Jump to content
Dogomania

Libra u mnie na DT!Gronkowiec w uszach, egzema na skórze,uśmiech na pysku-Libra za TM


Recommended Posts

Posted

ja tylko tak nieśmiło przypone sie jeszcze z bazarkiem dla zwierzaków Dorothy (tradycyjnie współdzielony z inna bida)
może ktoś z was jeszcze się na coś skusi :oops:
dzisiaj o 22 koniec

zapraszam :)

(link w podpisie)

  • Replies 3.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ech zdublował mi się post

wykorzystam go zatem inaczej:
z bazarku książkowego dla zierzaków Dorothy będzie conajmniej 50 zł :multi::loveu::multi:

Posted

[quote name='3 x']ech zdublował mi się post

wykorzystam go zatem inaczej:
z bazarku książkowego dla zierzaków Dorothy będzie conajmniej 50 zł :multi::loveu::multi:[/quote]
no i pieknie :multi:

Posted

miło mi poinformować że dzisiaj przelałam pieniązki z bazarku ksiązkowego dla zwierzaków Dorothy :multi::multi:

i tradycyjnie prosze o potwierdzenie wpłynięcia pieniązków na konto, najlepiej na wątku bazarkowym :)

za jakis czas może znów się uda wystawic jakiś bazarek dla słabosci mojej o imieniu Dolar :razz:

Posted

[quote name='3 x']miło mi poinformować że dzisiaj przelałam pieniązki z bazarku ksiązkowego dla zwierzaków Dorothy :multi::multi:

i tradycyjnie prosze o potwierdzenie wpłynięcia pieniązków na konto, najlepiej na wątku bazarkowym :)

za jakis czas może znów się uda wystawic jakiś bazarek dla słabosci mojej o imieniu Dolar :razz:[/quote]
no i ja się ogromnie cieszę :multi:

Posted

bardzo, bardzo dziekuje. :calus:
nie bylo mnie pare dni, wiec nie wiedzialam, jutro postaram sie napisac czy pieniazki wplynely. Ogromnie sie przydaza mam w czerwcu okres wzmozonych wydatkow kowal do 5 koni, weterynarz doszczepianie 5 koni i cos na oczy dla Dolara, karma dla psow, odrobaczanie, szczepienie Morgany, wyjdzie prawie 1000 zl plus sianokosy, za 3 ony siana w tej chwili chca 1700zl.
Bede wystawiac jakies bazary blagam obiecajcie podrzucanie :oops:

Dolar ma uczulenie na pylki :-( pierwszy raz widze tak silny odczyn alergiczny, on prawie nic nie widzi, ma spuchniete powieki jak pilki tenisowe a w srodku czerwone bialka i plyna z oczu gluty, jak wyjezdzalam w czwartek to tego nie bylo:-( strasznie mnie zmartwil :shake:
i nadal rany od kleszczy, popsikalam dzis troche mimo ran starajac sie psikac obok, bo to niemozliwe co sie dzieje Dolar to rozwala, z kazdego kleszcza robi rane :-(
a druga w kolejnosci Gracja chyba ma slodka krew bo znow dzis wyciagnelam 7 kleszczy, a z takiej Hani- nic! A moze kleszcze nie lubia siwych? A lubia kasztany?

Morgana kaszle znow i toczy sie jak kuleczka, mimo ograniczania karmy grubnie, martwi mnie to bo to szkodzi jej sercu, zapewne zwiazane to jest z ograniczeniem spacerow, kaszlala okropnie na nich, no i meczy sie szybciej, wiec spacerujemy mniej. Nie wiem co robic :-( L:ekarz poleca karme Royal Obesity ale to jest nastepne 135 zl wiec narazie odpada.
Glodzic ja mam? Serce mi peknie:-(

Kotu zrosl sie ogon, a kotka przynosi mi pod drzwi procz myszy i innych gryzoni (ostatnio cos wielkiego niczym szczur brrrrr:-o) takze jaszczurki padalce zaskronce i ... zabe.
I miauczy wnieboglosy i czeka na rewanz w postaci jakiejs pysznej puszeczki. To nie wiem, ja mam to jesc??? te zaby??:puppydog:

Posted

[quote name='Dorothy']
Bede wystawiac jakies bazary blagam obiecajcie podrzucanie :oops:[/QUOTE]
tutaj możesz na mnie liczyć ;)
tyle się do siebie nagadałam na swoich bazarkach ze miłą odmianą bedzie móc pogadać na czyimś :evil_lol:

biedny Dolarek :shake: tyle się juz nacierpial i teraz kiedy już teoretycznie mógłby miec spokojne życie ciągle coś mu dokucza :-o
a jak jego stawy?

[quote name='Dorothy']
Kotu zrosl sie ogon, a kotka przynosi mi pod drzwi procz myszy i innych gryzoni (ostatnio cos wielkiego niczym szczur brrrrr:-o) takze jaszczurki padalce zaskronce i ... zabe.
I miauczy wnieboglosy i czeka na rewanz w postaci jakiejs pysznej puszeczki. To nie wiem, ja mam to jesc??? te zaby??:puppydog:[/QUOTE]
podobno żabie udka są całkiem smaczne :evil_lol:

[SIZE="1"] i mniejszym drukiem pozostając w temacie jedzenie udek
Edward ze Stefkiem poobgryzali sobie łapy i zamiast 8 mają jedną jedyną, ale jako "kadupki" radzą sobie bardzo dobrze :shake:
oddzieliłam je od duzego Wacława bo się spodziewalam ze on je capnie ale nie spodziewałam się, że pocapią się nawzajem :roll:
jedyny plus tego, ze bede miała możliwśc zaobserwowania jak przebiega proces regeneracji utraconych kończyn :crazyeye:[/SIZE]

Posted

ona pisze o swoich axolotlach :loveu:
dlatego w kwestii formalnej - nie ma tu zadnych powodow skladania zawiadomienia do prokuratury z tytulu utraconych konczyn:evil_lol:
axole- sa sliczne, boskie, i prosze wstawic tu jakies zdjatko :-)

a czemu oni obgryzaja sobie nogi??:-o
a czy dziewczynki tez bywaja? Bo Ty masz samych chlopczykow jak widze??

stawy Dolara nie najlepiej :-(
w ogole nie chce biegac, a poniewaz juz mi calkiem zaufal i wie, ze kiedys dojdziemy na pastwisko i ze nigdy nie zostawiam go samego w stajni, to nigdy nie galopuje za pedzacym na łąkę stadem. Reszta gna na zlamanie karku, ja ide za nimi zamknac tam bramke a Dolar dostojnie sobie czlapie za mna. ( "On jak pies za Toba chodzi" - tak stwierdzil sasiad.) To naprawde kon-dusza...

Posted

[quote name='magda222']
[SIZE=1]Ale na Boga!!! 3x,o czym Ty piszesz?! [/SIZE]:crazyeye:[/QUOTE]

[SIZE="1"]moje aksolotlki postanowiły zostać "kadupkami" i poobgryzały sobie łapy :placz: nie mam pomysłu dlaczego, tzn mam, skończyło im sie jedzenie, ale bez problemu powinny wytrzymac dłużej bez jedzenia, może dlatego że są młode?
Wacek jako dorosły zostawał z kolegą w akwarium na dwa tyg bez jedzenia i było bez problemu, a te po weekendzie zostały "kadupkami" :shake:
a ja mam nauczkę, że trzeba towarzystwo separowac max jak się da :-o
na szczescie powinno im wszystko bez większego problemu odrosnąć, ale i tak mi ich szkoda i zła na siebie jestem jak cholera:angryy:[/SIZE]

Posted

[quote name='Dorothy']
a czemu oni obgryzaja sobie nogi??:-o[/QUOTE]
pewnie z głodu :placz:
[quote name='Dorothy']
a czy dziewczynki tez bywaja? Bo Ty masz samych chlopczykow jak widze??[/QUOTE]
ja nie wiem co mam bo sa za małe te rózowe, dopiero przy około 15 cm można o kloace określić płec
ala ja nie bede w to ingerowac skoro juz mają swoje imiona to niech tak zostanie :evil_lol: a ne podejrzewam, zeby się u mnie rozmnożyły bo nie podejrzewam u siebie spadku tem do 10 st celcjusza ;)

a zdjęcia dam, jak im chociaz troszke to i owo odrośnie bo teraz wygladają srednio na jeza :-o
trzymajcie kciuki za ich nowe łapki :)

Posted

[quote name='Dorothy']
stawy Dolara nie najlepiej :-(
w ogole nie chce biegac, a poniewaz juz mi calkiem zaufal i wie, ze kiedys dojdziemy na pastwisko i ze nigdy nie zostawiam go samego w stajni, to nigdy nie galopuje za pedzacym na łąkę stadem. Reszta gna na zlamanie karku, ja ide za nimi zamknac tam bramke a Dolar dostojnie sobie czlapie za mna. ( "On jak pies za Toba chodzi" - tak stwierdzil sasiad.) To naprawde kon-dusza...[/QUOTE]
cudo :loveu:
juz to kiedys pisałam, ale Dolar to moja słabośc :)
a jeszcze jak dorothy opisuje jego zachowanie, anioł :loveu:

Posted

[quote name='magda222']Obejrzałam sobie fotki tych axolotlów w necie.
Jestem w szoku :-o Jaki to człowiek niedouczony :oops: Nie miałam pojęcia o istnieniu takich stworzeń :oops:[/quote]
ja też :evil_lol: człowiek się tu edukuje .

Posted

jakie moga byc dobre wiadomosci w taki deszcz? Mozg mi sie roztopil i odplynal w strumyku :-(
Konie mokna, psy mokna, ludzie mokna, kaluze rosna, reumatyzm murowany...:shake:
ja nie wiem jak te axolotle w tej wodzie cale zycie wytrzymuja...
czytalam dzis od poczatku watek Libry, jakos nic nie moge napisac madrego z tego powodu, tylko smarkam w chusteczke:-(

Posted

:multi:Bo nie wiem czy bedziesz pamietała-ja jestem Agnieszka,pracowalam w stajni w Gorkach :)))jako instruktorka,po prostu was zapamietalam,szczegolnie Ciebie i Twoją córcie kochaną:)))

Posted

pewie ze pamietam :calus:

Bazek wyglada JESZCZE LEPIEJ, mowię Ci :loveu:
szczególnie teraz (sezon pastwiskowy). Jak gruba źrebna kobyła.
Poza tym wszyscy którzy go znali mówia że to nie ten sam koń, nawet Julka H. która raz nas odwiedziła :-)

Bazek zmienił się psychicznie, jest zrównoważony, choc nadal miewa swoje ogierzaste pomysły. Jednak teraz nie gryzie, nie kopie, dzieci chodzą mu pod brzuchem, łazi wokół domu z miną właściciela a największą przyjemnością jest drapanie go po portkach i pod brzuchem a jazdy odbywamy bez ogłowia. Powiedziałabys że to możliwe? ;)

Posted

Jestem w wielkim szoku-GATULUJE:multi::multi:Tobie konia a Bazarkowi takiej świetnej właścicielki!!!!Super usłyszeć takie świetne nowinki:))))jak mozesz wyslij mi moze na priw nr.gg to poklachamy,bo zaraz nas okrzycza,bo to nie na temat;)

Posted

[quote name='Aga&Morka']Jestem w wielkim szoku-GATULUJE:multi::multi:Tobie konia a Bazarkowi takiej świetnej właścicielki!!!!Super usłyszeć takie świetne nowinki:))))jak mozesz wyslij mi moze na priw nr.gg to poklachamy,bo zaraz nas okrzycza,bo to nie na temat;)[/quote]

Tu nie okrzyczą - ten wątek to wolna amerykanka :evil_lol: I całe szczęście :loveu:
Dorothy, pozdrawiam gorąco z ohydnej, mokrej Gdyni :cool1:

Posted

u mnie wcale nie jest lepiej, reczniki w lazience wisza i sa wilgotne, rano wciagam na doope wilgotne majtki wyjete prosto z szuflady, siadam na wilgotnym krześle, wychodze na zewnątrz prosto w chmurę a deszcz w niej już jakby nie spadał, on jest zawieszony i trwa... strumyk wychodzi z siebie i zalewa nowe terytoria, wszedzie bajoro, konie na łące stoja po kostki w wodzie. :shake:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...