, ze aby cos z psem osoiagnac nalezy ćwiczyć go od malego. Podoban opinia była ze do testów psów obrończych powinien podchodzic pies w wieku ponad rok, który wogóle nie zna rekawa. Oczywiscie to tez okazało się bzdura, bo zostawienie od tego czasu psa bez znajomosci, rekawa, szmatki i pozoranta przekresla osiagniecie dobrego poziomu w sportowym szkoleniu IPO. Popędy nalezy rozwijac u szczeniaka od małego. Z pasieniem jest troche trudniej bo pies w wieku szczeniecym nie jest w stanie psychicznie sprostac zadaniom pasterskim. Dlatego wszystko musi być pod kontrolą doswiadzconego pasterza. Ale jezlei ktoś chce powaznie myslec o pasterstwie to szczeniaka powinien wybierac pod kątem pasienia, jak i potem umozliwic mu prace ze zwierzetami. Oczywiscie jest mozliwe zaczac ze starszym psem, ale te zwykle zapalaja po jakims czasie. Potrzebuja kilku wizyt przy owcy aby rozbudzic instynkt który został uspiony i stłumiony przez nasza zwykłą socjalizacje i ukierunkowanie instynktów w inną strone. Czy za pierwszym razem moze zdac, jezeli nigdy nie miał mozliwosci byc przy zwierzetach? Bardzo trudno. Zwykle jezdzi się po seminariach i wtedy pies ma sznase wejsc pare razy do zwierzat i zaskoczyc. I wtedy to wystarczy aby zdac PIP. Ale dalszy etap szkolenie juz wymaga od psa duzo wiekszego popedu, świetnych cech psa pasterskiego, odwaga, radzenie sobie w trudnych sytuacjach, wytrwałosci i myslenie. Tego nie da się nauczyc. To musi wyjsc od samego psa. I ta praca jest bardzo czasochłonna i trzeba miec mozliwosci. Treningowe. Dlatego jezeli chcesz psa pastrskiego, to musisz sie zastanowic czy faktycznie chcesz to robic i czy masz gdzie trenowac. Niektórym psom przeszkadzaja inne sporty, innym nie. Wszystko zalezy od priorytetów jakie ma pies. Quote
Paskuda_Bandzior Posted November 8, 2007 Posted November 8, 2007 Ja psa pasterskiego bym mieć nie chciała - wybierałam psa typowo pod sport (głównie agility) a nie sugerowałam się pasieniem. Ale nie ukrywam, że miło by było w przyszłości zdać PIPa. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :p [QUOTE]Czy za pierwszym razem moze zdac, jezeli nigdy nie miał mozliwosci byc przy zwierzetach? Bardzo trudno. Zwykle jezdzi się po seminariach i wtedy pies ma sznase wejsc pare razy do zwierzat i zaskoczyc. [/QUOTE] Czyli przed PIP raczej trzeba by poznać owieczki :eviltong: Quote
OlaAB Posted November 8, 2007 Posted November 8, 2007 z tym PIPem to wszystko zależy od psa szelciak-Blusio zaliczył za pierwszym razem, wcześniej nie widząc owcy na oczy, wychowywany od małego pod kątem agility bardziej przeszkadza takie "mocne" posłuszeństwo - bo pies będzie oczekiwał komend/pozwolenia od przewodnika a tutaj to ON ma się słuchać siebie a co do [QUOTE]Ale nie ukrywam, że miło by było w przyszłości zdać PIPa. [/QUOTE] to mnie to akurat denerwuje (bez urazy), że "robienie PIPa" stało się modne Quote
JIM Posted November 8, 2007 Posted November 8, 2007 [QUOTE]to mnie to akurat denerwuje (bez urazy), że "robienie PIPa" stało się modne [/QUOTE] a mi sie akurat bardzo to sie podoba, ze te psy pasterskie maja do czynienia z PIPem w ten sposob podtrzymujac ich cechy uzytkowe :) Quote
OlaAB Posted November 8, 2007 Posted November 8, 2007 zrobienie PIPa nie podtrzymuje cech użytkowych tylko praca pasterska to robi PIP mówi tylko czy pies "sam z siebie" ma jeszcze instynkt a po co psu, który nie będzie pasł (a właściwie właścicicielowi psa) informacja o tym czy ma instynkt pasterski? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.