Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Anula & Bono'][COLOR=blue]O matko:-([/COLOR]
[COLOR=blue]Trzymamy mocno kciuki!!!![/COLOR]
[/quote]
dzieki
[quote name='C&B']:-( Biedaczysko :-(
Trzymamy kciuki:-([/quote]
dzieki
[quote name='Pestka']Jejciu biedactwo Basterek mój...
Trzymajcie się jakoś, miejmy nadzieje ze sie ułoży.[/quote]
jakos damy rade ;)
nie jest az tak najgorzej

[quote name='Marta_Ares']biedny Basterek:-(

trzymamy kciuki i łapki zeby szybko wrócił do zdrowia!!![/quote]

dzieki ;)
juz jest lepiej niz wczoraj


narazie Basterowi kazdy ruch sprawia bol
ale nie jest polamany i to jest najwazniejsze
bo w jego wieku juz kosci by sie tak nie zrosly
jakos daje rade, ale ciagle musze go pilnowac zeby nie chodzil :roll:

Posted

[quote name='Agnes']my tez trzymamy :kciuki: za powrot do zdrowia[/quote]

[quote name='Onomato-Peja']Trzymamy :-([/quote]

dzieki wielkie
kazde kciuki sie przydadza :roll:

co mnie zmartwilo takze . weterynarz powiedzial ze Baster nie bedzie mogl chodzic juz w obrozy tylko w szelkach i najlepiej z podszyciem , wiec jedne szelki do konca zycia :crazyeye: to straszne
i co ja zrobie z tymi obrozami :roll:

Posted

[quote name='gops']dzieki wielkie
kazde kciuki sie przydadza :roll:

co mnie zmartwilo takze . weterynarz powiedzial ze Baster nie bedzie mogl chodzic juz w obrozy tylko w szelkach i najlepiej z podszyciem , wiec jedne szelki do konca zycia :crazyeye: to straszne
i co ja zrobie z tymi obrozami :roll:[/quote]

Czemu jedne ? Nie będzie można mu zdejmować ?
Obroże mogą pójść na bazarek z tym problemu nie będzie ;)
Ale ten to ma siłę w tym wieku... takie coś przeżyć :-o
Może być już tylko lepiej

Posted

[quote name='Onomato-Peja']Czemu jedne ? Nie będzie można mu zdejmować ?
Obroże mogą pójść na bazarek z tym problemu nie będzie ;)
Ale ten to ma siłę w tym wieku... takie coś przeżyć :-o
Może być już tylko lepiej[/quote]
:evil_lol:
nie, tylko chodzi o to ze pies bedzie juz podatny abrdziej an urazy i przy jego wieku i po tym co sie stalo lepiej aby chodzil na szelkach a najlepiej miekkich ;)
no kazdy mowi na niego teraz "Batman"
taaaa , gorzej juz nie bedzie :lol:

[quote name='Marta_Ares']zawsze mozesz zamowic 2 pary szelek:cool3:

a obroze
hmm moze bazarek, albo wiesz do kogo uderzyc:evil_lol:

Jak tam Baster sie dzisiaj czuje?[/quote]

taaaaaa :lol:
dajcie mi tylko kase :evil_lol:
dzisiaj czuje sie lepiej, ale nadal nie mzoe chodzic za bardzo i piszczy , caly dzien lezy i jest noszony

Posted

[quote name='olekg89']Pies cierpi a ty zastanawiasz się co zrobić z obrożami???:shake:[/quote]

o jesu Ty jak zawsze
staram sie o tym nie myslec
myslisz ze latwo jest takie cos zapomniec
powiem Ci ze nie
nic nie zrobie na to ze cierpi
pilnuje go , staram sie mu pomoc
nic wiecej nie moge
pies przezyje i to jest najwazniejsze dla mnie
a o obrozach to byl w pewnym sensie zart jak widac nie udany

Posted

Dla mnie to kiepski żart.Bo jak Kaja posikiwała ostatnio na spacerze często to miałem już czarne myśli ,że coś z nerkami.A tu taki wypadek i gadki o obróżkach.Może jestem inny ,że się przejmuje takimi "pierdołami"

Posted

[quote name='gops']
nic nie zrobie na to ze cierpi
pilnuje go , staram sie mu pomoc
nic wiecej nie moge
pies przezyje i to jest najwazniejsze dla mnie
a o obrozach to byl w pewnym sensie zart jak widac nie udany[/quote]

no dokładnie, co ma zrobić przecież nie usiądzie i nie
będzie płakać cały czas,chociaż domyslam sie ze łatwo nie jest. trzymaj sie Gops

oczywiscie zrozumielismy zart...

Posted

lepiej żeby co chwile pisała:
"źle z nim"
"ciągle piszczy"
"nie wiem czy z tego wyjdzie"
"biedny piesek"

wiadomo, że każdy się martwi, a czasami dobrze coś na pisać na rozluźnienie atmosfery ...

Posted

Ja bym nawet o włączeniu kompa chyba nie myślał.Ale racja każdy się odstresowuje w inny sposób.Ale to o obróżkach mnie w.. zdenerwowało.
Jak mój jamnior odszedł to 2tyg gorączka 38stopni ,a miałem wtedy 14lat z hakiem.Ale to było dla mnie jak strata brata co najmniej:-(
Sory uniosłem sie ,ale tak już mam.

Posted

[quote name='olekg89']Dla mnie to kiepski żart.Bo jak Kaja posikiwała ostatnio na spacerze często to miałem już czarne myśli ,że coś z nerkami.A tu taki wypadek i gadki o obróżkach.Może jestem inny ,że się przejmuje takimi "pierdołami"[/quote]
ok rozumiem , poprostu zle zrozumiales kontekst zdania
mam andziejej ze Kaji nic nie bedzie
[quote name='Marta_Ares']no dokładnie, co ma zrobić przecież nie usiądzie i nie
będzie płakać cały czas,chociaż domyslam sie ze łatwo nie jest. trzymaj sie Gops

oczywiscie zrozumielismy zart...[/quote]
wiem wiem
Ty zawsze mnie rozumiesz :evil_lol:
dzieki ;)
[quote name='Kasia&Rika']lepiej żeby co chwile pisała:
"źle z nim"
"ciągle piszczy"
"nie wiem czy z tego wyjdzie"
"biedny piesek"

wiadomo, że każdy się martwi, a czasami dobrze coś na pisać na rozluźnienie atmosfery ...[/quote]
no , probowalam napisac cokolwiek innego niz to co wymienilas
cala rodzina sie martwi , to normalne
ale ja przy nim siedze caly dzien bo tylko ja jestem w domu caly dzien
od noszenia go , odpadaja mi juz rece ale tego tez nie napisze bo po co sie nad soba uzalac

[quote name='olekg89']Ja bym nawet o włączeniu kompa chyba nie myślał.Ale racja każdy się odstresowuje w inny sposób.Ale to o obróżkach mnie w.. zdenerwowało.
Jak mój jamnior odszedł to 2tyg gorączka 38stopni ,a miałem wtedy 14lat z hakiem.Ale to było dla mnie jak strata brata co najmniej:-(
Sory uniosłem sie ,ale tak już mam.[/quote]

siedzi ze mna w pokoju
tzn lezy na kocu na lozku moim i udaje ze spi
ja co chwile na niego patrze zeby nie spadl
jak chce wstac biore na rece i przenosze
zauwazylam ze tak juz masz :lol:
chyba sie przyzwyczailam juz

Posted

Nic jej nie jest pływała dużo w nocy jak byłem na pochlej party na stawach i sobie troszke pęcherz przeziębiła:evil_lol:Już siura normalnie.Ale nieźle się schizowałem:roll:

Posted

to zalezy od czlowieka, ja jak odszedl Bouli to tez na dogo siedzialam, pisalam i plakalam:-( ale poprostu probowalam na chwile chociaz nie myslec o tym.

Chociaz do dzis pamietam jak odciagali mnie na siłe od jego kojca, jak juz było po wszystkim....

ech na wspomnienia sie zebrało:-(

Posted

Olek - To chyba wiadome, ze gops się martwi, że myśli o psiaku, a ten żart nic nie znaczy ... :roll: Wolałbyś jakby pisała ciągle, ze Baster to, Baster tamto? To by ja coraz bardziej przygnębiało a ona ma trzeźwo myśleć, bo opiekuje się psem... Jak mój kundel miał gorsze dni to się żaliłam na forum i wcale mi to nie pomogło a jak jakiś miesiąc temu nagle nie mógł wstać a wszelkie wety były zamknięte, ja sama w domu to siedziałam przy nim całą noc i ryczałam jak głupia a okazało się, ze był zmęczony po całym dniu spędzonym w stajni... Jeszcze nie potrzebnie go stresowałam a powinnam zachować zimną krew.

gops, dobrze robisz ;) ciągle trzymamy kciuki, będzie dobrze ;)

Posted

[quote name='olekg89']Nic jej nie jest pływała dużo w nocy jak byłem na pochlej party na stawach i sobie troszke pęcherz przeziębiła:evil_lol:Już siura normalnie.Ale nieźle się schizowałem:roll:[/quote]
no no
nie ladnie :evil_lol:
ale dobrze ze reagujesz odrazu
[quote name='Marta_Ares']to zalezy od czlowieka, ja jak odszedl Bouli to tez na dogo siedzialam, pisalam i plakalam:-( ale poprostu probowalam na chwile chociaz nie myslec o tym.

Chociaz do dzis pamietam jak odciagali mnie na siłe od jego kojca, jak juz było po wszystkim....

ech na wspomnienia sie zebrało:-([/quote]

:calus:
mi nigdy zaden pies nie odszedl za TM
i mam nadzieje ze w najblizszym czasie zaden nie odejdzie
dobrze ze masz Aresa


zdjecie z piatku
[IMG]http://images47.fotosik.pl/174/e467cb035d680813med.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Onomato-Peja']

gops, dobrze robisz ;) ciągle trzymamy kciuki, będzie dobrze ;)[/quote]

i po raz kolejny dzieki ;)
ciesze sie ze jeszcze ktos mnie rozumie

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...