zurdo Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 [quote name='gayka']cgyba jetsem calkiem nienormalna:oops:[/quote] No to jest nas więcej ;) Wszystko będzie dobrze :lol: Czekamy na dobre wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 4, 2007 Author Share Posted October 4, 2007 dzieki za dobre slowa!!!! A Ty Monia się leczysz? lepiej się czujesz?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 Całkiem nienormalna , czyli normalna.Jak my;) Kiedy sterylizowalismy Tosię i technik podał jej premedykację( a ja to samo robie tyle, że u ludzi:cool3:) i kazał nam już wyjść , to aj wyłam jak głupek, tak abrzdo się bałam.Tuliłam ją jeszcze i całowałam(to chyba była bojaźń po Meli). A ten kazał mojemu Darkowi na czas oczekiwania zabrać mnie na drinka. Na to mój mąż odpowiedział, że takich dużych drinków nie robią ;);););) W takim byłam stersie. A po samym zabiegu, już w domku,spałysmy sobie obie pod lóżkiem.A co, Tosia na łóżko wejść nie mogła, a ja pod łóżko tak..... Biorę antybiotyk, dziś juz nie mialam gorączki.Ale ucho boli, zatoki bolą, z nosa gluty jak z kociego kataru a na dodatek kocur rzygnął 3 razy:-o. mam andzieję, ze to tylko od polnych myszy , bo ciagle je znosi do domu a ja wydzieram mu je siłą i wypuszczam na pole.Ale dziś jak wstałam to leżała jedna biedniutka strasznie taka nieżywa.Morderca jeden:mad: Buziaki dla sunieczek i dziewczn kochanych , normalnych inaczej:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 Monia...ja też w środe po tym zastrzyku leżałam z Guchą na podłodze....dobrze ze nikt teg nie widział:oops: Fajnie ,że powoli Ci moja, ja nieznosze chorowania.Ale wolałabym być chora zamiast Gusieńki. Guśka dziś juz w lepszej formie...myślisz, że ta premedykacja tak ją mogła osłabić i rozregulować żołądek?? DOmaga sie jedzonka i spi normalnie. Ale kuleje!!!!!!!! Nie wim juz sama co dalej robić:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 To po premedykacji powinno juz mijac. A u ludzi tak samo wystepuje bl i ograniczenie ruchu po zastrzykach dostawowych, niestety.Ja to obserwuję. Nawet mój Darek dostawał w bark i najpierw było gorzej, a dopiero po czasie pojawil sie dobry efekt. A mnie sie od nocy dołączył FATALNY kaszel.Mówic nie mogę, bo ciągle kaszlę i wszystko mnie boli.Ot , co spotka sł.zdrowia.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 No wiesz...nikt mi nie powiedział, że najpier może być gorzej! u nas jest gorzej, kuleje na maska więc ją boli!!!! A ja juz załmana umawiam się na konsultację u innego lekarza:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 Gayeczko, idz na tą konsultację. Będziesz spokojniejsza. Ja mówie jak jest czasem u ludzi. U psiaków nie mam zupełnie doświadczeń z dostawowymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 Idę, idę! juz sie umówiłam na jutro rano.Ale wiesz...jak się taki lekarz dowie, że go "sprawdzasz" to mu sie nie spodoba..... Ciekawa jestem jak tam Gucha sobie dziś radzi z chodzeniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 [quote=gayka;7579386..jak się taki lekarz dowie, że go "sprawdzasz" to mu sie nie spodoba..... .[/quote] To rób za pół-blondynkę.Działa.Pytaj taaak pan sądzi? a jednak! oj, dobrze.... takie tam ble ble a swoje wiadomości wyciągaj;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 [quote name='gayka']No wiesz...nikt mi nie powiedział, że najpier może być gorzej! u nas jest gorzej, kuleje na maska więc ją boli!!!! A ja juz załmana umawiam się na konsultację u innego lekarza:-(:-([/quote] GAyka i tak bedziesz musiała temu lekarzowi powiedziec co sunia dostała, wiec blondynki to raczje nie da rady robic. Tylko jak juz to idz do chirurga, czyli takiego ze specjalizacja. JA bym Ci poleciła dr Biezynskiego albo dr Bernackiego. Szczególnie ten pierwszy olbzrymie doswiadczenie chirurg z AR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 Ide pokazac zdjęcia i jamnicę do dr Siembiedy.Nikogo bardziej kompetentnego nie znam. A sunie na codzień leczę także u chirurga z AR. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 No jeszcze jest swietny do odczytywania zdjec dr Atamianiuk na AR, tylko ze uprawnienia do wpisu ma tylko dr Siembieda. Ale do zabiegów to i tak odsyłaja do chirurgów Myslałam ze idziesz z sunia aby ja przy okazji zobaczył czemu jeszcze kuleje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 Tak, ide z sunią! Do dr Atamaniuka jakoś tak...no nie możemy się dogadać:shake: a Siembieda przynajmniej wszystko mi spokojnie wytłumaczy.Sunia po sterydzie kuleje dramatycznie, pzrestała uzywac praktycznie tej łapki....więc mam poczucie, że jej zaszkodziałam!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted October 6, 2007 Share Posted October 6, 2007 Gayka, i co?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 7, 2007 Share Posted October 7, 2007 O matko......... Może zastrzyka zrobiony jakoś ..... mniej umiejętnie:shake: Co u was?????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 7, 2007 Author Share Posted October 7, 2007 czesc! kochane..szok!! Dr Siembieda napisał: " zmian kostno-stawowych nie wykryto, klinicznie bolesna tkanka miękka lewego barku" czyli zwyrodnienia brak:razz: i co Wy na to?? ja w szoku jestem. Mam się zgłoscić do specjalisty ortopedy.Będę go od jutra namierzać. Postanowiłam na razie nie dawac więcej dostawowo tych sterydów. od wczoraj daję Gusi Rimadyl- pies od razu lepiej chodzi. No ale nie wiem co o tym myśleć.....:shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 7, 2007 Share Posted October 7, 2007 A wiesz, że ja po cihu o tym myslałam.Kurcze, z jednej strony super ,bo Guska zdrowa a z drugiej do czego się przyczepic???? I mysle tez tak o swojej Tosi.Tylko 1 wet oglądał jej zdjęcia:oops: Gayeko, czy jest mozliwość , żeby ten lekarz obejrzał same zdjecia bez psa? Cyz to można by było jakoś załatwic zaocznie, nie wiem, beze mnie???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 7, 2007 Author Share Posted October 7, 2007 Pewnie, że jest taka mozliwość! Mozna mu ponć wysłać, ale jak nie mozna to ja mogę do niego podejchać. problem polega na tym ,że on jest wymagajacy co do jakości zdjęć..wiesz,on chyba woli sam zrobić. Ale wiem , że on opisuje także nie swoje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted October 7, 2007 Share Posted October 7, 2007 [QUOTE]Mam się zgłoscić do specjalisty ortopedy.Będę go od jutra namierzać. [/QUOTE] Przeciez pisałas ze już jestes pod opieka takiego specjalisty z AR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 7, 2007 Author Share Posted October 7, 2007 Niestety to jest przede wszystkim chirurg, a teraz potrzebuję specjalisty od tkanek miękkich , został mi polecony doc.Osiński. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 8, 2007 Author Share Posted October 8, 2007 Monia i co tam u Was? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandisia Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 Kochani chciałam Was zapytać ile kosztuje wizyta u dr Siembiedy i jak wygląda sprawa umawiania się. Mieszkam ok 200 km od Wrocławia i chciałabym wiedzieć jak to wygląda w realu. Z góry Wam dziękuję za pomoc. Aha i czy mogę mu ewentualnie wysłać zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 8, 2007 Author Share Posted October 8, 2007 Co do kosztów to chyba róznie, zalezy od ilości zdjęć czy innych badań. nie wiem , ale na AR to nie ma raczej godzin umawiania, przychodzisz i jesteś , z tym, że RTG pracuje do 13-tej tylko.Ja jak jeździłam to tylko się upewniałam czy danego dnia będzie przyjmował. Ja jechaam do gabinetu prywatnego i wtedy się umawiałam na godzine. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pandisia Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 [quote name='gayka']Co do kosztów to chyba róznie, zalezy od ilości zdjęć czy innych badań. nie wiem , ale na AR to nie ma raczej godzin umawiania, przychodzisz i jesteś , z tym, że RTG pracuje do 13-tej tylko.Ja jak jeździłam to tylko się upewniałam czy danego dnia będzie przyjmował. Ja jechaam do gabinetu prywatnego i wtedy się umawiałam na godzine.[/quote] Dziękuję bardzo serdecznie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 I jak tam Guśka i Tosia (i Ty, Monia)? Tosia, tfu przez lewe ramię, od dwóch dni chodzi całkiem przyzwoicie, lekko utyka, ale ma jedną łapę krótszą, więc może. Dziś nawet pierwszy raz od miesiąca byłyśmy na całkiem długim spacerku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.