Jump to content
Dogomania

Dalmatynka Jenny i dzidzia w drodze...


Dorcia

Recommended Posts

No to bardzo sie cieszę :D Adaś to ladne imię, i moze jak w przyszłym roku uda nam sie zorganizować zlot to bedzie najmłodszym "ludzkim" uczestnikiem :lol:

My teraz siedzimy tu bardzo rzadko, gdyż zycie właścicieli łaciatych przerzuciło się na www.zwierzaki.org Jest nas tam naprawdę dużo, więc zapraszam cie Dorciu :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dorciu GRATULACJE! :) Jak już maluszek będzie w domu, to ucałuj Adasia w czółko od wszystkich forumowych ciotek :D W miarę możliwości prosimy o zdawanie relacji z pierwszych dni Adasia:)

Zgadza się, przenieślimy się na Zwierzaki, co prawda jest wielka różnica między Zwierzakami, a Dogomanią, ale tutaj wszystko ucichło, no to znaleźlismy nowe miejsce.

Serdecznie pozdrawiam z jak na razie(co jest wielką niespodzianką) ciepłej "Syberii" Polski :lol:

Link to comment
Share on other sites

W miarę możliwości prosimy o zdawanie relacji z pierwszych dni Adasia:)

Ja k tylko synek mi pozwoli usiąść przed kompa, to na pewno napisze co i jak :D

Na razie mam jeszcze 5 tygodni do końca. No chybaże Adaś się pośpieszy to będzie juz za 3 tygodnie :o :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='Dorcia']Dawno mnie tu nie było. U nas wszystko w porządku. Jenny zachowuje się nienagannie w stosunku do małego Adasia, który wcale nie jest już taki mały :-D[/quote]

O jak fajnie,że sie odezwałaś! Gratulacje- pewnie spóźnione za Adasia.
Zawitaj na forum o dalmaśkach
[URL="http://www.dalmatynczyk.kom.pl/"]http://www.dalmatynczyk.kom.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się że jeszcze tu czasem zaglądacie.
Adaś urodził się 10 listopada 2004 roku poprzez planowane cesarskie cięcie.
To była środa a w poniedziałek byliśmy juz w domku.
Jenny na początku prawie nie reagowała na małego. Jedynie zdziwioną mordkę nieco miała jak płakał.
Zaczęło się trochę kłopotu jak zaczął raczkować, a było to szybko bo jak miał 6 miesięcy. Jenny ciągle go chciała lizać i to tak natrętnie że już nie wiedziałam co zrobić, żeby przestała. Z czasem jednak Adaś sam zaczął dawać sobie radę i odpychał skutecznie jej pysk od swojej twarzy.
teraz młody od trzech miesięcy chodzi. Jenny czasem tylko go przewróci ale ogólnie uważa na niego, zwłaszcza na spacerach. Czasem Adaś przytrzyma się jej grzbietu jak się potknie a ona jest w pobliżu (hehe, komicznie to wygląda)
Teraz uczę syna, że do misek pieska nie wolno podchodzić zbyt blisko, bo "to są miski pieska" no i on nie podchodzi a jak się przydaży to Jenny czasem tylko krzywo się na niego spojrzy.

To tak w skrócie - resztę kiedyś jeszcze napiszę.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Dzięki ogromne za pamięć :)
U nas wszystko ok. Jenny zachowuje się jak "mama" - pilnuje mi syna na każdym kroku. Adaś karmi ją wszystkim co ma akurat w ręce a ja boję się, że jak tak dalej będzie, to będzie gruubbbaaa ;) Relacje między nimi są ok le czasem zdarzy się, że Jenny na niego warknie - zwłaszcza jak on ją dosiada, albo chce ciągać za ogon. Na szczęście z Adasia już jest całkiem rozumny dwulatek, więc szybko się orientuje na co może sobie pozwolić a na co nie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

ehhh w ogóle nie dostaję powiadomień o odpowiedziach :(
Super, że tak się Wam rewelacyjnie układa :) i niech mi jeszcze raz ktoś powie, że dalmaty są agresywne w stosunku do dzieci...:mad:
Trzymajcie się ciepło! Buziaki dla Adasia od forumowych ciotek;) i oczywiście buziaki i uściski dla dzielnej Jenny :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...