anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='kakadu']i tak sobie mysle, ze nalezaloby uzupelnic allegro w informacje dotyczace stosunku do innych psow, kotow, szczekliwosci, umiejetnosci chodzenia na smyczy i utrzymania czystosci w domu; podstwowe informacje po prostu; bo lzawe teksty i wiersze z pewnoscia chwytaja za serce, ale na tym sie konczy zazwyczaj;[/quote] To co napisałaś skomentuję tak: te "łzawe teksty" przyniosły wielu pieskom domki w samym tylko listopadzie, ostatnia sunia nie była na allegro nawet tygodnia i znalazła domek. Jak ktoś będzie zainteresowany adopcją to napisze albo zadzwoni i Becia, jeżeli tylko będzie w stanie, to poda znane Jej o piesku informacje. Tak się przynajmniej działo do tej pory. [B]Jak nie wiesz , nie pisz.[/B] [B]I nie obrażaj.[/B] A poza tym większości z powyższych informacji Becia nie jest w stanie podać a to z prostej przyczyny , psina jest w SCHRONISKU a nie u Beci. Skąd ktoś ma wiedzieć wobec tego czy pies utrzymuje czystość w domu , czy dużo szczeka , w schronisku wiele psów nie szczeka bo są zwyczajnie przerażone a potem domu zachowują się zupełnie inaczej. To tyle jeżeli chodzi o mnie. Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 cudownie, ze sie odezwalas, pozytek z tego przynajmniej taki, ze podrzucilas psa w gore; mam psa w dt, tak sie sklada, ze jest ze schroniska w mielcu i dziewczyny (mieszkajac jedna ponad 100, a druga 40 km od schroniska) byly w stanie odpowiedziec na wiekszosc pytan, wiec nie jest to niemozliwe; czesc rzeczy bez watpienia da sie sprawdzic; swoja opinie o tym, ze wzruszajace teksty - [B]tak[/B], brak konkretow - [B]nie[/B] podtrzymuje i nic tego nie zmieni; to, ze jakis pies szybko znalazl dom bylo szczesliwym zbiegiem okolicznosci, a nie zasluga wierszowanki; czy masz jakies konkretne pomysly? bo moje wszystkie zostaly odrzucone (sprawdzenie psa na rozne okolicznosci, sterylizacja), moze wykoncypujesz cos praktycznego zamiast sie bez powodu obrazac? bedzie z tego wiecej pozytku, bo zeby podrzucic psa wystarczy krotkie 'hop' niskie uklony ka. Quote
Becia66 Posted December 6, 2007 Author Posted December 6, 2007 Kakadu, z Anulą mam wielle udanych adopcji, a właściwie wszystkie pieski wystawione przez nią domek znalazły. Podany jest mój nr telefonu i mail i jeśli jest ktoś pieskiem zainteresowany to dzwoni do mnie i udzielam konkretnych informacji na tyle ile potrafię. To, czy piesek umie zachować czystośc w domu jest nie do sprawdzenia, no bo i jak skoro przebywa w schroniskowym boksie. Nie bywam w schronisku na codzień bo mieszkam w Rzeszowie tj.80 km od Orzechowców, a od pracowników dowiedzieć się niczego nie można. Jeśli proszę o zrobienie testu na kota to skłamią że wszystko okay. Miałam już takie sytuacje, że w schronisku pies na kota kompletnie nie reagował a w domu gonił. I wszystkich potencjalnych chętnych do adopcji o tym uprzedzam. Sunia jest w boksie z innymi 3 sukami i żyje z nimi w zgodzie, a na smyczy jeśli nie potrafi chodzić to się poprostu nauczy. O sterylkach w tym schronisku zapomnij - nie ma ani pieniędzy, ani warunków dla psa po operacji -nie tylko fizycznych ale i ludzkich. I o tym wszystkim zainteresowanych informuję. A ,,łzawe teksty '' jak piszesz, są jak najbardziej wskazane, bo to właśnie one powodują, że ludzie do mnie mailują i dzwonią. Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 anulo, jeszcze tylko dodam, ze napisalam szereg innych rzeczy, a ty zadalas sobie trud odniesienia sie do tego (byc moze i nieszczesliwego) sformulowania; to naprawde smutne, ze takie rzeczy zajmuja najbardziej; rozwine temat ze wzruszaniem: moim zdaniem bezpieczniej jest oddac psa osobie, ktora ma jakies wzgledem niego wymagania i chce sie czegos dowiedziec; wzruszyc sie moze egzaltowana, nieodpowiedzialna nastolatka bez pojecia o psach, i potem jej rodzice beda pomstowac przez kilka lat wyprowadzajac psa 2 razy dziennie (bo to wystarczy) na spacery; malo jest ludzi, ktorzy moga miec kazdego doslownie psa jakiego los im przyniesie; niewazne: duzy, maly, kudlaty, cichy, szczekliwy; ludzie dzialajacy na rzecz psow powinni miec w sobie wiecej pokory i nie wymagac od potencjalnych opiekunow brania kazdego potrzebujacego, tylko charowac w pocie czola, zeby odpowiedniego psa dopasowac do jego przyszlego opiekuna - wszak oni spedza ze soba reszte zycia (przynajmniej jednego z nich), wypadaloby, zeby jakos sie dogadywali; jestem pewna, ze postawa roszczeniowa z jaka sie spotkalam wiele razy (w rodzaju: ludzie sa be, bo nie chca tego duzego, starego, biednego psa dla ktorego wlasnie szukamy domu) wyrzadza wiele krzywdy samym psom; sa psy, ktore reszte zycia spedza w schroniskach; dbajac o to, zeby jak najwiecej innych znalazlo dom teoretycznie poprawiamy im warunki bytowania; moze ja nie mam serca, ale wzruszanie to nie wszystko; fakty sa najwazniejsze, poezja mozna tylko ubarwic, ale nie zastapi ona rzetelnej (na ile to mozliwe) informacji; moze ta panna co zabila ozzy'ego tez sie [B]wzruszyla zamiast pomyslec [/B]czy faktycznie powinna miec psa; moze to byl odruch serca, ktorego nie wystarczylo juz na nic wiecej? ile jest takich przypadkow (moze mniej drastycznych) o ktorych nic nie wiemy? ludzie kupuja psy bez zastanowienia, zabieraja ze schronu bez zastanowienia, biora od znajomych bez zastanowienia; mysle, ze tu na dogo nie ma miejsca na takie pomylki; przynajmniej nie powinno byc; i jedno niefortunne sformulowanie nie powinno odwracac uwagi od tej sprawy; Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 to znaczy, ze wy nie zabieracie psow na spacery? no bo na spacerze mozna sie przekonac jak sie zachowuje pies na smyczy, zaaranzowac spotkanie z innym psem na drodze itd; od jakiego czasu sunia przebywa w schronie? to tez jest wazne, a chyba sie nie doczytalam tego; takie wiersze zamazuja troche obraz faktyczny bo ja na przyklad nie wiem, czy to byla licencia poetica z tym drzewem czy faktycznie tam mieszkala; ja nie jestem poetyczna dusza, za to dobrze zajmuje sie swoimi psami; jest sporo takich ludzi na swiecie i szkoda by bylo utracic ich kandydatury w poszukiwaniu domku dla malenkiej; czy zastanawialas sie nad dt? bo z takiego dt jest lepiej szukac czegos stalego, nie ma parcia na szybkosc i jest mozliwosc przeswietlenia przyszlego opiekuna; pozdrawiam i zapewniam, ze darze wielkim szacunkiem to co robisz kakadu Quote
Becia66 Posted December 6, 2007 Author Posted December 6, 2007 Kakadu zapewniam cię ze nigdy nie oddajemy psa w ciemno po pierwszym telefonie. Są to długie rozmowy i domek jest zawsze sprawdzany przez dogomaniaków z danego terenu. Mamy już ponad 40 udanych adopcji i do tej pory utrzymujemy z domkami kontakt ,dostajemy zdjęcia i informacje o psiakach. A Anuli się nie czepiaj, bo jeśli w jej allegro nie ma takich informacji o które pytasz - to wyłącznie moja wina, bo to ja jeżdżę do tego schroniska i proszę Anule o pomoc w wystawianiu, chociaż się nie znamy: ja z Rzeszowa, ona z Katowic. I mimo że ma swoje schronisko pod nosem - pomaga nam na tym zadupiu, gdzie diabeł mówi dobranoc. :roll: Quote
SZPiLKA23 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 kakadu Jezeli bys zobaczyła ten schron i warunki tam panujace to tez bys sie nie zastanowiła czy lepiej wyprowadzic psa czy ocieplic bude, nakarmic, posprzatac mu boks, opatrzec rane itp. zapewniam Cie ze jezeli mamy czas i mozliwosc to czesc psow jest wyprowadzana ale dlamnie było jest i bedzie waznejsze zapewnienie im godziwych warunkow, a nie spacer.... Mam psa stamtąd słyszłam o nim 3 rozne historie łacznie z taka ze jest agresywny do innych psow (rzucił sie na jednego przy wyprowadzaniu ze schronu) obecnie pies bawi sie z innymi i nie ma zadnych problemow, w schronie sunia szczekała i warczała od kiedy u mnie jest moze zdarzyło jej sie to 2 razy... itp Schronisko nie jest naturalnym srodowiskiem dla psa i nie weryfikuje jego przyszłych zachowan,a my nie mozemy nikogo zapewnic ze pies bedzie sie zachowaywał tak i tak i nie nabrudzi nie obszczeka nikogo i nie pogryzie sie z psem sasiada, bo kiedy stało by sie inaczej to straciłybysmy wiarygodnosc... zastanow sie czy dobrze nas osadzasz.... Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 alez beciu, badz spawiedliwa: ja tylko odpowiedzialam na zaczepke; gratuluje 40 udanych adopcji; czy nie jestem nudna po raz trzeci pytajac o dt? ka. Quote
anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Właściwie to nie miałam zamiaru już zabierać głosu ale powiem a raczej napiszę tylko jedno :Kakadu może ma i dobre intencje ale wprowadziła na watek ton zwady. Jeżeli chcesz pouczać dziewczyny jak mają wyadoptowywać psy i jak się nimi zajmować to chyba źle trafiłaś . Robią dla tych biedaków bardzo wiele , jeżeli jesteś ciekawa co to przeczytaj , są 2 wątki o schronisku w Orzechowcach. I jeszcze jedno , jeżeli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w kwestii adopcji Sarenki to nie zabieraj głosu proszę na tym wątku. Wystawianie tych "łzawych tekstów" przynosi efekty i to jest dla mnie najważniejsze i motywujące do dalszej współpracy z dziewczynami . Tobie nie mam już nic do powiedzenia , napastliwy ton Twoich wypowiedzi jest conajmniej niestosowny , każdy robi tylko tyle ile może i ile umie. No i proszę , wszystkie się tłumaczymy przed Kakadu , która nagle zabrała głos na wątku i wszystkich poucza........Proponuję ignorować....... Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 szpilko, ja nikogo nie osadzam, mam pewne uwagi, wiec pisze; nie wiem jakie sa warunki u was w schronisku, podsylam tylko pomysly; w kazdym schronie jest inaczej; w mielcu jest tak, ze mozna wyslac kase na sterylke konkretnej suki i ona jest w ciagu najblizszych dni wysterylizowana; mysle, ze to moglby byc maly kroczek do domu stalego; nie da sie - trudno; nie da sie sprawdzic wszystkiego, ale mozna choc probowac; chcialam, zeby cos sie ruszylo w sprawie tej suni, bo byly tylko poplakiwania i optymistyczne sprawozdania ile to ludzi weszlo, a ile obserwuje; do mojego tymczasa bylo kilkaset wejsc i guzik z tego wychodzi poki co, wiec wiem ze to nie jest tozsame z sukcesem; moze mozna zrobic wiecej? nie mozna? no to faktycznie, wyzej nerek nie podskoczycie; Quote
SZPiLKA23 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 To jest niestety paranoja tego schronu ze tam niczego nie mozesz byc pewna... Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='anula1959']Właściwie to nie miałam zamiaru już zabierać głosu ale powiem a raczej napiszę tylko jedno :Kakadu może ma i dobre intencje ale wprowadziła na watek ton zwady. Jeżeli chcesz pouczać dziewczyny jak mają wyadoptowywać psy i jak się nimi zajmować to chyba źle trafiłaś . Robią dla tych biedaków bardzo wiele , jeżeli jesteś ciekawa co to przeczytaj , są 2 wątki o schronisku w Orzechowcach. I jeszcze jedno , jeżeli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w kwestii adopcji Sarenki to nie zabieraj głosu proszę na tym wątku. Wystawianie tych "łzawych tekstów" przynosi efekty i to jest dla mnie najważniejsze i motywujące do dalszej współpracy z dziewczynami . Tobie nie mam już nic do powiedzenia , napastliwy ton Twoich wypowiedzi jest conajmniej niestosowny , każdy robi tylko tyle ile może i ile umie. No i proszę , wszystkie się tłumaczymy przed Kakadu , która nagle zabrała głos na wątku i wszystkich poucza........Proponuję ignorować.......[/quote] :crazyeye: wszyscy jakos ze mna po prostu rozmawiaja i nie obawiaja sie otwartej dyskusji; nie obawiaja sie tez nowej osoby w watku; napastliwy ton widze tylko w twoich postach; nikt sie nie tlumaczy, a juz na pewno nie przede mna; dziewczyny po prostu i bez kompleksow wytlumaczyly mi realia w jakich uskuteczniaja swoj wolontariat; faktycznie nie jest latwo; szpilki post byl dla mnie nokautujacy, a nie obrazil mnie -to jest sztuka! oczywiscie ja sie nie obrazam za byle co; ty sie zachowujesz conajmniej irracjonalnie; jesli mnie bedziesz ignorowac to bedzie to dla mnie prawdziwy honor :); i nie dbam o twoje uczucia, bo w tym watku najwazniejsza jest przyszlosc psa i jesli choc troche bede mogla pomoc (a kto wie co i kto moze pomoc tak naprawde) to bedzie to warte twoich nerwow - nie uwazasz? czasem swieza krew sie przydaje ;) Quote
anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [B]Beciu dostałam taki mail:[/B] [I]witam,ja sie odzywalem do pani w sprawie suczki ratlerka,niestety nie moge napisac do wolontariuszki,ale mam zasadnicze pytanie czy panstwo ze swojej strony ma mozliwosc dostarczenia pieska do mnie,bardzo mi zalezy na piesku bo chce go podarowac żonie ona kocha takie pieski i chcialbym dogadac sie odnosnie transportu,dziekuje z gory i pozdrawiam radek kucharczyk z debna woj zachodniopomorskie [/I] adres mailowy Pana: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Jeżeli zechcesz to odpowiedz Panu , ja tym razem nic nie odpisywałam. Quote
anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='magda801']Możliwe,ale to chyba lepiej jak będzie rozreklamowana :), a jeżeli wam nie pasuje to mogę tam innego psa włożyć..[/quote] Czy możesz podać link do tej aukcji? Quote
Becia66 Posted December 6, 2007 Author Posted December 6, 2007 Kakadu, usilnie szukam domu tymczasowego dla małej i mam już coś na oku. Może sie uda. Zebyś miała obraz jak wygląda to schronisko to spójrz na te zdjecia. [IMG]http://img248.imageshack.us/img248/6524/dscn5595ii4.jpg[/IMG] [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/891/dscn5619lq7.jpg[/IMG] [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/7443/dscn5623ip3.jpg[/IMG] [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/4116/dscn5599hg1.jpg[/IMG] I ty myslisz że my mamy czas na zabawę z pieskami i długie spacery z nimi ? Wozimy im ugotowane w domu jedzenie i rozkarmiamy 250 sztuk, przybijamy gwożdziami deski do bud żeby sie całkiem nie rozpadły i żeby w srodku im wiatr nie hulał. Zawsze opuszczamy schronisko po ciemku mimo że kawał drogi jedziemy w szczerych polach, a do domu 80 km. I na krótkie spacery zawsze zabieramy kilka psów. Akurat malutka Sarenka nie miala tego szczęscia. :shake: Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='becia66']Kakadu, usilnie szukam domu tymczasowego dla małej i mam już coś na oku. Może sie uda. Zebyś miała obraz jak wygląda to schronisko to spójrz na te zdjecia. :shake:[/quote] jezusie.... pojecia nie mialam, ze to taka rozpacz!!!!! w tej sytuacji faktycznie spacerki to trzeciorzedna potrzeba; widze, ze anula zalaczyla jakis mail - moze cos sie ruszylo; choc jestem barzo przewrazliwiona na punkcie sformulowan: prezent dla zony; ale pewnie przesadzam i to bedzie dobry dom; jesli nic z tego nie wyjdzie to zapytam moja ciotke, ona mieszka w bielsku bialej i ma domek, moze by ja wziela na tymczas chociaz... Quote
anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='becia66']A Anuli się nie czepiaj, bo jeśli w jej allegro nie ma takich informacji o które pytasz - to wyłącznie moja wina, bo to ja jeżdżę do tego schroniska i proszę Anule o pomoc w wystawianiu, chociaż się nie znamy: ja z Rzeszowa, ona z Katowic. I mimo że ma swoje schronisko pod nosem - pomaga nam na tym zadupiu, gdzie diabeł mówi dobranoc. :roll:[/quote] Beciu , dziękuję:calus: Quote
SZPiLKA23 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 beciu moje pytanie odbiega od tematu teraz no ale.... nie wiem czy pamietasz ale w tym samym boksie co Sarenka jest piesek praktycznie taki sam (wielkosc, umaszczenie) tylko ze ma "szorstka" siersc, wydaje mi sie ze to rodzenstwo... i jezeli by sie udało tak ze na Sarenke było by wiecej chetnych to moze drugi piesek tez znalazłby dom...?? Co o tym myslisz?? Quote
Becia66 Posted December 6, 2007 Author Posted December 6, 2007 Szpilko, Sarenka jest już w innym boksie a tego pieska więcej nie widzialam...:shake: i pracownik też nie wiedział co sie z nim stało...:-( Quote
SZPiLKA23 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Jak takie rzeczy czytam to mam ochote tam na nogach isc i psa szukac....:angryy: Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='SZPiLKA23']To jest niestety paranoja tego schronu ze tam niczego nie mozesz byc pewna...[/quote] po obejrzeniu tych zdjec wierze, ze przewidziec cokolwiek w takich warunkach to bylby cud; ze te psy tam zyja to juz sukces; sterylka to mrzonka; i pomyslec, ze jeszcze trafili na takiego weta, ktory z nich zdziera kase... czy to jest 'prywatna' inicjatywa czy 'panstwowe' schronisko? czy dostaja jakies dotacje? Quote
Becia66 Posted December 6, 2007 Author Posted December 6, 2007 Kakadu, w niedziele inna nasza sunia jedzie do Warszawy, może ty jakis domek dla Sarenki znajdziesz - to by sie obie zabrały ? :eviltong: Quote
SZPiLKA23 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Schronisko nalezy pod Przemysl, ale miasto mało sie nim interesowało moze cos sie ruszy... odsyłam Cie do wonkow o Orzechowcach, niedawno w nowinach ukazał sie artykuł o schronie i tam masz podstawowe wiadomosci.... Quote
anula1959 Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Link do wątku o Orzechowcach w Nowinach: [URL]http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071203/PRZEMYSL/71203004[/URL] Quote
kakadu Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 [quote name='anula1959']Link do wątku o Orzechowcach w Nowinach: [URL]http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071203/PRZEMYSL/71203004[/URL][/quote] anulo, jestem mile zaskoczona i dziekuje za link ;) dobranoc Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.