Miśka Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [quote]... wzorcowy pies i w zaprzęgu dobrze się spisze ;-)[/quote]o ile jeszcze w głowie ma "wzorcową" chęc do pracy ;-) Razem z HuskyTeam "przerabialiśmy" już sporo psów w warunkach dłuższych dystansów niż sprinty - pies może byc kiepski eksterierowo, ale jeśli ma w głowie tryb "go, go do przodu" nadrobi braki w budowie. I nie chodzi tu o jednorazowe pokonanie konkretniejszego dystansu, ktory wadliwy pies pokona, ale pozniej trzeba go hospitalizowac ;). I odwrotnie - pies niemal idealny, u którego ciężko znaleźc wadę, która przeszkadzałaby w pracy, jeśli nie ma zwyczajnej chęci do ciągnięcia sanek/wózka (chęci do pracy, nie rekreacyjnego biegu) - zostanie zdystansowany przez swojego gorszego eksterierowo kumpla po fachu, który koślawo stawia łapy albo ma tragiczną linię grzbietu na przykład... [quote]Czesi mistrzami polski w zaprzegach[/quote]W klasach psów nierasowych, a nie rodowodowych Siberian Husky! B1 - Zbyszek Kunert, C1 - Surówka, D1 - Surówka, 0-Surówka, w klasach midowych najlepsi na haszczakach to Niemcy. [quote]A dla Anglików to piękny pies wystawowy, co nigdy zaprzęgu nie widział.[/quote]W Anglii większy % wszystkich hodowców i właścicieli husky trenuje je w zaprzęgu niż w Polsce... Quote
Huskuś Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [quote name='Miśka']W Anglii większy % wszystkich hodowców i właścicieli husky trenuje je w zaprzęgu niż w Polsce...[/quote] O ile większy? :) Bo u nas to za wiele trenujących nie widać. Nie mówiąc już o tym, że cała masa hodowli nie wypuszcza psów z kojców. Pozdrawiam Hania Quote
NigdyNigdy Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 [quote name='Miśka']o ile jeszcze w głowie ma "wzorcową" chęc do pracy ;-)[/quote] Oh! Mirko! Nie obrażaj mnie, możesz? ;) "Wzorcowy" to, w moim mniemaniu, nie tylko taki, który ma odpowiednią długość i ustawienie kończyn, czy głębokość klatki piersiowej. "Wzorcowy" to taki, który spełnia wszystkie kryteria standardu, w tym również te dotyczące temperamentu :lol: Quote
HUSKYTEAM Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 Zgoda - tylko jak to sprawdzić? Poza tym temperament w rozumieniu żwawości i bystrości też niewiele ma wspólnego z chęcią do PRACY. Do ujadania przy podpinaniu do sań owszem, do wyciskania kosmicznych prędkości na pierwszych kilku kilometrów też, ale do znudzenia będę powtarzał, że dla mnie chęć do pracy = chęć pracy wtedy, kiedy organizm zaczyna wysyłać sygnał "hej, po co się męczyć, skoro można odpocząć i pooglądać krajobraz!" ;) Quote
NigdyNigdy Posted April 14, 2008 Posted April 14, 2008 Z pewnością masz rację Jacku :) Ale tego się na wystawie raczej nie sprawdzi- trudno żebyśmy niczym "owczarkarze" latali w koło ringu przez pół dnia, bo pewnie i tak by to, u dobrych zaprzęgowców, wiele nie zmieniło ;) Ocena psychiki to zupełnie inna sprawa- uważam, że to można sprawdzić jedynie w warunkach "bojowych". Ale nie o metodach oceny przeta gadamy :razz: Quote
Miśka Posted April 15, 2008 Posted April 15, 2008 [quote]"Wzorcowy" to, w moim mniemaniu, nie tylko taki, który ma odpowiednią długość i ustawienie kończyn, czy głębokość klatki piersiowej. "Wzorcowy" to taki, który spełnia wszystkie kryteria standardu, w tym również te dotyczące temperamentu :lol:[/quote] doskonale zdaję sobie z tego sprawę ;-) Ale tu na forum zarzuca się angielskim haszczakom, że nawet nie prezentują typu psów użytkowych - a tak naprawdę nikt nie wie jaki mają temperament i ile z nich doskonale sprawdziło by się w zaprzęgu. Bo tak jak piszesz, tego się nie da ocenic na wystawie.... Quote
Miśka Posted April 15, 2008 Posted April 15, 2008 [quote]O ile większy? :smile: Bo u nas to za wiele trenujących nie widać. Nie mówiąc już o tym, że cała masa hodowli nie wypuszcza psów z kojców.[/quote] Właśnie o to chodzi! W Polsce niewiele, bo właścicielom husky nie jest to do szczęścia potrzebne, dobrze jeśli sporadycznie psiaki biegają chociaż przy rowerze. W Anglii jest trochę inaczej. Wielu hodowców przedkłada treningi nad wystawy. Quote
Huskuś Posted April 15, 2008 Posted April 15, 2008 [quote name='HUSKYTEAM']dla mnie chęć do pracy = chęć pracy wtedy, kiedy organizm zaczyna wysyłać sygnał "hej, po co się męczyć, skoro można odpocząć i pooglądać krajobraz!" ;)[/quote] Oj całkiem niezłe. :) Podoba mi się. Wnioskuję po tym, że chęć do pracy ma mój Pampiusz. Jak jedziemy biegać, to nie sika, nia ma czasu na chłeptanie z kałuż ani na nic wogóle. Tylko jeden cel - dobiec do polanki, na której robimy postój. A potem spowrotem cel to samochód. Nikt nie ma prawa go wyprzedzić, bo podnosi lament. :) Nilucha za to szybko się zapala ale i szybko gaśnie. Szuka wody w kałużach. Ale jak się ją dobrze pogoni i Pampiusza, to będzie za nim gnała. A diablica jest chuderlawa ale silna, że chyba cały zaprzag by uciągnęła. No a moje Shadolino jest w stanie uciągnąć od 2 do 4 kg cukru. ;) I ona lubi tak często boczkiem, boczkiem. :) Pozdrawiam Hania Quote
HUSKYTEAM Posted April 15, 2008 Posted April 15, 2008 [QUOTE]A diablica jest chuderlawa ale silna, że chyba cały zaprzag by uciągnęła.[/QUOTE] Zaprzęg ma CIĄGNĄĆ, a nie BYĆ CIĄGNIĘTY ;) Quote
troglodytes Posted July 7, 2008 Posted July 7, 2008 [quote name='NigdyNigdy'] Ale wydaje mi się, że mówienie o typie amerykańskim i europejskim jest już nieco przedawnione. Jeśli już dzielic, to raczej na typ sportowy i wystawowy, choć osobiście uważam, że wzorcowy pies i w zaprzęgu dobrze się spisze ;)[/quote] Podpisujemy się pod tym czterema rękami i dwudziestoma, psimi łapami... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.