Figanna Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Javena wkleiła informacje z początku wątku dla tych którzy nie wiedzieli co i jak, takie przypomnienie tej historii ---> jest to w poście #862 i tam mowa jest o hanek. u Państwa wczoraj byłam JA I JAVENA :) Quote
Javena Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 (edited) Ano fakt . Wkleiłam poczatkowy fragment,dla tych co nie znają historii. Ja namieszałam troche. Hanek,Ulla i kilka innych osób ,było na dogo w ostatnich dniach ,ale na ten watek nikt nie zagląda ,albo zagląda i nic nie pisze. Edited February 2, 2012 by Javena Quote
Ada-jeje Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 (edited) [quote name='Javena']Skad informacja ,że była tam hanek ? Myśmy były do 16 .30.NIKOGO NIE BYŁO .Jedynie dzwoniła p.Marzena inspektorka ,jeszcze z pretensjami. Nie wiem ,czy ta Marzena ,to hanek? Gdyby była ,cos by P. Danusia mówiła rano,jak do mnie dzwoniła.[/QUOTE] tak zrozumialam Twoj poprzedni post w ktorym piszesz ze hanek ma zdjecia. Hanek posiada tez legitymacje inspektora OTOZ a wczesniej byla w zarzadzie naszej Fundacji, razem pisalysmy doniesienia do prokuratur. A moze ktoras z was wystapic w roli oskarzyciela posilkowego w sprawie? dzis tez rozmawialam z nasza Beata z Chrzanowa z Rady Fundacji i powiedziala mi ze po moim wyjezdzie juz nikt nie wlaczy o prawo dla zwierzat. UM w Chrzanowie w kropce, balagan nie ma komu odwozic zwierzat do schroniska, lecznica w Chrzanowie odmowila wspolpracy. A ja jeszcze przed dwoma laty mowilam u Burmistrza zeby w starostwie powstala lecznica w ktorej bylby wet na etacie 5 gmin i sterylizacje/kastracje kosztowaly by grosze. No ale to temat nie medialny, dla zadnego z wlodarzy gmin. Edited February 2, 2012 by Ada-jeje Quote
Figanna Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [COLOR="purple"][B]jeszcze raz dla wyjasnienia :[/B][/COLOR] "Javena wkleiła informacje z początku wątku dla tych którzy nie wiedzieli co i jak, takie przypomnienie tej historii ---> jest to w poście #862 i tam mowa jest o hanek. u Państwa wczoraj byłam JA I JAVENA " [B]to musimy ustalic czy hanek dalaby rade pomoc Nam tam w interwencji:)[/B] Quote
Javena Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 hanek była na dogo 31.01 12 ,ale nie odezwała sie słowem. Widocznie ten temat już jej nie interesuje. Quote
Figanna Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='javena']hanek była na dogo 31.01 12 ,ale nie odezwała sie słowem. Widocznie ten temat już jej nie interesuje.[/quote] tak widziałam właśnie że była na dogo.. Hanek - jeżeli tu bywasz, odezwij się! WSPÓLNIE DAMY SOBIE RADĘ Z TĄ SPRAWĄ Quote
Javena Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 Przed chwila dzwoniła P. Danusia. Popołudniu był u niej policjant. Twierdził,że był na nią donos od Pani J. R. Pyta - "gdzie jest ta buda?" Po rozmowie ,policjant już sam nie wiedział o co chodzi. Stwierdził ,ze ma tak namieszane w tych papierach. ......Widocznie nie był to funkcjonariusz z Alwerni. Po godzinie zjawiły sie jakies dwie panie. Nie wiedzą ,kto . Były tylko głosne rozmowy.P. Danusia dzwoniła ,czy ja cos wiem na ten temat,ale ja nic nie wiem . Mysle ,że moze przyjechała ta p. Marzena jeszcze z kimś. Quote
Ada-jeje Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='Javena']Przed chwila dzwoniła P. Danusia. Popołudniu był u niej policjant. Twierdził,że był na nią donos od Pani J. R. Pyta - "gdzie jest ta buda?" Po rozmowie ,policjant już sam nie wiedział o co chodzi. Stwierdził ,ze ma tak namieszane w tych papierach. ......Widocznie nie był to funkcjonariusz z Alwerni. Po godzinie zjawiły sie jakies dwie panie. Nie wiedzą ,kto . Były tylko głosne rozmowy.P. Danusia dzwoniła ,czy ja cos wiem na ten temat,ale ja nic nie wiem . Mysle ,że moze przyjechała ta p. Marzena jeszcze z kimś.[/QUOTE] Tak, ja zlozylam donos na p. Danusie, kon by sie usmial. Dobrze ze juz dawno nosze skorupe zolwia bo bym sie wykonczyla z tak idiotycznych pomowien. Chyba chca wyjsc z twarza, wiec musza sobie kozla ofiarnego znalezc. Swoja droga, ja juz bede tylko czytac watek bo obowiazki fundacyjne czekaja a ja sie bawie w dogomanie i opisywanie bajek. Szkoda tylko ze tego nie udowodnil. Quote
Javena Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='Ada-jeje']Tak, ja zlozylam donos na p. Danusie, kon by sie usmial. Dobrze ze juz dawno nosze skorupe zolwia bo bym sie wykonczyla z tak idiotycznych pomowien. Chyba chca wyjsc z twarza, wiec musza sobie kozla ofiarnego znalezc. Swoja droga, ja juz bede tylko czytac watek bo obowiazki fundacyjne czekaja a ja sie bawie w dogomanie i opisywanie bajek. Szkoda tylko ze tego nie udowodnil.[/QUOTE] POPROSTU ,FACET NIE BYŁ W TEMACIE. Wogóle nie wiedział o co chodzi. W każdym razie,jesli był tam ktoś z toz-u ,to widzieli. Pies lezy od rana ...... Każde stworzenie próbuje się schować. Nawet najgrubsze futro przemarznie przez 12-14 godz. No cóz ,jesli pies zejdzie ,to na własne życzenie,bo nie chce sie wepchac do budy.:( Quote
Figanna Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 ADA-JEJE odpowiedzialność prosze skierować do policjanta.. bo My nic nie wiemy o tym.. "chca wyjsc z twarza, wiec musza sobie kozla ofiarnego znalezc" - ALE O KIM PISZESZ? DOBRZE ZE BYL TAM TOZ I MIMO WSZYSTKO ZE I TEN POLICJANT CO WSZYSTKO POMIESZAL.. MOZE SIE SIE POPRAWI U TEGO PSIAKA Quote
Ada-jeje Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 jednak to nie o kozla chodzi a raczej o balagan jaki maja na Policji przekazujac sobie sprawe z reki do reki. No to teraz juz dalej poprowadzi sprawe TOZ z tego co czytam. Quote
Figanna Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 rozumiem.. Ja mam nadzieje ze TOZ poprowadzi, skoro dziś tam była jakaś interwencja.. musimy to sprawdzić Quote
Javena Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='Figanna']rozumiem.. Ja mam nadzieje ze TOZ poprowadzi, skoro dziś tam była jakaś interwencja.. musimy to sprawdzić[/QUOTE] A ja mam nadzieje,ze to faktycznie był toz. Coraz wieksze temperatury zapowiadają. Jakie stworzenie to wytrzyma. Nerki psa , napewno nie....... Quote
Javena Posted February 5, 2012 Posted February 5, 2012 Mam dobrą nowine. Po ostatniej wizycie tego policjanta i tych pań. Buda nieco się powiększyła. Pieska nie widać ,tylko słoma rozsypana wokół wejscia. Wygląda na to ,że piesio wchodzi do budy i choć troche ma cieplej. Trzeba było tylko odrobinę dobrej woli i dokładnie przyjrzec sie budzie w środku. Mysle ,ze poprostu p. Marzena troche sie wystraszyła ,po ostatniej rozmowie(było to przy nas) z P. Danusią . Quote
Figanna Posted February 5, 2012 Posted February 5, 2012 super wieści! bardzo się cieszę! będziemy "pilnować" tego pieska by miał już zawsze tylko lepiej:) a ja dzisiaj bylam na wsi u rodziny.. masakra z tymi budami.. wielki bernardyn buda malutka (nie ma szans by tam wszedl bo wejscie za male).. juz kulal z zimna;/ spanie na sniegu;/ no masakra.. Quote
Ada-jeje Posted February 5, 2012 Posted February 5, 2012 [quote name='Figanna']super wieści! bardzo się cieszę! będziemy "pilnować" tego pieska by miał już zawsze tylko lepiej:) a ja dzisiaj bylam na wsi u rodziny.. masakra z tymi budami.. wielki bernardyn buda malutka (nie ma szans by tam wszedl bo wejscie za male).. juz kulal z zimna;/ spanie na sniegu;/ no masakra..[/QUOTE] I nie zareagowals? Jak widac z opisanego tutaj przypadku, nie nalezy odpuszczac a dojdzie sie do celu. Quote
Figanna Posted February 5, 2012 Posted February 5, 2012 tego pieska widziałam w okolicy. Na szczęście u mojego wujka psy nie są na łańcuchu. Quote
Javena Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 [quote name='Figanna']tego pieska widziałam w okolicy. Na szczęście u mojego wujka psy nie są na łańcuchu.[/QUOTE] Figanna była tylko przejazdem ,a jak widać z tego wątku ,zanim cos sie zdziała ,to kosztuje wiele nerwów. Nasz piesek ,prawdopodobnie siedzi w budzie,grzeje dupcie. Dzis dzwoniła P. Danusia ,ze go nie widać na zewnatrz. Raz tylko ,wyszedł i bardzo się przeciągał .Wyglada na to ,ze sobie drzemał. Słoma jest ,bo widać ,ze naśmiecone wokół budy.:) Quote
Figanna Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 bardzo się cieszę:) przynajmniej jest choć trochę szczęśliwszy Quote
Ulaa Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='Javena'] Hanek,Ulla i kilka innych osób ,było na dogo w ostatnich dniach ,ale na ten watek nikt nie zagląda ,albo zagląda i nic nie pisze.[/QUOTE] Jesli o mnie chodzi, to czytam od czasu do czasu, dziekujac w duchu, ze pomagacie... Nie odzywam sie juz, bo nie jestem w stanie zrobic nic. Calkowicie zmienila mi sie sytuacja - nie mam zadnej mozliwosci pomocy... nad czym ubolewam kazdego dnia, a szczegolnie tej zimy... W dodatku moja Megi jest ciezko chora i wkrotce odejdzie za TM :placz: Nie moge nic zrobic, przepraszam :( Quote
Javena Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 [quote name='Ulaa']Jesli o mnie chodzi, to czytam od czasu do czasu, dziekujac w duchu, ze pomagacie... Nie odzywam sie juz, bo nie jestem w stanie zrobic nic. Calkowicie zmienila mi sie sytuacja - nie mam zadnej mozliwosci pomocy... nad czym ubolewam kazdego dnia, a szczegolnie tej zimy... W dodatku moja Megi jest ciezko chora i wkrotce odejdzie za TM :placz: Nie moge nic zrobic, przepraszam :([/QUOTE] Nie ma za co przepraszać. Tylko że, to wątek założony przez Ciebie i jak wchodzisz ,daj znać choc kilkoma słowami. Wiemy,że w życiu bywa róznie i nie zawsze jesteśmy w stanie cos zrobic. Nie oczekujemy pomocy,ale choć rady. Wsparcia. Dzieki ,że zajrzałas. Tyle tu osób było,gdzie są ?? Quote
agusiazet Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 Ja zaglądam, ale pomóc mogę tylko wpłacając pieniążki, bo jestem za daleko i tymczas mam zajęty, i raczej się nie zwolni, bo sunią nie ma żadnego zainteresowania, choć jest kochana, ale niestety z problemami. Zapraszam do odwiedzin u mojej tymczaski Biry, banerek na dole:) Quote
Figanna Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 zaglądanie i pomoc mentalna bardzo się przyda:) Wsparcie nam potrzebne i świadomość że nie jesteśmy same:) ja od niedawna jestem zaangażowana w sprawę Państwa, mam nadzieję że uda się Ich wspomagać i coś wspólnie wykombinować Quote
Lobaria Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 Ja też regularnie czytam, ale nie mogę pomóc nawet finansowo. Tylko trzymać kciuki i podnosić... Quote
Ada-jeje Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 (edited) [quote name='Ulaa'] Nie moge nic zrobic, przepraszam :([/QUOTE] A moze jednak dalabys rade prowadzic rozliczenie w pierwszym poscie? Ulatwilo by to szukanie za kazdym razem na watku, ile zostalo w skarpecie a ile jest wydane. W ferworze zajec zapomialam napisac ze kolejna faktura dotarla do Fundacji na kwote [B]381,32 zl. [/B]Znalazlam ostatnio mielismy [B]528,00 zl[/B] i pozostalo nam[B] 147,00zl [/B]a ze w miedzyczasie doszla wplata od Pani Bozeny z Lublina [B]100,00 zl[/B] wiec do dyspozycji na miesiac marzec mamy [B]247,00 zl[/B] Wszystkim wspierajacym stadko z Metkowa bardzo dziekujemy. :lol: Edited February 11, 2012 by Ada-jeje Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.