Jump to content
Dogomania

anulka7

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Radom

anulka7's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pomóż bezdomnym zwierzętom!

    W niedzielę, 18 września (JUTRO) będzie można przynieść karmę dla zwierząt albo niezbędne artykuły typu koce, kołdry, smycze czy miski. II Niedziela na 4 łapach odbędzie się 18 września od godz. 11 do 17 na Placu przed Urzędem Miejskim. Podczas spotkania prowadzona będzie zbiórka żywności dla zwierząt ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. Przydadzą się sucha karma, karma mokra, kasze, ryż i inne. Prosimy też o przynoszenie innych niezbędnych artykułów typu: koce, kołdry, smycze, miski czy odzież. Goście będą mogli zasiegnąć porady lekarza weterynarii oraz psiego psychologa. Dla całych rodzin, a zwłaszcza dla najmłodszych będą liczne atrakcje i konkursy z nagrodami!!!!!! Na placu będzie specjalny punkt sprzedaży karmy, którą będzie można kupić i na miejscu przekazać dla bezdomnych zwierząt. I to wszystko po atrakcyjnej cenie, bo o 50 procent taniej!

  2. [quote name='PANGEA']ostatnio czytalam opisy przypadkow babesiozy u ciezarnych suk. I tracily ciaze ale z widocznymi oznakami poronienia te, ktore zachorowalyw pierwszej polowie ciazy. A te ktore byly juz w ciazy wysokiej i leczenie podjeto zanim stan suki sie pogorszyl, ciaze donoszaly. Po porodzie trzeba bedzie sprawdzic czy szczenieta nie zarazily sie babesia przez lozyska.[/QUOTE] Nasz wet miał w ostatnim czasie dwa podobne przypadki do naszego. Jeden skończył się fatalnie (suczkę trzeba było uśpić, druga urodziła zdrowe szczeniaki. W obu przypadkach ciąża była zawansowana decydującym kryterium był raczej wiek suczek. Jesli chodzi o objawy poronienia w zeszłym tyg zauważyliśmy zielony wypływ z dróg rodnych. Nie było tego wiele więc prawdopodobnie jedno z łożysk się odkleiło. Mamy nadzieję że choć jeden maluch przeżył i zdoła wywołać poród naturalny. Dziś 58 dc...czekamy...
  3. Czy któraś z Waszych ciężarnych suk miała takie fanaberie żeby do legowiska znosić zabawki traktując je jak szczenięta? U nas problem jest taki że w 7 tyg miśka złapała kleszcza a ten z kolei zaraził ją babeszją. Z dnia na dzień jej samopoczucie jest coraz lepsze, wyniki kreatyniny i moczu wracają powoli to normy ale nadal nie jesteśmy przekonani co z maluchami. Co drugi dzień ma robione USG, cały czas widać kręgosłupy, zarys główki itd ale trudno stwierdzić czy to co wydaje nam się bijącym serduszkiem to nie jedynie to co chcielibyśmy zobaczyć...W międzyczasie w jej sutkach pojawiło się mleko, wczoraj zaczęła rozkopywać legowisko i zastanawiam się czy to zapowiedź porodu czy może Ona zdaje sobie sprawę ze straciła ciąże i jej psychika zaczyna szwankować...
  4. Mam sukę WHWT w 7ym tygodniu ciąży. 2tyg temu na USG wet odradził mi stosowanie jakichkolwiek środków przeciwkleszczowych - efekt - dzisiaj stwierdzona babeszjoza. Dostała kroplówkę + zastrzyki. Oprócz jakiegoś sterydu który mógłby wywołać akcję porodową. Mimo to zaczyna dziwnie postękiwać i napinać brzuch. Czy ktoś z Was miał podobny przypadek. Jak się wszystko skończyło? Podobno zareagowaliśmy wcześnie, nerki i wątroba jeszcze nie zostały zaatakowane ma tylko anemię.
  5. Znalazłam fajny artykuł napisany przez doktora Janickiego o uszkodzeniach więzadeł stawu kolanowego u psów. Może komus się przyda [url=http://www.labteam.pl/?pogodzinach=1&id=5&id2=20]Labrador Retriever Team[/url]
  6. Ja mam (tzn moja sunia :)) ten sam problem. Pierwszy weterynarz u którego byłyśmy stwierdził zerwane więzadło krzyżowe i przekonywał że tylko operacja... Pojechałyśmy na konsultacje do ortopedy na sggw. Tam stwierdzono zwichnięcie rzepki, RTG potwierdziło tę diagnozę. Tak czy inaczej operacja. No i teraz mam dylemat bo od kilku dni pies przestał kuleć. Obciąża normalnie wszystkie 4 łapy i widać że rozpiera ją energia (Od 3 tygodni nie spuszczona ze smyczy :-( Co do polecanych miejsc to nam doradzano SGGW -dr Sterna lub dr Degórska, dr Janicki gdzieś w Warszawie lub prof Silmanowicz w Lublinie. Moja znajoma w Lublinie operowała swojego Yorka, co prawda składali mu kości ale była zachwycona. Jakby co służe namiarami na PW
  7. Cieszę się że Tolcia ma się lepiej :) Dzisiaj mi wpłynęło trochę extra kaski więc postanowiłam się podzielić z bidulką. Jeśli pozwolicie to za kilka dni otworzę bazarek - mam sporo rzeczy których chętnie się pozbędę. Oczywiście wszystko dla Toleczki. Dużo zdrówka dla niej :)
×
×
  • Create New...