ha_dwa_o Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Dzieńdobry. Piesek do Nas dotarł. Jeszcze go nie widziałem (bo jestem w pracy) ale dzięki relacji przez telefon mogę potwierdzić, że to bardzo przyjacielska psina. Więcej napiszemy wieczorem. Quote
szajbus Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 A Zbynio nadal czeka. Kto pokocha staruszka w potrzebie? Quote
Reno2001 Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Halo, domku tymczasowy czekamy na wieści :cool3:. Dodam od siebie, że w owym domku nasz Szarik ma koleżankę rasy Husky. Nie wiem jak jest teraz, ale od samego wejścia do domu chyba przypadli sobie do gustu. No, tak było na poczatku. Jak jest teraz opowiedzą nam obecni opiekunowie. Szarik bardzo łatwo nawiązuje kontakt z innymi psami i ludźmi. Jechał z nami jakieś pół godzinki samochodem a juz wybierał się z nami z powrotem, gdy wychodziłyśmy z jego domku tymczasowego. W samochodzie super - troszkę popiskiwał, ale to zapewne z niewiedzy dokąd tym razem go wiozą. Quote
rita60 Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Cioteczki mam zapytanie,jaki numer schroniskowy miał Szarik:roll: Quote
Czarodziejka Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 [quote name='rita60']Cioteczki mam zapytanie,jaki numer schroniskowy miał Szarik:roll:[/quote] Zaraz się okaże, że on jest czyjś, tylko zapomniany na moment :placz: Quote
ewatonieja Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 jeśli jest po kwarantannie to raczej mogą nam naskoczyc ,pies został kupiony sorry 2 tygodnie w schronisku to wystarczający czas na to by właściciel się tam zjawił i psa rozpoznał i odebrał? Quote
Czarodziejka Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 [quote name='ewatonieja']jeśli jest po kwarantannie to raczej mogą nam naskoczyc ,pies został kupiony sorry 2 tygodnie w schronisku to wystarczający czas na to by właściciel się tam zjawił i psa rozpoznał i odebrał?[/quote] Jak to kupiony? :crazyeye: Quote
ciapuś Posted October 5, 2007 Author Posted October 5, 2007 dałyśmy za niego całe 1 zł jaki miał numer nie pamiętam ,ale był w schronie kilka miesięcy Quote
ewatonieja Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 [quote name='Czarodziejka']Jak to kupiony? :crazyeye:[/quote] heheeheh a jakie miałas myśli? tu sie nie robi podarunków :lol: Quote
rita60 Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 [quote name='Czarodziejka']Zaraz się okaże, że on jest czyjś, tylko zapomniany na moment :placz:[/quote] Nie cioteczki to nie tak,ten piesek po prostu jest podobny do takiej bidy wyrzuconej w srodmiesciu,trafił do schronu miał numer 763,sledziłam jego losy i dlatego jestem ciekawa czy to własnie jemu trafił sie domek.Sorry,ze sprowokowałam swoim pytaniem taka sytuacje:oops: Quote
ha_dwa_o Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Więc tak Szarik to istny wulkan energii i radości. Z Jurą (husky) dogadują się bez problemu-żadnej napastliwości itp. Pies z pewnością umie podawać łapę oraz siad i leżeć na komendę ustną i optyczną. Na spacerze łagodny względem ludzi, troszkę nieprzewidywalny względem innych psów choć myślę, że to stres+nasza suka. Na smyczy niezbyt potrafi chodzić może to kwestia nowych warunków i z czasem sobie przypomni. Z mojego punktu widzenia mogę nadmienić tylko, że chyba miał jakiegoś zaprzęgowaca wśród przodków bo-sprint ma nie mniejszy od Jury a siłę z 2x większą :) . Piesek zostanie przez Nas wykąpany oraz zrobimy mu ogólną kosmetykę. Rozważamy możliwość jego odwiezienia do stałego domku zgodnie z umową we wtorek jednak jest to zależne od naszych finansów oraz mojego urlopu w pracy (damy odpowiedź w Niedzielę). Aha na spacerku zauważyliśmy, że Szarik ma rozwolnienie. To może być stres lub schroniskowa karma (u nas jeszcze nie nie jadł poza odrobiną suchego które wyjadł Jurze). Postanowiliśmy, że dzisiaj nic nie dostanie i dopiero jutro razem z Jurą. Pozdrawiamy serdecznie Quote
ciapuś Posted October 5, 2007 Author Posted October 5, 2007 Ha dwa o myślę że kąpiel nie jest potrzebna,a nawet nie wskazanaZ tego co się orientuje pies w stresie jakim jest zmiana otoczenia jest bardziej narażony na wszelkie infekcje i wet ze schronu zaleca odczekać 2 tygodnie.Jeśli jego zapaszek Wam przeszkadza przetrzyjcie go wodą z octem(ja zawsze tak robię) A co do rozwolnienia to norma u psów ze schronu Quote
Szyszka Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Potwierdzam, rozwolnienie to normalka. Najczęściej zółta kupka. Quote
Reno2001 Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 To dobrze, że z psiakiem właściwie jest OK. I świetnie, że dogadał się z sunią. Troszke mnie dziwi, że różnie reaguje na psy, bo w schronisku wykazywał co najwyżej większe zaineteresowanie. Może to faktycznie euforia, że nie siedzi juz w kojcu a biega po parku??? W schronisku on miał jakiś numer czterocyfrowy (3077 czy jakos tak). Quote
szajbus Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Bardzo się cieszę, ze jedna bida jedzie po nowe zycie, a ty Zbyniu hopaj na pierwsza przypomnieć, ze nadal czekasz. Nie martw sie pisnko i tobiekiedyś zaświeci słoneczko Quote
quasimodo Posted October 5, 2007 Posted October 5, 2007 Oby Zbyszek doczekał swojego człowieka... Quote
Paulina87 Posted October 6, 2007 Posted October 6, 2007 To jest jeszcze jakaś Jura w świecie husky? :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.