Jump to content
Dogomania

Fotogaleria Gordona, Rapera, Lotosa i Miśki


Doginka

Recommended Posts

[QUOTE][quote name='Fides79']no toś się załatwiła :shake:
ale trzymam kciuki, żeby oby się bez operacji, zeby Cie nie bolało tak okropnie:kciuki:
dbaj o siebie i oszczędzaj rękę :calus:[/QUOTE]

[quote name='WATACHA']Dużo zdrowia życzę, to najważniejsze[/QUOTE][/QUOTE]
Dzięki dziewczyny;-)

Dziś odebrałam opis RM:sad:
Czyli do tego co już pokazało USG dochodzi:
Pogrubiałe ścięgno mięśnia podłopatkowego z obecnością podłużnej zmiany o znacznie obniżonej intensywności sygnału we wszystkich typach sekwencji zlokalizowanej w górnym paśmie mięśnia/ścięgna - zmiana o wymiarach ok. 30x10x8 mm (cholernie duża - 3 cm:crazyeye::nerwy:)
Ścięgna mięśni nad- i podgrzebieniowego, obłego mniejszego i głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia (ścięgno położone w rowku międzyguzkowym kości ramiennej z niewielką ilością płynu w pochewce o grubości do 2 mm)o zachowanej ciągłości.
Niewielki przewlekły odczyn zapalny w ścięgnie mięśnia nadgrzebieniowego w miejscu jego niewielkiego ucisku przez nawarstwienie kostne na krawędziach wyrostka barkowego łopatki - wyrostek barkowy łopatki typu I z niewielkimi nawarstwieniami kostnymi;odległość między wyrostkiem barkowym łopatki a głową kości ramiennej wynosi 5 mm.
Zarysy powierzchni stawowych głowy kości ramiennej i panewki barkowej łopatki są kształtne, bez zmian ogniskowych. Niewielkie podkorowe zmiany zwyrodnieniowe torbielowate w tylnej części głowy kości ramiennej...
Dalej nie piszę, bo wszystko jest dobrze:lol:
Czyli wynika z tego, że coś mam z mięśniem i ścięgnem, no i ta wielka zmiana jest niepokojąca. Teraz muszę iść z tym opisem do ortopedy na kolejną konsultację i zmianę leczenia, a być może na operację:sad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fides79']najważniejsze, żebyś miała sprawną rękę i nie cierpiała z powodu bólu[/QUOTE]
Ręka powróci do całkowitej sprawności - takie są założenia na dziś;-)

[quote name='ulana']Niewiele zrozumiałam z tych opisowych mądrośći poza tym, że coś nie halo jest i musisz zadbać o porządne, sumienne leczenie. Trzymam kciuki. :)[/QUOTE]
Będzie dobrze, tylko musimy zlikwidować ból i zacząć rehabilitację - a właściwie już zaczęliśmy:lol:

[quote name='weszka']Współczuję :( Musisz zadbać o siebie tym razem. Zaroślaki mogą poczekać albo jednak może ktoś okaże się godzien je ogarnąć ;)[/QUOTE]
Jak tylko nie będzie bolało i ruch ręki podczas rwania nie będzie powodował bólu, to mogę wyrwać swoje burki, ale tak, aby ręki nie nadwyrężyć. Czyli rozłożę rwanie na kilka dni:lol:

[quote name='Tekla64']leczyc , wyleczyc i zyc dalej[/QUOTE]
Na dziś wiem, że operacja to ostateczność, jak nie zadziała rehabilitacja:lol: Po kilku zabiegach, które mam od kilku dni, dziś pierwszy raz dłużej pospałam. Obudził mnie oczywiście przeraźliwy ból, ale za to w nocy się nie budziłam, a to już jest coś, bo jestem wreszcie wypoczęta trochę lepiej po przespanej całej nocy:multi:
Nadal nie mogę kroić chleba i wykonywać większości ruchów prawą ręką, ale te ruchy, przy których nie towarzyszy ból nawet muszę wykonywać, żeby staw zaczął pracować;-)
Dowiedziałam się też, że rehabilitacja może potrwać od kilku miesięcy do nawet 3 lat:roll: Nie wiem, czy to zabiegi, czy prochy działają kojąco, ale rokowania w tej chwili nie są ani złe, ani do końca dobre. Musi trochę czasu upłynąć, żeby lekarz podjął decyzję co do dalszych kroków;-) Tak więc swoje burki wyrwę, jeśli nie będę odczuwać bólu podczas rwania, ale mam zakaz na razie wykonywania czegokolwiek obciążającego prawą rękę:sad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']a fizykoterapi nie wlaczyl ci do rehabilitacji???? mnie zwlaszcza na bol dobrze robila
moze warto sie upomniec[/QUOTE]
Włączyli, mam masaże, krioterapię, jonoforezę z olfenem, kinezjoterapię;-) Mi to nic nie pomaga, tzn. nie odczuwam różnicy:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']bo to sie nie odczuwa po zabiegu no z czasem , powinno byc coraz lepiej , wiem sama to przeyzwalam i do dzis bol nie wrocil[/QUOTE]
Ja sobie fizykoterapię zafundowałam sama:lol: Nie czuję w tej chwili ani bólu, anie nawet ręki:razz: Ale mimo tego jestem szczęśliwa, bo... mam 2 łyse psy - Gordon cały oprócz głowy, a Lotos w pierwszym streepie. Oba bedą skończone za dwa tygodnie:lol::multi:
Mam nadzieję, że będę żyć. Zanim się zabrałam za trymowanie, to nafaszerowałam się prochami p.bólowymi. Ciekawe, kiedy zacznę odczuwać pierwsze skutki mojej głupoty:hmmmm:

[quote name='Alicja']czyli będziesz żyć ;)

a nie pomogły by zabiegi p/bólowe oprócz typowo rehabilitacyjnych ?? elektroakupunktura , teens ??[/QUOTE]
Będę żyć, na razie operacjon odroczona, ale wszystko może się zmienić, jak zabiegi nie pomogą:sad:

Jestem szczęśliwa, mam 2 łyse psy, co równa się prawie z cudem:multi:

Link to comment
Share on other sites

Hejka;-)
co ja czytam co ja czytam...paskudnie to brzmi opisowo z tą Twoją ręką ale mam nadzieje ze teraz po diagnozie i odpowiednim ukierunkowanym leczeniu bedzie juz tylko lepiej. Wytrzymac 4 miesiące z takim bólem jak opisywalas i nie wylądowac u doktora to nie wiadomo czy podziwiać czy wychłostac za głupote;-)
Zdrowiej i ograniczaj gooopotke hihihihih..

Łysole sygnalizują ze nadchodzi wiosna wiec skarzyc sie nie bedą Aluchna hihihh

Buziam i sciskam Sis;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']ja jednak mysle ze calkiem oki to pod kopulka nie masz!!!
ale jestes dorosla i wiesz czym ryzykujesz




za wiele nie moge gadac bo sama jestem podobna wiec wiem co mowie[/QUOTE]

:lol: wszystkie takie same :lol:

Ja zwiałam ze szpitala dzień przed operacją :lol: , teraz 3 dni chodziłam do pracy z gorączką i idę w poniedziałek wreszcie do lekarza ...........po pracy :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']eeee...jak się nie skarżą to nie pytaj bo zaczną myśleć i skoczą na PwP się poskarżyć :diabloti: że środek zimy a one na goło :)[/QUOTE]
O cholercia i jeszcze mnie zbanują szpiegowce jedne nooo:mad:

[quote name='zuzolandia']Hejka;-)
co ja czytam co ja czytam...paskudnie to brzmi opisowo z tą Twoją ręką ale mam nadzieje ze teraz po diagnozie i odpowiednim ukierunkowanym leczeniu bedzie juz tylko lepiej. Wytrzymac 4 miesiące z takim bólem jak opisywalas i nie wylądowac u doktora to nie wiadomo czy podziwiać czy wychłostac za głupote;-)
Zdrowiej i ograniczaj gooopotke hihihihih..

Łysole sygnalizują ze nadchodzi wiosna wiec skarzyc sie nie bedą Aluchna hihihh

Buziam i sciskam Sis;-)[/QUOTE]
Czekałam 4 m-ce, prawie 5 w sumie, ale się bałam, że to przerzuty, wiesz jak to jest - lepiej nie wiedzieć niż wiedzieć:oops: Ja tak mam, ze wolę nie wiedzieć, ale później jak już wiem, to lepiej się czuję, bo psyche odpoczywa:lol:
Ale w sumie to wiem jedno, że coś się dzieje i że na bank to mam zamrożenie barku, ale co to jest za zmiana (to ma aż 3cm długości i 1 cm szerokości), to nie wiem i tego się obawiam. Lekarz podejrzewa, że to zmiana zwapnieniowa, ale ...:nerwy: 21 stycznia mam wizytę u kolejnego lekarza:razz:

[quote name='Tekla64']ja jednak mysle ze calkiem oki to pod kopulka nie masz!!!
ale jestes dorosla i wiesz czym ryzykujesz




za wiele nie moge gadac bo sama jestem podobna wiec wiem co mowie[/QUOTE]
Dopiero zauważyłaś zem walnięta zdrowo w czerep?:hmmmm:Całe szczęście dobrze mi z tym:evilbat:

[quote name='Alicja']:lol: wszystkie takie same :lol:

Ja zwiałam ze szpitala dzień przed operacją :lol: , teraz 3 dni chodziłam do pracy z gorączką i idę w poniedziałek wreszcie do lekarza ...........po pracy :lol:[/QUOTE]
Cholerka Alu, ja z gardłem latam od razu do wracza, bo kiedyś się dusiłam, tak mi gardło spuchło, ale z bólem kończyn to myślałam, ze samo przejdzie i jak zaczęłam się w nocy budzić to dopiero mnie zmobilizowało do lekarza pójść. A raczej nie mnie, tylko mojego Misia, chyba miał dosyć moich omdleń i płaczu, ze boli:razz:

Ale powtórzę, zgadzam się, że mam nieteges pod kopułką, bo teraz nie czuję ręki wcale:mad: A raczej czuję, że mam do niej przyczepione 20-o kilowe obciążenie:angryy: A tak uważałam podczas rwania, zeby ruszać tylko samą dłonią i palcami:roll:

Jutro zrobię foty łyskom i wstawię, bo dziś nie mam siły NIKONa utrzymać:razz:Na własne życzenie, ale wystawy zaliczymy:lol::multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']działa to na ciebie na taki ból ręki ??? ja na ból głowy musze wziąc najmniej 2 :roll:[/QUOTE]
Dziwne, ale działa lepiej niż ketonal;-)
Może dlatego, że ja nie nadużywam żadnych prochów. Dopiero teraz się faszeruję, jak mnie ręka boli:roll: Podobno organizm się przyzwyczaja i uodpornia na specyfiki, ale jak ktoś tych świństw prawie nie używa, to to działa i ja chyba tak mam. Chociaż inne specyfiki nie działają na mnie:hmmmm:
Ketonal działa p.bólowo, a Nurofen dodatkowo p.zapalnie i p.bólowo;-) Może nie działa zbyt długo, ale przynosi ulgę, bo o całkowitej eliminacji bólu nie ma mowy;-);-)
Poza tym mój ból nie trwa ciągle, to jest tak, jakby mi ktoś łamał kość i jednocześnie przecinał ścięgna/mięśnie - nie umiem tego określić. Ból trwa krótko, ale za to parszywie mocno, aż do utraty świadomości i tylko podczas niekontrolowanych ruchów:razz: Ja próbuję kontrolować, ale nie zawsze się da. Są ruchy, które myślę, że kontroluję, a tu bęc i już leżę z bólu:sad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...