a_niusia Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 kong extreme gruszka jest wytrzymaly?:))) no nie wiem haha moja Greta zdewastwala go podczas jednego posiedzenia, gdy miala pol roku (wczesniej zmielila konga puppy i konga czerwonego, wiec moje biedne pieski nie maja juz zadnego konga), a niedawno tez rozwalila czarna kosc konga. tak wiec niezniszczalnosc tych zabawek jest watpliwa:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 Dla nas jest wystarczający :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 niestety u nas mega bieda, wszystko zezarte i teraz juz zydze na zabawki dla tego pajaca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 Ja też żydze :p u nas gruszka konga extreme jest dawana psu raz na kilka tygodni na max 2 godzinki ,bo nie wiem jakby się skończyło gdyby leżała non stop dostępna dla psa. Piłki które ma non stop to są piłki za max 20zł bo nawet jak je rozwali to mi nie szkoda aż tak . Akurat oponke konga którą dostanie pod choinke będzie mógł memlać ile wlezie i nawet jak zepsuje po godzinie to trudno to w końcu prezent pod choinke i nie będzie ograniczeń :) Może uda mi się kupić planetke jeszcze . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Illusion Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 A ostatnio mój wielkoryj bawił się 5 dni! bekonową piłką 5,5 cm :P na której pisało do 7 kg . Calutka mieściła mu się w ryja, czasami nic nie wystawało :P I nie wiem czy tak ją lubił i nie chciał zniszczyć, czy faktycznie jest dosyć mocna bo 5 dni u mojego psa to wielki sukces . Dopiero po 5 dniach noszenia NON STOP, spania z nią i odkładania tylko na czas spaceru i jedzenia , zrobił dziure. http://www.petstation.pl/pilka-o-zapachu-bekonu-hartz.html A nie boisz się, że połknie? Ja mam straszny schiz na tym punkcie. Jak kupowałam nasze pierwsze piłki chuckit, to zastanawiałam się czy dla Gi S nie będą za małe, a one mają 5cm średnicy :P. Szukałam jakichś fot porównawczych w necie, jakichś opinii na forach i było bardzo dużo tematów związanych z uduszeniem się za małą piłką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 ja mam planetke, kupilam se na wyprzy na cruftsie za taniosc i jak bog da, to w tym roku kupie ich wiecej. moje pieski kochaja te pileczke, ale nie daje im jej do zabawy samodzielnej. a jesli chodzi o konga gruszke, to zgreders tak sie wycwiczyl na poprzednich kongach, ze tego zalatwil chyba w 15 minut:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 A nie boisz się, że połknie? Ja mam straszny schiz na tym punkcie. Jak kupowałam nasze pierwsze piłki chuckit, to zastanawiałam się czy dla Gi S nie będą za małe, a one mają 5cm średnicy :P. Szukałam jakichś fot porównawczych w necie, jakichś opinii na forach i było bardzo dużo tematów związanych z uduszeniem się za małą piłką. Pierwszy raz miał taką małą piłke i nawet nie próbował jej łykać czy jeść , zazwyczaj kupuje 7,5 cm czyli wielkość chyba przeciętnej tenisówki (jak się postara to tenisówke też umie tak złapać głęboko że jej nie widać w ryju :p ). To raczej był wyjątek i nie planuje kupować piłek tej wielkości, to tylko pies i nigdy nie wiadomo co wymyśli. Jak był dzieciakiem to łykał kasztany a potem je wymiotował . Cały czas szukam jakiegoś zastępstwa dla tenisówek do aportowania (tylko i wyłącznie) ale nic nie jest dla niego tak atrakcyjne niestety ,chciałam zmienić bo zęby ma już tak starte jak stary pies pewnie między innymi tenisówkami. Wydaje mi się że on lubi jak mu się ugina w pysku z jakimś oporem bo jak wraca z piłką to ciągle ryjem rusza i "ściska" . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 moj pies tez tak robi i najbardziej kocha swoja pilke planetke. pilki tenisowe sa lekko obskurwiale i ja sie ich potem brzydze^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 moj pies tez tak robi i najbardziej kocha swoja pilke planetke. pilki tenisowe sa lekko obskurwiale i ja sie ich potem brzydze^^ Niestety , z moich cieknie po kilku rzutach :p a jak jeszcze jest po deszczu to cieknie nie tylko ślina ale i błoto :p U mnie jest jeden mały problem, aport tylko na zasadzie wymiany więc musze kupić 2 planetki ... zaczne odkładać ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 Mój też uwielbia memłać, jak mu się ugina i też polecam planetkę albo zielony StarMark. Te dwie u nas ewidentnie przodują. Tenisowe mają chyba średnicę ok. 6,5cm jeśli dobrze pamiętam. I u nas służą tylko do użytku w domu, bo jak widzę taką wyświnioną w ziemi to od razu w koszu ląduje. Przy czym i tak nie są to trwałe zabawki, jakieś 3 rzuty... Gops a chuckity? te piłki dość fajnie się prezentują. Właśnie mi teraz chodzą po głowie, bo szukam dość miękkich piłek. Nasza strong nadal jest w użytkowaniu i jeszcze się nie zbrzydła, co mnie dziwi bo wg mnie nie jest interesująca, zero śladów, chyba faktycznie u nas będzie nie do zajechania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 Mój też uwielbia memłać, jak mu się ugina i też polecam planetkę albo zielony StarMark. Te dwie u nas ewidentnie przodują. Tenisowe mają chyba średnicę ok. 6,5cm jeśli dobrze pamiętam. I u nas służą tylko do użytku w domu, bo jak widzę taką wyświnioną w ziemi to od razu w koszu ląduje. Przy czym i tak nie są to trwałe zabawki, jakieś 3 rzuty... Gops a chuckity? te piłki dość fajnie się prezentują. Właśnie mi teraz chodzą po głowie, bo szukam dość miękkich piłek. Nasza strong nadal jest w użytkowaniu i jeszcze się nie zbrzydła, co mnie dziwi bo wg mnie nie jest interesująca, zero śladów, chyba faktycznie u nas będzie nie do zajechania... Tenisówki takie oryginałki z kortów na 3 rzuty ? Ja używam 2 tenisówek (bo wymiennie rzucam) lekko 2-3 tygodnie, po powrocie do domu je myje w zlewie i zostawiam do wyschnięcia. Niektóre są felerne i pękają po kilku rzutach ale większość jakieś 90% z "dostawy" czyli na mniej wiecej 30 piłek wystarcza na znacznie dłużej . Tylko u mnie od dawna jest zakaz gryzienia piłek, zakaz uciekania z piłką i samodzielnej zabawy nią . Ja nie używam tych tenisówek po 2-3 zł :p Zaraz sobie poczytam o tych piłkach co polecasz , bo nie kojarzę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 A ja chciałam pullera, ale waham się nad rozmiarem. Niby przeznaczenie dla jamnika i spaniela, ale onkowa też pewnie łapnie... Za to cenowo te mini bardziej przemawiają (czytałam o wątpliwej jakości ;)). Planetka kusi, ale cena odstrasza jak za "zwykłą" piłkę :lol: I ubolewam że w toys4dogs nie ma żelka :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 Tenisówki takie oryginałki z kortów na 3 rzuty ? Ja używam 2 tenisówek (bo wymiennie rzucam) lekko 2-3 tygodnie, po powrocie do domu je myje w zlewie i zostawiam do wyschnięcia. Niektóre są felerne i pękają po kilku rzutach ale większość jakieś 90% z "dostawy" czyli na mniej wiecej 30 piłek wystarcza na znacznie dłużej . Tylko u mnie od dawna jest zakaz gryzienia piłek, zakaz uciekania z piłką i samodzielnej zabawy nią . Ja nie używam tych tenisówek po 2-3 zł :P Zaraz sobie poczytam o tych piłkach co polecasz , bo nie kojarzę Wow, konkretny zapas :) Kiedyś kupiłam tych tańszych kilka, dawno temu. Innych nie było w sklepie :O Wtedy to Ciap aportował je i memłał w domu i żyły sobie tak z kilka dni. Soni rzuciłam, która oszczędza zabawki i po 3 rzutach przyniosła mi rozwalone na pół. I przestałam je kupować, poszłam w różne z gumy. Ostatnio dostałam z kortów, które są faktycznie lepszej jakości, ale to tylko w domu mam do zabaw na myślenie. Nie rzucam ich i nie daję na memłania, także nie wiem jak one się mają do faktycznej zabawy. A ja chciałam pullera, ale waham się nad rozmiarem. Niby przeznaczenie dla jamnika i spaniela, ale onkowa też pewnie łapnie... Za to cenowo te mini bardziej przemawiają (czytałam o wątpliwej jakości ;)). Mamy i tego mini i standard. Jak chcesz się z ONkową mini przeciągać to tego nie wytrzyma. Znowu standard jest dość sporawy wg mnie. Sonia jak ma wybór woli mini, choć ona ogólnie nie jest zwolennikiem pullerów. Jak chcesz to mogę zrobić jutro zdjęcie porównawcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 O byłabym wdzięczna, dzięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Ostatnio planetki widziałam gdzieś na wystawie, chyba w Sopocie. Ale mój chłopak powiedział, że jak chce kupić piłkę za prawie 60zł to coś ze mną nie tak. Sprzedawca zapewniał, że super wytrzymała itd... niestety nikt nie zapewnia o niegubliwości. :)Może gdzieś uda się taniej znaleźć :)U nas i tak największy hit to żelkowy hipcio i żarówka tej firmy co piłki planetkihttp://www.planetdog.com/Planet%20Dog%20Image%20Files/Bulb_main-1.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 W Biedronce są m.in. zabawki z świątecznym akcentem... po poobczajaniu zdecydowałam się ne te dwie piszczące zabawki :) Tiaaa zielone w trawie takie widoczne... ale czerwone nie piszczały, także wyboru nie miałam... Anusia a przy tej Twojej Grecie Kong Jumbler wytrzymał? tak z czystej ciekawości pytam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Też mamy balwanka i choinkę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Po ile te zabawki w biedrze? U nas mają jakieś opóźnienie bo byłam w dwóch i zero śladu, więc pewnie nie doszły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Po ile te zabawki w biedrze? U nas mają jakieś opóźnienie bo byłam w dwóch i zero śladu, więc pewnie nie doszły. 12,99 :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Dzika akcja, bo dopiero pojawiły się w gazetce. ;) szukaj od jutra, bo w gazetce tak jest napisane ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Aaaa to u nas pewnie od jutra. Zajdę może coś względnie mocnego będzie :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 U mnie też już są zabawki w biedrze :) Żelka bym wypróbowała, ale nigdzie go nie widzę na darmowej dostawie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
XdamianX Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Ma ktoś good/bad cuza dla małego płaskopyska? Da rade spokojnie do pyska wziąć eske? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted November 18, 2015 Share Posted November 18, 2015 Te nasze wyglądają na dość mocne. Są zrobione z podobnej gumy co kong squeezz np. stick. Ale mają inną piszczałkę. Zobaczymy jutro, o ile pogoda dopisze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hill. Posted November 22, 2015 Share Posted November 22, 2015 Zgubiliśmy kiedyś naszego kochanego zielonego Starmarka i długo nie mogłam się zebrać żeby kupić kolejną taką piłkę. Ale nareszcie nadszedł ten piękny dzień; to jest nasz niekwestionowany hit :) Duża już funkcjonuje jako miska/zabawka do memłania, mniejsza czeka do świąt. I tak przy okazji. Jak widać kupiłam też Hoko Funny. Wszyscy wszędzie tak chwalili, chyba większość psiarzy ją ma/miała, to pomyślałam, że będzie fajny prezent dla psiaka, ot taka piłka do pobawienia się, aż jej nie zniszczy. No właśnie... Nie wiem czy ją w ogóle psu dać. Tak koszmarnie śmierdzi sztucznością, że ten zapach aż zostaje na rękach, gdy się ją chwilę potrzyma. Ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć? Wrzątek, płyn do zmywania naczyń, wielokrotne mycie mydłem i namaczanie - to nic nie daje :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.