Jump to content
Dogomania

Akit nie da się wyszkolić? „To bzdura”!


Recommended Posts

Posted

[COLOR=#333333][FONT=Arial]To słowa właścicieli Akity Inu, po szkoleniu w Wesołej Łapce :lol: Jeśli spotkaliście się ze stwierdzeniem, że Akity należą do ras których nie da się wyszkolić, to zapraszam do przeczytania wypowiedzi Anny i Andrzeja w wywiadzie o swojej suczce Miko i obejrzenia filmów ze szkolenia Miko w Wesołej Łapce. Zainteresowanych zapraszam do linku [URL]http://www.wesolalapka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=110&Itemid=80[/URL] [/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='Puni'][COLOR=#333333][FONT=Arial]To słowa właścicieli Akity Inu, po szkoleniu w Wesołej Łapce :lol: Jeśli spotkaliście się ze stwierdzeniem, że Akity należą do ras których nie da się wyszkolić, to zapraszam do przeczytania wypowiedzi Anny i Andrzeja w wywiadzie o swojej suczce Miko i obejrzenia filmów ze szkolenia Miko w Wesołej Łapce. Zainteresowanych zapraszam do linku [URL]http://www.wesolalapka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=110&Itemid=80[/URL] [/FONT][/COLOR][/QUOTE]

ja szczerze mówiąc nie widze tu nic nadzwyczajnego. Moja Anata w wieku tej suczki też to wszystko umiała (teraz niećwiczone rzeczy już odrobine pozapominała lub wykonuje je nie tak dokladnie jak kiedyś (np.nieco krzywo usiądzie przy nodze)) i to z o wiele mniejszą ilością smakołyków. jedyne co było "inne" to noszenie koszyka na komende (chociaż moja Anata nosi smycz w pysku przy powrocie do domu)
poza tym nie wydaje mi się, zeby ktokolwiek mówił że tej rasy się nie da wyszkolić, takie podstawowe komendy w takich warunkach pracy nie są niczym nadzwyczajnym.
bardziej by mi zaimponował filmik z tym posłuszeństwem bez takiej ilości smakołyków gdzie w pobliżu gryzą się psy, gdzie biegnie obok kot, sarna, pływają kaczki czy idzie największy wróg tej suczki i gdyby oddalona od właścicieli (bez smyczy) w którejkolwiek z tych sytuacji po jednym stanowczym, ale i delikatnym zawołaniu bez wahania OD RAZU przyszła do właścicieli.

Posted

Widziałam ten filmik już wcześniej, dla mnie najbardziej imponujący jest entuzjazm akity i nastawienie na przewodnika, jakiego mnie nigdy nie udało się osiągnąć z Iru. Największym problemem było dla mnie zmotywowanie jej do pracy, najwięcej wysiłku wymagało skupienie na sobie - bo dla niej smakołyk to żadna nagroda :p
A tu takiego problemu nie ma, pies jest maksymalnie nastawiony na człowieka i to jest moim zdaniem osiągnięcie w przypadku akity - brawo!

Posted

[quote name='weihaiwej']Widziałam ten filmik już wcześniej, dla mnie najbardziej imponujący jest entuzjazm akity i nastawienie na przewodnika, jakiego mnie nigdy nie udało się osiągnąć z Iru. Największym problemem było dla mnie zmotywowanie jej do pracy, najwięcej wysiłku wymagało skupienie na sobie - bo dla niej smakołyk to żadna nagroda :p
A tu takiego problemu nie ma, pies jest maksymalnie nastawiony na człowieka i to jest moim zdaniem osiągnięcie w przypadku akity - brawo![/QUOTE]

qrcze to ja chyba mam dziwną akitę ;p moja Niunia na psim przedszkolu zawsze najlepiej wykonywała do mnie i siadała mi prawie na stopach:lol: a jak miałam smakołyki to zachowywała się tak jak ta akitka. jak nie było smakołyków było troszke gorzej:roll:

Posted

Wiecie co?! Nasza druga Akita w zyciu Biwa Nippon chodzila na takie "ciasteczkowe" szkolenie. I suczka byla oczarowana i robila dokladnie wszystko w tym wieku. Ale jak skonczyla 2 lata to cale to szkolenie sie obrucilo przeciwko nam. Suka owszem wykonywala wszelkie polecenia, ale swietnie je wykorzystywala do wyproszenia czegos. Jak ktos cos jadl to suka sama od siebie robila wszystkie zapamietane polecenia! Jedyne co wyniosla z wlasnie takich szkolen to zebractwo! Tak samo i bylo z pierwsza nasza Akita. Teraz mamy Marmura i Akegate i nigdy nie byli na szkoleniach , a sa bardzo posluszne. Pomijajac fakt, ze jak wyczuja swierzy trop zwierzyny to ja moge sobie stac i tupac nozka. Mieszkamy przy lesie i niestety mam z tym doczynienia na codzien. I jak ktos moze zapanowac nad takim psem w srodku lasu czy jak napisala wczesniej Agappe wsrod sfory psow, czy biegnacego kota to moze mowic o wyszkoleniu Akity.
Wkurza mnie to bo na sile ktos probuje z psa zrobic "mechaniczna zabawke"- Pies to ma byc towarzysz, przyjaciel!
A tak przy okazji to gratulacje dla tych Panstwa za dobra reklame, bo to chyba oni sami sa sponsorami tego artykulu. Brawo za MARKETING! Bo jak sie lepiej zareklamowac jak "niemozliwe moze stac sie mozliwym":cool3:

Posted

[quote name='weihaiwej']Widziałam ten filmik już wcześniej, dla mnie najbardziej imponujący jest entuzjazm akity i nastawienie na przewodnika, jakiego mnie nigdy nie udało się osiągnąć z Iru. Największym problemem było dla mnie zmotywowanie jej do pracy, najwięcej wysiłku wymagało skupienie na sobie - bo dla niej smakołyk to żadna nagroda :p
A tu takiego problemu nie ma, pies jest maksymalnie nastawiony na człowieka i to jest moim zdaniem osiągnięcie w przypadku akity - brawo![/quote]
[COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Właśnie to zrobiło również na mnie wrażenie - skupienie i chęć współpracy. [/FONT][/SIZE][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Myślę, że jak opiekunowie suni dalej będą poświęcać jej czas, tak jak mówią w wywiadzie, to może poradzą sobie z potencjalnymi problemami. To mi się w ich wypowiedziach spodobało, że są nastawieni na działanie, że im się chce. Z całą serdecznością życzę im powodzenia! :p[/SIZE][/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='Puni'][COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Właśnie to zrobiło również na mnie wrażenie - skupienie i chęć współpracy. [/FONT][/SIZE][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Myślę, że jak opiekunowie suni dalej będą poświęcać jej czas, tak jak mówią w wywiadzie, to może poradzą sobie z potencjalnymi problemami. To mi się w ich wypowiedziach spodobało, że są nastawieni na działanie, że im się chce. Z całą serdecznością życzę im powodzenia! :p[/SIZE][/FONT][/COLOR][/QUOTE]

ja nadal nie rozumiem. to NORMALNE, że chcą wychować psa, że w tym "początkowym" okresie jego życia poświęcają mu tyle czasu. nie widze tu NICZEGO nadzwyczajnego. takie działanie (wychowanie, poświecanie dużo czasu psu) powinien podejmować każdy właściciel akity jak i psów innych ras i kundelków, zeby nie mieć potem problemów z "futrzakami". większość z nas była na jakiś szkoleniach, chyba wszystkie "nasze" pieski (których właściciele piszą tu na forum) znają te podstawowe komendy (siad, waruj, zostań, równaj, do mnie, itd). jedne pewnie wykonują to nieco lepiej inne troche gorzej.

i zgadzam się ze wszystkim co napisała Akegata..
też odebrałam ten pierwszy post Puni w zdecydowaniej mierze jako reklama szkoły.


a jeśli już jesteśmy przy tematyce wychowania...
- ostatino na wystawie spotkałam panią z dwoma akitami (samiec mający niecałe 9 miesięcy i ponad roczną suczka), co się okazało ten małoletni piesek miał już ukończony kurs pracy z dziećmi (z jakimś dyplomem:roll:), i na codzień pracował w programie [B]dogoterapii[/B].

- akitki z hodowli Halne Wzgórze widziałam (na zdjeciach i filmikach) znakomicie radziły sobie z torem przeszkód [B]agility[/B]

- akitki Kasi i Łukasza i Yahoo ślicznie [B]ciągną[/B] ludzi na nartach biegowych i rowery

- 9 miesięczny samiec akity Donyi po miesiącu nauki zdał egzamin na PT1

to na prawde nie są psy niewyuczalne..fakt jest z nimi trudniej bo mają swoje zdanie i ślepo nie będą wykonywać poleceń człowieka jesli nie będą widziały w nich sensu, ale jesli się psa przekona, że coś jest fajne,warte zrobienia to on będzie robił to z pasją..

Posted

To my mamy wyjątkowo oporną akitkę :shake: ale to w znacznej części nasza wina. Generalnie to nasze szkolenie wzięło w łeb :( Chodziliśmy od 5 miesiąca życia Mandora do 8, Miś opanował większość komend i wykonywał je bez problemów. A potem mieliśmy trzymiesięczną przerwę, gdzie pies nie robił totalnie nic i niczego od niego nie wymagaliśmy, a potem jeszcze miesiąc, kiedy na szkoleniu "socjalizował" się z psami i nadal nic nie robił, właściwie tylko leżał na środku placu.
W tej chwili nie możemy się w ogóle zmobilizować do pracy :-( Rudy ma mnie, delikatnie mówiąc, gdzieś, komendy zna, ale wykonuje jak ma ochotę, nigdy za pierwszym razem, na smakołyki nie reagował nigdy, a próbowaliśmy z różnymi. Efekt jest taki, że pies jest znudzony, zniechęcony, a ja nie mam do niego zaufania na spacerach. I nie wiem jak to zmienić.
I jest mi przykro, że tak wyszło :(

Posted

Takie stwierdzenie [I]"akity nie da się wytresować / wytrenować / wychować itp"[/I] oraz [I]"akita to głupi pies"[/I] słyszałam setki razy. Problem polega na tym, że wielu ludzi nie rozumie psychiki akit i nie wie jak sobie poradzić z tą rasą. Każdego psa da się wychować i nauczyć wielu "sztuczek" tylko trzeba chcieć i włożyć w to dużo pracy - no ale o tym wielu zapomina.
Także i dla mnie to nic nadzwyczajnego że akita wykonuje polecenia właścicieli itd. :cool1:
Ci państwo powinni jednak pamiętać, że ich akitka to jeszcze szczeniak chętny do zabawy i współpracy, ale co będzie za rok a może pół roku. Akitki to "diabełki" :diabloti: które jak zaczynają dorastać pokazują "różki" - jedne robią to już w wieku pół roku inne jak skończą rok, półtora a nawet dwa lata - jeszcze inne wogóle się nie zmieniają. Cała sztuka polega na tym żeby nie stracić czujności i wychwycić pierwsze momenty buntu młodzika. Jeśli to przegapimy i damy psu "wolną rękę" to choćby w dzieciństwie przeszedł sto super kursów i miał całą kolekcję tytułów PT to i tak to nic nie da. Bo mimo opinii "głupka" ;) wśród ludzi - akita to inteligentna i przebiegła "bestia" :diabloti: która szybko uczy się jak owinąć właściciela wokół małego palca.
I tak jak moi przedmówcy chciałabym zobaczyć tą akitkę w wieku powiedzmy dwóch lat jak bez smyczy, karnie przy nodze spaceruje w stadzie biegających, rozszczekanych psów albo w lesie jak zobaczy stado dzików, saren albo zajęcy i nie rzuci się na polowanie.
Chwała tym ludziom za to, że pracują nad swoją akitką - ale niech nie "chwalą dnia przed zachodem słońca" - bo przed nimi jeszcze dłuuuuuga droga i zapewne akitka nie jednym ich jeszcze zaskoczy. :lol:
Pzdr

Posted

[quote name='Agappe']ja nadal nie rozumiem. to NORMALNE, że chcą wychować psa, że w tym "początkowym" okresie jego życia poświęcają mu tyle czasu. nie widze tu NICZEGO nadzwyczajnego. takie działanie (wychowanie, poświecanie dużo czasu psu) powinien podejmować każdy właściciel akity jak i psów innych ras i kundelków, zeby nie mieć potem problemów z "futrzakami". większość z nas była na jakiś szkoleniach, chyba wszystkie "nasze" pieski (których właściciele piszą tu na forum) znają te podstawowe komendy (siad, waruj, zostań, równaj, do mnie, itd). jedne pewnie wykonują to nieco lepiej inne troche gorzej.

a jeśli już jesteśmy przy tematyce wychowania...
- ostatino na wystawie spotkałam panią z dwoma akitami (samiec mający niecałe 9 miesięcy i ponad roczną suczka), co się okazało ten małoletni piesek miał już ukończony kurs pracy z dziećmi (z jakimś dyplomem:roll:), i na codzień pracował w programie [B]dogoterapii[/B].

- akitki z hodowli Halne Wzgórze widziałam (na zdjeciach i filmikach) znakomicie radziły sobie z torem przeszkód [B]agility[/B]

- akitki Kasi i Łukasza i Yahoo ślicznie [B]ciągną[/B] ludzi na nartach biegowych i rowery

- 9 miesięczny samiec akity Donyi po miesiącu nauki zdał egzamin na PT1

to na prawde nie są psy niewyuczalne..fakt jest z nimi trudniej bo mają swoje zdanie i ślepo nie będą wykonywać poleceń człowieka jesli nie będą widziały w nich sensu, ale jesli się psa przekona, że coś jest fajne,warte zrobienia to on będzie robił to z pasją..[/quote]

Zgadzam się z Tobą i innymi Agappe, że to, że z akitą pracują i mają efekty nie jest czymś nadzwyczajnym! I podkreślanie tego jako nie wiadomo jakiego sukcesu jest zabawne. Podoba mi się stosowanie metody pozytywnej, fajnie :) I oby nie wydawało im się, że tym samym wszystko już mają "załatwione" raz na zawsze :)

Iru też w przedszkolu i na szkoleniu przodowała, wszystko robiła bez problemu, a nauka szła jej szybciej niż innym rasom. Tylko ode mnie wymagało to dużo więcej wysiłku niż od innych właścicieli, bo Iru jest niejadkiem i wszystkie smakołyki miała w poważaniu, zabawki również - to kwestia charakteru :)

Pragnę tylko dodać, że [B][COLOR=magenta]akity Kasi i Łukasza również mają zdane PT 1 :) [/COLOR][/B]

Posted

Myślę, że każdą akitę można nauczyć wszystkiego, no może prawie wszystkiego ;) Potrzeba do tego czasu, dużo cierpliwości i pełnego zaangażowania.

Wszystkie nasze akitki przeszły szkolenie PT i zdały egzamin. Brały udział w szkoleniu, gdyż to jedyne miejsce, gdzie mogły socjalizować się z tak dużą grupą psów, i to dla nas było priorytetem. Mieszkamy z dala od miasta, więc spotkanie podczas spaceru, większej grupy psów graniczy niemal, że z cudem. Te podstawowe komendy z zakresu szkolenia PT, nasze akity, opanowałyby prędzej, czy później, bez czynnego udziału w szkoleniu, ale socjalizacji w sforze psów sami nie byliśmy im w stanie zapewnić ;)
Tak naprawdę, tylko dla jednej z naszych akitek udział w szkoleniu okazał się "strzałem w 10". Aszi, bo o niej mowa, była totalnie skoncentrowana na Łukaszu. Pomagało oczywiście pozytywne wzmocnienie w postaci smakołyka, ale nawet bez niego nie spuszczała wzroku z Łukasza - była maksymalnie nastawiona na współpracę. Obserwowałam ich z boku i widziałam jaka ich łączy więź!

W tym miejscu muszę Wam opowiedzieć pewne zdarzenie, o którym niektórzy z Was już słyszeli. Wakacje zeszłego roku spędzaliśmy w Bieszczadach. Podczas naszych wędrówek zazwyczaj jest tak, że ja maszeruję w parze z Asztarkiem a Łukasz z Aszi - przynajmniej tak było dopóki nie pojawiła się Aidka :lol: Aszi jest bardziej energiczna, więc ja zdecydowanie bezpieczniej, a od zdarzenia, o którym właśnie opowiadam, najbezpieczniej czuję się w parze z Asztarkiem. Pewnego dnia kiedy to wdrapaliśmy się na Tarnicę złapała nas straszna ulewa, chyba nie muszę mówić, co to znaczy schodzenie z takiego szczytu w takich warunkach atmosferycznych. Wydawało mi się, że łatwiej mi będzie, kiedy obie akitki pójdą z Łukaszem przodem a ja, mając wolne obie ręcę, będę mogła asekurować się sama. Tak też zrobiliśmy. Dalszą część znam z opowieści Łukasza: Asztar co jakiś czas oglądał się za mną, w pewnym momencie zaczął przystawać, robił to coraz częściej, aż w końcu wyrwał się Łukaszowi. Łukasz przerażony, bo pomyślał, że Asztar złapał trop. Spogląda za nim a on biegnie jak szalony. Starcił go z oczu...
I co domyślacie się jaki jest finał tej opowieści...? Trafiłam na przeszkodę, którą nie pokonałabym bez jego pomocy :loveu:

Do czego zmierzam, nie jest ważna sama forma współpracy z naszym psem, czy będzie to szkolenie PT, agility, dogtrekking, czy canicross. Ważne jest, by znaleść to w czym pies w 100% skoncentruje uwagę na nas. Dopiero wtedy możemy być pewni, że robimy coś co sprawiam frajdę nie tylko nam, ale również naszemu psu - i to według mnie jest ta prawdziwa więź między człowiekiem i jego czworonożnym przyjacielem!

Posted

[quote name='Kasia_i_Łukasz']
I co domyślacie się jaki jest finał tej opowieści...? Trafiłam na przeszkodę, którą nie pokonałabym bez jego pomocy :loveu:
[/QUOTE]

jaka to była przeszkoda??????????????:roll::roll::roll:

  • 1 month later...
Posted

Ja również byłam z Ambrą na szkoleniu w "Wesołej łapce" i ona też robi te komendy może nie tak doskonale, ale jednak... :p A mimo wszystko nie byłam zadowolona ze szkolenia. Źle się czułam na nim.
I też jak dla mnie to reklama konkretnej szkoły... Ten post otwierający wątek ma wydźwięk mniej więcej taki: "jak masz akitę, to tylko w "wesołej łapce" ją wyszkolisz".

Posted

[quote name='Akitka'].......I też jak dla mnie to reklama konkretnej szkoły... Ten post otwierający wątek ma wydźwięk mniej więcej taki: "jak masz akitę, to tylko w "wesołej łapce" ją wyszkolisz".[/QUOTE]

Ja już się przekonałam, że to chodzi o reklamę konkretnej szkoły - ten sam temat pod tym samym tytułem widnieje na kilku forach dotyczących psów.
Pzdr

  • 1 month later...
Posted

Uważam że nie ma konkretnej szkoły która potrafilaby wyszkolić akitę w stopniu spotykanym u owczarków, chyba że byłby to jakis owczarek o imieniu "akita".Dziwi mnie stwierdzenie typu" a moja akita to niestety nie robi siad waruj czy leżeć o każdej porze dnia i nocy, kiedy mam ochotę wydać takie polecenie". Uważam że jest to rasa która powstała w zupełnie innych warunkach niż owczarki, jej zadaniem jest współpraca z człowiekiem ale zupełnie w innym celu niż pasienie owiec. Nigdy w tej rasie nie przeprowadzano selekcji w kierunku bezwzględnego posłuszeństwa połączonego z drobiazgowym wykonywaniem poleceń. Wymaganie czegoś takiego od akity to ogromne niezrozumienie pierwotnego przeznaczenia tej rasy.:shake:

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='ohisama']Uważam że nie ma konkretnej szkoły która potrafilaby wyszkolić akitę w stopniu spotykanym u owczarków, chyba że byłby to jakis owczarek o imieniu "akita".Dziwi mnie stwierdzenie typu" a moja akita to niestety nie robi siad waruj czy leżeć o każdej porze dnia i nocy, kiedy mam ochotę wydać takie polecenie". Uważam że jest to rasa która powstała w zupełnie innych warunkach niż owczarki, jej zadaniem jest współpraca z człowiekiem ale zupełnie w innym celu niż pasienie owiec. Nigdy w tej rasie nie przeprowadzano selekcji w kierunku bezwzględnego posłuszeństwa połączonego z drobiazgowym wykonywaniem poleceń. Wymaganie czegoś takiego od akity to ogromne niezrozumienie pierwotnego przeznaczenia tej rasy.:shake:[/quote]

Ooo... Powinam Twój post przeczytać mojemu bratu, który uważa, iż Ambra w ogóle nie umie poleceń... :evil_lol:

  • 2 months later...
Posted

Moim zdaniem, Taishi łapie wszystko bardzo szybko, szczególnie stosując metodę 'smakołykową', kilka poleceń już przeszło w stan - smakołyk w wyjątkowym wypadku, siada i daje łapkę już bez smakołyków, powoli przybiega też nawet jak nie ma nagrody ale nad tym jeszcze pracujemy.

  • 4 months later...
Posted

Akitę tak naprawdę można nauczyć wszystkiego. Oczywiście jeśli właściciel ma dużą dozę samozaparcia, wie czego chce i dąży do tego konsekwentnie.

ZAMA ode mnie ma właścicielkę, która robi z nią wiele szkoleń zakończonych egzaminem i dyplomem. I sunia osiąga tam często wyniki lepsze od niejednego owczarka. Akity są bardzo zdolne i uczą się bardzo szybko... jeśli tylko są uczone właściwie. Metody szkolenia sprawdzające się przy owczarkach przy akicie będą często kompletną klapą.

Wykonanie komend także ma styl iście akici ;-) ale o tym wszyscy właściciele akit doskonale wiedzą :-)

  • 1 year later...
  • 3 months later...
Posted

Witam

Czy ktos cos wie na temat szkoly [url]www.tresura.pl[/url] Hitt Dog Krakow. Poszedlem tam ze swoim Utsukushii i pierwszego dnia super .. drugiego dnia troche gorzej.. trzeciego dnia zero reakcji .. co najlepsze jak jestesmy sami to momentalnie sie wszystkiego uczy .. siad .. do mnie ... łapa... waruj ... chwycil w kilka dni .. robi to jeszce ze smakolykami ale robi :) i rozumie .. nie wiem co jest nie tak ... ze jak idziemy do szkoly to blokada i zero nauki :/

Posted

Przeczytałam ten temat z wielkim zainteresowaniem i chociaż sama nie mam akity to posiadam przedstawiciela grupy szpiców - szpica wilczego i wiem, że kiedy już się zdobędzie przyjaźń i zaufanie szpica to on nauczy się wszystkiego co by sprawić przyjemność właścicielowi :lol:

A to filmik dla wszystkich właścicieli akit którzy zwątpili w ich zdolności do szkolenia :cool1: (swoją drogą koty to chyba też tam były szkolone hi hi ;)) miłego oglądania
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=6HGG7bxs0AA&feature=related[/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...