Jump to content
Dogomania

ON a instynkt terytorialny


AniaMag

Recommended Posts

witam serdecznie wszystkich właścicieli owczarków niemieckich!!!
mam do was pytanie ale najpierw przedstawie moją sytuacje.Posiadam 2-letnia suczke ON , jest piękna, kochana, zrównoważona, nie boi sie huków, samochodów, dużych psów czyli generalnie tchórzliwa nie jest, za to ma zero instynktu terytorialnego:shake:!!!Dzisiejsza sytuacja która mnie rozbroiła:angryy:- wyglądam przez okno, patrze a tu jakiś obcy facet łazi mi po podwórku, a co robi mojasuczka!!??chce się z nim bawić i przynosi mu patyczek:crazyeye:!!!!!generalnie rzecz biorąc dobiła mnie tym:placz:W sumie to jeszcze młody pies, zachowuje się jak szczeniak i w tym miejscu [U]pada moje pytanie[/U]: czy ona z tego wyrośnie?czy wogóle psa można nauczyć pilowania terenu czy "musi mieć to we krwi"?a może gdyby została mamą coś by się zmieniło? bardzo proszę o szczerą odpowiedź i ewentualne pozbawienie mnie złudzeń że "będą jeszcze z niej ludzie".

Link to comment
Share on other sites

@ania skala

chodziłam pare miesięcy do Krzyśka ale nie za bardzo mi się podobało więc zrezygnowałam

@ayshe

ja bym wolała żeby obwarkiwała "obcych" a nie przynosiła im patyczek:/, wiem że azjaty to psy swtorzone do pilowania - niestety jak decydowałam się na kupno psa wtedy jeszcze bardzo mało widziałam o tej rasie , dlatego mój wybór padł na ON, które też są dobrymi stróżami, zresztą nie ma co gdybać, mam owczarka i będę miała jeszcze pare dobrych lat i się zastanawiam czy coś się zmieni w zachowaniu mojej suki czy będę musiała zainwestować w alarm;)

Link to comment
Share on other sites

suka chocby sie zawarczala na smierc nie jest realną zaporą mogącą powstrzymac wlamywacza ,zlodzieja itp. ja mam jednego psa w którym instynkt strozowania obudzil sie gdy mial ok roku, i mimo ze mieszkamy na codzien w bloku, znajomy sobie teren ogrodzony ,odwiedzany codzien patroluje, oszczekuje co za ogrodzeniem itd . ale drugi pies takowych zapędów nie ma absolutnie i moze nie wcisnie patyczka obcemu ,ale i nie oszczeka raczej .

Link to comment
Share on other sites

ja mam kilka ;)ON-kow i tylko jeden z nich strozuje reszta to przylepasy albo obojetne .
Prawde powiedziawszy w ogole nie zalezy mi na strozowaniu,nigdy tego nie chcialam, ani nie uczylam.
Tylko majka to robi ale ona jest nieufna i agresywna z natury.
jest psem trudnym i nie dla kazdego.laik nieopanowalby jej .
slatego trenuje IPo zeby miala sie gdzie wyszalec !!
Reszta futrzakow ma "gdzies "strozowanie .

ps. a to ze suka poszczeniakach stanie sie "ostra" to mit jakich wiele ;),
Majka po szczeniakach uspokoila sie i nieco stateczna sie stala (co mnie cieszy)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaMag']@ania skala

chodziłam pare miesięcy do Krzyśka ale nie za bardzo mi się podobało więc zrezygnowałam

@ayshe

ja bym wolała żeby obwarkiwała "obcych" a nie przynosiła im patyczek:/, wiem że azjaty to psy swtorzone do pilowania - niestety jak decydowałam się na kupno psa wtedy jeszcze bardzo mało widziałam o tej rasie , dlatego mój wybór padł na ON, które też są dobrymi stróżami, zresztą nie ma co gdybać, mam owczarka i będę miała jeszcze pare dobrych lat i się zastanawiam czy coś się zmieni w zachowaniu mojej suki czy będę musiała zainwestować w alarm;)[/quote]zainwestuj w alarm.:p.jest przylepa i nie ma co robic z niej pilnowacza super bo i tak monitoring lepszy bedzie.albo spraw se malego dziamota to sunia tez bedzie dzielnie mu towarzyszyc.poki ktos nei wejdzie i nie da patysia:evil_lol:.slodka dziewczynka:p.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']suka chocby sie zawarczala na smierc nie jest realną zaporą mogącą powstrzymac wlamywacza ,zlodzieja itp. [/QUOTE]

doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ona nie ma być "ochroną" przed złodziejami tylko przed hmm sąsiadami, znaczy się mieszkamy na wsi gdzie panują trochę inne "zwyczaje" w stylu wchodzenia do nas na posesje bez dzwonienia a nawet pożyczania np. taczki bez uprzedniego zapytania się:2gunfire: i to strasznie mnie wkurza!!!!!

@ayshe


chętnie bym sobie sprawiła małego stróża ale mam drugiego psa- DA ktory z kolei cierpi na autyzm:eviltong: - więc póki co, przynajmniej przez pare najbliższych lat, zostaje mi inwestycja w elektryczną brame,domofon i alarm:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaMag'] ona nie ma być "ochroną" przed złodziejami tylko przed hmm sąsiadami, znaczy się mieszkamy na wsi gdzie panują trochę inne "zwyczaje" w stylu wchodzenia do nas na posesje bez dzwonienia



[/quote]
Proponuję bramę wjazdową na kłódkę i furtkę na klucz ( Otwieranie i zamykanie na początku trochę uciążliwe, ale można się przyzwyczaić;)).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmara_19']DA na podworko puszczac bo cieplej sie robi;p[/QUOTE]


puszczamy puszczamy ale to jeszcze nie są optymalne warunki dla niego,czyli 30 stopni i bez chmurne niebo:loveu: kiedy to może wyłożyć się "podwoziem" do góry i spiec na buraczka:p

natomiast co do zamykania bramy na klucz to fakt jest to mega uciążliwe, tym bardziej że u mnie zamek jest w mało ciekawym miejscu i dopchnięcie bramy aby "zaskoczyła" wymaga troche siły a my tu same kobitki:cool1:(ja i mama), no i jak jest ciemno to nie ma opcji trafić w dziurke bo nam wójt jeszcze drogi nie oświetlił;)
i nasunęło mi się jeszcze jedno pytania, jak to u was jest z wjeżdżaniem na podwórko gdy psy biegają luzem?u mnie brama jest od raz przy drodze więc aby wjechać musze najpierw psy zamknąć(inacz4ej od razu wybiagają za bramę)albo upycham je do samochodu jeśli nie chce mi się biegać do kojca, więc jak to u was wygląda?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

ojj ja juz dawno nie mam swojego zlomu, bo on stal wlansie na podworku.. i jak wjezdzalam to psy zgarnialam do auta;p zamykalam brame i dopiero puszczalam.. ale one sa psami domowymi;p hehe a tera zproblemu nie ma bo tylko jendo auto jest a to jedno stoi w garazu do ktorego jest inny wjazd;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaMag']
i nasunęło mi się jeszcze jedno pytania, jak to u was jest z wjeżdżaniem na podwórko gdy psy biegają luzem?

pozdrawiam[/quote]
Podwójne ogrodzenie tzn. normalne ogrodzenie posesji ( z bramą i furtką na klucz:cool1:) i z jakieś 30 metrów w głąb podwórka drugie ogrodzenie (tym razem mniej masywne ;)) - tak , że można sobie spokojnie otworzyć pierwszą bramę , wjechać i zamknąć ,a pieski w tym czasie bezpiecznie biegają za drugim płotem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaMag']
i nasunęło mi się jeszcze jedno pytania, jak to u was jest z wjeżdżaniem na podwórko gdy psy biegają luzem?u mnie brama jest od raz przy drodze więc aby wjechać musze najpierw psy zamknąć(inacz4ej od razu wybiagają za bramę)albo upycham je do samochodu jeśli nie chce mi się biegać do kojca, więc jak to u was wygląda?

pozdrawiam[/quote]

Mam przy furtce łańcuch, do którego przypinam psy gdy chcę otworzyć bramę. Do łańcucha przymocowany jest dość spory karabińczyk, który bardzo mi ułatwia szybkie przypięcie psa ;)

Link to comment
Share on other sites

podwojne ogrodzenie-tj mialam i mamy teraz w niemczech.wewnetrzne-tam zostaja psy jak ktos wjezdza-wyjezdza lub chcemy kogos wpuscic kto niekoniecznie chce nawiazac kontakt z naszymi psami.;).mojepsy zachowuja do osob obcych stosunek:olewam cie.reakcja najsilniejsza jest u chity ale to wystarczy ze bede lukac na nia.natomiast sa zajadlymi boorkami przy bramie-potfffory po prostu.:evil_lol:.za patykiem [poza pustakiewiczem byc moze]nie poleca raczej olewaja rzucane przez kogos obcego przedmioty.:eviltong:.ale to nie wynika z nieufnosci tylko po prostu z takiego sposobu wychowania ktory mi odpowiada-osoby obce,ludzie sa dla moich psow powietrzem.

Link to comment
Share on other sites

Ile bym dała żeby ludzie dla mojej suki byli powietrzem.
A stróż z niej taki, że jak siedzę przy kompie i zadzwoni domofon to ona przypuszczalnie uważa, że jestem głucha i trzeba szczeknąć, przybiec, usiąść i mrucześ cos pod nosem. A jak wraca moja połowka to sucz biegnie na miejsce i stamtąd, w razie gdyby sie okazało, że jeszcze prócz głuchoty mam ślepote, informuje, że stado w komplecie.
W ogóle to zastanawiam się, czy zobaczę kiedykolwiek podniesione wary mojej suki. Ona chyba nie wie, że to potrafi.

Link to comment
Share on other sites

ja tez nie wierzylam ze kiedykolwiek zobaczepustakiewiczawkurzonego.a trafil sie pozorant ze go po prostu wpienil.i to w sumie nie wiadomo czym.po prostu gosciu mu sie nie podobal.:evil_lol:.i widzialam wp..nego pustakiewicza.niebywale.:multi:

Link to comment
Share on other sites

ojj Cek potrafi obszczekac.. nauczyl sie od agresywnej malej Alfy z ta roznica, ze szczeka a nie gryzie;p dlatego jak ktos zupelnie obcy przychodzi to najpier z Alfa oswajam zbey ta byla cicho i wtedy Cek szczeknie pare razy albo po prostu olewa... ale ejsli Alfa rusza na kogos to on tez;p inna sprawa jest to, ze w ogrodku pieknie potrafi obserwowac nie drac ryja tak jak Alfa... nawet na psy potrafi sie patrzec nie drac sie (wyjatkiem sa psy sasiadow w sasiednich ogrodkach;p)

jakis zcas temu Alfa nie poznala starego mojego kumpla, ktory stal z moja siostra na schodach przed domem.. poleciala na niego i mu spodnie chciala poszyc... tym smaym Cek bardzo sie burzyl i darl ryja z b. bliska na goscia.. ale Alfe zamknela wzielam pileczke i ciszaaaaa Cek mina: kim ejstes?co chcesz?poglaskac?spaaadaj lece za pilka.

kiedys tez szczekal na kolezanke ale zza schodow.. dopiero jak ja psozlam jej drzwi otworzyc przybiegl tylnym wejsciem ja obszczekac.. taki jest odwazny;p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...