Jump to content
Dogomania

Mufasa nie szuka domu nie oddam go nikomu :-))


BeataSabra

Recommended Posts

Wiem że to jest kot.
Ma wątek na inne zwierzęta.

Tu zagląda więcej osób więc może ktoś go zauważy i stwierdzi że to ten kot i że chce go przytulic do serca......

MAM NA IMIĘ MUFASA.
Jestem pięknym buro białym Kocurkiem.
Mieszkałem z moją mamą i rodzeństwem w śmietniku.....
Mama mi mówiła że miała kiedyś dom ciepły w którym nie kapało na głowę i
nie było mrozu....
Niestety to co piękne nie trwa wiecznie .....
Moja mamusia zaszła w ciąże nie została dopilnowana przez właścicielkę...
Została wyrzucona z domu.
Zamieszkała w altanie śmietnikowej gdzie urodziła mnie i braciszka i
siostrzyczkę....
Mama była dokarmiana przez dobrą Panią niestety ta pani nie mogła nas
zabrać do domu.
Było ciepło więc nie martwiliśmy się tym zbytnio.....
Ale robiło się coraz zimniej padał deszcz...
W końcu złapał mróz i spadł śnieg ; śnieg w kolorze mleka ale wcale taki
jak mleko nie był- był zimny .....
Było nam zimno coraz zimniej.....
Pewnego dnia przyjechali ludzie i chcieli nas złapać.....
Baliśmy się strasznie bo niedobre dzieci robiły nam krzywdę....
Złapali moją siostrzyczkę bardzo się bałem że jej nigdy już nie
zobaczę....
Następnego dnia przyjechali znowu złapali mnie i braciszka...
Mamusie też ale ona nie została z nami.
Trafiłem z braciszkiem do takiej jednej pani ona jest naszym domem
tymczasowym.
W tym domu była już nasza siostrzyczka.
Z początku strasznie się baliśmy....
Nie wiedzieliśmy że ona nam nic złego nie chce zrobić więc parskaliśmy
na nią drapaliśmy...
Ale ona tak naprawdę nie była zła było nam ciepło mieliśmy zawsze
miseczkę z jedzonkiem i czystą wodą.
Kupiła nam nawet zabawki.
Z tego zimna rozchorowaliśmy się.....
Braliśmy lekarstwa takie niedobre gorzkie tabletki i te okropne kłujące
.....
Doktor na to mówił zastrzyki.
Pewnego dnia nasz braciszek Zazu źle się poczuł .....Pojechał do doktora
i do nas już nie wrócił.....
Czuliśmy jego zapach w domu ale nie widzieliśmy go ona tak strasznie
płakała....
Powiedziała nam że Zazu umarł....
Zostaliśmy sami ja i moja malutka siostrzyczka Nala.
Jesteśmy już u niej długo bardzo długo....
Rośniemy tzn. ja rosnę bo Nala jest nadal malutka.
Ostatnio wzięła nas do doktora zostaliśmy tam na noc ; myślałem że ona
nas już nie chce....
Bardzo się bałem kłuli mnie igłami i robili jakieś zdjęcia oni na to
mówią RTG.

Mam chore płuca.....

Mufasa ma chore płuca prawdopodobnie ktoś kociaki chciał utopić.
Ma zmiany w oskrzelikach po zachłystowym zapaleniu płuc.
Szczyty płuc u Mufasy są wyłączone z oddychania - ma tam pozapalne zrosty.
Na szczęście powierzchni oddechowych ma sporo. Więc jakoś sobie radzi.
Mufasa jest na lekach wziewnych które dostaje specjalnym inhalatorem
(aerokat) oraz dostaje leki w tabletkach.
Może żyć w miarę normalnie choć nie będzie w 100 % pełno sprawnym kotem.

Ja nadal boję się ludzi boję się gwałtownie wysuniętej ręki.
Boję się że ktoś będzie mnie chciał uderzyć ....
Nie rozumiem tego dlaczego ludzie są tacy okrutni ......
Podobno oni są mądrzejsi od zwierząt ......podobno

Mufasa nadal jest nieufny do obcych nadal obawia się dotyku.
Choć mogę powiedzieć że coraz lepiej reaguje na kontakt z człowiekiem.
Potrzebuje czasu na to aby zaufać.

W domu tymczasowym jest fajnie ale chce mieć swój prawdziwy dom - dom
który będzie tylko mój.

Chcę mieć swoje kolanka w które mogę się wtulić....

Własne ręce do głaskania i podawania smakołyków oraz uszy które będą
słyszały moje mrrrrrr mrrrrrrrrruuuuuuu.

Bo przecież każdy chce mieć swoje miejsce na ziemi
Prawda ??

Wiem że jestem chory ...
Że nie jestem śliczny jak inne kotki rodowodowe...
Ale potrafię kochać tak samo a nawet bardziej.....
Jeżeli tylko dasz mi czas abym Ci zaufał
Przygarnijcie mnie
Przytulcie do swojego serca
Proszę bardzo ......
Mufasa

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images27.fotosik.pl/183/e37b0f2a1dcf57f8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/83/52ed2421a725cc82.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/129/f4f6b576089e2042.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/129/1d381a6b9741f45a.jpg[/IMG][/URL]

Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać wątek Mufasy i jego rodzeństwa to zapraszam :
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=100061"]Mafia Lion King prosi o wsparcie ZAZU(*) Mufasa czeka na dom - Dogomania Forum[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Mufasa prosi o wsparcie.
Mufek ma nawracającą biegunkę oraz wymioty.
Nie do końca wiadomo co się dzieje....

Jest potrzebna kompleksowa diagnostyka żeby można było mu pomóc....

Mufasa będzie miał wykonane kompleksowe badania w laboratorium LABOKLIN:

- kał (bakteriologia, mykologia pasożyty)
- krew ( kompleksowy profil koci )
- mocz badanie ogólne oraz posiew.

Żeby wykonać w/w badania jest potrzebne wsparcie finansowe

Mufasa bez diagnostyki nie ma szans na dom.......

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=1]Podjęłam heroiczną próbę wejścia na Dogo... Udało się, ale nie wiem, na jak długo, bo co chwila wyświetla mi białe strony... Tak bardzo chciałam tu napisać, bo sytuacja jest tragiczna...

[/SIZE][B][SIZE=3][COLOR=Red]Mufasa i Nala - te koteczki bardzo, naprawdę bardzo pilnie potrzebują pomocy ze strony Dogomanii !!!!!
[/COLOR][/SIZE][/B]
Beata jest jednocześnie niezmiernie konkretna i nieśmiała w opisach swoich zmagań z chorobą Nali i Mufasy. Wydaje mi się, że nie śmie prosić tak naprawdę o pomoc, wiedząc, jak wiele zwierząt na Dogo tej pomocy potrzebuje.
[B]Jednak Beata nie da rady sama, choćby najmocniej próbowała !!!! Nie widzę takiej możliwości !!![/B]

Postanowiłam uczciwie, bez owijania w bawełnę napisać, jaka jest sytuacja kocinków z tymczasu u Beaty w chwili obecnej.
Otóż - nagłe, niebezpieczne ataki Mufasy, wymiotowanie krwią, nieuleczalna choroba (nie jedna) Nalusi, brak pieniędzy, możliwości transportowych, gdy trzeba szybko dojechać do lekarza, brak środków na drogie leki, na odpowiednią, drogą karmę, to tylko niektóre problemy...
No i do tego wszystkiego ostatnie problemy ze zbiórką środków na pomoc dla tych biedactw, zaistniałe z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, jakiejś niefrasobliwej opinii dość niefrasobliwej Osoby...

[B]A przecież tu nie powinno być żadnych wątpliwości, że pomoc zwierzętom jest celem nadrzędnym !!! Celem samym w sobie !!! [/B]Niezależnym od pojedynczych przypadków, czy skrajnych ocen !!!!!

[B]Diagnostyka Mufasy będzie kosztowna, ale alternatywą jest wyłącznie powolne odchodzenie tego kociny !!!!
Stan Mufasy jest ciężki. Skrajne wychudzenie, biegunka, wymioty...
Przy tym "przeładowanie" antybiotykami tak rozrzutnie stosowanymi przez wetów do tej pory...[/B]

[SIZE=3][B]Ratujmy kocurka !!!! Bardzo proszę o Waszą pomoc !!!!
Tylko dobra diagnostyka da szansę na życie Mufasie !!!![/B][/SIZE]

[B][COLOR=Red]Liczę na odzew ze strony Dogo !!! Błagam Was o nią !!!![/COLOR]
Już nie raz w trudnych i podbramkowych sytuacjach Dogomaniacy pomogli !!!! [/B]
Oby tak się stało również w przypadku Mufasy i Nalusi - bardzo chorych kocinków !!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='przyjaciel_koni'][SIZE=1]Postanowiłam uczciwie, bez owijania w bawełnę napisać, jaka jest sytuacja kocinków z tymczasu u Beaty w chwili obecnej.
Otóż - nagłe, niebezpieczne ataki Mufasy, wymiotowanie krwią, nieuleczalna choroba (nie jedna) Nalusi, brak pieniędzy, możliwości transportowych, gdy trzeba szybko dojechać do lekarza, brak środków na drogie leki, na odpowiednią, drogą karmę, to tylko niektóre problemy...
No i do tego wszystkiego ostatnie problemy ze zbiórką środków na pomoc dla tych biedactw, zaistniałe z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, jakiejś niefrasobliwej opinii dość niefrasobliwej Osoby...

[SIZE=3][B]Ratujmy kocurka !!!! Bardzo proszę o Waszą pomoc !!!!
Tylko dobra diagnostyka da szansę na życie Mufasie !!!![/B][/SIZE]

[B][COLOR=Red]Liczę na odzew ze strony Dogo !!! Błagam Was o nią !!!![/COLOR]
Już nie raz w trudnych i podbramkowych sytuacjach Dogomaniacy pomogli !!!! [/B]
Oby tak się stało również w przypadku Mufasy i Nalusi - bardzo chorych kocinków !!!![/QUOTE]
Nie ma wątpliwośći że sytuacja jest poważna i bardzo liczymy na pomoc dogo, bez niej Mufasa może nigdy nie dostać swojej szansy na dobre kocie życie !

Link to comment
Share on other sites

Dla biednego chorego kociątka, zalinkowane.

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108695"][IMG]http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/Mufasa100.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108695"][IMG]http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/Mufasa80.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...