Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 No tez uwazam ze diagnoza i podjecie leczenia natychmiast JEST TERAZ NAJWAZNIEJSZE. Cholera slów mi brak. Czy we wszystkich schroniskach jest tak samo jak pies jest cichy i cierpi w milczeniu to wszyscy o nim zapominaja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Izis, w wiekszosci schronisk tak jest :-( pamietasz historie Oskarka? tez lezal bez pomocy :shake: Moze lokalne forum Gazeta.pl? Nie wiem, czy jest w Slupsku, ale chyba jest. Best, jestes kochana :calus: Dziekuje Ci :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
best13 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Ulka18, przecież wiesz... myślę, że mnie trochę poznałaś... nie mogłabym tak obojętnie obok tej sprawy przejść. Dobrze, że Izis odezwałą sie do mnie na PW, bo ja jakoś po mojej osobistej tragedii przymulona jestem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Best daj mi na priva numer konta prosze. Przeleje chocby troche. Postaram sie cos po znajomych poprosic. Bo ja przez ten wyjazd jestem niestety splukana wlasnie. Ale cos wymysle. Wazne zeby juz cos tam bylo bo jak znam wetow to na kreche nie pomoga Rudzikowi :-( Biedny maluch :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Przepraszam Best nie wiedziałam. A co się stało? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
best13 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Izis, z pieniążkami pogadamy jak porozmawiam z wetem. Co do mojej tragedii, to wszystko opisane jest na wątku, do którego link jest w moim podpisie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Kurcze biedna kicia. Tak krótko mogła się domkiem nacieszyć :-( Bardzo Ci współczuję. To takie straszne gdy zwierzaczek odchodzi a my nie mozemy mu juz pomoc. Czytajac watek biednej kiciulki upewniłam się, że jeśli ktoś w Słupsku jest w stanie pomóc biednemu Rudzikowi to tylko Ty. O Mikrokocie walczyłaś dzielnie do końca. Nie poddasz się więc łatwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Czy rudzik jest na zewnątrz w boksie? Czy jest w środku w jakimś pomieszczeniu? Jest tak zimno już a on jest w takim kiepskim stanie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
best13 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Dziękuję Izis, Rudzik na szczęście jest w ciepłym pomieszczeniu. Sątam dwa naprawdę malusieńkie boksy i klatka z 10 szczeniaczkami, które ktoś dzis w nocy podrzucił pod schronisko... Serce boli... Patrzyłam dziś na sunię mix asta, którą błąkającą się wraz ze szczeniaczkami przywieziono do schronu... i na pięknego dwuletniego rotka z rodowodem, którego właściciele oddali, bo... podobno nie szczekał... zawsze po wizycie w schronie serce płacze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Całe szczeście, ze jest w ciepłym to mu daje jakąś szanse. Ale czy on w ogóle je? Bo jeśli tylko leży cały obolały i nie je to jak ma wydobrzeć. A jeśli ma złamana łapę i nie została złożona to :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
best13 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Pytałam o to, ale dostałam odpowiedź, że tak...je... Mam wrażenie, że to było bez przekonania... Przecież tam nikt nie karmi każdego z osobna. Gdyby był sam w boksie, to co innego. Ale przecież tam są jeszcze dwa psy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
quasimodo Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Podnosimy psiaka w potrzebie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Kurcze właśnie też się martwię. Dostał ciepły boks i tyle. A tego, że nie je to przecież się nie sprawdzi, bo mają tam dużo takich psich pechowców. A jak zdechnie to pewnie miał jakieś obrażenia wewnętrzne.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Best udało Ci sie zlokalizować tego weta? Jest szansa na [B]RTG[/B] dziś? Pamiętaj, że wypadek miał Rudzik w sobotę po 15-tej (czas orientacyjny bo nie wiem jak dlugo tam lezal) ale przed 16-ta byl juz w lecznicy i to tam powinien mieć już zrobiony [U]RTG[/U] a pewnie i [U]USG. [/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
best13 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Izis, dodzwoniłam się do weta, on zaczął wyjaśniać sprawę i już duuużooo wiem. Generalnie sprawa ma się tak, że są dwa obozy w schronie słupskim. Akurat ten człowiek, z którym rozmwiałam... to... hmmm.... nooo, nie powinno go tam być... Są jeszcze wrażliwi ludzie w schronisku. Pies był zawieziony do prześwietlenia i obejrzenia do lekarza, w którego lecznicy pracuje schroniskowy wet. Nie ma złamań, jest solidnie poturbowany. Dostaje środki przeciwbólowe. Wet schroniskowy już jest postawiony w stan gotowości i jutro upomni się o tego pacjenta. Także jutro będę wiedzieć więcej, bo z ust samego lekarza i wtedy wszystko napiszę. Przykre tylko jest to, że ten człowiek, z którym dziś rozmawiałam w schronie nie wiedział nic o tym co się z psem dzieje, mimo że wiedział, że ja przyjadę w jego sprawie i do tego byłam mu zaanonsowana przez osobę, która współpracuje ze schroniskiem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 W takim razie czekam na wieści. A bylabyś w stanie przy okazji odwiedzin dopilnować Rudzika, żeby coś zjadł? Może potrzebne mu jakieś cieplejsze legowisko. Daj znać proszę co można dla niego zrobić i gdzie można go w Słupsku ogłosić. Może ktoś biedaka szuka?? i raz jeszcze WIELKIE DZIEKI i prosze doglądaj go jeśli tylko będziesz miała chwilkę czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gugusia7 Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Best13 jesteś kochana! Jak dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty. Bardzo mi przykro z powodu Twojej Gusi :-(. Dziewczyny trzymam kciuki za Rudzika - będę tu zaglądać. Niestety nie mogę pomóc osobiście bo mieszkam pod Krakowem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted November 7, 2007 Share Posted November 7, 2007 Wiecie co, śledzę sprawę niejako od początku i to się po prostu scyzoryk w kieszeni otwiera, co się w schroniskach wyprawia. I pytam, na którym miejscu po różnych grupach nacisku, wyzysku i urzędolenia, czy jak ich tam zwał [B]jest w tym wszystkim dobro zwierzęcia[/B]? No dobra......pogadałam sobie. [B] Best-[/B] chciałabym Ci serdecznie podziękować za to, co robisz dla Rudzika. Jesteś po prostu The Best :) Miałabym jedną prośbę- czy mogłabyś jakoś spowodować, aby oprócz RTG zrobili Rudzikowi USG i sprawdzili jego narządy wewnętrzne. Czy tam nie ma żadnych uszkodzeń, pęknięć i krwiaków?. Wetem nie jestem, ale skoro tego maluszka puknął samochód, a piesek zwymiotował krwią to mogło nastąpić pęknięcie jakiegoś organu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
solito Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 trzymam kciuki za maleństwo...! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Trzymaj trzymaj jemu potrzeba domku jak najszybciej... Gdzie jest dobry domek dla biednego Rudzika? Gdzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Rudzik, zdrowiej i brykaj po dobry dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 [I]Widzę, że już wszystko wiecie ;) Best - dobra robota.[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gugusia7 Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Witam serdecznie, co u małego Rudzika dzisiaj słychać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 dowiemy się pewnie jak pojawi się Best ... Kochana dziewczyna z niej. Dzwoniłam i teraz czekam na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 też czekam :). Mam nadzieję, że nasz Rudzik czuje się dzisiaj lepiej. Best? Czy jest szansa, aby zrobić mu lepsze zdjęcie? Nie tyle chodzi mi o wygląd (bo wiadomo- pies po wypadku), ale o jakość. Mogłabym mu wtedy zrobić plakacik i zacząć ogłaszać w necie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.