Jump to content
Dogomania

Toś Super Ktoś & Ginka Turbinka


Illusion

Recommended Posts

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='basia bonnie']Teraz o wiele piekniejsza!!! :)[/quote]

[quote name='Acctiually'][COLOR=Blue]Te szczęście w oczach:loveu:[/COLOR][/quote]

[quote name='Asia&gordonisko']No, pyszczek uśmiechnięty:loveu::loveu:[/quote]

Bardzo się cieszę, że widać zmianę :multi:.

[quote=Enchantress'ka;10546940]Oj, widać niesamowitą zmianę w wyrazie pyszczka. Teraz jest pewnie baardzo, bardzo szczęśliwa, prawda? :loveu:[/quote]

No, ja myślę :cool3:.

[quote name='Russellka'][URL]http://i38.tinypic.com/2567pc8.jpg[/URL]
"wiesz co? Ja Cię chyba jednak kocham! :loveu:"

Kochana Tosina morda! :loveu:[/quote]

Dziękujemy ;)

Kurcze, rogzy dzisiaj nie doszły :shake:. Pocieszam się faktem, że na pewno je wysłali i paczka czeka gdzieś tam na listonosza.

Nie wiem jakim "cudem" Tosia oblepiła się w gumie do żucia :-o. Wycięłam jej trochę sierści (właściwie tego nie widać), a resztę gumy wyczesałam. Muszę jeszcze doczyścić legowisko.

Złodziejka parówek :evil_lol:
[IMG]http://i34.tinypic.com/2ptqibo.jpg[/IMG]
Portrecik
[IMG]http://i38.tinypic.com/21jyrm9.jpg[/IMG]
[IMG]http://i38.tinypic.com/2ep0fuo.jpg[/IMG]
Dłuugaśny jęzor :loveu:
[IMG]http://i37.tinypic.com/2jaykis.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy kochani :multi:.
Ale się wkurzyłam :angryy:. Miałam iść już na ostatni spacer, a tu owczarek sąsiadki biega po działce. Nie byłoby w tym nic, co mogłoby zdenerwować, gdyby nie fakt, że ten pies wychodzi przez ogrodzenie i mógłby pogryźć Tośkę :placz:.
Już tego nie wytrzymuję, nie dość, że rano przez tego psa nie mogę wychodzić na spacer, to jeszcze wieczorem, w końcu w środku dnia też nie wyjdę, bo ostatnio widziałam jak biegał poza działką :angryy:.
[IMG]http://i33.tinypic.com/2qspgz9.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

porozmawiaj z sąsiadem,albo zgłoś to gdzieś ;-) najpierw kulturalnie, ale jeśli po dobroci nie skutkuje to trzeba bardziej radykalnie :evil_lol:
a mnie podoba się to zdjęcie:
[url]http://i38.tinypic.com/2ep0fuo.jpg[/url]
"Co masz?! Co masz?! Co masz?! :lol:" :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Russellka']porozmawiaj z sąsiadem,albo zgłoś to gdzieś ;-) najpierw kulturalnie, ale jeśli po dobroci nie skutkuje to trzeba bardziej radykalnie :evil_lol:[/quote]

Rozmowa raczej nic nie da. Niedaleko ich posesji (mieszkają zaraz przy ulicy) jest przystanek autobusowy, kiedy jedna z matek odprowadzających swoje dziecko poszła do tej kobiety, to ta zapewniała, że będzie pilnować psa, no i widać jak pilnuje :mad:.
Raz ten ONek mało co nie pogryzł jamnika teściowej sąsiada (mój tata szybko wziął go do samochodu, bo akurat jechał w tamtą stronę), wtedy ten sąsiad poszedł do właścicielki psa i zrobił jej awanturę. Potem przez dłuższy czas psa nie widziałam, wyglądało na to, że gdzieś go wywieźli, ale on znów się pojawił.
Ci ludzie są tak nieodpowiedzialni :angryy:. Mieli 3 psy (takie małe) i tego ONka, jednego z tych mniejszych przejechał samochód i dłuższy czas leżał w rowie, więc moja mama chciała podejść do tej baby i powiedzieć jej, żeby go zabrała, to ona uciekła do domu :roll:. Potem te dwa psy co zostały rozmnożyły się, to jednego szczeniaka przejechało auto, a drugi z matką został. Ojca wywieźli, pewnie żeby się już psy nie rozmnażały. Wszystkie latają po ulicy, a tego owczarka spuszczają wieczorem i często biega do rana, ale jak już wcześniej wspominałam czasem zdarza się, że biega też w środku dnia.
Przecież to jest chore, żeby bać się wyjść z własnym psem na spacer, bo jakaś starucha nie umie przypilnować swojego psa :angryy:.
Przed tym owczarkiem mieli wodołaza, niby spokojny, na ludzi się nie rzucał, ale to było chyba zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe :-(. Pewnego dnia podszedł do ogrodzenia naszego domu, z przodu biegał mój shih tzu. Psy obwąchiwały się przez siatkę, chwilę potem nadjechał mój ojciec, brama się otworzyła, wodołaz wbiegł i nie wiadomo czemu rzucił się na mojego małego. Fluffy nie miał żadnych szans, a ja nie chcę, żeby historia się powtórzyła.
Tośka już omal mi nie zginęła, jak jakiś kretyn wypuścił swojego agresywnego psa, ale bramy i furtki już nie był łaskaw zamknąć mimo, iż widział, że idziemy z innym psem.
Nie wiem czy jest sens zgłaszać to na policję, bo oni takie sprawy mają chyba w tyłkach (moja mama raz zgłaszała, że w okolicy biegają dwa rottki, które mogą być niebezpieczne, to niezbyt się tym faktem przejęli), w końcu co to za różnica, jeden mały pies, czy więcej :roll:.

[IMG]http://i34.tinypic.com/2nbhq4m.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.tinypic.com/rlztbc.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.tinypic.com/311qvko.jpg[/IMG]
[IMG]http://i34.tinypic.com/2urqikn.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.tinypic.com/4jw5n4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia bonnie']Fotki piękne jak zawsze :)
Brr na moje psy się dziś rzucił jakiś labek :shake: zwiał komuś chyba :roll:[/quote]

Najgorsza jest ta bezsilność. W ogóle nie mam pojęcia co robić w sytuacji potencjalnego zagrożenia. Ktoś mi kiedyś napisał, że najlepiej spuścić swojego psa, ale nie wiem po co, skoro ona i tak nie będzie miała szans na ucieczkę. Na ręce brać raczej nie można (chociaż ja, jak widzę jakiegoś psa, a wiem, że nie jest do nas przyjaźnie nastawiony to i tak to robię...), bo pies może się wtedy rzucić na człowieka. W okolicy są psy, które też biegają, są sporawe, ale nie rzucają się na inne, z resztą wystarczy postraszyć "kamieniem" i ma się je "z głowy". Niech już sobie ten pies biega po tej ulicy, tylko niech się nie rzuca na inne psy, jak go przejedzie samochód, to babsko będzie miało nauczkę (chociaż wątpię, skoro już 2 psy jej auto przejechało, a ona nadal ich nie pilnuje), tylko szkoda w tym wszystkim zwierząt.
Jakby się stało coś bardzo poważnego, to niby można wytoczyć sprawę w sądzie, ale nie sądzę, żeby moim rodzicom chciało się w to "bawić", bo mają swoje inne problemy, Tosię bardzo lubią, ale dla nich i tak pies, to pies :shake:.
Nie wiem już co mam robić, tak bardzo chcę wyjść jakiegoś dnia na spacer i niczego się nie obawiać, tylko poświęcić cały ten czas swojemu psu.

[quote name='łapeczek']my sie zegnamy na 5 dni ale w piatek jestesmy spowrotem ....
papa aaaaaaa ...........[/quote]

Miłego wypoczynku :).

Link to comment
Share on other sites

Ja zawsze noszę przy sobie gaz łzawiący, na wypadek spotkania agresywnego i nieobliczalnego psa bez właściciela. Na szczęście nie musiałam go jeszcze nigdy używać.
A z szalonymi i nieodwołalnymi labkami radzę sobie inaczej. Wystarczy na nie tupnąć, krzyknąć lub postraszyć właścicieli SM. ;)

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, ale się dzisiaj wkurzyłam :angryy:. Właśnie testowałam na spacerze nową smycz, a tu z budowy wylatuje jakiś marmurek. Myślę sobie, że to pewnie ten pies, co mi mama mówiła, że się plątał jakiś czas za nią jak wracała do domu, więc wzięłam sucz. na ręce i szybko poszłam w stronę domu, później już ją zestawiłam na ziemię i spokojnie wracałyśmy. Chwilę później zorientowałam się, że to chyba pies takich jakby "znajomych", jak się go postraszyło to odchodził, tylko teraz wydawał się taki większy, więc myślałam, że to właśnie pies, o którym mówiła mi mama, a nie wiadomo jak taki zareaguje na innego psa.

A to testowana smycz:
[IMG]http://i35.tinypic.com/2w6x6if.jpg[/IMG]
A tu komplecik, który przyszedł ze smyczką :loveu:
[IMG]http://i37.tinypic.com/2zxm3hv.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/9jojya.jpg[/IMG]

I moje kluchy leniwe :lol:
[IMG]http://i37.tinypic.com/micg3p.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/jpybd3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maślana']A fotki widziałam już na perrosie :cool3:
Ty jesteś fanatyczką rogzów xD[/quote]

Niewykluczone :lol:.

[quote name='xxSweetGirl93xx']przesliczny komplecik:):)

to co to byl za pies w koncu bo sie juz pogubiłam...;/[/quote]

Podejrzewam, że tych "znajomych", bo mama mówiła, że ten marmurek co widziała nie miał bardzo widocznych czarnych plam.
Dzisiaj był u nas mój wujek i opowiedziałam mu o tym ONku sąsiadki, a on poradził nam, żeby zgłosić to do sołtysa. Podobno jak on dzwonił w podobnej sprawie to sołtys jakoś zaradził, więc jutro pewnie zaczniemy działać :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

cześć! postanowiłam odwiedzić Ciebie i Twą sunię :loveu: jest przeurocza! fajna historia z przyniesieniem jej do domu ;) jak byłam mała to szukałam u babci jakiegoś kota i nosiłam w kieszeni... skakanke :roll: ah oczywiście też miałam okres czekania "a może ktoś mi podrzuci psa na wycieraczke" co się oczywiście nie zdarzyło :lol: psa znalazłam, ale swojej znajomej ze spacerów jak w pewien deszczowy wieczór gdzieś zwiał :p
super komplecik z rogza! skoro jesteś fanatyczką to może coś polecisz i mojemu? :razz:
pozdrawiam!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malina.']Kurcze, ale się dzisiaj wkurzyłam :angryy:. Właśnie testowałam na spacerze nową smycz, a tu z budowy wylatuje jakiś marmurek. Myślę sobie, że to pewnie ten pies, co mi mama mówiła, że się plątał jakiś czas za nią jak wracała do domu, więc wzięłam sucz. na ręce i szybko poszłam w stronę domu, później już ją zestawiłam na ziemię i spokojnie wracałyśmy. Chwilę później zorientowałam się, że to chyba pies takich jakby "znajomych", jak się go postraszyło to odchodził, tylko teraz wydawał się taki większy, więc myślałam, że to właśnie pies, o którym mówiła mi mama, a nie wiadomo jak taki zareaguje na innego psa.

A to testowana smycz:
[IMG]http://i35.tinypic.com/2w6x6if.jpg[/IMG]
A tu komplecik, który przyszedł ze smyczką :loveu:
[IMG]http://i37.tinypic.com/2zxm3hv.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/9jojya.jpg[/IMG]

I moje kluchy leniwe :lol:
[IMG]http://i37.tinypic.com/micg3p.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/jpybd3.jpg[/IMG][/quote]


Gdzie kupiłas to posłanie dla psa i z a ile? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grrrond']cześć! postanowiłam odwiedzić Ciebie i Twą sunię :loveu: jest przeurocza! fajna historia z przyniesieniem jej do domu ;) jak byłam mała to szukałam u babci jakiegoś kota i nosiłam w kieszeni... skakanke :roll: ah oczywiście też miałam okres czekania "a może ktoś mi podrzuci psa na wycieraczke" co się oczywiście nie zdarzyło :lol: psa znalazłam, ale swojej znajomej ze spacerów jak w pewien deszczowy wieczór gdzieś zwiał :p
super komplecik z rogza! skoro jesteś fanatyczką to może coś polecisz i mojemu? :razz:
pozdrawiam!:loveu:[/quote]

Mogę polecić, zaraz wpadnę do Waszej galerii i zobaczę co by do Twojego sierściucha pasowało, chociaż ładnemu we wszystkim ładnie :cool3:.

[quote name='Acctiually'][COLOR=Blue]Super komplet:loveu:
O jak Tosia śpi:loveu:
[/COLOR][/quote]

Ona sobie tak leżała, żeby ująć ją podczas snu to trzeba być niewidzialnym i niesłyszalnym, a ja niestety nie mogę tak zrobić (matka natura jest bardzo skąpa i niestety nie dała mi takich fajnych "mocy" :evil_lol:).

[quote name='Stefan_Batory']Gdzie kupiłas to posłanie dla psa i z a ile? :)[/quote]

Legowisko zamawiałam w animalia.pl, kosztowało ok. 60zł. Tosia uwielbia sobie w nim leżakować i drzemać, więc polecam ;). Jest bardzo miękkie, no i chyba wygodne, skoro psica tak często tam przebywa.

Przedwczoraj (?) Tosia jadła brzoskwinie :crazyeye:. Byłam w lekkim szoku, bo ona warzyw i owoców to raczej nie tyka, taki z niej wybredny babsztyl.
Z czasem widzę, jak bardzo jesteśmy do siebie podobne :lol:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...