przyjaciel_koni Posted June 20, 2008 Posted June 20, 2008 Mam nadzieję, że u małego to będzie przełom. Niech zdrowieje !!!! Niech chociaż jemu się uda... Biedniutki... [COLOR=Red][B]I poproszę i na tym wątku - raz jeszcze - pomóżcie Joli !!!![/B] [B]Jej zadłużenie za leczenie koteczków to ponad 2300zł !!!!![/B][/COLOR] Koniecznie potrzebna pomoc finansowa i bazarkowa !!!!! [B]Prosimy też o zasponsorowanie zakupów [/B][B] dla koteczków [/B][B]w necie !!!! Żwirek, karma i leki !!!!!!! Tak bardzo wszystko jest potrzebne, tak wiele kocinek jest u Joli... [/B] Quote
esperanza Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 Mogę zrobić parę rzeczy z decoupage'em np. podkładki i przekazać komuś do wystawienia na bazarku. Quote
Jola_K Posted June 21, 2008 Author Posted June 21, 2008 podeslij do mnie, wystawie :) dziekuje *** kociatko z lecznicy jedziecie dzisiaj na dt do anita5 i Bakeneko :) ja nie dalabym rady pojechac, a zadzwonili do mnie z lecznicy ,ze uwazaja, ze powinien isc do domu, bo strasznie placze w klatce ze stan jego jest dobry i nie ma potrzeby by byl u nich hospitalizowany nigdy do tej pory nie telefonowali by zabierac zwierzaka, wiec nie chodzi tu bynajmniej o brak wspolpracy z ich strowy widocznie maly (bezimienny nadal!) faktycznie rozpacza jakims dziwnym zrzadzeniem ja dzisiaj nie moglam pojechac i w miedzyczasie byl pozar u nas na dzialce, chyba ktos wyrzucil niedopalek z papierosa i z sasiedniej dzialki przy pomocy duzego wiatru ogien przedarl sie do nas, prawie pod sam dom :( wezwalam straz, ktora ugasila ogien na powierzchni kilkudziesieciu arow, sasiadowi splonela cala dzialka, na szczescie byla to tylko trawa zdenerwowalam sie i teraz glowa mi peka :( Quote
pucka69 Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 ojej Jolu! To szzczęscie że pożar sie nie rozprzestrzenił - u nas straszny wiatr dziś - róznie mogło być. A anita5 i Bakeneko będą pisac co u kotka? Quote
Jola_K Posted June 21, 2008 Author Posted June 21, 2008 tak, beda pisac, pewnie wiecej na rownoleglym watku na miau, gdzie na stale rezyduja ;) na dogo jest zarejestrowany tylko Bakeneko, od czasu smierci Okruszki, ktora do konca sie opiekowali... :-( mam informacje od Anity, ze maluszek w drodze do nich kichnal robalem :roll: byl odrobaczany w dniu przyjecia do kliniki na droge dostal zastrzyki kropelki kupimy w aptece poza tym jest strasznie milusi, malizna niesamowita, az boja sie brak na rece, taki jest kruchy w zasadzie nie wiadomo czy to kocurek, ja sporzalam szybko na oblepiony tylek podczas uciskania zylki, gdy dostawal leki ratujace mu zycie, moglam sie pomylic jego rodzenstwo u mnie jest w zasadzie niewidoczne nie pokazauja mi sie na oczy, siedza za tapczanem w pomieszczeniu obok sa dzieciaki Salmy, dzisiaj po sprzataniu (skonczylam o 23 :roll:) polozylam sie na chwile na podlodze, by wypoczac i poobserwowac maluchy slyszalam wiec ze obok kotki wyszly zza tapczanu, pochrupaly, pokopaly w kuwecie i zaczely sie bawic :) Quote
Jola_K Posted June 22, 2008 Author Posted June 22, 2008 ten sam watek ;) maluszka nadal kicha robalami :shake: miala nadety brzuszek, przy pomocy termometru leciutko ja przetkalo po konsultacji z prowadzaca ja wetka, zadecydowano podac jej odrobine aniprazolu kiciunia teraz spi, zbiera sily, ale caly ranek Anita ja nosila i brzuszek masowala, kicia wyraznie to polubila, uwielbia byc noszona :) chyba bedzie rozpuszczona jak cyganski bat :roll: Quote
pucka69 Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 bazarek na miau : [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3207658#3207658[/url] ps. dogo też może licytować ;) Quote
Jola_K Posted June 22, 2008 Author Posted June 22, 2008 [quote name='pucka69']bazarek na miau : [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3207658#3207658[/url] ps. dogo też może licytować ;)[/QUOTE] dziekuje :Rose: Quote
przyjaciel_koni Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 [quote name='Jola_K']ten sam watek ;) [B] maluszka nadal kicha robalami :shake: miala nadety brzuszek, przy pomocy termometru leciutko ja przetkalo po konsultacji z prowadzaca ja wetka, zadecydowano podac jej odrobine aniprazolu[/B] kiciunia teraz spi, zbiera sily, ale caly ranek Anita ja nosila i brzuszek masowala, kicia wyraznie to polubila, uwielbia byc noszona :) chyba bedzie rozpuszczona jak cyganski bat :roll:[/quote] Biedactwo maleńkie... Czyli jednak dziewczynka ???? [B]Bardzo prosimy o wspieranie kocinek !!!![/B] Pomóżmy spłacić dług Joli !!!!! Ponad 2300zł. !!!! [B]Tam wciąż niezbędna jest opieka lekarzy !!! [/B]Nie robią jednak tego za darmo... (szkoda...) Quote
Jola_K Posted June 22, 2008 Author Posted June 22, 2008 [quote name='przyjaciel_koni']Biedactwo maleńkie... Czyli jednak dziewczynka ???? [B]Bardzo prosimy o wspieranie kocinek !!!![/B] Pomóżmy spłacić dług Joli !!!!! Ponad 2300zł. !!!! [B]Tam wciąż niezbędna jest opieka lekarzy !!! [/B]Nie robią jednak tego za darmo... (szkoda...)[/QUOTE] tu nadal sa watpliowsci ostatnie badanie wykazalo ze chyba jednak kocurek :lol: on jest taki pokraczny, wylysialy, ale nie jest to lysina jak przy chorobach skory mam u siebie takiego kocurka, ktory lysial po szcztucznym mleku, wet chcial go leczyc na grzybice :roll: jednak zaczelam kojarzyc ze on po jedzeniu puchnie i wtedy na skora na nim sie naciaga i wloski wypadaja zmienilam mleko kotek juz zaczal slicznie zarastac :) ten maluszek z lecznicy i jego rodzenstwo na codzien jedli makaron z mlekiem, moze on rowniez ma nietolerancje? teraz jest karmiony najlepszymi karmami, hill's a/d i inne wysokoodzywcze karmy poczekamy na rezultaty Quote
paros Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 [quote name='Jola_K']tu nadal sa watpliowsci ostatnie badanie wykazalo ze chyba jednak kocurek :lol: on jest taki pokraczny, wylysialy, ale nie jest to lysina jak przy chorobach skory ......................... ten maluszek z lecznicy i jego rodzenstwo na codzien jedli makaron z mlekiem, moze on rowniez ma nietolerancje? teraz jest karmiony najlepszymi karmami, hill's a/d i inne wysokoodzywcze karmy poczekamy na rezultaty[/quote] Kocurek czy kicia dla mnie Bambo :lol: Kociaki dostaną ode mnie Acana Kitten a Bambo (mój ulubieniec) puszeczki hill'sa a/d :lol: [B][COLOR=purple]Ale kociaki potrzebują jeszcze wiele innych artykułów. Koty proszą o wsparcie, proszą o pomoc!!![/COLOR][/B] Quote
Jola_K Posted June 23, 2008 Author Posted June 23, 2008 ogromne dziekuje za pomoc :Rose: kocieta rowniez dziekuja :) Quote
Bakeneko Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Tu TŻ bakeneko. Czy koteczek może się nazywać Malutki? Bo to chyba jednak koteczek. Chyba. Zresztą nieważne. Dziś rano był robal na kocyku, żywy, obrzydliwiec, pewnie znowu z noska... Jak wróciłam z pracy, Malutki własnie dojadał resztki a/d z talerzyka, więc zaraz dostał świeżą porcyjkę. A potem była straszliwa koopa, z robalami w środku, tak ogromna, że musiałam mu pomagać... Robale martwe. Malutki dużo leży, odpoczywa, jakby wiedział, że ma zbierać siłki. Wydaje mi się, ze już ma odrobinę lepsze futerko. Pyszczek ma rewelacyjnie cudny. On lubi leżeć na pleckach, a ja mu delikatnie głaskam brzuszek - to lubi najbardziej. Potem ja idę, a on zasypia z tym brzuszkiem do góry. Bardzo się cieszę, że ma apetyt i że taka ma energię w zakopywaniu różnych rzeczy w kuwecie.;) Trzymajcie kciuki za maleństwo, niech te wredne robale sobie pójdą precz. Dziś druga dawka aniprazolu, no i oczywiście nadal antybiotyk. Quote
Jola_K Posted June 23, 2008 Author Posted June 23, 2008 witaj Anitko :) jak dobrze ze kotus ma tak dobra opieke! cudowna malizna! ciagle o was mysle i kciuki trzymam za niego i walke z robalami! ** bylam dzisiaj u staruszki zawiezc woreczek karmy maluch dobrze wyglada jest grubiutki, zadbany, nie tylko w brzuszku jest gruby, caly taki misiowaty :loveu: dalam im proszek convalescence, by temu malemu rozpuszczali z woda i dodawali po tej kuracji pojade z odrobaczaczem i odpchlaczem na mamunie mam oko, wydaje sie byc nim nadal zainteresowana juz parol na nia zagielam, chce ja ciachnac nim znowu zaciazy tylko kasa... teraz mam kolejne chore bidy, ale o tym za chwile dzisiaj przyszedl tam kotek, ktorego wczesniej nie widzialam, nie mialam ze soba apratu, bo pokazalabym zdjecie kotek jest chudziutki, drobny, raczej mlody, chory, kichal i widoczna byla trzecia powieka on sie kwalifikuje do leczenia! ze schronu zabralam dzisiaj 7 kotow, ze wzgledu na to ze maja kk, nie zabralam ich do domu, beda w lecznicy pare dni, przelecza je i zabiore je na dt [B]koszta ciagle rosna ciagle dochodza kolejne kotki chce im pomagac, ale finansowo naprawde upadlam[/B] :shake: Quote
BasiaD Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Ja dzisiaj wysłałam 200,00 na kotki Joli..Podnoszę do góry i trzymam kciuki żeby wszystko było oki! Quote
Bakeneko Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Tu anita. Malutki znowu jadł i znowu zrobił koopala, a właściwie aż dwa! Podobno im więcej kup, tym lepiej. No, a po jedzonku i kuwetce należy się walnąć na boczek, a Duża niech mizia. A co. :lol: Quote
Jola_K Posted June 23, 2008 Author Posted June 23, 2008 [quote name='BasiaD']Ja dzisiaj wysłałam 200,00 na kotki Joli..Podnoszę do góry i trzymam kciuki żeby wszystko było oki![/QUOTE] sprawdzilam konto pieniadze juz sa, dobrze ze sie ujawnilas, bo nie naisalas nicku i musialabym Cie inaczej wysledzic ;) ogromnie dziekuje w imieniu kociatek jedna kicia jest juz ciachnieta musze zebrac na sterylke drugiej kici i leczenie tego buraska, ktorego dzisiaj widzialam odpchlenie, odrobaczenie... no i dostawa karmy dla kociat... ech Quote
Jola_K Posted June 23, 2008 Author Posted June 23, 2008 [quote name='Bakeneko']Tu anita. Malutki znowu jadł i znowu zrobił koopala, a właściwie aż dwa! Podobno im więcej kup, tym lepiej. No, a po jedzonku i kuwetce należy się walnąć na boczek, a Duża niech mizia. A co. :lol:[/QUOTE] skoro im wiecej tym lepiej, to bardzo ciesza te rozmowy o koo :lol: Quote
Bakeneko Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 To jak tak, to dziś były już dwie. :lol: Zostało zjedzone duuużo a/d. I małe się BAWIŁO!!! Chwilkę tylko, bo się zmęczyło, ale się bawiło!!!! I myło dzisiaj pyszczek. Wczoraj późną nocą skoczyła mu temperatura. Mam nadzieję, ze to było chwilowe. Quote
Jola_K Posted June 24, 2008 Author Posted June 24, 2008 goraczka? :( kurcze, miejmy nadzieje ze to jednorazowy incydent ciagle mocne :kciuki: Quote
Jola_K Posted June 24, 2008 Author Posted June 24, 2008 dwojka u mnie dzisiaj zaczela rzygac robalami, krotkimi, bialymi nitkami, jeszcze zywymi w kuwecie tez byl okazy, wily sie.. mdlo mi do tej pory chyba potrzebna jest kolejna seria odrobaczenia, od razu postanowilam zamknac je do klatki by w ten sposob je oswoic oczywiscie bez pomocy sie nie obedzie zlapac je to nie lada wyczyn, nawet w malym pokoiku :roll: Quote
peate Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 moje kociaki też kiedyś zwymiotowały ruszające się nitki! aż się wystraszyłam zabierając się do sprzątania ... ale dostały jakąś papkę o smaku wołowinki na odrobaczenie u weta i potem były już tylko nieruchliwe nitki w bobkach, aż w końcu całkiem im przeszło :roll: na pewno wszystko będzie ok! musi! powodzenia i zdrówka dla kociaków Quote
przyjaciel_koni Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 [quote name='Bakeneko']To jak tak, to dziś były już dwie. :lol: Zostało zjedzone duuużo a/d. I małe się BAWIŁO!!! Chwilkę tylko, bo się zmęczyło, ale się bawiło!!!! I myło dzisiaj pyszczek. Wczoraj późną nocą skoczyła mu temperatura. Mam nadzieję, ze to było chwilowe.[/quote] Maleńki kocinek, a tyle złego... To nie jest w porządku, że zwierzęta chorują... Trzymam kciuki za sierotkę !!!! Niech zdrowieje !!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.