Sigma Posted March 20, 2004 Share Posted March 20, 2004 cześć Sigma miała pod koniec października operację ponieważ miała zerwane wiązadła rzepki. po operacji zaczęła chodzić ale cały czas kulała. nasz zaufany wet mówił, że to przejdzie. wet, który ją operował też tak twierdził, byłam jeszcze u jednego i to samo powiedział. kilka tygodni temu zaczęła kuleć na drugą nogę, nieoperowaną, powiedział, że sobie przeciążyła bo odciąża operowaną. a od kilku dni prawie nie staje na niej najgorzej jak przeskoczy rzepka. tydzień temu byłam z nią u weta stwierdził zerwanie wiązadła (nie wszystkich więc chodzi) dał jakieś lekarstwo i było dobrze. w poniedziałek powtórka i ok dopóki lek działał. w czwartek byłam ze swoją psiną u weta ortopedy byłam ciekawa co on na to poradzi jakieś leki i coś jeszcze. a tu diagnoza jak wyrok pies ma zwichnięcie rzepki i do tego obustronne :cry: i dlatego cały czas kuleje na operowaną łapę również. nie dał jej żadnych leków tylko operacja jej pomoże. czy on ma rację czy nie chce mnie naciagnąć na wydatki? operacja jednej łapy wynosi 700zl. dzisiaj jest w dość marnej formie :( bardzo ją boli nie wiem czy dawać jej środki przeciwbólowe czy nie i jakie :cry: zdecydować się na operację jednej łapy i zobaczyć jak to będzie? poradźcie co robić bo ja nie wiem i reszta mojej rodziny również. a może znacie jakiegoś zaufanego weta ze Szczecina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 21, 2004 Share Posted March 21, 2004 Sigma, ja nie bardzo rozumiem Twój post. Bo jaka jest różnica pomiędzy zerwanym więzadłem a zwichnięciem? Ja zawsze myślałam, że zwichnięcie to jest właśnie albo naciągnięte albo zerwane wiązadło. Więc jak jeden wet mówi Ci, że pies ma zerwane wiązadło, a drugi, że zwichnięcie, to chyba mówią Ci to samo, nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sigma Posted March 23, 2004 Author Share Posted March 23, 2004 Flaire, to ja już nie wiem. bo znalazłam na necie opis zwichnięcia rzpeki i było napisane, że jest to wada wrodzona. ten wet to samo mi powiedział, a przecież zerwanie więzadeł to chyba wada nabyta?? cokolwiek by to nie było nie chciałabym aby znowu kroili mi psa :( a ten stwierdził, że tylko operacja :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted March 23, 2004 Share Posted March 23, 2004 Byc moze wiesz jus to wszystko, ale zajrzyj tutaj: http://www.vetserwis.pl/staw_kolanowy.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sigma Posted March 23, 2004 Author Share Posted March 23, 2004 Kayla, wielkie dzięki za info ale ja już to wszystko przeczytałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 24, 2004 Share Posted March 24, 2004 Więc trochę poczytałam i mogę teraz odpowiedzieć na moje własne pytanie, zadane powyżej jaka jest różnica pomiędzy zerwanym więzadłem a zwichnięciem? Ja zawsze myślałam, że zwichnięcie to jest właśnie albo naciągnięte albo zerwane więzadło. Słowo "zwichnięcie" określa jeden z dwóch trochę różnych od siebie urazów: jeden, w którym część stawu niejako "wyskakuje" ze swojego miejsca i pozostaje poza swoim miejscem na jakiś czas (czasami ułamek sekundy, a czasami aż do chwili naprawienia przez lekarza), a drugi, w którym takiego przemieszczenia nie ma (bo anatomicznie nie ma co wyskoczyć), ale więzadła naciągają się lub zrywają na skutek jakiegoś innego urazu. Należy zauważyć, że w pierwszym przypadku, więzadła też będą najprawdopodobniej co najmniej naciągnięte albo nawet zerwane poprzez przemieszczoną kość. A teraz odnośnie tego konkretnego przypadku, czyli diagnozy "zwichnięcia rzepki" i czym to się różni od zerwanego więzadła rzepki. Podejrzewam, że diagnoza, o której mowa to nie po prostu zwichnięcie rzepki, ale nawykowe zwichnięcie rzepki, które jest wrodzoną wadą stawu kolanowego, na skutek której rzepka regularnie wyskakuje ze swojego miejsca. W takim przypadku, więzadła rzepki są na pewno naciągnięte, choć pewno nie zerwane (więzadła rzepki to tkanka łączna przymocowująca rzepkę do piszczeli). Kolano jest "luźne" i operacja ma na celu usunięcie tego luzu tak, żeby rzepka nie mogła wyskakiwać. Jedno, czego nie rozumiem, to dlaczego rzepka nadal nawykowo wyskakuje z tej strony, z której operowane było więzadło rzepki - przecież ta operacja byłaby doskonałą okazją, żeby naprawić ten luz! O to powinnaś się spytać fachowca, szczególnie jeżeli kolejne operacje ma robić ta sama osoba, która robiła poprzednią. Natomiast co do tego Byc moze wiesz jus to wszystko, ale zajrzyj tutaj:http://www.vetserwis.pl/staw_kolanowy.html to należy zauważyć, że to jest o więziadle krzyżowym, nie więziadle rzepki. I jedno i drugie więzadło znajduje się w kolanie, ale poza tym są to dwie różne części anatomii i w podanym artykule o więziadle rzyżowym nie znalazłam nic na temat więzadłe rzepki.Mam nadzieję, że trochę Ci ten opis pomoże :( . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sigma Posted March 24, 2004 Author Share Posted March 24, 2004 Flaire, wow jestem pod wrażeniem :o ja nic takiego nie znalazłam. bardzo dziękuję za tak obszerne informacje :buzi: Jeśli chodzi o operację to nie będzie tego robił ten sam wet. Ten co byłam u niego teraz powiedział, że oni tylko naprawili jej więzadła a prawdopodobieństwo jest, że ona może mieć przesuniętą (przekręconą) kość. Ale dopiero jak ją otworzy to będzie wiedział. To więc sobie pomyślałam, że jeżeli oni tak ją zoperowali, że może trzeba poprawiać :evil: to kurcze po co ja drugi raz będę do nich szła. Jeszcze raz, wielkie dzięki za info. Teraz już wszystko wiem, a może nic nie wiem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted April 5, 2009 Share Posted April 5, 2009 czy mogłabym prosić o namiary do jakiejś kliniki gdzie można operować rzepkę?(mam yorka) i może jakąś stronę internetową gdzie ta przypadłość jest dokładniej wyjaśniona+sposoby leczenia(może farmakologicznie?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anulka7 Posted April 30, 2009 Share Posted April 30, 2009 Ja mam (tzn moja sunia :)) ten sam problem. Pierwszy weterynarz u którego byłyśmy stwierdził zerwane więzadło krzyżowe i przekonywał że tylko operacja... Pojechałyśmy na konsultacje do ortopedy na sggw. Tam stwierdzono zwichnięcie rzepki, RTG potwierdziło tę diagnozę. Tak czy inaczej operacja. No i teraz mam dylemat bo od kilku dni pies przestał kuleć. Obciąża normalnie wszystkie 4 łapy i widać że rozpiera ją energia (Od 3 tygodni nie spuszczona ze smyczy :-( Co do polecanych miejsc to nam doradzano SGGW -dr Sterna lub dr Degórska, dr Janicki gdzieś w Warszawie lub prof Silmanowicz w Lublinie. Moja znajoma w Lublinie operowała swojego Yorka, co prawda składali mu kości ale była zachwycona. Jakby co służe namiarami na PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.