natka1238 Posted September 23, 2007 Share Posted September 23, 2007 Witam! byl tu temat o wadze owczarkow,tabela itd... moj wazy tylko 11,5 kg a ma 3 m i 3 tyg. spojrzalam na tabele to ZDECYDOWANIE za malo. Co moze byc tego przyczyna???? jedzenie dostaje tyle ile powinien , badania krwi w normie,jedynie stosunek wapnia do fosforu nie jest w normie,ale watpie czy to by bylo przyczyna tak niskiej wagi. Apetyt ma duzy-zaznaczam! Genetyka? czy moze cos innego? macie pomysly?prosze o rade? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted September 23, 2007 Share Posted September 23, 2007 [quote name='natka1238']Witam! byl tu temat o wadze owczarkow,tabela itd... moj wazy tylko 11,5 kg a ma 3 m i 3 tyg. spojrzalam na tabele to ZDECYDOWANIE za malo. Co moze byc tego przyczyna???? jedzenie dostaje tyle ile powinien , badania krwi w normie,jedynie stosunek wapnia do fosforu nie jest w normie,ale watpie czy to by bylo przyczyna tak niskiej wagi. Apetyt ma duzy-zaznaczam! Genetyka? czy moze cos innego? macie pomysly?prosze o rade?[/quote] Owszem, zły stosunek wapnia do fosforu może być w pewnym sensie powodem niskiej masy ciała. Bo ten zły stosunek wapnia do fosforu oznacza problemy z wchłanianiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 26, 2007 Author Share Posted September 26, 2007 Lekarz zalecił bym mu podawała serca wołowe, nie chciał pakować w niego juz jakiś odżywek,co jeszcze mogę podawać by to się unormowało,karmię go hillsem dla szczeniąt ras dużych ,z kolei nie chcę też przesadzić..by nie było za dużo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 [quote name='natka1238']karmię go hillsem dla szczeniąt ras dużych[/quote] Przykro mi, z moich doświadczeń wynika, że jest to jedna z najgorzej przyswajanych karm. Na pewno u belgów, ayshe twierdzi, że również dla onków nie jest ona dobra i ja jej wierzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 No wlasnie, może najprostszym i skutecznym zarazem sposobem będzie zmiana karmy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spyder Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 [quote name='BeataG']Przykro mi, z moich doświadczeń wynika, że jest to jedna z najgorzej przyswajanych karm. Na pewno u belgów, ayshe twierdzi, że również dla onków nie jest ona dobra i ja jej wierzę.[/quote] Ja też się mogę pod tym podpisać obiema rękami. Zjedliśmy jeden worek Hillsa large breed i z przyswajalnością nie było najlepiej. Więcej wychodziło, niż wchodziło. Poza tym sama formuła large breed nie jest najlepsza dla ONków - za szybko rosną, i jak Ayshe mówi, potem są problemy z kręgosłupem (chodzi o wyrostki kolczyste). A wcześniej może się pojawić enostoza. Zwykła Puppy powinna wystarczyć dla małego ONka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 A z ta pyuppy i large breed to ja już nie wiem jak to jest bo mi ayshe powiedziala zebym profa large breed właśnie kupiła:hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 no bo akurat gamie sie przyda.z woreczek.:lol:. kochani pamietajcie ze najgorzej jest traktowac wszystkie psy wg matrycy.zje woreczek i potem juz wrocisz do puppy bez large.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 a to takie buty:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 ano takie.:lol:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 Ratunku!!! Ja dopiero co zaczęłam 15 kg worek!!! Błagam powiedzcie co mu dawać,jeśli uważacie ,że to złe nie ma problemu odstawię.. wcześniej dostawał bewi doga dla szczeniąt,i tak mi właśnie wyrósł-czyli wagowo żle i ten stosunek wapnia nie był w normie..dodam jeszcze ,ze tydzień temu miał zabieg podcięcia mięśni i dlatego tak bardzo zalezy mi na tym by trafic w karmę odpowiednio zbilansowaną by (no wiecie-dysplazja itp) wszystko było teraz w porządku..dodaje mu jeszcze odrobinę (1-1,5 ml) arthroflexu..Czy nie przesadzam teraz z kolei??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 ja tam bym bewi doga bez suplementacji nie dawala...ale dobrrra. podejrzewam ze jednak to jest kwestia genetyczna.zrob psiakowi zdjecia to sie obaczy jaka ma kosc i jak z budowa. hillsa absolutnie odstaw-na diabla ci sarenka?:cool1: jesooo a po co mial pectinektomie?????w jakim jest wieku?rrrany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 Ayshe ... w tytule wątku jest napisane ze ok 4 miechów ma szczenior .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='natka1238']Ratunku!!! Ja dopiero co zaczęłam 15 kg worek!!! Błagam powiedzcie co mu dawać,jeśli uważacie ,że to złe nie ma problemu odstawię.. wcześniej dostawał bewi doga dla szczeniąt,i tak mi właśnie wyrósł-czyli wagowo żle i ten stosunek wapnia nie był w normie..dodam jeszcze ,ze tydzień temu miał zabieg podcięcia mięśni i dlatego tak bardzo zalezy mi na tym by trafic w karmę odpowiednio zbilansowaną by (no wiecie-dysplazja itp) wszystko było teraz w porządku..dodaje mu jeszcze odrobinę (1-1,5 ml) arthroflexu..Czy nie przesadzam teraz z kolei???????[/quote] Jaki dokładnie jest ten stosunek wapnia do fosforu? Ile jest wapnia, ile fosforu? Bo stosunek może być zaburzony w jedną z dwóch stron, czyli albo jest za dużo wapnia a za mało fosforu albo odwrotnie. Z wapniem i fosforem to jest taka trochę dziwna zależność - jeśli za mało jest we krwi, to za dużo w kościach, jeśli za dużo we krwi, to za mało w kościach. I zależnie od tego, w którą stronę jest nieprawidłowość, to inaczej powinno się postępować, żywić i ewentualnie leczyć. A przy złym stosunku wapnia do fosforu to ja bym jeszcze zbadała parathormon. I jeszcze mam pytanie a propos tej zbyt niskiej masy - jakie pies robi kupki i czy miał robione badania pod kątem trzustki (poziom trypsyny w kale)? Edit: Aha i jeszcze zrobiłabym badania kupki pod kątem pasożytów i lamblii - szczeniaki mają to do siebie, że biorą do pyska, co się da, więc może jest zarobaczony albo ma lamblie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 Wapń 10.82 ,fosfor- 4,3,kupki ładne:) brązowe,konsystencja stała,bez robaczków -sprawdzam,fakt,że zdarza mu sie zjeść niekoniecznie to co jest dla niego przeznaczone,ale pilnuję i nie jest tez tak ,że na spacerach pochłania wszystko co zobaczy po drodze. co do operacji to miał badanie pennhip w kierunku dysplazji i wszystkie czynniki tego badania wskazywały ,że w przyszłości rozwinie się u niego dysplazja,nie było wielkiej tragedii,ale lekarz zalecił ,żeby zrobic ten zabieg ,wieksza szansa ,że unikniemy w przyszłości nieprzyjemności..nie miał robionego badania kału,muszę uzupełnić..wracam także do pytania: czy nie przesadzam z tym arthroflexem,i jaka karma ? widzę,że są tu ludzie którzy mają owczarki od wieków:) więc proszę o radę ,macie doświadczenie,a tego z pewnością mi brakuje...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='natka1238']Wapń 10.82 ,fosfor- 4,3,kupki ładne:) brązowe,konsystencja stała,bez robaczków -sprawdzam,fakt,że zdarza mu sie zjeść niekoniecznie to co jest dla niego przeznaczone,ale pilnuję i nie jest tez tak ,że na spacerach pochłania wszystko co zobaczy po drodze. co do operacji to miał badanie pennhip w kierunku dysplazji i wszystkie czynniki tego badania wskazywały ,że w przyszłości rozwinie się u niego dysplazja,nie było wielkiej tragedii,ale lekarz zalecił ,żeby zrobic ten zabieg ,wieksza szansa ,że unikniemy w przyszłości nieprzyjemności..nie miał robionego badania kału,muszę uzupełnić..wracam także do pytania: czy nie przesadzam z tym arthroflexem,i jaka karma ? widzę,że są tu ludzie którzy mają owczarki od wieków:) więc proszę o radę ,macie doświadczenie,a tego z pewnością mi brakuje...:)[/quote] Trochę za dużo wapnia jak na ten wiek, czyli w kościach jest go za mało, z kolei fosfor w dolnej granicy normy - mój pies miał praktycznie to samo, tylko jeszcze mniej fosforu (poniżej normy) i trochę więcej wapnia. Ja bym przy takim stosunku wapnia i fosforu zbadała jeszcze ten parathormon. A karmę wybrała taką, która ma najwięcej wapnia i najmniej fosforu. Zgodnie z tym, co pisałam wyżej, że jeśli we krwi dużo, to w kościach mało i odwrotnie. Ja niestety na początku zrobiłam ten błąd, że postąpiłam odwrotnie, na zasadzie, że skoro gówniarz ma za mało fosforu i za dużo wapnia, to trzeba znaleźć taką karmę, która ma stosunek wapnia do fosforu najbardziej zbliżony do 1. No i fosfor zaczął jeszcze bardziej lecieć w dół. Dopiero na karmie o stosunku wapnia do fosforu 1,5:1, wreszcie ten fosfor poszedł w górę. Ale nie powiem Ci, jaką karmę konkretnie powinnaś dawać, bo mój już był wtedy na dorosłej karmie. Nie wiem, jaki stosunek wapnia do fosforu mają poszczególne karmy dla szczeniąt. Musisz sobie po prostu popatrzeć na skład. A jak zbadasz parathormon i okaże się on odbiegający od normy, to powinnaś się przejść do dobrego weta, który przepisze psu lek poprawiający poziom parathormonu a w konsekwencji stosunek wapnia do fosforu (bo parathormon odpowiada właśnie za ten stosunek). Z premedytacją nie piszę, jaki lek dostawał mój pies, bo nie jestem wetką, a nawet gdybym była, to nie leczy się przez internet i co było wskazane dla mojego psa, niekoniecznie musi być wskazane dla Twojego. Ale badania powinnaś zrobić jak najszybciej, bo pewne rzeczy można wyleczyć u szczeniaka, a u dorosłego psa już nie. Jeśli kupy są ładne, nie ma okresowych biegunek, luźnej końcówki kupy itp., to badanie na trzustkę możesz sobie darować, podobnie na lamblie, wystarczą same pasożyty (niekoniecznie musi je być widać w kupie, a być mogą). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 to ja sie wylaczam-jak mozna ciac takeigo szczeniora?i po co?jestem wstrzasnieta.i przepraszam ale co to znaczy rozwinie sie dysplazja w przyszlosci?po prsotu wet pocial szczeniaka i tyle.to tak jakby ja mojej corce[11 letniej ]kazala usunac piersi bo w pryzszlosci moze miec raka piersi.co za glooopota.i zerowanie na trosce wlasciciela psa. ps.oczywiscie juz ten pies nei bedzie mogl byc nigdy hodowlany.bez wzgledu na wartosc hodowlana.bo juz nigdy nie bedzie mozna dokonac ooceny stawow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [B]Ayshe,[/B] ja też jestem zdumiona :crazyeye: No, chyba, że Natka coś niedokładnie napisała... [quote name='natka1238']co do operacji to miał badanie pennhip w kierunku dysplazji i wszystkie czynniki tego badania wskazywały ,że w przyszłości rozwinie się u niego dysplazja,nie było wielkiej tragedii,ale lekarz zalecił ,żeby zrobic ten zabieg ,wieksza szansa ,że unikniemy w przyszłości nieprzyjemności..[/quote] [B]Natko[/B], pectinectomia ABSOLUTNIE NIE ZAPOBIEGNIE tym ewentualnym przyszłym "nieprzyjemnościom"! :crazyeye: To tylko zabieg przeciwbólowy, nie mający żadnego wpływu na dalszy rozwój dysplazji! Wykonuje się go owszem, wcześnie, u kilkumiesięcznych szczeniaków, ale tylko wtedy, kiedy ból spowodowany nieprawidłowymi stawami uniemożliwia psu normalne funkcjonowanie - czyli w ciężkich przypadkach. Potem zazwyczaj i tak trzeba wykonać dalsze zabiegi, bo objawy dysplazji po jakimś czasie powracają. [URL="http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html"]TUTAJ[/URL] znajdziesz opis zabiegów stosowanych przy dysplazji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 Wiem,że to nie jest gwarant,że dysplazja się nie rozwinie..ok ,ale napiszę wyniki całego badania ,jeśli ktos ma ochotę prosze czytać: w znieczuleniu ogólnym wykonano badania w kierunku dysplazji stawów biodrowych: Badania palpacyjne: silnie napiete mm.pectinei ograniczające pełne odwodzenie,test Ortolaniego prawe biodro kat (AR) 20 stopni,kąt subluksacji(AS) 12 stopni,lewe biodro kąt redukcji (AR) 23 stopnie,kąt subluksacji (AS) 10 stopni; Badanie radiologiczne: PennHip: -projekcja standardowa VD:panewka i głowa kości udowej prawidłowo wykształcona,kąt przykrycia głowy przez panewkę ok. 50% obustronnie,-kompresja/dystrakcja-współczynnik dystrakcji prawe biodro ID=0,6; lewe biodro ID= 0,5(norma0-0,3) DAR view (kąt nachylenia stropu panewki)- prawe biodro 29 stopni,lewe biodro 28 stopni( norma 0-7 stopni) Anteversja (przodozgięcie głowy i szyjki kości udowej) -obydwie strony lekkiego stopnia nadmierna anteversja; Interpretacja wyników: U psa ...... wszystkie określone parametry (lużność torebek stawowych,DAR oraz anteversja) wykazują przekroczoną granicę normy. Na tej podstawie istnieje spore prawdopodobieństwo rozwoju dysplazji obu stawów biodrowych.W tym przypadku mozna zasugerować wykonanie symphysiodezy-młodzieńczego zespolenia miednicy,aby umożliwić max. przykrycie kości udowej przez panewkę(obustronnie) I jeszcze jedno: skoro wykonany zabieg nie daje 100% gwarancji ,że rozwinie czy nie rozwinie sie dysplazja ,to nie mam pojęcia co ma wspólnego jego użytkowość do hodowli...?????Dysplazja jest chorobą dziedziczną ,oboje rodzice młodego są wolni od tego cholerstwa,ale tak jak napisano ABY UMOŻLIWIĆ!!!Dlatego czegoś tu nie rozumiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 bo jesli robiono interwencje chirurgiczna to wynik przeswietlenia hd juz nie bedzie nigdy tozsamy ze stanem stawow nieoperowanych.wiec to jest tak jak z np.kosmetyka ucha.pies ma stawiane uszy przez wklejki[albo gorzej;)[.taki pies mimo ze stoja uszy niepowinein byc uzyty do hodowli.jesli twoj pies mial interwencje chrurgiczna i bedzie mial[czego tobie i jemu zycze]czyste sstawy albo fast normal to ten wynik nie jest obrazem danego psa tylko obrazem stawow PO interwencji.dla mnie taki pies jst juz niehodowlany bo nie wiadomo jakie hd by mial BEZ tej operacji.jestem duzym wrecz zagozalym przeciwnikiem operowania szczeniat w ten sposob i nic na to nie poradze.chyba ze operacja umozliwia psu chodzenie bez bolu przy bardzo ciezkiej dysplazji-wtedy to rozumiem. ps.zle zrozumialam asher-szczeniak mial zespolenie miednicy co nei zmienia w niczym mojego podejscia do tego typu zabiegow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 ten zabieg jest nagminnie polecany prze wetów . tylko prze zostatnie dwa dni rozmawialam z dwoma posiadaczami młodych akurat donków i oba miały te zabiegi . koszt jednego z nich mnie wzruszył , 450 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 OK,rozumiem,wiem o czym mówisz:) ojciec ma HD normal ze strony matki zarówno ona jak i dziadkowie mają fast normal,stan stawów w rodzinie jest naprawdę OK:)))poczytałam sobie o dysplazji ze stronki która była w linku i co do podcięcia mięśni to tak naprawdę to nic nie daje,ale co do symphysiodezy to (tak jak przeczytałam daje obiecujące rezultaty) chodzi tu przecież o luznośc torebek stawowych-no cos jest nie tak:) generalnie te wszystkie wyniki mojego psa nie były jakieś katastrofalne,ale wolę dmuchać na zimne... nie chciałabym mieć drugiego psa w domu z ciężką dysplazją i ponownie przez to wszystko przechodzić..obecnie drugi pies jest po TPLO stawy biodrowe generalnie lepiej do wymiany:)nawet stopnia nie podaje,bo by zabrakło skali..:) Jeśli ciągnąć wątek dalej (juz tak troche przesadzając)to szczeniaki mogą być super,a co dalej to z dysplazja i tak nie wiadomo- ona wybiera kogo chce:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 natka-super bo nei chce zebys czula sie atakowana.ja po prostu mam swoje zdanie:roll:w sumei to na wszystko-taka skaza:cool3:.dobrze ze sie zrozumialysmy.:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 No to koniec tematu:))) a z tą karmą,co dajecie ?please:) zdradzicie?? jakbyście podali co ,to sprawdziłabym skład i może dobrała coś odpowiedniego....I czy podawać mu ten arthroflex?nie przesadzam? boję się żeby nie było za dużo bo to też żle? Badania zrobię,jak najszybciej.. I jeszcze małe wtrącenie: ojciec miał robione badanie DNA ,może mi ktoś wytłumaczyc po co?;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='ayshe']ps.zle zrozumialam asher-szczeniak mial zespolenie miednicy co nei zmienia w niczym mojego podejscia do tego typu zabiegow.[/quote] Ja zgłupiałam z lekka. [B]Natko[/B], to w końu jaki zabieg miał wykonany twój psiak? Bo w najpierw piszesz: [quote name='natka1238']jeszcze ,ze tydzień temu miał zabieg podcięcia mięśni[/quote] A potem: [quote name='natka1238']W tym przypadku mozna zasugerować wykonanie symphysiodezy-młodzieńczego zespolenia miednicy,aby umożliwić max. przykrycie kości udowej przez panewkę(obustronnie)[/quote] To są dwa różne zabiegi :niewiem: Czy to znaczy, że miał robione oba? [quote name='natka1238']I jeszcze jedno: skoro wykonany zabieg nie daje 100% gwarancji ,że rozwinie czy nie rozwinie sie dysplazja ,to nie mam pojęcia co ma wspólnego jego użytkowość do hodowli...?????Dysplazja jest chorobą dziedziczną ,oboje rodzice młodego są wolni od tego cholerstwa,ale tak jak napisano ABY UMOŻLIWIĆ!!!Dlatego czegoś tu nie rozumiem...[/quote] Natko, ani pectinectomii (ten właśnie zabieg miałam na myśli pisząc, że nie wpłynie na rozwinięcie się, bądź nie dysplazji), ani zespolenia spojenia łonowego nie wykonuje się raczej BEZ PRZYCZYNY: [quote name='natka1238']Interpretacja wyników: U psa ...... wszystkie określone parametry (lużność torebek stawowych,DAR oraz anteversja) wykazują przekroczoną granicę normy. Na tej podstawie istnieje spore prawdopodobieństwo rozwoju dysplazji obu stawów biodrowych.[/quote] To raz. A dwa: odpowiedziała ci już ayshe. Zespolenie spojenia łonowego zmienia sposób rozwoju stawu, niejako zapobiega dysplazji. Dlatego nie dowiesz się już, czy twój piesek miałby w przyszłości dysplazję, czy nie. Możliwe, że te wszystkie anomalie zaobserwowane w stawach biodrowych twojego pieska z wiekiem by się cofnęły i wyrósłby na zdrowego psiaka. Ale możliwe, że rozwinęłaby się dysplazja. Więc nie możesz mieć pewności, że pies jest zdrowy. Dlatego nieetycznym byłoby używanie go do hodowli. Mechanizm dziedziczenia dysplazji nie jest jeszcze do końca poznany, po zdrowych rodzicach jak najbardziej może się urodzić chory szczeniak. Co do zasadności wykonywania JPS... Rozumiem tych, którzy są mu przeciwni, ale rozumiem też zwolenników. Mam nadzieję, że nidgy nie będę zmuszona do podejmowania takiej decyzji. Ale jeśli istniałoby poważne ryzyko rozwinięcia się dysplazji u mojego psa, to raczej bym się zdecydowała na JPS... ------- W czasie, kiedy się produkowałam, nastukałyście już kolejne posty., Więc dla jasności dodam, że moje wypowiedzi, to też absolutnie nie jest atak na ciebie, Natko :) Co do arthroflexu - nie słyszałam o żadnych poważnych skutkach ubocznych podawania go (ani innych podobnych preparatów), więc chyba spokojnie możesz dawać. Ale dla całkowitej pewności - skonsultuj to z wetem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.