Jump to content
Dogomania

Psie zabawkowe hity


moon_light

Recommended Posts

kong extreme gruszka jest wytrzymaly?:)))

 

no nie wiem haha

 

moja Greta zdewastwala go podczas jednego posiedzenia, gdy miala pol roku (wczesniej zmielila konga puppy i konga czerwonego, wiec moje biedne pieski nie maja juz zadnego konga), a niedawno tez rozwalila czarna kosc konga.

 

tak wiec niezniszczalnosc tych zabawek jest watpliwa:))

Link to comment
Share on other sites

Ja też żydze :p u nas gruszka konga extreme jest dawana psu raz na kilka tygodni na max 2 godzinki ,bo nie wiem jakby się skończyło gdyby leżała non stop dostępna dla psa.

Piłki które ma non stop to są piłki za max 20zł bo nawet jak je rozwali to mi nie szkoda aż tak .

Akurat oponke konga którą dostanie pod choinke będzie mógł memlać ile wlezie i nawet jak zepsuje po godzinie to trudno to w końcu prezent pod choinke i nie będzie ograniczeń :) 

Może uda mi się kupić planetke jeszcze .

Link to comment
Share on other sites

A ostatnio mój wielkoryj bawił się 5 dni! bekonową piłką 5,5 cm :P na której pisało do 7 kg .

Calutka mieściła mu się w ryja, czasami nic nie wystawało :P

I nie wiem czy tak ją lubił i nie chciał zniszczyć, czy faktycznie jest dosyć mocna bo 5 dni u mojego psa to wielki sukces .

Dopiero po 5 dniach noszenia NON STOP, spania z nią i odkładania tylko na czas spaceru i jedzenia , zrobił dziure.

 

http://www.petstation.pl/pilka-o-zapachu-bekonu-hartz.html

 

 

A nie boisz się, że połknie? Ja mam straszny schiz na tym punkcie. Jak kupowałam nasze pierwsze piłki chuckit, to zastanawiałam się czy dla Gi S nie będą za małe, a one mają 5cm  średnicy :P. Szukałam jakichś fot porównawczych w necie, jakichś opinii na forach i było bardzo dużo tematów związanych z uduszeniem się za małą piłką.

Link to comment
Share on other sites

ja mam planetke, kupilam se na wyprzy na cruftsie za taniosc i jak bog da, to w tym roku kupie ich wiecej.

moje pieski kochaja te pileczke, ale nie daje im jej do zabawy samodzielnej.

 

a jesli chodzi o konga gruszke, to zgreders tak sie wycwiczyl na poprzednich kongach, ze tego zalatwil chyba w 15 minut:)

Link to comment
Share on other sites

A nie boisz się, że połknie? Ja mam straszny schiz na tym punkcie. Jak kupowałam nasze pierwsze piłki chuckit, to zastanawiałam się czy dla Gi S nie będą za małe, a one mają 5cm  średnicy :P. Szukałam jakichś fot porównawczych w necie, jakichś opinii na forach i było bardzo dużo tematów związanych z uduszeniem się za małą piłką.

Pierwszy raz miał taką małą piłke i nawet nie próbował jej łykać czy jeść , zazwyczaj kupuje 7,5 cm czyli wielkość chyba przeciętnej tenisówki (jak się postara to tenisówke też umie tak złapać głęboko że jej nie widać w ryju :p ).

To raczej był wyjątek i nie planuje kupować piłek tej wielkości, to tylko pies i nigdy nie wiadomo co wymyśli.

Jak był dzieciakiem to łykał kasztany a potem je wymiotował .

 

 

Cały czas szukam jakiegoś zastępstwa dla tenisówek do aportowania (tylko i wyłącznie) ale nic nie jest dla niego tak atrakcyjne niestety ,chciałam zmienić bo zęby ma już tak starte jak stary pies pewnie między innymi tenisówkami.

Wydaje mi się że on lubi jak mu się ugina w pysku z jakimś oporem bo jak wraca z piłką to ciągle ryjem rusza i "ściska" .

 

3717387_10959402_1002404079789479_678481

Link to comment
Share on other sites

moj pies tez tak robi i najbardziej kocha swoja pilke planetke.

 

pilki tenisowe sa lekko obskurwiale i ja sie ich potem brzydze^^

Niestety , z moich cieknie po kilku rzutach :p a jak jeszcze jest po deszczu to cieknie nie tylko ślina ale i błoto :p 

U mnie jest jeden mały problem, aport tylko na zasadzie wymiany więc musze kupić 2 planetki ... zaczne odkładać ;D 

Link to comment
Share on other sites

Mój też uwielbia memłać, jak mu się ugina i też polecam planetkę albo zielony StarMark. Te dwie u nas ewidentnie przodują.

 

Tenisowe mają chyba średnicę ok. 6,5cm jeśli dobrze pamiętam. I u nas służą tylko do użytku w domu, bo jak widzę taką wyświnioną w ziemi to od razu w koszu ląduje. Przy czym i tak nie są to trwałe zabawki, jakieś 3 rzuty...

 

Gops a chuckity? te piłki dość fajnie się prezentują. Właśnie mi teraz chodzą po głowie, bo szukam dość miękkich piłek.

 

Nasza strong nadal jest w użytkowaniu i jeszcze się nie zbrzydła, co mnie dziwi bo wg mnie  nie jest  interesująca, zero śladów, chyba faktycznie u nas będzie nie do zajechania...

Link to comment
Share on other sites

Mój też uwielbia memłać, jak mu się ugina i też polecam planetkę albo zielony StarMark. Te dwie u nas ewidentnie przodują.

 

Tenisowe mają chyba średnicę ok. 6,5cm jeśli dobrze pamiętam. I u nas służą tylko do użytku w domu, bo jak widzę taką wyświnioną w ziemi to od razu w koszu ląduje. Przy czym i tak nie są to trwałe zabawki, jakieś 3 rzuty...

 

Gops a chuckity? te piłki dość fajnie się prezentują. Właśnie mi teraz chodzą po głowie, bo szukam dość miękkich piłek.

 

Nasza strong nadal jest w użytkowaniu i jeszcze się nie zbrzydła, co mnie dziwi bo wg mnie  nie jest  interesująca, zero śladów, chyba faktycznie u nas będzie nie do zajechania...

Tenisówki takie oryginałki z kortów na 3 rzuty ?

Ja używam 2 tenisówek (bo wymiennie rzucam) lekko 2-3 tygodnie, po powrocie do domu je myje w zlewie i zostawiam do wyschnięcia.

Niektóre są felerne i pękają po kilku rzutach ale większość jakieś 90% z "dostawy" czyli na mniej wiecej 30 piłek wystarcza na znacznie dłużej .

Tylko u mnie od dawna jest zakaz gryzienia piłek, zakaz uciekania z piłką i samodzielnej zabawy nią .

Ja nie używam tych tenisówek po 2-3 zł :p 

 

3719412_11012871_1018339878195899_789725

 

Zaraz sobie poczytam o tych piłkach co polecasz , bo nie kojarzę 

Link to comment
Share on other sites

A ja chciałam pullera, ale waham się nad rozmiarem. Niby przeznaczenie dla jamnika i spaniela, ale onkowa też pewnie łapnie... Za to cenowo te mini bardziej przemawiają (czytałam o wątpliwej jakości ;)).

Planetka kusi, ale cena odstrasza jak za "zwykłą" piłkę :lol:

I ubolewam że w toys4dogs nie ma żelka :/

Link to comment
Share on other sites

Tenisówki takie oryginałki z kortów na 3 rzuty ?

Ja używam 2 tenisówek (bo wymiennie rzucam) lekko 2-3 tygodnie, po powrocie do domu je myje w zlewie i zostawiam do wyschnięcia.

Niektóre są felerne i pękają po kilku rzutach ale większość jakieś 90% z "dostawy" czyli na mniej wiecej 30 piłek wystarcza na znacznie dłużej .

Tylko u mnie od dawna jest zakaz gryzienia piłek, zakaz uciekania z piłką i samodzielnej zabawy nią .

Ja nie używam tych tenisówek po 2-3 zł :P

 

3719412_11012871_1018339878195899_789725

 

Zaraz sobie poczytam o tych piłkach co polecasz , bo nie kojarzę 

Wow, konkretny zapas :)

 

Kiedyś kupiłam tych tańszych kilka, dawno temu. Innych nie było w sklepie :O Wtedy to Ciap aportował je i memłał w domu i żyły sobie tak z kilka dni. Soni rzuciłam, która oszczędza zabawki i po 3 rzutach przyniosła mi rozwalone na pół. I przestałam je kupować, poszłam w różne z gumy. Ostatnio dostałam z kortów, które są faktycznie lepszej jakości, ale to tylko w domu mam do zabaw na myślenie. Nie rzucam ich i nie daję na memłania, także nie wiem jak one się mają do faktycznej zabawy.

 

A ja chciałam pullera, ale waham się nad rozmiarem. Niby przeznaczenie dla jamnika i spaniela, ale onkowa też pewnie łapnie... Za to cenowo te mini bardziej przemawiają (czytałam o wątpliwej jakości ;)).

Mamy i tego mini i standard. Jak chcesz się z ONkową mini przeciągać to tego nie wytrzyma. Znowu standard jest dość sporawy wg mnie. Sonia jak ma wybór woli mini, choć ona ogólnie nie jest zwolennikiem pullerów.

Jak chcesz to mogę zrobić jutro zdjęcie porównawcze.

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio planetki widziałam gdzieś na wystawie, chyba w Sopocie. Ale mój chłopak powiedział, że jak chce kupić piłkę za prawie 60zł to coś ze mną nie tak. Sprzedawca zapewniał, że super wytrzymała itd... niestety nikt nie zapewnia o niegubliwości. :)
Może gdzieś uda się taniej znaleźć :)
U nas i tak największy hit to żelkowy hipcio i żarówka tej firmy co piłki planetki
http://www.planetdog.com/Planet%20Dog%20Image%20Files/Bulb_main-1.jpg

Link to comment
Share on other sites

W Biedronce są m.in. zabawki z świątecznym akcentem... po poobczajaniu zdecydowałam się ne te dwie piszczące zabawki :)

 

Tiaaa zielone w trawie takie widoczne... ale czerwone nie piszczały, także wyboru nie miałam...

 

12219611_1734343906787235_71463795254658

Anusia a przy tej Twojej Grecie Kong Jumbler wytrzymał? tak z czystej ciekawości pytam :D

Link to comment
Share on other sites

Zgubiliśmy kiedyś naszego kochanego zielonego Starmarka i długo nie mogłam się zebrać żeby kupić kolejną taką piłkę. Ale nareszcie nadszedł ten piękny dzień; to jest nasz niekwestionowany hit :) Duża już funkcjonuje jako miska/zabawka do memłania, mniejsza czeka do świąt.

2hz0c48.jpg

I tak przy okazji. Jak widać kupiłam też Hoko Funny. Wszyscy wszędzie tak chwalili, chyba większość psiarzy ją ma/miała, to pomyślałam, że będzie fajny prezent dla psiaka, ot taka piłka do pobawienia się, aż jej nie zniszczy. No właśnie... Nie wiem czy ją w ogóle psu dać. Tak koszmarnie śmierdzi sztucznością, że ten zapach aż zostaje na rękach, gdy się ją chwilę potrzyma. Ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć? Wrzątek, płyn do zmywania naczyń, wielokrotne mycie mydłem i namaczanie - to nic nie daje :/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...