Jump to content
Dogomania

Na czym wystawiać...?


Tollerka

Recommended Posts

Witam.
Ponieważ moja znajoma planuje wystawiać suczkę mastifkę tybetańską (chociaż nie wiadomo co z tych planów wyniknie), a ja mam jej pomóc w przygotowaniach to zastanawiam się na czym wystawiać tak silnego psa? Czy ringówka wystarczy? Jaka ona musi być gruba? Boję się trochę że będzie miała problemy z utrzymaniem jej, ponieważ suczka dotychczas chodziła na kolczatce, a że nie była przyzwyczajana do psów i tłumu na kilku pierwszych wystawach mogłaby się rzucać... Widziałam na jednej wystawie że mastify miały dosyć grube obroże, co to są za obroże? Czy to są jakieś specjalne, do wystaw? Z góry dziękuję za odpowiedź ;-)

Link to comment
Share on other sites

Myśle, że spokojnie można wystawiać na zwykłej obroży, w czym wygodniej;)
Co do nieprzyzwyczajenia do psów i tłumu to nam Maniek się na początku rzuca troche, ale później jak widzi tyyyyle psów uspokaja się i wszystko zlewa, ale zależy to od charakteru psa:)

Link to comment
Share on other sites

Ja co prawda mam tybetana, ale nie chciało mi się jeździć na wystawy ;) Wydaje mi się, że chyba je również wystawia się na ringówkach - tyle, że pewnie nieco grubszych.

Ila ma suka? Może niech koleżanka zacznie socjalizować psa z ludźmi, tłumem, tłumem, bo efekt może być taki, że psa się jej nie uda wystawić. Najlepiej byłoby zapytać się osób wystawiających psy ( spróbuj na molosach), albo może jakieś krótkie szkolenie do wystawy? I może niech koleżanka spróbuje zamienić kolczatke na normalną, grubą, skórzaną obroże? Tybetany nie mają skłonności do ciągnięcia. Mój nigdy w życiu nie miał na sobie kolczatki.

Link to comment
Share on other sites

Mastifka ma z tego co wiem 2 lub 3 lata, jeździła na szkolenie ale mamie przyjaciółki się odechciało :roll: suczka ciągnie, i to bardzo, teraz już mniej. Nie jest zbyt dobrze wychowana, ale jej właścicielka pracuje z nią nad tym ;)
Podsunę jej pomysł ze zmianą kolczatki na obrożę ;)

Link to comment
Share on other sites

To obawiam się, że może być ciężko na tej wystawie ;) Bo na kolczatce jej nie będzie wystawiać, oduczenie ciągnięcia ( jak ten pies w ogóle nauczył się ciągnąć:lol::lol: ) może troszkę potrwać, jeżeli ciągnie do innych psów, rzuca się ( nie wiem, czy tu chodziło o agresje, czy po prostu o ciągnięcie) to na wystawie jest przecież masa psów. Suka może być tym zestresowana ( i wtedy piękny tybetański ogon może opaść w dół :P) Do tego przecież sędzia na wystawie ogląda psu zgryz, więc jaka suka jest do ludzi? Dochodzi jeszcze nauczenie psa postawy, biegania po ringu ;)

Nie chodzi mi o zniechęcenie, broń Boże. tylko 2-3 letni pies, nie nauczony chodzenia na smyczy, nie mający kontaktu w innymi psami i z tłumem ludzi może zachowywać się bardzo różnie. Szkoda, że koleżanka się wcześniej nie zdecydowała na wystawy. Mój od szczeniaka miła mnóstwo kontaktu z innymi psami i z ludźmi, był przyzwyczajany do dotyku przez obcego, no ale na wystawy mi sie nie chciało jeździć... :lol: Trzeba było do niego mnóstwo cierpliwości ( bo to niezależna bestia jest :diabloti:) , ale teraz za to jest spokój i ułożony pies ;] Tybetana trzeba wychowywać od początku ;)

Ale w każdym razie życzę koleżance powodzenia i wytrwałości :)

Link to comment
Share on other sites

Choć co prawda nie powinno się, ale niektórzy wystawiają psy na kolczatkach.
Trzeba z psem dużo ćwiczyć i go socjalizować, My niestety przez pewien czas ćwiczenia mieliśmy w .... i nam się Maniek w Toruniu wypiął, po prostu nie chciał się pokazać, sędzia żeby mu jajka sprawdzić musiał go capnąć znienacka:evil_lol:
A z tym rzucaniem... hmmm... w większości przypadków jest tak, że psy które nacodzień rzucają się na inne psy na wystawie głupieją i są potulne jak baranki, ale to trza samemu sprawdzić

Link to comment
Share on other sites

U dużych psów na wystawach sprawdzają się łańcuszki zaciskowe.
Ja mam doga niem., ma teraz 15 mies i waży prawie 70 kg, więc wiem co mówię. ;) Na ringówce jest ciężko zapanować nad takim psem, zwłaszcza jeśli dopiero "uczy się" wystaw i może akurat dojdzie do wniosku, że mu się ta zabawa nie podoba.
Mogą być zwykłe łańcuszki, takie jak są w sklepach zoologicznych, albo jeśli się nastawiacie na karierę wystawową (mogą być tez używane na codzien, ale są drogie) to takie "żmijki": [URL]http://twojzwierzak.pl/index.php?id3=1&id4=10&id5=68&pokaz=1&sid=072fc981f28ea0fdf36dc6efd9f62282[/URL]
Są bardzo wytrzymałe i nadają się nawet dla kudłatych, bo nie plącze włosa. No i po zaciśnięciu błyskawicznie się rozluźnia - a to ważne, bo przecież nie chodzi o to, żeby poddusić psa, tylko dać mu sygnał że coś źle robi.
Łańcuszek powinien być ok 10 cm dłuższy niż obwód szyi, w tym sklepie, do którego podałam link najdłuższe żmijki mają 70 cm, jakby ktoś potrzebował dłuższy, to trzeba szukać na wystawach na stoiskach Cezara (on tez wysyła za pobraniem, moge dac namiar).

Jeśli wolicie ringówkę, to dobrze by było, żeby była mocna, najlepiej skórzana. Ale taka porządna to tez prawie 100 zl kosztuje. A sznurkowej nie polecam, bo kiedyś widziałam na wystawie, jak dożek sobie poszedł, a dziewczyna została na ringu z rozerwaną ringówką. ;)
Ja myślę, że na pierwszą wystawę najlepiej kupić taki zwykły łańcuszek za kilka zł. Jak wam się spodoba, to możecie zainwestować w coś ładniejszego.

Link to comment
Share on other sites

A jak go tak capnął znienacka to co Twój psiak na to :razz:? Mój pewnie mruknąłby niezadowolony i zostałby zdyskwalifikowany....:lol::lol:

W ogóle mój pies by się chyba na wystawy nie nadawał...:roll: Chociaż z drugiej strony.... miałby wszystko w doopie , więc to może nie taka najgorsza opcja :diabloti: Ale zawsze jak go kiedyś ustawiałam ( jak był młodszy - przez chwilę miałam przebłysk 'a może wystawa?' ) to po kilku sekundach stawiał łapy inaczej - bo przecież on sam wie jak je najlepiej ustawić :diabloti: a tak nawiasem mówiąc, chyba nie szło mu to najgorzej....:roll:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
Już tylko czekam jak spotkam się z koleżanką na angielskim albo wejdzie na gadu-gadu i jej przekażę wszystko ;-)

A takie pytanie nie na temat:
Koleżanka jest zarejestrowana na dogomanii ale nie może napisać postu, ponieważ pokazuje jej się komunikat że nie ma uprawnień do oglądania tej strony. Co zrobić? Konto jest aktywowane (przynajmniej według forum)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sasni']A jak go tak capnął znienacka to co Twój psiak na to :razz:? Mój pewnie mruknąłby niezadowolony i zostałby zdyskwalifikowany....:lol::lol:
[/quote]
Hehe Maniek tylko odskoczył jak oparzony i spojrzał na sędziego z wyrzutem:evil_lol:
Łańcuszek też dobra rzecz, Maniek też na niej był wystawiany. Na ringówce nie, bo Kasia sie z nią niepewnie czuje.

Sashi u nas to wygląda tak:
Ustawia się Mańkowi jedną łape a gdy przechodzi się do drugiej ta pierwsza łapa już inaczej stoi. Mańka to musiałoby chyba z kilka osób wystawiać żeby zrobić to idealnie. Dlatego Kachna wchodzi z Mańkiem na ring postoi postoi, pobiega i schodzi, specjalnie go nie ustawia:evil_lol:
Może czas pomyśleć o wystawach? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tollerka']
A takie pytanie nie na temat:
Koleżanka jest zarejestrowana na dogomanii ale nie może napisać postu, ponieważ pokazuje jej się komunikat że nie ma uprawnień do oglądania tej strony. Co zrobić? Konto jest aktywowane (przynajmniej według forum)[/quote]
Hmmm to już do administracji. A potwierdziła na mailu tam wszystko?

Link to comment
Share on other sites

Fajnie jak uda jej się w końcu pisać na forum ;) Nie będę jedyna ( albo jedna z niewielu) z tybetanem na forum :multi:

Kiłi
Ale te 3 lata to jednak nie trochę za późno na wystawy :razz:? Tych psów jest dalej na tyle mało, że jak już ktoś chce pokryć suczkę to pewnie wybiera tego z tysiącami tytułów :cool1: A ja na tyle wystaw nie mam czasu...:eviltong:

Chociaż może szkoda, bo kilka osób , które się na tym znają, mówiło że Matt jest ładnym przedstawicielem :eviltong: Może nie jest duży jak na MT , ale [podobno :eviltong:] proporcjonalny i dobrze zbudowany :lol: A charakter ma już iście tybetański....:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sasni']
Ale te 3 lata to jednak nie trochę za późno na wystawy :razz:? [/quote]
Moim zdaniem nie jest to za późno, wiele ludzi zaczyna wystawiać swoje psy dopiero gdzy już nabiorą tej właściwej masy i się prawidłowo rozwiną. Bo przecież takie młodziaki to mają a to nagle głowe za duża a to później jeszcze coś innego, a tak gdy pies jest już w pełni dojrzały jak czerwone jabłuszko, można go wreszcie światu pokazać:cool3:

My o czywiście z Mańkiem pchałyśmy się od samego początku na wystawy i było a to zad za wysoki a to za mało jeszcze masy. No i myśle, że w naszym przypadku dobrze by było poczekać ten roczek aż Maniek będzie miał dwa latka, przybierze masy, zadek mu troszku spadnie (choć moim zdaniem ma ok) choć nie wiem czy wytrzymamy:lol:

Link to comment
Share on other sites

Bo ja leniwa jestem....:lol:

Tylko nie wiem, jakie on miałby szanse, bo nie jest duży.... tzn ma gdzieś 70 w kłębie :roll: Chociaż gość, który jest asystentem przy wystawach i prowadzi szkolenie mówił, że widział i mojego psa i takiego innego ( chodził do niego na szkolenie) i że mój, choć niższy to bardziej mu się podoba...więc może, może :eviltong: Rozważę to :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ów koleżanka też ostatnio mi mówiła że Vega jest chyba za mała, ale czy ja wiem...
A propo, zdjęcie Vegulca(takie małe bo większa wersja jest za duża):
[IMG]http://tn3-1.deviantart.com/fs20/300W/f/2007/294/6/b/Vega___1_by_vianpl.png[/IMG]
Chyba się koleżanka nie obrazi jak wstawię :lol::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...