Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Rinuś'][I][B]Wywali Cie z domu i będziesz żebrał z psami na mieście :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/I][/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Red][B]
:mad: oby sie babce nie zwalił :roll::eviltong:[/B][/COLOR][/FONT]

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='psiulka'][I]No właśnie, jak widać bardzo łatwo.[/I]



[I]Może zamiast mówić, że w przeszłości nie zrobiłaś tego i owego to pomóc gops znaleźć jakieś metody, żeby wszystko się ustatkowało i było ok? I nie w sposób taki, że 'ja robię tak i jest ok', bo nie każdy pies tak samo reaguje na dane polecenia. [/I]

[I][B]x19marta92x [/B]- czy nie masz możliwości, żeby [U]stopniowo[/U] nauczyć Kellę zostawania samej w domu? Albo żeby przez te pierwsze dni zawsze ktoś był w domu?[/I]

[I]Gops, spróbuj porozmawiać z rodzicami na ten temat na poważnie, czy nie dałoby się znaleźć jakiegoś sposobu żeby oba psy były zadowolone? Może jak razem to przemyślicie, to rodzice się zgodzą? Przecież tu chodzi o życie, bagatelizować tego nie można. [/I][/quote]

dzieki

ja probuje z nimi rozmawiac ale nie chca i tyle jak ja przyniose to i tak ja oddaza spowrotem

Marta napewno jeszcze sprobue ale teraz jesst szkola , codziennie by musiala zostawac sama a ona nawet 30 min nie wytrzyma sama

Posted

[quote name='dog_master']Do tej pory była agresywna?! :crazyeye: A to przepraszam bardzo, co Ty robiłaś cały czas?! Nie no, pozwalałaś psu na agresje? Ty sobie żarty robisz?! :crazyeye:

Oddaj, kup nowego, pudla też oddaj, bo już stary... KPINY!

A gdyby moi rodzice powiedzieli, że psa trzeba oddać, to NIGDY bym na to nie pozwoliła. O tym trzeba myśleć przed wzięciem psa.

Cóż, jeżeli dla Ciebie gops ważniejsze są dobre relacje z rodzicami niż pies, to rób jak chcesz. Dla mnie nie. Relacje można spokojnie naprawić, boisz się czy jak? Czy Ci po prostu nie zależy na K.?

Psiulka, ja chętnie pomogę, inni na pewno też. Jest dział wychowanie, niech tam zapyta. Olek już dużo podpowiedział, Bbeta też.

Marta, co Wy próbujecie cały czas zrobić?[/quote]

byla i mowilam to juz ze 100 razy na naszej galeri
staralam sie ja oduczyc agresji ,gdy zaczynala sie spinac staralam sie odwracac jej uwage zabawka piszczaca i smakolykiem a potem nagradzalam, poprawilo sie na tyle ze nie atakuje duzych psow a male rzadko tylko w dalszym ciagu nie lubi mezczyzn

wlasnie KPINY co poniektorzy sobie tutaj robia

dla mnie Kella jest wazna ale postaw sie w mojej sytuacji

caly czas probujemy ja nauczyc zeby zostawala sama w domu..
kupilam kule smakule moze chociaz na 30 min sama zostanie , zostawialysmy jej cicho wlaczone radio (tak radzili na dogo gdzies ) i tak wyla..zostawilysmy jej switlo...tez wyla..ale bedziemy probowac dalej

Posted

[quote name='olekg18']Jak Czarek szczekał to zostawał w kagańcu,a kagańca nienawidzi to siedział cicho :diabloti:[/quote]

ale ona wyje a nie szczeka :roll:
wyc moze nawet w kagancu juz sprawdzalam :roll:

Posted

Moje oprócz orienta też wyły i pewnie wyć będą. Tak się składa, że od godziny 6 rano do 22 wieczorem masz prawo hałasować w domu jak tylko Ci się podoba, obojętnie czy jest to dudniąca muzyka czy wyjący pies, ani straż miejska, ani policja w tych godzinach za hałas nic Ci zrobić nie mogą, więc nie wiem czemu boisz się sąsiadów?

Posted

Ojej, czyli pies to nie jest jednak tylko kupowanie Rozgów? :D :D :D To są także problemy, nie? :D ;]

[QUOTE] ja probuje z nimi rozmawiac ale nie chca i tyle jak ja przyniose to i tak ja oddaza spowrotem[/QUOTE]
Ojej, to się drzwi od pokoju przed wyjściem do szkoły na klucz zamyka, nie dostaną się do psa :diabloti: Serio piszę.

[QUOTE]Marta napewno jeszcze sprobue ale teraz jesst szkola[/QUOTE]
Yyy, a co z tego, że jest szkoła? W jakim miejscu edukacji jesteście teraz?

[quote name='Gonitwa']Moje oprócz orienta też wyły i pewnie wyć będą. Tak się składa, że od godziny 6 rano do 22 wieczorem masz prawo hałasować w domu jak tylko Ci się podoba, obojętnie czy jest to dudniąca muzyka czy wyjący pies, ani straż miejska, ani policja w tych godzinach za hałas nic Ci zrobić nie mogą, więc nie wiem czemu boisz się sąsiadów?[/quote]
Dokładnie...

[QUOTE] dla mnie Kella jest wazna ale postaw sie w mojej sytuacji [/QUOTE]Że niby w jakiej? Do tej pory miałam różne trudne sytuacje z psem i jakoś żadna nie była bez wyjścia...

[quote name='gops']caly czas probujemy ja nauczyc zeby zostawala sama w domu..[/quote]
To coś źle próbujesz. Trochę zaangażowania potrzeba!

Może to po prostu na nią nie działa... Inne metody wypróbuj, po prostu MYŚL. Myśl jak pies. Masz trochę problemów do rozwiązania, ale spokojnie da się.

No, to teraz idź do rodziców i powiedz, żeby dali Wam [Tobie i Kelly] dwa tygodnie. A potem czytaj dalej:

[QUOTE]poprawilo sie na tyle ze nie atakuje duzych psow[/QUOTE]
Czyli widać, że to na nią działa, i super.

[QUOTE]a male rzadko[/QUOTE]
To doprowadź to do końca, całkowicie wyeliminuj. Skoro wyeliminowałaś agresję w tak dużym stopniu, dokończ to po prostu.

[QUOTE]tylko w dalszym ciagu nie lubi mezczyzn [/QUOTE]
Było o tym nie raz na Dogo, [URL="http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121396"]tu wejdź, akurat na pudlach jest ;)[/URL], nie będę pisała tego drugi raz.

[QUOTE] kupilam kule smakule[/QUOTE]
Może ona po prostu nie działa na K.? ;) To nie jest jakaś magiczna rzecz, też miałam, Kubuś przy mnie się nią bawił [już nie mówiąc o tym, że znudziła mu się szyyybko ;]], a jak był sam to leżała nietknięta...

[QUOTE]moze chociaz na 30 min sama zostanie[/QUOTE]
Dlaczego akurat 30 minut? Toż to strasznie długo!

Powiedz jej np. "wychodzę, bądź grzeczna" [po n-tym razie skojarzy, że gdy tak mówisz, to zostawiasz ją samą], wyjdź, wejdź, nagródź, wybaw, jaka to była grzeczna :)

Wydłużaj kolejne podejścia: wyjdź, wróć za 5 sekund, nagródź. Wyjdź, wróć za 10s, nagródź. Wyjdź, odejdź od domu kawałek, tak, żeby słyszała, że gdzieś idziesz, ale nie było Cię łącznie 10 sekund, wróć, nagroda. I TAK DALEJ. Ale ważne! Nie możesz tego robić za szybko i liniowo. Raz wyjdź na 5s, potem na 10s, potem na minutę, potem na 5s i koniec [oczywiście po każdym Twoim powrocie jest nagroda!]. Jak już kilka minut będzie dobrze, to nie przestawaj z nagrodami. Najtrudniejsze będzie przejście z minuty do godziny, ale spokojnie można zrobić, byleby nie przegiąć.

Jeżeli by zaczęła wyć, to wracasz, mówisz np. "fe, niewolno", "bądź grzeczna", wychodzisz, wchodzisz, nagroda, potem znów 5s i tak dalej...

Oczywiście wartości są z głowy, zależy to już od psa...

Przez łikend spokojnie możesz psa nauczyć, że jak idziesz do sklepu po bułki, to się nie dzieje tragedia i Ty na pewno do niej wrócisz.

A tak poza tym, strasznie szkodzicie psu i sobie tak go oddając. POMYŚL! Jak ona ma się czuć spokojnie, gdy ją zostawiasz samą, gdy nie wie, czy wrócisz? Bo może np. przyjdzie do niej Marta czy ktoś jeszcze inny?

[QUOTE]zostawialysmy jej cicho wlaczone radio (tak radzili na dogo gdzies ) i tak wyla..zostawilysmy jej switlo...tez wyla..ale bedziemy probowac dalej[/QUOTE]
Bo każdy pies jest inny, na mojego też to nie działa. Swojego uczyłam w podobny sposób jak napisałam - najpierw zostawiałam go na chwile, potem na kilka minut, potem znów na sekundę, potem na dłużej itd...

A, może i opis wydaje się być "upierdliwy", ale imho nie jest ;p Jak już widzisz, że pies jest spokojny, to możesz wydłużać, skracać czas etc. Możesz np. dać jej jeść i wyjść. Jak będzie głodna, to zajmie się jedzeniem, a nie tym, że Ty wyszłaś. Ty wrócisz po krótkim czasie, nagrodzisz, i super. Pies widzi, że NIC się złego nie dzieje, gdy Ty wychodzisz.

Ostatnie w tym przydługim wywodzie ;) Nie może być tak, że np. dziś ćwiczysz, dochodzisz do momentu, kiedy K. zostaje 5min sama, po czym jutro jest szkoła i zostawiasz ją na 6 godzin! Masz cały weekend, piątek wieczór, etc, dalej/wcześniej trzeba się poświęcić. Jeżeli Ci zależy w ogóle...

Posted

[quote name='Gonitwa']Moje oprócz orienta też wyły i pewnie wyć będą. Tak się składa, że od godziny 6 rano do 22 wieczorem masz prawo hałasować w domu jak tylko Ci się podoba, obojętnie czy jest to dudniąca muzyka czy wyjący pies, ani straż miejska, ani policja w tych godzinach za hałas nic Ci zrobić nie mogą, więc nie wiem czemu boisz się sąsiadów?[/quote]

mialam 2 lata temu saisadke ktora miala wyjacego psa i wiem jak to jest ..nie zycze nikomu
dostala ze trzy mandaty za psa za jego wycie bo sasiedzi dzwonili na sm moi rodzice tez wtedy dzwonili

[quote name='dog_master']Ojej, czyli pies to nie jest jednak tylko kupowanie Rozgów? :D :D :D To są także problemy, nie? :D ;]

[B]no tak wyszlo ..;)[/B]

Ojej, to się drzwi od pokoju przed wyjściem do szkoły na klucz zamyka, nie dostaną się do psa :diabloti: Serio piszę.

[B]niemam swojego pokoju ..[/B]

Yyy, a co z tego, że jest szkoła? W jakim miejscu edukacji jesteście teraz?

[B]teraz jestesmy w pierwszej klasie technikum[/B]


Że niby w jakiej? Do tej pory miałam różne trudne sytuacje z psem i jakoś żadna nie była bez wyjścia...


To coś źle próbujesz. Trochę zaangażowania potrzeba!

[B]angazuje sie ,staram[/B]
Może to po prostu na nią nie działa... Inne metody wypróbuj, po prostu MYŚL. Myśl jak pies. Masz trochę problemów do rozwiązania, ale spokojnie da się.

[B]sprobuje[/B]
No, to teraz idź do rodziców i powiedz, żeby dali Wam [Tobie i Kelly] dwa tygodnie. A potem czytaj dalej:

[B]nie zgadzaja sie[/B]


Czyli widać, że to na nią działa, i super.

;)


To doprowadź to do końca, całkowicie wyeliminuj. Skoro wyeliminowałaś agresję w tak dużym stopniu, dokończ to po prostu.

[B]nad tym pracujemy jak tylko moge[/B]


Było o tym nie raz na Dogo, [URL="http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121396"]tu wejdź, akurat na pudlach jest ;)[/URL], nie będę pisała tego drugi raz.


Może ona po prostu nie działa na K.? ;) To nie jest jakaś magiczna rzecz, też miałam, Kubuś przy mnie się nią bawił [już nie mówiąc o tym, że znudziła mu się szyyybko ;]], a jak był sam to leżała nietknięta...


Dlaczego akurat 30 minut? Toż to strasznie długo!

Powiedz jej np. "wychodzę, bądź grzeczna" [po n-tym razie skojarzy, że gdy tak mówisz, to zostawiasz ją samą], wyjdź, wejdź, nagródź, wybaw, jaka to była grzeczna :)

Wydłużaj kolejne podejścia: wyjdź, wróć za 5 sekund, nagródź. Wyjdź, wróć za 10s, nagródź. Wyjdź, odejdź od domu kawałek, tak, żeby słyszała, że gdzieś idziesz, ale nie było Cię łącznie 10 sekund, wróć, nagroda. I TAK DALEJ. Ale ważne! Nie możesz tego robić za szybko i liniowo. Raz wyjdź na 5s, potem na 10s, potem na minutę, potem na 5s i koniec [oczywiście po każdym Twoim powrocie jest nagroda!]. Jak już kilka minut będzie dobrze, to nie przestawaj z nagrodami. Najtrudniejsze będzie przejście z minuty do godziny, ale spokojnie można zrobić, byleby nie przegiąć.

Jeżeli by zaczęła wyć, to wracasz, mówisz np. "fe, niewolno", "bądź grzeczna", wychodzisz, wchodzisz, nagroda, potem znów 5s i tak dalej...

Oczywiście wartości są z głowy, zależy to już od psa...

Przez łikend spokojnie możesz psa nauczyć, że jak idziesz do sklepu po bułki, to się nie dzieje tragedia i Ty na pewno do niej wrócisz.

A tak poza tym, strasznie szkodzicie psu i sobie tak go oddając. POMYŚL! Jak ona ma się czuć spokojnie, gdy ją zostawiasz samą, gdy nie wie, czy wrócisz? Bo może np. przyjdzie do niej Marta czy ktoś jeszcze inny?


Bo każdy pies jest inny, na mojego też to nie działa. Swojego uczyłam w podobny sposób jak napisałam - najpierw zostawiałam go na chwile, potem na kilka minut, potem znów na sekundę, potem na dłużej itd...

A, może i opis wydaje się być "upierdliwy", ale imho nie jest ;p Jak już widzisz, że pies jest spokojny, to możesz wydłużać, skracać czas etc. Możesz np. dać jej jeść i wyjść. Jak będzie głodna, to zajmie się jedzeniem, a nie tym, że Ty wyszłaś. Ty wrócisz po krótkim czasie, nagrodzisz, i super. Pies widzi, że NIC się złego nie dzieje, gdy Ty wychodzisz.

Ostatnie w tym przydługim wywodzie ;) Nie może być tak, że np. dziś ćwiczysz, dochodzisz do momentu, kiedy K. zostaje 5min sama, po czym jutro jest szkoła i zostawiasz ją na 6 godzin! Masz cały weekend, piątek wieczór, etc, dalej/wcześniej trzeba się poświęcić. Jeżeli Ci zależy w ogóle...[/quote]

[B]DZIEKI ;)[/B]


Kella u mnie nie wyla nigdy tylko wyla u Marty ..
Marta chciala ja miec na stale jej rodzice sie zgodzili ale nikt nie przewidzial ze ona bedzie wyla ..gdy bedzie jakis dluzszy weekend to pewnie jeszcze sprobujemy twoich rad[B] ;)[/B]

Posted

Teraz poszłam do 1wszej technikum nie mogę sobie pozwolić na zaległości! Poza tym nie ma możliwości żeby ktoś zostawał z psem w domu.
Będziemy próbować a Ty oleq nie najeżdżaj na mnie ok?!

Posted

Marta nie idzie jutro do szkoly postanowila probowac z Kella
ma 3 dni moze jej sie uda a jak nie to w poniedzialek tez nie pojdzie :diabloti:
sprobujemy metoda ktora napisala nam dog master mamy nadzieje ze sie uda
to ostatnia szansa
Marta na biezaco bedzie wszystko wam mowic zalozy osobny watek na wychowanie i mam nadzieje ze jej (nam) pomozecie ;)
zapas ciastek psich mamy i bedziemy probowac

jak zalozy osobny watek to dam tutaj link

Posted

[quote name='x19marta92x']Teraz poszłam do 1wszej technikum nie mogę sobie pozwolić na zaległości![/quote]
Ale jakie zaleglosci? Wszystko mozna pogodzic, nie uwierze, ze nie, jakos ja umiem.

Posted

No widzisz ... ja nie umiem. Muszę się uczyć i chodzić do tej szkoły żeby zdać a to nie moja wina. Jak już napisałyśmy z gopsem staramy się, a teraz Kella znów jest u mnie i postaram się jakoś ją nauczyć żeby siedzieć cicho. Na razie to nic nie daje bo ona wyje już po kilku sekundzie...:-(

Posted

kupić penisa,gnata wołowego napchać konga żarciem mega apetycznym
zaczynać od 1min wyjścia.
I tak jak pisze Gonitwa do 22 kella może se wyyyyć i wyyyyć i wyyyyć.Suki moich sąsiadów WYJĄ ,drą sie żrą miedzy sobą i wszyscy żyją:cool3:
Wstać godzine wcześniej wybiegać suke ,niech skacze biega jak oszalała .Wierz mi ,ze da się psa zmęczyć w godzinke.A tobie jedna godzina snu mniej nie zaszkodzi.:cool3:
Karme zamiast w misce ,rozsyp po podłodze przed wyjściem.
Zamknij ją w swoim pokoju ,wtedy na klatce mniej będzie słychać wycie.

Posted

[quote name='olekg18']kupić penisa,gnata wołowego napchać konga żarciem mega apetycznym
zaczynać od 1min wyjścia.
I tak jak pisze Gonitwa do 22 kella może se wyyyyć i wyyyyć i wyyyyć.Suki moich sąsiadów WYJĄ ,drą sie żrą miedzy sobą i wszyscy żyją:cool3:
Wstać godzine wcześniej wybiegać suke ,niech skacze biega jak oszalała .Wierz mi ,ze da się psa zmęczyć w godzinke.A tobie jedna godzina snu mniej nie zaszkodzi.:cool3:
Karme zamiast w misce ,rozsyp po podłodze przed wyjściem.
Zamknij ją w swoim pokoju ,wtedy na klatce mniej będzie słychać wycie.[/quote]

no wkoncu po raz pierwszy sie z toba zgadzam dobrze mowisz :)

tylko ze kupylysmy jej wielka kosc dostala za to ze siedziala 5 sekund cicho a ona na nia spojzala i nas wysmiala :roll:
woli ciastka
napewno sie poslucha twoich rad ;)


zostawilam Marte...sama z Kella...
mam nadzieje ze dobrze zrobilam i ze da jakos rade ..

Marta ma plan jutro miec w d***** sasiadow i isc sobie na ponad godzine do biedronki na zakupy a ja zostawic sama..
chce jej zostawic dyktafon zeby sprawdzic jak dlugo bedzie wyc..moze jej sie znudzi po 30 minutach?
a jesli nie to trudno dalej bedziemy probowac zostawiac ja na kilka sekund chociaz, moze zrozumie..tzn Marta bedzie..
ja sie nie wtracam bo razem obydwie sie denerwujemy i jedna drugiej przeszkadza wiec musi dac rade sama ..
ja wpadne jutro popoludniu sprawdzic co u Kelli ;)

Posted

[quote name='smallpati']wyrzuc komputer to będzie miejsc na kenell :evil_lol:[/quote]
:evil_lol:

zobaczymy mam nadzieje ze sie wszystko uda bo lepszego domu dla Kelli nie moglam sobie wymarzyc ..

ja zawsze myslalm ze kennela uzywa sie jak pies niszczy...ehhh jeszcze duzo niewiem..

Posted

Używa się też jak psa przeraża duża przestrzeń,w kenelu pies się wycisza;)
Z dyktafonem super pomysł.:cool3:Być może Kella powyje kilkanaście minut a potem pójdzie spać,albo zajmie się kością.
Ważne ,żeby schemat wyjścia i zostania samej był taki sam. Bierzesz plecak ,mówisz np:"Kela na miejsce ,zostajesz" i wychodzisz.0 emocji nie może to wyglądać "A ptu pitu teraz zostaniesz sama wiesz?Bedziesz grzeczna a ciuc iuc icu?A pewnio zie bedzieś bo jesteś slićną suńcią i nie będzieś wyć plawda?" .Bo to ją nakręci rozemocjonuje i nawet u moich nie wyjących psów skończyłoby się na wyciu ,lub szczekaniu.

Posted

[quote name='olekg18']Używa się też jak psa przeraża duża przestrzeń,w kenelu pies się wycisza;)
Z dyktafonem super pomysł.:cool3:Być może Kella powyje kilkanaście minut a potem pójdzie spać,albo zajmie się kością.
Ważne ,żeby schemat wyjścia i zostania samej był taki sam. Bierzesz plecak ,mówisz np:"Kela na miejsce ,zostajesz" i wychodzisz.0 emocji nie może to wyglądać "A ptu pitu teraz zostaniesz sama wiesz?Bedziesz grzeczna a ciuc iuc icu?A pewnio zie bedzieś bo jesteś slićną suńcią i nie będzieś wyć plawda?" .Bo to ją nakręci rozemocjonuje i nawet u moich nie wyjących psów skończyłoby się na wyciu ,lub szczekaniu.[/quote]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

nic mi innego nie pozostaje jak zyczyc Marcie powodzenia :diabloti:

Posted

[quote name='psiulka']My też życzymy! Daj znać jutro jak 'poszło' Kelli. ;)[/quote]

dzwonilam do Marty przed chwla i spia ;)
oczywiscie Kella pod koldra na lozku :evil_lol:, ale jak Marcie to nie przeszkadza to spoko ;)

nie poszlam do szkoly:diabloti: ...jade z nia do biedronki i zobcze co u Kelli ;)
to silniejsze odemnie :razz:

Posted

:evil_lol:

Kellcia teraz leży zaraz idę ją wybiegać, chwile ją 'potrenuję' i spadamy z gopsem do Biedronki, nagramy ją, mam nadzieję że po jakimś czasie kapnie się że to nie ma sensu i się zamknie.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...