Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jejku... co z tym panem? Przez pomylke? :crazyeye:

I jak? Plotek caly nowy?? Nie zniszczony?? :cool3:

Ja tez nie mieszkam w domu z ogrodem. W bloku.
Plotek - albo zabieram na dwór i swinki biegaja, albo w pokoju.

Kto chce kupić płotek? :cool3:

  • Replies 443
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

a jakie to ma gabaryty???
Invi, ale ten płotek to właśnie chyba 30 zł kosztuje na allegro, więc można by od razu zamówić do siebie, bez kombinowania, bo czasowo wyjdzie tyle samo, a ktoś z warszawy będzie miał i bliżej i szybciej ;). No ale jak ci bardzo zależy to zapytam się Marcina, czy da radę :).

Pucko, a może ten koleś po prostu w ramach przeprosin podesłał drugi płotek ;)

Posted

po kolei -
1. kazalam mu wyslac do warszawy do ksiegarni
2. z plotkiem kupowalam tez taka myjke do okna/ do ksiegarni i na to chcialam fakture - dane do faktury - na adres glownej siedziby firmy - w czestochowie
3. napisalam potem czy moglby wyslac do mamy do radomia - odpisal ze juz wyslal
4. plotku nie bylo dluuuuugo
5. zaczelam sie awanturowac
6. dotarł plotek do radomia - sam, bez myjki i bez fv
7. juz mialam znowu sie awanturowac - kiedy ci z magazynu w czestochowie odeslali do nas plotek, fv oraz myjke - myslac ze to jakies podporki do ksiazek, które kupilismy
8 . pan jeszcze nie wie ze mam drugi plotek ;)
No juz sama nie wiem, moze go sobie zostawic? Dodo - skladasz go i rozkladasz za kazdym razem?

Posted

[quote name='pucka69']po kolei -
1. kazalam mu wyslac do warszawy do ksiegarni
2. z plotkiem kupowalam tez taka myjke do okna/ do ksiegarni i na to chcialam fakture - dane do faktury - na adres glownej siedziby firmy - w czestochowie
3. napisalam potem czy moglby wyslac do mamy do radomia - odpisal ze juz wyslal
4. plotku nie bylo dluuuuugo
5. zaczelam sie awanturowac
6. dotarł plotek do radomia - sam, bez myjki i bez fv
7. juz mialam znowu sie awanturowac - kiedy ci z magazynu w czestochowie odeslali do nas plotek, fv oraz myjke - myslac ze to jakies podporki do ksiazek, które kupilismy
8 . pan jeszcze nie wie ze mam drugi plotek ;)
No juz sama nie wiem, moze go sobie zostawic? Dodo - skladasz go i rozkladasz za kazdym razem?[/quote]
Pan ma przede wszystkim (dzieci nie czytać :)!!!) burdel w papierach. Jak mu jeszcze coś wspomnisz o tym płotku, to pewnie wyśle ci 3 na Warszawski adres :D

Posted

Pucka, nic mu nie mów! :diabloti:

Byly 4 elementy (osobno) a teraz jest w calosci. Wiesz jak to sie robi? jesli nie, to moge Ci pokazac. Nie musisz rozbierac. Chyba jutro zrobię zdjęcie i Ci pokaze.

Posted

dokładnie -trolka - ma okropny bałagan w papierach.
doda - ja bym go musiala składac i rozkladac za kazdym razem bo nie mam miejsca zeby go zlozonego trzymac ;) on się nie rozwali jak tak bedę ciągle go składać ?

Posted

Pucka, przepraszam, nie zrobiłam zdjęc, nie mialam czasu ostatnio..

Pisalam juz o tym do Lexi, Pucki, teraz tu napiszę, moze ktos z was bedzie wiedzial co jest Kirze.

Wczoraj rano ok. 7 wstalam nakarmic zwierzaki, zauwazylam jak Kira zachowywala sie dziwnie tzn nie umiala stanąc na lapkach, przewracala sie. Glaskalam ją to przewracala na boki. Sierść miala taka puszczysta, jakby byla 'piłką'. Nie moglam jechać do weta, bo mieli przyjechać panowie wymienić drzwi i musialam z siostra, psem jechac do dziadków. Więc swinki zabralam tez. U dziadkow obserwowalam caly czas, bylo dobrze, jak zwykle. Wiec nie wybralam sie do weta, bo nie bylo potrzeby, myslalam ze rano Kira byla spiaca czy cos. Ale dzis, przed chwila, to sie powtorzylo. Siedziala w kącie klatki taka puszczysta, otworzylam klatke to podeszla przewracając sie na boki... Jak ją glaskam to tez sie przewraca na boki. Je, bawi sie, biega normalnie jak zwykle. Nie wiem co jej jest, nie wiecie jak sie okropnie martwie. Jutro do weta sie nie wybiore - pechowy dzien! W weekendy wet /specjalista gryzoni/ nie pracuje, wiec poniedzialek!

Mi sie wydaje ze ma zawroty glowy, nie wiem wlasnie. Moje swinki nigdy czegos takiego nie mialy.

Posted

to niech wejdzie na watek

Kira chodzi - wygląda jak pilka - jakby jej brzuszek bolal. I mi sie wydaje, ze jest miekka, niz kiedys - taka twarda byla. Oczy - jakby chcialo jej sie spac.............

Posted

To bardzo złe objawy - już napuszenie sierści wskazuje, że świnka źle się czuje. Zawroty głowy - zdrowa świnka nie powinna tak się zachowywać. Trudno mi powiedzieć, co jej jest. Najlepiej byłoby w te pędy szukać pomocy weterynarza, bo do poniedziałku może być za późno.
Czy świnka ma przekrzywioną głowę? To mogłoby wskazywać na zapalenie ucha środkowego. Konieczne byłoby natychmiastowe zaczęcie kuracji antybiotykowej. Tylko proszę się zapoznać z listą niebezpiecznych antybiotyków, żeby w razie czego powstrzymać weta od podania złego leku.

Posted

Nie ma pokrzywiona glowe. Jutro sasiadka zadzwoni do weterynarza.
Zachowuje sie jak zdrowa, teraz nie przewraca sie tylko ma tajkie puszczyste siersci i chodzi tak jakby miala bole brzucha. Moze nie powinnam jej dawac warzywa? Tylko siano?

Posted

W nocy budzilam sse co chwile, KIra biegala, rano o 7 jakos juz lezala nie mogla wstac, mama ją zauwazyla i mnie obudzila, nawet sien nie umylam, nie ucesalam wlosy dokladnie, z piskiem opon odjechalismy do lekarza, gdy bylismy juz blisko lekarza, Kira coraz mniej oddychala... Kilku lekarzy byli przy niej, plakalam jak dziecko, dali jej tlen do pyska, i zostala w inkubatorze....... Miala bezdech, serce zaczelo bic, ucieszylam sie.. Lekarka prosila zeby przyjechac o 12, prayjechalismy i lekarka mowila ze probowala z calej sily ją ratowac... odeszla niedawno..... podczas reanimacji!!! i lekarka podala choroby Kiry - byla chora... Zapamietalam tylko - bezdech i skurcze... nic wiecej nie mogelam zapamietac.....

Kira byla kochana, przekochana, świata poza nia nie widzialam a teraz co?! dom doppy!!!! Nie wyobrazalam sobie zycia bez niej a teraz musz etak zyc!!!

Kiro spij spokojnie!!!!!!!!!!!!!!!! ;*

Posted

Doda kochana, tak mi przykro.
[*] - dla kiry :(
Kimero - co to mogło byc? Bezdech i skurcze - to raczej objawy, nie choroba. W, że coś z sercem - ale co? Przecież kira to była młoda swinka ...

Posted

Tak.. młoda.. jeszcze dzieckiem byla...

W drodze do weterynarza serce przestawalo bić - ale tam zrobili co mogli - i zaczelo znowu bic. Przed 12.00 nie bylo ratunku... Wetka tez troche plakala, mowila ze probowala robic wszystko zeby ją ratować.

Posted

nadal placzę, nie mogę uwierzyć w to, jeszcze wczoraj biegala po klatce.........:placz::placz::placz:

ktoś wie, dlaczego miala skurcze i bezdech?? Nie zabralam i nie czytalam kartke, co wetka napisala. Jak zobaczyulam slowa 'podczas reanimacji zdechla' juz ryczalam i prosilam zeby mi dali Kire...byla w worku, otworzylam, byla jeszcze 'miekka' .. odeszla chwile przed moim przyjazdem.. :placz::placz::placz:

Posted

Dodo, czy mogłabyś jednak wziąć ten wypis i zeskanować/przepisać? Ja wiem, że jest ci teraz bardzo ciężko....:calus: To dla dobra innych świnek, proszę...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...