Aga & Amber Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 tylko ja niestety polozona przez grype drugi tydzien siedze w domu mam nadzieje ze do konca tygodnia sie wykuruje bo w niedziele jade do Polski na pare dni.Jak wroce to chetnie spotkam sie z toba na spacerku. P.S. Do jakiego parku chodzicie?;):multi: Quote
Aga & Amber Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 nie ,pies nie bedzie przechodzil kwarantanny jezeli juz raz dopelnilas wszystkich obowiazkow,jedynie z powrotem pies musi byc odrobaczony i odkleszczony minimum 24 a maximum 48 godzin przed przekroczeniem granicy z Anglia Zajrzyj na watek Anglia tam jest duzo o tym:roll: Quote
osho Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 [quote name='karjo2']Osho, jak tam wyniki psiura, cos wiesz od weta?[/quote] [COLOR=DarkSlateGray]po prawie 3 m-cach czekania dostałem dzisiaj info, że wyniki dotarły i są ok :diabloti:. mogę spokojnie zająć się kolejnymi sprawami, uff... już naprawdę mnie to drzaźniło, bo jakoś nikt tyle nie czekał. hmm, może nie powinienem mówić "hop" dopóki nie wezmę certyfikatu w łapki ? ;) [/COLOR] Quote
majka&leon Posted November 26, 2007 Posted November 26, 2007 Witajcie, Jestem tu nowa, choć aktywnie poczytuję forum, a ostatnio szczególnie ten wątek,bo zaczynamy w tym tygodniu - trzymajcie kciuki! Mieszkamy w północno-wschodniej Anglii, a nasz zwierzak będzie chipowany i przygotowywany do wyjazdu w Częstochowie. Bardzo za nim tęsknimy ale wszystkie te Wasze udane "przeprawy" dały mi nadzieję, że wszystko będzie OK. Dzięki Wam za to i za tych wiele cennych informacji i źródeł, które tu znalazłam. ;) pozdrawiam Quote
furciaczek Posted November 26, 2007 Posted November 26, 2007 [quote name='majka&leon']Witajcie, Jestem tu nowa, choć aktywnie poczytuję forum, a ostatnio szczególnie ten wątek,bo zaczynamy w tym tygodniu - trzymajcie kciuki! Mieszkamy w północno-wschodniej Anglii, a nasz zwierzak będzie chipowany i przygotowywany do wyjazdu w Częstochowie. Bardzo za nim tęsknimy ale wszystkie te Wasze udane "przeprawy" dały mi nadzieję, że wszystko będzie OK. Dzięki Wam za to i za tych wiele cennych informacji i źródeł, które tu znalazłam. ;) pozdrawiam[/quote] Witaj serdecznie na forum:multi: Ja w stersio cioteczki... jutro Fur ma operacje od 14 do 19 bede umierac na zawal... noje sie jak nie wiem:placz: Quote
lemonsky Posted November 26, 2007 Posted November 26, 2007 Hej Majka (czyżby moja imienniczka? - ja tylko z pozoru jestem "lemonsky :evil_lol:)! Powolutku wszystka da się przejść... a jak jesteście tu na miejscu, to przygotujecie psiurowi miękkie lądowanie :) Pozdrowienia! Osho! gratulacje za piękne wyniki, teraz tylko czekać... Fur... no zdziwiłabym się, jakbyś nie panikowała - to u Ciebie naturalny stan chyba ;) - a poważnie - wiesz że sucz w dobrych rękach i niech się dzieje, co trzeba, inaczej nie da rady. A potem tylko mały przerzut na wyspę i już. Pociesz się, że lepiej dla psiska, że w Polsce jest operowana - tu na miejscu, khemkheeekhmmmuu, no nie wiem, jakoś myślę, że lepiej, że w Polsce. O. Quote
Habibi Posted November 26, 2007 Posted November 26, 2007 temat mało psi, ale może komuś się przyda... mam na zbyciu tabletki YASMIN 9 pudełeczek termin ważności 2010r. Quote
pusia2405 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='osho'][COLOR=DarkSlateGray]po prawie 3 m-cach czekania dostałem dzisiaj info, że wyniki dotarły i są ok :diabloti:. mogę spokojnie zająć się kolejnymi sprawami, uff... już naprawdę mnie to drzaźniło, bo jakoś nikt tyle nie czekał. hmm, może nie powinienem mówić "hop" dopóki nie wezmę certyfikatu w łapki ? ;) [/COLOR][/quote] Osho, wszystko będzie dobrze... ja już mam certyfikat psiura, martwię się tylko, żeby reszta poszła ok. No i wszystko wskazuje na to, że będę drugiego psa przygotowywać. Jest u mnie na tymczasie, tylko nikt jej nie chce:-( Quote
karjo2 Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 Wreszcie Dogo sie ruszyla :mad: i nie wywala mnie po zalogowaniu. Fur, buziaki wielkie dla Twojej panny, chyba mialyscie najlepsze Andrzejki na odreagowanie! Osho, no wreszcie troche odetchnales, powodzenia z reszta zalatwiania! Pusia, bierz i druga bide, dobrze sie tu odnajdzie, a dwojce bedzie latwiej, jak pani bedzie portrety Eli zbierac :evil_lol:. Lemonsky, gdzie sie podziewasz, juz myslalam ze kontestujesz DGM.. Majka, czesc! Quote
osho Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 [LEFT][COLOR=DarkGreen][B]karjo2[/B][COLOR=DimGray], wcześniej byłem tak zdrażniony tym oczekiwaniem, że wolałem nawet postów nie wstawiać, żeby to nie wypływało :diabloti:. [COLOR=DarkGreen][B]furciaczku[/B][COLOR=DarkSlateGray]! czekamy na jakieś wieści ... jest ktoś chętny, żeby popisać trochę porad na tematy trochę poza-psie ? kiedyś już był start ale temat zniknął - no wiecie, ubezpieczenia, co trzeba jeszcze na miejscu pozałatwiać, miejsca (mnie osobiście to akurat północny londyn interesuje) najbardziej dog-friendly a gdzie z różnych przyczyn najlepiej nawet nie zaglądać ? podejrzewam, że bez żadnych problemów znalazłoby się jeszcze parę innych pytań... szkoda, że [COLOR=DarkGreen][B]malutka[/B][COLOR=DarkSlateGray] już tu nie zagląda - to była kopalnia wiedzy (jeśli jednak - pozdrowienia! )[/COLOR][/COLOR] [/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/LEFT] Quote
karjo2 Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 Osho, za Twoje nerwy :popcorn: na odstresowanie. A co do pytan pozapsowych, to w koncu tematem jest Anglia i chyba latwiej podrzucic odpowiedz na konkretne pytanie. Jakos ludzie zyczliwi na tym topiku i zawsze podadza pomocna reke/lape ;) Quote
osho Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 [quote name='karjo2']A co do pytan pozapsowych, to w koncu tematem jest Anglia i chyba latwiej podrzucic odpowiedz na konkretne pytanie. Jakos ludzie zyczliwi na tym topiku i zawsze podadza pomocna reke/lape ;)[/quote] [COLOR=DarkGreen][B]karjo2[/B][COLOR=DarkSlateGray], wiesz ja swoje pytania podałem, jeśli ktoś z londyńczyków może i chce pomóc to tylko się ucieszę, pisząc o innych pytaniach miałem na myśli to, że może jeszcze ktoś jest czegoś ciekawy, co mi np w ogóle do głowy nie wpadło. pierwsze co mi teraz chodzi po głowie to gdzie szukać mieszkania w pn londynie - tak żebym np wychodząc z domu do pracy i zostawiając psa nie musiał zastanawiać się co zastanę po powrocie, czyli spokojna okolica; kwestia dojazdu do centrum i zieleń - jasne można sobie obejrzeć na google maps ale opinia kogoś kto jest na miejscu jest bezcenna ;-). ktoś ma jakieś uwagi ? aaa ... cheers! może kiedyś jak będzie cieplej ? kto wie ? [/COLOR][/COLOR] Quote
karjo2 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 To moze sie komus przyda, wyszukiwarka i porownianie cen, kosztow, broadbandu, ubezpieczen, energii i czego jeszcze sie chce : [url]http://www.moneyexpert.com/[/url] Wynajem i kupno nieruchomosci: [url]http://www.rightmove.co.uk/[/url] [url]http://www.homesandproperty.co.uk/[/url] Oznaczenia literek-rocznikow aut : [url]http://www.vrm-group.co.uk/car_registration_year.htm[/url] Przeglad tanich linii lotniczych w roznych kierunkach : [url]http://www.discountairfares.com/lcosteur.htm[/url] To moze Seszele...:evil_lol: Wyjasnienie niektorych skrotow: [url]http://www.odyssei.com/travel-tips/17569.html[/url] Przykladowe cv, listy motywacyjne itp.: [url]http://www.prospects.ac.uk/cms/ShowPage/Home_page/Jobs_and_work_main_menu/p!eglLpk[/url] Szukajka kursow przeroznych: [url]http://www.hotcourses.com/[/url] Ranking dostawcow internetu: [url]http://www.dslzoneuk.net/isp_ratings.php[/url] Quote
kasiah72 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Ja mieszkam na Bayswater zaraz przy Hyde Parku- swietne miejsce na spacery z psem. Oprocz tego to cicha i bezpieczna okolica- niestety droga... Mi sie akurat kalkuluje bo chodze pieszo do pracy (TZ rowniez) i nie kupujemy travelek. Troche taniej, a tez blisko do Hyde Parku jest podobno na South Kensington, Holland Park albo Shepherds Bush. Jesli pracyjesz w 1 strefie to mozesz dojezdzac autobusami- bus passy sa troche tansze. Np. z Marble Arch dojedziesz gdzie tylko chcesz. Quote
Kamila Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 [quote name='kasiah72']Ja mieszkam na Bayswater zaraz przy Hyde Parku- swietne miejsce na spacery z psem. Oprocz tego to cicha i bezpieczna okolica- niestety droga... Mi sie akurat kalkuluje bo chodze pieszo do pracy (TZ rowniez) i nie kupujemy travelek. Troche taniej, a tez blisko do Hyde Parku jest podobno na South Kensington, Holland Park albo Shepherds Bush. Jesli pracyjesz w 1 strefie to mozesz dojezdzac autobusami- bus passy sa troche tansze. Np. z Marble Arch dojedziesz gdzie tylko chcesz.[/quote] Kasia-a czy moge zapytac ile placicie za mieszkanie(i jakie to mieszkanie)? Ja w czerwcu planuje przeprowadzke i wlasnie sie zastanawiam w jaka okolice... Quote
kasiah72 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Dorabiam troche w agencji mieszkaniowej to podam Ci przeblizone ceny minimalne w mojej okolicy: Bedsit min. £140 tydz. Studio Flat min. £170-180 tydz. 1 Bedroom Flat- min. £220 tydz. Quote
osho Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 [quote name='kasiah72']... podam Ci przeblizone ceny minimalne w mojej okolicy ...[/quote] [COLOR=DarkSlateGray] taa, tanio to nie jest, zwłaszcza dla kogoś kto będzie sam mieszkał ;-) - a powiedz mi te ceny są pewnie i tak bez council tax'u ? a drugiej strony - klimat kanałów na paddington, jak mnie będzie stać, kto wie[/COLOR] ;-) [COLOR=DarkGreen][B]karjo2[/B][COLOR=DarkSlateGray], dzięki za linki - na pewno się kiedyś przydają, przynajmniej niektóre.[/COLOR][/COLOR] [COLOR=DarkSlateGray] a orientuje się ktoś jakie ceny wynajmu są trochę wyżej - na camden albo kentish town ? też są duże parki niedaleko, a camden też ma niezły koloryt ;-)[/COLOR] Quote
Zambi Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 [quote name='UTAAP']Wiele przepisow jest martwych, nie jestem jakos tez przekonana do pracy RSPCA....generalnie troche sie zawiodlam (albo mialam zbyt idealistyczne wyobrazenia).[/QUOTE] Powiem krotko...z RSPCA mialam doczynienia nie raz ale dzisaj przeszli moje wszelkie wyobrania:: Dokarmiam go <kota w Londynie> , bo taka juz jestem...od malenkosci ;) jak to mowi moja mama :) (w moim zyciu zawsze gora byly zwierzeta) Dodam tylko, ze 2 tyg temu zauwazylam powiekszajacy sie brzuszek u ``naszej przybledy`` . Pomyslalam wiec, ze to nasz Puss postaral sie o powiekszenie rodziny (nie bylam zadowolona z tego faktu - w UK wiekszosc zwierzat <typu =kott> jest wykastrowana badz wysterylizowana... Z dnia na dzien zwiekszalam ilosc karmy w miskach wystawianych do ogrodu (nasz Puss preferuje zycie na wolnosci -przychodzi tylko na mizianko i na jedzonko :) :) Nie widzialam ``naszej przybledy `` od 3 dni, pomyslalam wiec, ze sie okocila i pewnie przyjdzie ``podjesc``... To co zobaczylam dzisiejszego poranka, wyprowadzilo mnie z bledu...kot przyszedl (dokladnie zostal przyprowadzony przez naszego Pussa) ale byl tak chudy, ze wiedzielam, ze cos jest nie tak, jak potrzeba. Zadzwonilam pod numer, ktory kazdy w UK zna, pod RSPSA ............................................ To oni wlasnie troszcza sie o zwiezreta porzucone, zagubione, chore...itp Ok, przejdzmy do rzeczy... jest 10.28 am ( czasu londynskiego) Wpuszczam do domu jak zwykle dwa koty, Pussa i jego ``narzeczona`` ...Pusss je.....kicia nie (wzbudza to we mnie podejrzenia) Patrze w jej oczy...niestety sa cale zaropiale, wiem, ze kicia jest chora...ale co dalej.... Wiem, ze istnieje oranizacja, ktora moze pomoc. Pani w sluchawce prosi o szczegoly, podaje je i twiedzi, ze jezeli kot jest niczyj , to skontaktuje mnie z oddzialem w ich dzielnicy (kazda dzienica ma podpisany kontrakt z RSPCA) . Jest godzina 15.10 , zawiozlam kota pod wskazany adres (jest to przy okazji moj wet) wet zabiera kota, wiem, ze jest w dobrych rekach..ale co dalej... Organizacja RSPCA przejmuje kota i spotykam sie z Pania, ktora prowadzi poszukiwania na mojej ulicy...nie wazne, ze kot moze byc bezdomny, wazne, ze jest potrzebujacy i to jest wlasnie ich cel...pomoc !!! O godzinie 16.20 pokazuja sie oglosznenia na kazdym slupie...ze znaleziono kota...itppp Dzis wiem, ze kotka okazala sie kotem, ktory ma raka (stad jego wielki brzuch i pogarszjacy sie stan z dnia na dzien ) ale co w ty najwazniejsze ...to, ze na calej mojej ulicy sa ogloszenia, i ze, kot jest w rekach specjalisty....ze nie umiera na ``ulicy`` , ze robia wszystko aby mu pomoc, ze w ``najlepszym `` :( przypadku , jezeli przezyje, bedzie mial zapewniona opieke i mozliwosc znalezienia nowego domu...domu, w ktory beda o niego dbac !!! Jezeli znajdzie sie ktos, kto ma zamiar ``pluc`` na RSPCA to radze sie zastanowic nad tym, co pisza a nad tym, jaka jest rzeczywistosc.......... Ja na dzien dzisiejszy dziekuje Bogu, ze taka organizacja jak RSPCA isnieje i modle sie o wiecej !!! Quote
Zambi Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 [quote name='kasiah72']Ja mieszkam na Bayswater zaraz przy Hyde Parku- swietne miejsce na spacery z psem. Oprocz tego to cicha i bezpieczna okolica- niestety droga... Mi sie akurat kalkuluje bo chodze pieszo do pracy (TZ rowniez) i nie kupujemy travelek. Troche taniej, a tez blisko do Hyde Parku jest podobno na South Kensington, Holland Park albo Shepherds Bush. Jesli pracyjesz w 1 strefie to mozesz dojezdzac autobusami- bus passy sa troche tansze. Np. z Marble Arch dojedziesz gdzie tylko chcesz.[/QUOTE] my mieszkamy blisko Holland Park, zawsze chetni na spacerek :) Setery irlandzkie sie klaniaja :) Quote
kasiah72 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 O prosze, to niedaleko :) Na spacerek tez chetnie bym sie wybrala, ale setery irlandzkie i tchorzofretka to chyba nienajlepsza kombinacja :) czasami chodze do Hyde Parku z pieknym ONkiem szefa, przydaloby mu sie troche kontaktu z innymi psami. Ma teraz 9 m-cy a nigdy nie bawil sie z psami :/ Quote
pusia2405 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 [quote name='kasiah72'] czasami chodze do Hyde Parku z pieknym ONkiem szefa, przydaloby mu sie troche kontaktu z innymi psami. Ma teraz 9 m-cy a nigdy nie bawil sie z psami :/[/quote] Podlizujemy się:eviltong:. A tak swoją drogą biedny psiak, bez zabaw z czworonogami:razz: Quote
kasiah72 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Nigdy w zyciu! :) Strasznie brakuje mi psa, a szczegolnei spacerow... On zawsze prawie wszedzie jezdzi ze swoim psem (czesto zabiera go ze soba do pracy). Pies nie jest agresywny i chce sie bawic, ale wlasciciele innych czworonogow sa raczej przestraszeni jego wielkoscia i zabieraja swoje psiury :/ Quote
osho Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 [quote name='kasiah72']... wlasciciele innych czworonogow sa raczej przestraszeni jego wielkoscia i zabieraja swoje psiury :/[/quote] [COLOR=DarkSlateGray]ooo, znamy to znamy, ludzie są czasami tak przewrażliwieni, że po prostu robią krzywdę swoim psiakom uniemożliwiając im normalne, towarzyskie kontakty z innymi futrami. mam tu u siebie taką kobietę, która ze strachem w oczach pozwala swojemu psu powąchać się z krową (znają się z 4 lata) i zaraz po tym informuje go "no to już się pobawiłeś, idziemy do domu". dodam że krowa to tylko 30 kg, kolos to nie jest ;-)[/COLOR] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.