Tepes Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 [COLOR=Blue]O matko:-( Trzymamy mocno kciuki!!!! [/COLOR]
Pestka Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [url]http://images49.fotosik.pl/164/b623add219246841.jpg[/url] jaka dumna ;)
Pestka Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Jejciu biedactwo Basterek mój... Trzymajcie się jakoś, miejmy nadzieje ze sie ułoży.
Marta_Ares Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 biedny Basterek:-( trzymamy kciuki i łapki zeby szybko wrócił do zdrowia!!!
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='Anula & Bono'][COLOR=blue]O matko:-([/COLOR] [COLOR=blue]Trzymamy mocno kciuki!!!![/COLOR] [/quote] dzieki [quote name='C&B']:-( Biedaczysko :-( Trzymamy kciuki:-([/quote] dzieki [quote name='Pestka']Jejciu biedactwo Basterek mój... Trzymajcie się jakoś, miejmy nadzieje ze sie ułoży.[/quote] jakos damy rade ;) nie jest az tak najgorzej [quote name='Marta_Ares']biedny Basterek:-( trzymamy kciuki i łapki zeby szybko wrócił do zdrowia!!![/quote] dzieki ;) juz jest lepiej niz wczoraj narazie Basterowi kazdy ruch sprawia bol ale nie jest polamany i to jest najwazniejsze bo w jego wieku juz kosci by sie tak nie zrosly jakos daje rade, ale ciagle musze go pilnowac zeby nie chodzil :roll:
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='Agnes']my tez trzymamy :kciuki: za powrot do zdrowia[/quote] [quote name='Onomato-Peja']Trzymamy :-([/quote] dzieki wielkie kazde kciuki sie przydadza :roll: co mnie zmartwilo takze . weterynarz powiedzial ze Baster nie bedzie mogl chodzic juz w obrozy tylko w szelkach i najlepiej z podszyciem , wiec jedne szelki do konca zycia :crazyeye: to straszne i co ja zrobie z tymi obrozami :roll:
Onomato-Peja Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='gops']dzieki wielkie kazde kciuki sie przydadza :roll: co mnie zmartwilo takze . weterynarz powiedzial ze Baster nie bedzie mogl chodzic juz w obrozy tylko w szelkach i najlepiej z podszyciem , wiec jedne szelki do konca zycia :crazyeye: to straszne i co ja zrobie z tymi obrozami :roll:[/quote] Czemu jedne ? Nie będzie można mu zdejmować ? Obroże mogą pójść na bazarek z tym problemu nie będzie ;) Ale ten to ma siłę w tym wieku... takie coś przeżyć :-o Może być już tylko lepiej
Marta_Ares Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 zawsze mozesz zamowic 2 pary szelek:cool3: a obroze hmm moze bazarek, albo wiesz do kogo uderzyc:evil_lol: Jak tam Baster sie dzisiaj czuje?
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Czemu jedne ? Nie będzie można mu zdejmować ? Obroże mogą pójść na bazarek z tym problemu nie będzie ;) Ale ten to ma siłę w tym wieku... takie coś przeżyć :-o Może być już tylko lepiej[/quote] :evil_lol: nie, tylko chodzi o to ze pies bedzie juz podatny abrdziej an urazy i przy jego wieku i po tym co sie stalo lepiej aby chodzil na szelkach a najlepiej miekkich ;) no kazdy mowi na niego teraz "Batman" taaaa , gorzej juz nie bedzie :lol: [quote name='Marta_Ares']zawsze mozesz zamowic 2 pary szelek:cool3: a obroze hmm moze bazarek, albo wiesz do kogo uderzyc:evil_lol: Jak tam Baster sie dzisiaj czuje?[/quote] taaaaaa :lol: dajcie mi tylko kase :evil_lol: dzisiaj czuje sie lepiej, ale nadal nie mzoe chodzic za bardzo i piszczy , caly dzien lezy i jest noszony
olekg89 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Pies cierpi a ty zastanawiasz się co zrobić z obrożami???:shake:
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='olekg89']Pies cierpi a ty zastanawiasz się co zrobić z obrożami???:shake:[/quote] o jesu Ty jak zawsze staram sie o tym nie myslec myslisz ze latwo jest takie cos zapomniec powiem Ci ze nie nic nie zrobie na to ze cierpi pilnuje go , staram sie mu pomoc nic wiecej nie moge pies przezyje i to jest najwazniejsze dla mnie a o obrozach to byl w pewnym sensie zart jak widac nie udany
Kasia&Rika Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='gops'] a o obrozach to byl w pewnym sensie zart jak widac nie udany[/quote] nie przejmuj się, reszta zrozumiała, że to żart:roll:
olekg89 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Dla mnie to kiepski żart.Bo jak Kaja posikiwała ostatnio na spacerze często to miałem już czarne myśli ,że coś z nerkami.A tu taki wypadek i gadki o obróżkach.Może jestem inny ,że się przejmuje takimi "pierdołami"
Marta_Ares Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='gops'] nic nie zrobie na to ze cierpi pilnuje go , staram sie mu pomoc nic wiecej nie moge pies przezyje i to jest najwazniejsze dla mnie a o obrozach to byl w pewnym sensie zart jak widac nie udany[/quote] no dokładnie, co ma zrobić przecież nie usiądzie i nie będzie płakać cały czas,chociaż domyslam sie ze łatwo nie jest. trzymaj sie Gops oczywiscie zrozumielismy zart...
Kasia&Rika Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 lepiej żeby co chwile pisała: "źle z nim" "ciągle piszczy" "nie wiem czy z tego wyjdzie" "biedny piesek" wiadomo, że każdy się martwi, a czasami dobrze coś na pisać na rozluźnienie atmosfery ...
olekg89 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Ja bym nawet o włączeniu kompa chyba nie myślał.Ale racja każdy się odstresowuje w inny sposób.Ale to o obróżkach mnie w.. zdenerwowało. Jak mój jamnior odszedł to 2tyg gorączka 38stopni ,a miałem wtedy 14lat z hakiem.Ale to było dla mnie jak strata brata co najmniej:-( Sory uniosłem sie ,ale tak już mam.
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='olekg89']Dla mnie to kiepski żart.Bo jak Kaja posikiwała ostatnio na spacerze często to miałem już czarne myśli ,że coś z nerkami.A tu taki wypadek i gadki o obróżkach.Może jestem inny ,że się przejmuje takimi "pierdołami"[/quote] ok rozumiem , poprostu zle zrozumiales kontekst zdania mam andziejej ze Kaji nic nie bedzie [quote name='Marta_Ares']no dokładnie, co ma zrobić przecież nie usiądzie i nie będzie płakać cały czas,chociaż domyslam sie ze łatwo nie jest. trzymaj sie Gops oczywiscie zrozumielismy zart...[/quote] wiem wiem Ty zawsze mnie rozumiesz :evil_lol: dzieki ;) [quote name='Kasia&Rika']lepiej żeby co chwile pisała: "źle z nim" "ciągle piszczy" "nie wiem czy z tego wyjdzie" "biedny piesek" wiadomo, że każdy się martwi, a czasami dobrze coś na pisać na rozluźnienie atmosfery ...[/quote] no , probowalam napisac cokolwiek innego niz to co wymienilas cala rodzina sie martwi , to normalne ale ja przy nim siedze caly dzien bo tylko ja jestem w domu caly dzien od noszenia go , odpadaja mi juz rece ale tego tez nie napisze bo po co sie nad soba uzalac [quote name='olekg89']Ja bym nawet o włączeniu kompa chyba nie myślał.Ale racja każdy się odstresowuje w inny sposób.Ale to o obróżkach mnie w.. zdenerwowało. Jak mój jamnior odszedł to 2tyg gorączka 38stopni ,a miałem wtedy 14lat z hakiem.Ale to było dla mnie jak strata brata co najmniej:-( Sory uniosłem sie ,ale tak już mam.[/quote] siedzi ze mna w pokoju tzn lezy na kocu na lozku moim i udaje ze spi ja co chwile na niego patrze zeby nie spadl jak chce wstac biore na rece i przenosze zauwazylam ze tak juz masz :lol: chyba sie przyzwyczailam juz
olekg89 Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Nic jej nie jest pływała dużo w nocy jak byłem na pochlej party na stawach i sobie troszke pęcherz przeziębiła:evil_lol:Już siura normalnie.Ale nieźle się schizowałem:roll:
Marta_Ares Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 to zalezy od czlowieka, ja jak odszedl Bouli to tez na dogo siedzialam, pisalam i plakalam:-( ale poprostu probowalam na chwile chociaz nie myslec o tym. Chociaz do dzis pamietam jak odciagali mnie na siłe od jego kojca, jak juz było po wszystkim.... ech na wspomnienia sie zebrało:-(
Onomato-Peja Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Olek - To chyba wiadome, ze gops się martwi, że myśli o psiaku, a ten żart nic nie znaczy ... :roll: Wolałbyś jakby pisała ciągle, ze Baster to, Baster tamto? To by ja coraz bardziej przygnębiało a ona ma trzeźwo myśleć, bo opiekuje się psem... Jak mój kundel miał gorsze dni to się żaliłam na forum i wcale mi to nie pomogło a jak jakiś miesiąc temu nagle nie mógł wstać a wszelkie wety były zamknięte, ja sama w domu to siedziałam przy nim całą noc i ryczałam jak głupia a okazało się, ze był zmęczony po całym dniu spędzonym w stajni... Jeszcze nie potrzebnie go stresowałam a powinnam zachować zimną krew. gops, dobrze robisz ;) ciągle trzymamy kciuki, będzie dobrze ;)
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='olekg89']Nic jej nie jest pływała dużo w nocy jak byłem na pochlej party na stawach i sobie troszke pęcherz przeziębiła:evil_lol:Już siura normalnie.Ale nieźle się schizowałem:roll:[/quote] no no nie ladnie :evil_lol: ale dobrze ze reagujesz odrazu [quote name='Marta_Ares']to zalezy od czlowieka, ja jak odszedl Bouli to tez na dogo siedzialam, pisalam i plakalam:-( ale poprostu probowalam na chwile chociaz nie myslec o tym. Chociaz do dzis pamietam jak odciagali mnie na siłe od jego kojca, jak juz było po wszystkim.... ech na wspomnienia sie zebrało:-([/quote] :calus: mi nigdy zaden pies nie odszedl za TM i mam nadzieje ze w najblizszym czasie zaden nie odejdzie dobrze ze masz Aresa zdjecie z piatku [IMG]http://images47.fotosik.pl/174/e467cb035d680813med.jpg[/IMG]
gops Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [quote name='Onomato-Peja'] gops, dobrze robisz ;) ciągle trzymamy kciuki, będzie dobrze ;)[/quote] i po raz kolejny dzieki ;) ciesze sie ze jeszcze ktos mnie rozumie
Recommended Posts