Jump to content
Dogomania

hemolizujące gronkowce - co to jest ???


kubas

Recommended Posts

witam

czy ktoś może mi powiedzieć co to jest "hemolizujące gronkowce" ?

właśnie odebrałem wyniki badań ale że do weta jadę dopiero w poniedziałek to sie trochę martwię co to za paskudztwo i czy można to wyleczyć ? No i czy to to samo co gronkowiec złocisty ???

Bardzo prosze o pomoc

Link to comment
Share on other sites

no właśnie chciałem sie pochwalić że odebralismy już (wprawdzie kilka dni temu) wyniki badań i antybiogram i wg naszego veta nie jest źle - owszem jest gronkowiec ale w bardzo wczesnym stadium, więc antybiotyk powinien pomóc (tym bardziej że dostaliśmy listę i na niej jest chyba 6 antybiotyków których można użyć)

dostaliśmy też specjalny szampon (Saja ma takie wypryski na skórze no i sama skóra się łuszczy)

na razie Saja dostaje jeden z nich (vet zdecydował że stawiamy na troszkę dłuższe leczenie ale za to damy psiakowi słabszy antybiotyk - Saja jest młodą sunią i to dlatego)

za 1,5 tygodnia mamy wizytę kontrolną - wtedy będziemy wiedziec na ile jej już pomogliśmy, ale i tak jest nam już lepiej na serduszkach (znaczy mnie i żonie) bo jest szansa na szybkie zakończenie tego wstrętnego choróbska

Link to comment
Share on other sites

Nawet na zdrowej skorze, zdrowego psa sa roznego rodzaju bakterie(w tym gronkowce). Zyja sobie one i my nie wiemy o ich istnieniu i pies tego nie wiem. Inna sprawa zaczyna sie, gdy spada odpornosc psa, przy zmianie miejsca pobytu , itp., wtedy te bakterie zaczynaja sie namnazac w nadmiarze i wywlywac widoczne zmiany. gdy zaleczymy, proces znika, ale ze te bakterie sa tam ciagle(tylko w znikomej ilosci, nieszkodliwej), to znow przy jakims oslabieniu organizmu moga sie namnozyc i dlatego mamy nawrot choroby.

Link to comment
Share on other sites

moj pies rowniez ma gronkowca :( od samego poczatku miala dosc luzne kupki. potem coraz gorsze zmienilismy jedzenie na domowe bo wet myslal, ze to wina pokarmu. juz w ostatniej fazie to bylo koszmarnie nic nie pomagalo, nawet nifuroksazyd.

potem zaczela lysiec plackami, miala rowniez takie guzki ze strupami. wygladalo to na grzybice (placki lyse). fungiderm (lek na grzybice) nie pomagal. po zrobieniu antybiogramu okazalo sie, ze to gronkowiec.

obecnie dobrze sie czuje. kupki sa super, siersc odrosla. co prawda obecnie sie dosc mocno sypie, ale mam nadzieje, ze to linienie a nie gronkowiec.

po cieczce martwilam sie czy nie powrocil, bo objawy byly podobne. ale nie, jestem chyba przewrazliwiona :oops: teraz jest ok. ale wkrotce nastepna cieczka wiec zobaczymy jak to bedzie. bo z tym spadkiem odpornosci to prawda, a cieczka jest jedna z przyczyn.

nie martw sie na pewno antybiotyk mu pomoze.

szybkiego powrotu do zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

czyli że te guzki takie to normalne jest ? bo nam się po prostu serce kraje jak naszej suni te strupki pękają lub odpadają w inny sposób i krew z nich leci - nie jest to krwotok ale wygląda okropnie :(

mam tylko nadzieję że bedzie jak najszybciej coraz lepiej...

Link to comment
Share on other sites

hej kubas,

te guzki nie wiem czy sa normalne, ale u Sigmy tez wystepowaly. na samym poczatku miala tylko na linii grzbietu, a potem to juz wszedzie, ale nie jakies duze ilosci, kilka. jeden znikal nastepny sie pojawial. wet mowil, ze dobrze bo to znaczy, ze gronkowiec wychodzi. jeszcze jej wychodzily jakis czas po leczeniu. ale troche mnie zmartwiles tym, ze napisales, iz waszej sunce leci z nich krew, ze sie odrywaja. moj pies mial tak, ze nie bylo nic. raptem glaszczesz ja np. po lbie a tu guzek. guzek ten mial strupek. lecz bylo to juz wysuszone (taki duzy wysuszony pryszcz-pozwole sobie tak porownac), tak wiec o zadnej krwi nie bylo mowy. ale wiesz co, wasza dobcia ma bardzo krotka siersc i od razu to widac. a moja ma sredniej dlugosci wlos i dopiero za jakis czas to wyczuwalismy. hmm nie wiem :-?

ale nie martw sie jezeli dostaje ten antybiotyk, ktory byl na antybiogramie to na pewno jej przejdzie. jezeli wczesniej oczywiscie go nie dostawala. ale wet na pewno wie co robi :D

Link to comment
Share on other sites

sprostowanie:

- chora nie jest nasza dobermanka ale nasz nowy nabytek - szkotka (wzięliśmy ją już taką ale w pełni świadomie i z chęcią pomocy bo sie meczyła)

- to nie jest tak że te strupki same odpadają - tez są takie zasuszone ale chyba naszej nowej suni trochę przeszkadzają bo krewka jest zasadniczo wtedy jak taki strupek zostanie zdrapany (w jakikolwiek sposób)

mam tylko nadzieje że to paskudztwo szybko minie

Link to comment
Share on other sites

kubas,

wielkie sorki :oops: jak moglam popelnic taka gafe :oops:

ale jakos nie doczytalam, ze to piesek-szkot.

na pewno mu przejdzie. a ze wzieliscie pieska tylko wam sie chwali :klacz: ja tez bym chciala jeszcze jednego psiaka, ale metraz za maly. ale moze wkrotce wlasne M i nowe psisko :P

Link to comment
Share on other sites

A ja z gronkowcem się znowu męczę i był spokój na zaledwie sześć miesięcy i znowu mam powtórkę z rozrywki.

Tym razem jedziemy na immunolostymulatorze,ciekawe czy te autoszczepionki coś pomogą,bo dopiero dostał wczoraj pierwszy zastrzyk.

A może macie jakieś doświadczenia i się podzielicie,jak można z tym paskudztwem walczyć ???????

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Gronkowce żyją w otoczeniu człowieka od tysiącleci, dlatego zarówno człowiek jak i gronkowce wspólnie wytworzyli wiele mechanizmów pozwalających na "pokojowe współistnienie". I wydaje się, że człowiek wiele korzysta z obecności gronkowców na skórze i błonach śluzowych (kolonizacja następuje już w ciągu 2-4 godzin po porodzie - od matki), ponieważ jest to nasza naturalna ochrona przed inwazją innych groźnych drobnoustrojów.

Dla przykładu staphylococcus aureus (czyli gronkowiec złocisty, którego większość ludzi tak się boi), występuje w przedsionku nosowym u ok. 60 proc. populacji, może bytować na błonach śluzowych górnych dróg oddechowych. Niektóre gatunki gronkowca (S.capitis, S.auricularis, S.hominis i S.saccharolyticus) występują tylko u człowieka. Na przykład staphylococcus epidermidis, bytując na powierzchni naszej skóry razem z takimi bakteriami jak maczugowce (Corynebacterium sp.), dba wespół z nimi o utrzymanie właściwego pH skóry.

Gronkowce to duża grupa bakterii gram-dodatnich ziarniaków, które dzielimy na dwie zasadnicze:
grupy - koagulazo-ujemne i koagulazo-dodatnie. To podział ze względu na metodę wykrywania, ale również na patogenność.

Uważa się, że gronkowce koagulazo-dodatnie (np. gronkowiec złocisty, po łacinie S.aureus) są potencjalnie bardziej patogenne niż koagulazo-ujemne (np. gronkowiec naskórkowy, dawniej biały, po łacinie S. epidermidis).

Utrapieniem chorych z obniżoną odpornością oraz pacjentów długo leczonych w szpitalach (zakażenia szpitalne, szczególnie po operacjach kardiochirurgicznych, protezach ortopedycznych itp.) są najczęściej zakażenia gronkowcami koagulazo-ujemnymi (np. gronkowiec naskórkowy S.epidermidis).

Uważa się, że gronkowce koagulazo-dodatnie (np. gronkowiec złocisty, po łacinie S.aureus) są potencjalnie bardziej patogenne niż koagulazo-ujemne (np. gronkowiec naskórkowy, tzw. biały, S.epidermidis). Niemniej jednak wszystkie gronkowce mają potencjalne mechanizmy zjadliwości, enzymy proteolityczne i toksyny (jak np. enterotoksyna gronkowcowa wywołująca ciężkie zatrucia pokarmowe, toksyna epidermolityczna dająca pęcherzycę noworodków lub toksyna wstrząsu toksycznego często prowadzącego do śmierci). Zjadliwość ta zwana jest wirulencją.

W sytuacjach ostrych zakażeń z silnym odczynem zapalnym i zagrożeniem życia, konieczna jest pomoc w postaci leku przeciwbakteryjnego. Najskuteczniejsze są penicyliny półsyntetyczne (w Polsce dostępna kloksacylina = syntarpen) lub cefalosporyny I i II generacji.

Poważne niebezpieczeństwo stanowią wielooporne gronkowce pochodzące ze środowiska szpitalnego (tzw. MRSA, MRSE), które są często wrażliwe tylko na jedną grupę leków (glikopeptydy np. wankomycyna). To bardzo niebezpieczne i na całym świecie obserwuje się narastanie tego zjawiska w wyniku powszechnego nadużywania (w medycynie ludzkiej, weterynarii i rolnictwie) antybiotyków. Są już niestety pierwsze na świecie (także w Polsce) szczepy oporne na wankomycynę!!!




źrodła:
-internet
-podrecznik do biologii dla klasy I Liceum Ogólnokształacącego na poziomie rozszerzonym
-głowa Kuby vel. Sainta


:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...