Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Daga & Maks']to jeśli ten numer telefonu jest nieaktualny to jaki kontakt podać w ogłoszeniach?[/quote]
[FONT=Arial][COLOR=#3f7515]Adres schroniska:
[/COLOR][/FONT][COLOR=#3f7515][FONT=Arial][B]Dorota Kufel
ul. 1 Maja
42-674 Miedary[/B]
(koło Tarnowskich Gór)

Telefon do Pani Kierownik schroniska:
Tel. [B]0 516 071 855[/B][/FONT][/COLOR]
Chyba ten Daga:roll:ale jeszcze sie upewnie.

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

to jutro pozmieniam kontakt w ogłoszeniach a jak Bambi pojedzie do Krakowa to też się zmieni, żeby ewentualnie gdyby ktoś był zainteresowany to zadzwonił w odpowiednie miejsce

Posted

[quote name='Daga & Maks']to jutro pozmieniam kontakt w ogłoszeniach a jak Bambi pojedzie do Krakowa to też się zmieni, żeby ewentualnie gdyby ktoś był zainteresowany to zadzwonił w odpowiednie miejsce[/quote]
Ok Daga,dzieki.

Posted

A ja czekam spokojnie aż piesek pojedzie do Krakowa.
I mam nadzieję, że potem znajdzie szybciutko dobry domek :).
A był już moment kiedy wydawało mi się, że Bambi spędzi resztę życia za kratami schroniska.

Posted

[quote name='israel']Uzgodniłem z Frotką, że przywiozę Bambiego do Krakowa 23 maja.
Do tego czasu musi się męczyć w schronisku ale to jeszcze tylko chwila :)[/quote]
:multi::multi::multi:to tylko [B]10 [/B]dni,tak sie ciesze malenki:multi::multi::multi:

Posted

[quote name='TYGRYS-ica.']witam. troche mnie nie było :-) jak tam u Bambiego? widze że jakas duza akcja sie szykuje :cool3:[/quote]
No szykuje sie cioteczko:razz:jeszcze [B]5 [/B]dni.......

Posted

[quote name='israel']Proszę jutro trzymać kciuki za podróż Bambiego :)
"Mysza" już spakowana i wyszykowana do podróży :P[/quote]
Trzymam z całych sił,myslami bede z Wami:roll:

Posted

Bambi dojechał szczęśliwie.

Niestety podróż miał straszną, zaczęło się od tego, że w ogóle nie chciał jechać. Został zabrany na ręce i siłą uprowadzony do samochodu :P

Przez całą drogę, wymiotował, sikał, i zrobił k... - wszystko w aucie.

Dopóki jechaliśmy bocznymi drogami, stawaliśmy po drodze i czyściliśmy, myliśmy...

Na autostradzie już się nie dało. W dodatku przez całą drogę okropnie przeżywał.
Cały czas się ślinił, masakrycznie, na wycieranie mu pyszczka zużyliśmy 2 rolki papieru.
Głównie stał i wciskał się całym sobą w moją mamę (razem siedzieli z tyłu ;))
Dopiero pod koniec położył się i zasnął - już był bardzo zmęczony.

Właściciel hotelu to wyjątkowo miły i sympatyczny człowiek. Kocha psiaki - Bambi będzie miał dobrą opiekę.
Wolontariusze też przychodzą, wyprowadzą go na spacer, pogłaszczą, przytulą.
Po przyjeździe Bambi poszedł na wybieg, taki z zielonym trawniczkiem, widać było, że mu się podoba. Ale zaglądał do nas przez ogrodzenie...
a my do niego... przykre są takie rozstania...

Frotka jak znajdzie chwilę na pewno napisze co u Bambiego, a może ktoś z wolontariuszy się odezwie :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...