fona Posted October 18, 2007 Share Posted October 18, 2007 Kolorowych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 Kocice w nocy trochę uskuteczniały zapasy. Ale na szczęście nie długo. i w Miarę było to kulturalne Młody wyjątkowo był spokojny i nie wrzeszczał.....Tylko trochę jak poszedł do kojca. Życzę wszystkim dobrego dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 HELP :placz::placz: Kolejny kot z kocim katarem ma czas do poniedziałku. Prawdopodobnie rodzeństwo LUCKY. Nie wiem nie widziałam wet do mnie przed chwilą zadzwonił. Co miałam powiedzieć ?? Powiedziałam że wezmę go w poniedziałek...... Tylko gdzie ?? Lucky przed szczepieniem. Ja jestem wykończona - po raz trzeci zajmować się kotem w ciężkim stanie ??? Nie mam siły No i co z LUCKY?? Tweety już wie o kocie na razie jest poza dostępem do internetu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Beata, a Lucky już zdrowy jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 [quote name='noemik']Beata, a Lucky już zdrowy jest?[/quote] Lucky jest zdrowy. Tak mówił ostatnio wet. Jest odrobaczony ale jeszcze nie szczepiony. Miałam go szczepić w przyszłym tygodniu. Ech nie miała baba kłopotu to raz kota z wycieraczki se wzięła.... Poszła kocia poczta pantoflowa i zjawiają się....... Wstępnie rozmawiałam z ordynatorką i wcale nie jest zadowolona z tego że nie chce iść do szpitala. Mam się zgłosić we wtorek i jak zdania nie zmienię na razie badania i leczenie podejmę ambulatoryjnie choćby wolała ze bym została w szpitalu..... Co i tak faktu nie zmienia że LUCKY szuka pilnie domu...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 19, 2007 Author Share Posted October 19, 2007 Ugotowałam pierś z kurczaka dla Lucka właśnie się studzi. On jest kotem samodzielnym pełną gębą..... Pije z miski wodę korzysta z kuwety nawet jak jest na wybiegu idzie do kojca lub do kuwety Tequili. Sam je gryzie karmę mięsko. Gotowy chłopiec do adopcji. Właśnie tankuje z miski Wodę. Kupki ma coraz lepsze. Wogule nie dostaje Animondy. Już mnie nie obgryza wystarcza mu karma....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Dobra, ja juz w domu więc zaczynam poszukiwania DT dla maluszka ale bardzo gorąco proszę też innych o włączenie się do pomocy. Nie mozna pozwolic aby ktoś uspił malucha z powodu KK:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 dziewczyny, gdyby to była sytuacja gardlowa, to mogę zaoferować awaryjny dt dla Luckiego. /cztery czy pięć kotów - może nikt się nie zorientuje.../ pod warunkiem, że już na 100% zdrowy jest, bo moje maluchy nie szczepione jeszcze. z tego też powodu nie mogę wziąć tego chorego kociaka... więc jeśli będzie chodziło tylko o to, że Lucky się może od nowego zarazić, to jako bardzo awaryjny DT dla niego mogę być brana pod uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Noemik super!:loveu: Plan awaryjny w kieszeni to bardzo ważna rzecz! W tym momencie priorytetowym jest tymczas dla maluszka przeznaczonego do uśpienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 mój tz odetnie mnie od dogo, jak tak dalej pójdzie...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 [quote name='Tweety']Noemik super!:loveu: Plan awaryjny w kieszeni to bardzo ważna rzecz! W tym momencie priorytetowym jest tymczas dla maluszka przeznaczonego do uśpienia[/quote] Tweety jak ktoś przejmie Lucky to ja go biorę.... Moje się od LUCKY nie zaraziły to i tym razem KK nie złapia...... Tylko LUCKY musi się gdzieś przeprowadzić..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Beatko, on już jest zdrowy, prawda? czy musi być osobno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 [quote name='BeataSabra']Tweety jak ktoś przejmie Lucky to ja go biorę.... Moje się od LUCKY nie zaraziły to i tym razem KK nie złapia...... Tylko LUCKY musi się gdzieś przeprowadzić.....[/quote] powiedziała Beataresztkami sił, zanim została odcięta od dogo:evil_lol: A tak poważnie, to jest jakas opcja tylko na ten moment plan awaryjny musiałby zostac wdrożony. Chyba, że cos się zmieni do poniedziałku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 [quote name='Tweety']powiedziała Beataresztkami sił, zanim została odcięta od dogo:evil_lol: A tak poważnie, to jest jakas opcja tylko na ten moment plan awaryjny musiałby zostac wdrożony. Chyba, że cos się zmieni do poniedziałku[/quote] Pobiegła do patelni bo się wątróbka przypala. Noemik na tą chwile jest zdrowy.... Ale ja nie wiem czy on nie jest nosicielem KK. Są różne opcje na ten temat...... Różnie piszą i różnie mówią...... Wet mówił że nie powinien zarażać. Tweety jak myślisz ?? Ja nie wiem nie znam się na tym. Bezpieczne to będzie dla kociuchów u Noemik ?? Maluchy nie szczepione. Dostał dzisiaj drugą dawkę odrobaczenia. Robaków w koopie nie stwierdzono.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 jeśli on może zarażać, to ja na tą chwilę nie mogę go wziąć...:-/ muszę zaszczepić małe... Tweety, wypowiedz się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 [quote name='noemik']jeśli on może zarażać, to ja na tą chwilę nie mogę go wziąć...:-/ muszę zaszczepić małe... Tweety, wypowiedz się.[/quote] Nie wiem czy on może zarażać..... Nigdy nie miałam kota z KK....... Poczekajmy aż ktoś znający się odpowie...... Napisałam pytanie do Formicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fona Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 Jeśli jest nosicielem, to może zarażać. Może, ale nie musi. Kociamby noemik też mogą być nosicielami. A na białym pysiu były ropki w oczkach jakieś, więc kto wie. Na pewno mogą się wzaemnie zarobaczać. Teoretycznie nie powinno sie łączyć niepewnych kotów, tzn. jeśli nie wiadomo, czy są zdrowe, czy nie, a więc zwłaszcza nieszczepionych. Bo to nie tylko kk, ale panleukopenia, białaczka itd. Lucky juz dlugo jest u Beaty, wiec moze nie ma co panikowac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noemik Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 u migotki były ropki, ale to śpioszki były. moje małe według weta są zdrowe. ale jeśli jest ryzyko, to... domku znajdź się szybko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 ryzyko jest zawsze w takich przypadkach. Lepiej by było gdyby maluchy u Noemik były szczepione. Co do nosicielstwa KK, hm, ... to może niech jakiś wet się wypowie. Rybonek bywa na sieci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 [quote name='Tweety']ryzyko jest zawsze w takich przypadkach. Lepiej by było gdyby maluchy u Noemik były szczepione. Co do nosicielstwa KK, hm, ... to może niech jakiś wet się wypowie. Rybonek bywa na sieci?[/quote] Czekam na odpowiedz Formicy. Wandul napisała że nie sądzi żeby było coś takiego jak nosicielstwo KK. Ech domku ukaż się..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 ja też się nie spotkałam znosicielstwem KK ale to nie znaczy, że nie istnieje:razz: Ja po prostu nie słyszałamo takiom dlatego potrzebny wet Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 [quote name='Tweety']ja też się nie spotkałam znosicielstwem KK ale to nie znaczy, że nie istnieje:razz: Ja po prostu nie słyszałamo takiom dlatego potrzebny wet[/quote] Ja na razie znikam. Idę odczyniać uroki bo za chwile opuszczam dom...... a tam wiadomo Koty tylko na to czyhają...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fona Posted October 20, 2007 Share Posted October 20, 2007 [quote name='Tweety']ja też się nie spotkałam znosicielstwem KK ale to nie znaczy, że nie istnieje:razz: Ja po prostu nie słyszałamo takiom dlatego potrzebny wet[/quote] To nie jest nosicielstwo kk, tylko nosicielstwo jakiegos wirusa typu chlamydia i in. Tak mowil moj wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 20, 2007 Author Share Posted October 20, 2007 Znikam na dogo będę jutro. Mam totalnego doła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted October 21, 2007 Author Share Posted October 21, 2007 Czy zdarzył się cud?? Tequila z Lucky szaleją po domu. Mała siedzi na parapecie i z Góry patrzy na te głoopki. Sabra śpi na moim łóżku. Ech jutro poniedziałek........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.