***Rabbi***doczekał się -MA WŁASNY DOMEK

[Niewiasta_21]

Skopiowałam to z naszego wątku,bo myslałam ze moze Hania niema wątku Rabbiego. Jesli rozmawiałas wczoraj z Hanią to w porządku. Myslałam poprostu ze nic nie zostało ustalone,bo nic nie zostało napisane jaka została podjęta decyzja. Jesli ustaliłyscie z Hanią ze Rabbi zostaje to dobrze,chciałam tylko zeby sprawa została wyjsniona.

[jasioslawinka]

dziewczyny, jestem troche skolowana, szczegolnie ze rozmawialam wczoraj z Hania. Rabbi byl juz zarezerwowany dla mnie, a teraz zmieniacie zdanie. Rabbis nie bedzie w kojcu przez 24h/dobe, zreszta wszystko juz tu dawno pisalam. Jednak tak jak mowilam, jest to tez miejsce pracy mojego taty i jak przychodzi transport, trzeba brame otworzyc i troche ona musi byc otwarta, a dom nie jest przy polnej drodze, tylko niedaleko dosc ruchliwej trasy, co dla mnie jest jedynym minusem tego domu.

jestem juz tym zmeczona i jest mi przykro, bo poznalam Rabbiego najlepiej i pokochalam i chyba logicznie rzec biorac nie proponowalabym domu, w ktorym czulby sie zle. jesli ktos ma jakies obiekcje, to juz nie wiem, co napisac... odrazu napisalam, jak bedzie, jak dom wyglada, gdzie jest. wiec nie mam z czego sie tlumaczyc.

Jesli jednak zdecydujecie inaczej, to trudno- najwazniejsze jest dobro Rabbiego.

[jasioslawinka]

ok. to wyjasnione:)

[szajbus]

W końcu jaka zapadła decyzja?

[ciapuś]

i co z Rabbim ?
czy już mogę zmienić tytuł ?

[ciapuś]

Zapraszam na wątek maleńkiej suni która niknie w oczach

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/fpr-zwp-malenka-ratlerkowata-sunia-wola-o-pomoc-132508/#post11872799[/URL]

[ciapuś]

[SIZE=6][COLOR=Red][B]Co z Rabbim ?????[/B][/COLOR][/SIZE]

[jasioslawinka]

W weekend jedzie do domu:)

[ciapuś]

:smilecol: Hura,hura ,hura :smilecol:

[m_orsetti]

Aaaaallllleeeee cuuuuuudddnieeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!
M.

[lunarmermaid]

Nareszcie się Rabiś doczeka swojego domku!!!

[szajbus]

Kciuki zaciśnięte na maksa

[czarna0987]

ale się ciesze:loveu:

[ciapuś]

Jutro prawdopodobnie będę w schronisku to może się jeszcze zdążę pożegnać z Rabbim :multi:

[ciapuś]

Wczoraj rano pożegnałam sie z Rabbim
Miał porysowany nosek i bardzo chciał już wydostać się z boksu.
Mam nadzieję że ta noc spędził już u siebie w nowej pięknej i cieplutkiej budzie
[SIZE=6][COLOR=Red][B]Czy mogę zmienić już tytuł[/B][/COLOR][/SIZE] :oops::oops::oops:

[anovip1]

[CENTER][FONT=Palatino Linotype][SIZE=6][B]Czy już możemy się cieszyć ?[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Palatino Linotype][SIZE=6][B][SIZE=7]Rabisiu [/SIZE], co z tobą ?[/B][/SIZE][/FONT][/CENTER]

[szajbus]

Tez czekam na wieści

[jasioslawinka]

Dziewczyny, Rabbi za godzinke wybiera sie do nowego domu:) Chcialam bardzo podziekowac Ani za pomoc w transporcie, ktory przyszla mi z pomoca w ostatniej chwili, bo mialam juz Rabbiego sama wiezc.

[anovip1]

[CENTER]:multi: [FONT=Palatino Linotype][SIZE=5]No to już można zacząć się cieszyć :multi:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Palatino Linotype][SIZE=5]:lol: :lol: :lol: :multi: :multi: :multi: :lol: :lol: :lol:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Palatino Linotype][SIZE=5]Czekamy na ciąg dalszy wiadomości o [B]Rabisiu[/B][/SIZE][/FONT][/CENTER]

[ciapuś]

Ulżyło mi bo jak go wczoraj zobaczyłam w schronie to nie było mi wesoło.
Miał cały poobdzierany nosek.:-(

To zaczynam się cieszyć
:cunao::cunao::cunao:

[szajbus]

To ja idę z radochy walnąć se Karmi!
Ciotka a pisz jak tam królewicz na własnych włościach ok?

[jasioslawinka]

Misja Rabbi zakonczona pomyslnie. Narazie Rabbis niezbyt jest zainteresowany swoja rodzina, ale z reki kielbaske pojadl. Budka mu sie spodobola, bo juz ja ochrzcil. Jutro pojade zobaczyc, jak sie miewa.

I chyba wezme go na szczepienie na choroby, bo niestety juz po fakcie zorientowalam sie, ale Rabbi w ksiazeczce ma tylko wscieklizne.

[ciapuś]

[CENTER][SIZE=5][B][COLOR=Red][SIZE=7]Super [/SIZE][/COLOR][/B][/SIZE]
[SIZE=5][B][COLOR=Red]to zmieniam tytuł [/COLOR][/B][/SIZE]
:cunao::cunao::cunao:
[/CENTER]

[luka1]

po roku ogłaszanie nareszcie cudowna wiadomość - brawo ciotki, jesteście wielkie. :multi::multi::multi:

[jasioslawinka]

Bylam dzis u Rabbisia. Rabbi bardzo zadowolony, bylismy na dlugim spacerku z nowa wlascielka, ja tylko torszke go poprowadzilam, jak szlismy przy ulicy, wiec mysle, ze nie bedzie problemu z wyprowadzaniem Rabbiego. Po ogrodzie Rabbi chwile polata i sie zaraz gdzies poklada sie na trawce, dzis przez okno patrzylam jak mu glowa sie kiwa, ale dzielnie ja trzymal:P Kozy zza siatki mu sie przygladaja, ale Rabbi jedynie czasem odszczeknie sie psom sasiadow. Wogole to wielki cwaniak, jakims cudem potrafi sobie otworzyc kojec, ale na szczescie moze sobie latac luzem, bo nie w glowie mu uciekanie z posesji, nawet nie podchodzi do bramy ani do furtki. Jutro albo w srode Rabbi ma test na mojego tate, zobaczymy jak zareaguje, ze przyjdzie jakis nowy czlowiek i sie rzadzi na jego terenie i czy da sie tacie zamknac na ten czas.
Narazie je gotowane, nie wybrzydza:P i to chyba na tyle dzis