luka1 Posted July 7, 2008 Author Share Posted July 7, 2008 Kaja też bardzo chce miec człowieka tylko jeszcze o tym nie wie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 9, 2008 Author Share Posted July 9, 2008 DLA miłosników koteczków - kociaki zostają w domu tymczasowym - no chyba że zgłosi sie ktos kto przygarnie dwa na raz i bedzie to dom conajmniej taki w jakim sa obecnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 no to sie kociakom udalo, tylko pewnie DT juz nie bedzie mogl byc DT jak one zostana na stale Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 9, 2008 Author Share Posted July 9, 2008 tam juz wcześniej było dużo kotków - 17 + 2 moje i + 1 zabrany pijakom za 5,- Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted July 10, 2008 Share Posted July 10, 2008 to cokolwiek za duzo jak na jeden dom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 10, 2008 Author Share Posted July 10, 2008 są jeszcze chyba dwa psy a może trzy psy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 11, 2008 Author Share Posted July 11, 2008 Byłam na krótko u Kaji ale nie miałam czasu z nią pogadać - nadal szczeka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 Luka1, sunia przede wszystkim potrzebuje resocjalizacji zeby miec szanse na adopcje. Trzeba by bylo sie skonaktowac z ktoryms z hotelikow i zapytac czy nie przyjeliby suni. Wiem, ze Foksia, ktora wkleilam kilka postow wczesniej byla w Niepolomicach i tam z wystraszonej zlosnicy zmienila sie w cudna sunke! Moze zapytaj ktorejs z cioteczek z Niepolomic czy by jej nie wzieli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 12, 2008 Author Share Posted July 12, 2008 [quote name='Sabina02']Luka1, sunia przede wszystkim potrzebuje resocjalizacji zeby miec szanse na adopcje. Trzeba by bylo sie skonaktowac z ktoryms z hotelikow i zapytac czy nie przyjeliby suni. Wiem, ze Foksia, ktora wkleilam kilka postow wczesniej byla w Niepolomicach i tam z wystraszonej zlosnicy zmienila sie w cudna sunke! Moze zapytaj ktorejs z cioteczek z Niepolomic czy by jej nie wzieli...[/quote] Sabina, ja to wszystko wiem i myślę jak to zorganizować ale jesli mam sama "ciagnąć cały wóz" to w końcu problemów jest za duzo. Nie mozna siebie przeskoczyć. Co pies to problem. Kurde - poradzic to ja tez potrafię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 [quote name='luka1'] Kurde - poradzic to ja tez potrafię.[/quote] Nie musisz byc cyniczna, ja chce jak najlepiej dla suni. Sama nie moge jej zabrac, ale jesli nie moge nic doradzic to nie bede tu wchodzic, bo "hopac" nie zamierzam, bo to napewno tymbardziej nic nie pomoze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 12, 2008 Author Share Posted July 12, 2008 Sabina ty sie nie obrażaj. Juz od jakiegos czasu nic innego nie robie tylko wymyslam sposoby aby pomagac psom. Nie jest to łatwe gdy sie jest samej na placu boju. Ja wiem ze najlepiej byłoby wyciagnąć ją ze schronu, wiem, że potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale jak narazie kazdy mówi, że trzeba zrobic to lub tamto. Mówi - a robic mam sama ja. Nie mam nic przeciwko temu, bo dla dobra zwierzaka mogę sie poswiecić, ale czasami nie mam siły tłumaczyć, że nie jestem w stanie czegoś przeskoczyc. - przepisów, braków finansowych.... Wybacz, ale zycie nauczyło mnie, że jeśli nie mogę sama z czyms sobie poradzić to nie wolno liczyć na czyjąś pomoc. Najpierw muszę byc pewna że sama dam rade a jesli ktoś pomaga - to jest to cudowny dodatek. Dlatego gdy komus przestaje sie chcieć pomagać nie pozostaję bezradna. Mam nadzieję że wkrótce zarejestruje naszą fundację, mam nadzieje że będzie łatwiej działać. MAM NADZIEJĘ.Ach, gdybyś wiedziała jakie mamy plany :lol: - świat by sie zadziwił :evil_lol:. Przekonałam cię? mam nadzieje że już się nie gniewasz.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 12, 2008 Author Share Posted July 12, 2008 [quote name='Sabina02']Nie musisz byc cyniczna, ja chce jak najlepiej dla suni. Sama nie moge jej zabrac, ale jesli nie moge nic doradzic to nie bede tu wchodzic, bo "hopac" nie zamierzam, bo to napewno tymbardziej nic nie pomoze...[/quote] Sabina to nie cynizm - to rozpacz z bezradności Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 14, 2008 Author Share Posted July 14, 2008 Kaja wcięła dziś kiełbaski śląskie - polecam psy je lubią - i nawet na mnie nie warczała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 16, 2008 Author Share Posted July 16, 2008 jeśli dzis pojade do schroniska to postaram sie ja wyprowadzić z boksu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 18, 2008 Author Share Posted July 18, 2008 właściwie wierzę że gdyby ktoś sie zdecydował ja przygarnąć miałby fajnego wiernego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 ona pewnie jak zaufa (jesli ktos jej da szanse) bedzie taka jak piszesz, wierna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted July 20, 2008 Share Posted July 20, 2008 A cioci Luce to chyba się znowu jakiś wirus do kompa przypałętał :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 21, 2008 Author Share Posted July 21, 2008 Ciotka to nie wirus, ale gorsza "choroba" :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 [quote name='luka1']Ciotka to nie wirus, ale gorsza "choroba" :evil_lol:[/quote] Jesoosie...to ja jutro wpadam na reanimację tej gorszej "choroby" :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 22, 2008 Author Share Posted July 22, 2008 no no, ta zapowiedż brzmi obiecująco - nie zapomnij o "kominiarce" i jakiejś broni :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 [quote name='luka1']no no, ta zapowiedż brzmi obiecująco - nie zapomnij o "kominiarce" i jakiejś broni :cool3:[/quote] Uhh...Ty mnie nie strasz, że aż tak źle bo już się boje - ale to, że jestem mała :eviltong: nie znaczy, że nie umiem walczyć z takimi "chorobami" :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 23, 2008 Author Share Posted July 23, 2008 ja bym zaryzykowała i zabrała ją z boksu do budynku. Ale schronisko nie moje i mogę sobie tylko pomarzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 24, 2008 Author Share Posted July 24, 2008 sierść psiny zaczyna sie kołtunić na dupsku i chyba jej to przeszkadza, ale jak jej poprawi ć samopoczucie. Co prawda gryzie drugim końcem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 26, 2008 Author Share Posted July 26, 2008 dzis byłam sama pod wita. weszłam do boksu. Kaja była zaskoczona - podeszła ze skulonymi uszkami i nawet nie mruknęła. Szkoda że nie miałam czegos pysznego. Chyba nawet kiwnęła ogonkiem - bedzie dobrze. Gdybym mogła zabrac ja do domu :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted July 27, 2008 Author Share Posted July 27, 2008 podnosimy piekną panienkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.