Jump to content
Dogomania

Dalmatynka Jenny i dzidzia w drodze...


Dorcia

Recommended Posts

Dorciu wspaniale, że wszystko tak dobrze się układa :) jeszcze raz moje gartulacje! :)

A teraz ogłaszam wszem i wobec, że nie czekam na Wasze pozwolenia :wink: i kopjuje adresy Waszych stron...w celu wrzucenia ich na moją :lol:

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dorciu, a kiedy będzie wiadomo czy to będzie chłopak czy dziewczynka ?

Jestem obecnie w 5-tym miesiącu ciąży i było jeszcze za wcześnie aby cokolwiek dojrzeć. Ale gin powiedział, że za miesiąc będzie wiadomo, o ile dzidzia pokaże :wink:

Jak byłam w ciąży, ale jeszcze o niej nie wiedziałam, śniło mi się, że urodziłam dziewuchę :D Ale czy to się sprawdzi - zobaczymy. Najważniejsza jest dla mnie nie płeć ale żeby było zdrowe :D Chociaż jakbym miała prawo wyboru to chciałabym najpierw syna a potem córkę...

(przyszły mężu właśnie się wygadał, że chciałby chłopca, ale jak będzie dziewucha to i tak przeżyje :lol: - byle zdrowe :D )

Alsa no to super!

Dla mnie tworzenie stron to "czarna magia"... :(

Link to comment
Share on other sites

Dorciu dla mnie to też była czarna magia i w pewnym stopniu jest nadal :wink: ale zostałam wręcz smuszona do stworzenia swojej www, mam ostatni rok informatykę, a ocena idzie od razu na świadectwo maturalne, tak więc nie można było sobie w tym roku informatykę....heh...olać :lol:

Oczywiście, że podam adres:)

Aha i jeszcze jedno mam nadzieję, że się nie obrazicie, jak wstawię zdjęcia Waszych piegusów do Galerii Przyjaciół? :)

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

My też poprosimy 'na stronę' ;)

A co do robienia www - ja tam informatyki w szkole nie miałam, bo trochę za stara jestem, ale metodą prób i błedów juz parę stron wymęczyłam... A każda następna na szczęście jest lepsza od poprzedniej :D Najgorzej ma się z tym Rasta, bo jej strona była pierwsza... ;)

Link to comment
Share on other sites

No wiecie wypada się zapytać :wink:

A co do strony...ma gdzieś 16 stron łącznie i robie ją już 5 dzień :o ale już za moment mam zamiar skończyć :)

Jovko: zgadzam się z Dorcią, najwyższa pora to zmienić :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ajj Dorciu, przepraszam :oops: Gosie uprzedziłam, ale nie sądziłam, że akurat w tym czasie ktoś jeszcze się wpisze. Tak jak mówiłam zmieniłam Ksiege a wpisy z tamtej niestety sie nie zachowały :( Dorciu jeszcze raz przepraszam :oops:

Link to comment
Share on other sites

Alsa,

no naprawdę SUPER :D

A ja obiecuję się nieco poprawić... Ruszyła już wreszcie moja strona schroniska w Józefowie, więc mam nadzieję, że teraz w wolnych chwilach (których ciągle mało :roll: ) zajmę się Rastową bo aż wstyd tam zaglądać... :oops: Co jak co, ale bardzo aktualna to ona nie jest :oops:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Oj tak Aniu. Masz całkowitą rację z tymi przygotowaniami. Poza tym nie za ciekawie ostatnio się czuję, zwłaszcza ze względu na pogodę :( Stawy biodrowe mnie bolą i prawie chodzić nie mogę. Na szczęście to moje jedyne niedyspozycje (no bo że nóżki mam jak baloniki opuchnięte zwłaszcza jak ciepło - to pominę :wink: )

Jenny zachowuje sie bardzo dziwnie. Pilnuje mnie na każdym kroku, nigdzie się nie oddala beze mnie :o Normalnie jestem w szoku :D To do niej nie podobne, ale bardzo mi miło, że nie jest na odwrót, że staje się powolutku nieco dojrzalsza no i gorzej nadopiekuńcza niz moja własna mama :wink: hihihihi

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witajcie:)

Dawno się nie odzywałam :oops: Ale nie mogłam niestety.

U nas wszystko dobrze. Dzidzia aż do 08 września nie chciała konkretnie pokazać, co ma między nóżkami, ale w końcu zaświeciła w monitor USG - jajeczkami :)

Noszę więc pod serduszkiem chłopczyka i będzie miał na imię ADAŚ :D

Jest juz ułożony główką w dół - gotów do wyjścia na świat.

Zostało mi jeszcze 7 tygodni do terminu porodu i powiem wam, że juz siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu :D

A Jenny ma obecnie cieczkę. Już rozpoczął się trzeci tydzień, więc już bliżej do końca niż dalej. Całe szczęście, że dostała teraz, bo jest kongo w domu. Biegam ze ścierką i sprzątam poniej kropki z podłogi... :-? Jednak wysterylizuję ją, bo adoratorzy są nachalni jak nie wiem i jest spory problem ze spacerami, a jak będzie Adaś, to wogóle sobie nie poradzę z Jenny podczas jej następnej cieczki :(

Poza tym sunia jest grzeczna. Pilnie nasłuchuje plumkania w moim brzuszku i nadal bardzo lubi kłaść mi na nim głowę :) A jak mówię do niej: gdzie jest dzidzia, gdzie jest Adaś? to rozgląda się a potem dotyka nosem mojego brzuszka :D A ja wtedy wręcz "wymiękam" z wrażenia :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...