Jump to content
Dogomania

Dlaczego dalmatyńczyki nie są lubiane?


Dalmatynka

Recommended Posts

Mój Hindus jest dalmatem z krwi i kości. Przeżył już na tym światku 10 lat i do tej pory nie zdarzyło mu się nikogo ugryźć, więc nie uważam, by dalmatyńczyki z natury były wredne, dlatego też nie rozumiem jakichś uprzedzeń co do tej rasy.
Mawia się, że "jaki właściciel, taki pies", więc może coś w tym jest;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Replies 155
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja kocham dalmatynczyki. Sa przepiekne. Kiedys chcialam miec dalmatynczyka ale bylam mloda i mama nie pozwolila. A pozniej spoczelam na jamnikach..... Nie raz slyszalam ze sa glupie itd ale nidgy nie dalam sie przekonac, zaden pies nie jest glupi tylko moze nie pasowac do wlasciciela szczegolnie jesli on kieruje sie moda.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Jak zobaczyłam ten temat to odrazu tu weszłam, bo pierwszy raz slysze, ze dalmatynczyki sa nie lubiane:-o U mnie jest wrecz przeiwnie kiedy moja kolezanka idzie ze swoim dalmatem, to wszyscy az lgną do tego psa, a on daje sie grzecznie glaskac :cool3: poza tym, uwazam, ze nie mozna krzywdzic calej rasy, zachowaniem jednego/kilku osobnikow(jeszcze zeby chociaz rodowod mialy .. ).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

co do agresji, Pongo (moj dalmatynczykowaty kundel) nie jest agresywny do ludzi (chyba ze ktos mu podpadnie wtedy szczeka) a do innych psow zalezy, suczki toleruje z psami dogaduje sie troche gorzej, ale zauwazylam ze nie lubi innych kropkow, chyba jest zazdrosny o plamki :D

Link to comment
Share on other sites

witam
u mnie w bloku jest dalamat - pies rodowodowy - przynajmniej tak twierdzi jego Pani i powiem WAm tyle, ze sama niecierpie tego psa...... tyle, ze to ani jego wina ani rasy, ktora reprezentuje.
Pies jest poprostu niewychowany, mam wrazenie, ze niewybiegany, skacze na ludzi, szczeka, rzuca sie na psy.... ja mam z nia na pienku za to, ze "trupy schroniskowe z paskudztwem znosze" do jej elitarnego getta, jakim jest nasze osiedle...

wydaje mi sie, ze dal to pies, ktory bez duzej ilosci ruchu robi sie nadpobudliwy i rozdrazniony z powodu nagromadzonej energii.
moge sie jednak mylic bo dalamata nie mialam.

pozdrawiam Wasze Kropeczki i ich wlaścicieli w sumie tez :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Ja mam dalmatynczyka od 7 lat,znajomi tez maja dwa i przez ten czas wyrobilam sobie opinie o tej rasie.Wedlug mnie sa to inteligentne psy,ale uparte i niezalezne.Przyswajaja wiedze szybko,ale stosuja ja kiedy im sie podoba.Trzeba byc wobec nich konsekwentnym i nie dac sie zdominowac.Jesli zapewni sie im jeszcze duzo ruchu,dalmatynczyk bedzie psem prawie idealnym.Ma tylko dwie wady:czesto choruja i nie lubia innych psow,mam na mysli samce.Tak to juz z nimi jest,ze maja wysoki poziom testosteronu(tak powiedzial mi wet)i nie lubia rywali.Sa terytorialni i koniec,trzeba sie z tym pogodzic,lagodzac ich temperament na kazdym kroku.
Z sympatia do ludzi bywa roznie.Moj jest ostrozny,obcemu poglaskac sie nie da,ale wystarczy dac mu 5 minut na obwachanie i poobserowanie i juz podaje lape czy przynosi zabawki:)Za to wlasnie lubie te rase,za ich wiecznie dobry nastroj,oddanie i powsciagliwosc do obcych.Krzywdy nie zrobi,ale respekt wzbudzi.
Dla dzieci bywa obojetny.Daje sie glaskac,az mu sie znudzi,pozniej sobie idzie lekcewazac dzieciaka:)
No i na koniec najlepsze..dalmatynczyk to najcudowniej usmiechajacy sie pies na swiecie.Nie tylko przez wiecznie machajacy ogon,ale usmiech jak u czlowieka.Potrafia sie najnormalniej szczerzyc,pokazujac zeby:)
Duzo tez "gadaja".Mrucza jak niedzwiadki,wydaja smieszne dzwieki,ktore po jakims czasie sa bardzo wymowne dla wlasciciela.Nie trzeba zgadywac co pies chce,on potrafi "powiedziec":)

Polecam dalmatynczyki dla osob pewnych siebie,silnych psychicznie i aktywnych.Najlepiej z domem z ogrodkiem,hehehe...

Link to comment
Share on other sites

Dalmatyńczyki nie są lubiane?
Kto tak powiedział, ja tak nie uważam, każda rasa ma swoich zwolennikow jak i pzeciwników.
Dużo osób nie lubi bokserów...bo przeszkadzają im to że boxy się ślinią, u damatyńczyków tez pewnie znajdzie się kilka wad.
Ale ja myślę, że film 101 dalmatyńczyków..źle wpłynąl na rasę, dużo ludzi zaczelo kupować swoim dzieciom dalmaty sądząc że sa one takie idealne jak w filmie...niestety tak nie było i mamy teraz dużo kropków w schronach:-(ak wiec niech żałują Ci co dalmatow nie lubia, a niech się raduja Ciktorzy dalmatom poświęcili życie;).
Ja osobiście lubie dalmaty pod wzgledem charakteru...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[b]Rybka 39[/b]- Masz rację. I pomyśleć, że dużo ludzi uwierzyło, że dalmatyńczyki są takie jak w filmie... Hah a charakter mają naprawdę nie zły :diabloti: wczoraj Birka była aniołkiem, grzeczna, posłuszna, chętna do wykonywania komend... A dziś szok! Wszystko mi z półek porozrzucała, kosz na śmieci przewróciła, potargała mój szkic na plastykę o Boże. Zaraz z nią idę na spacer żeby się "wyżyła", bo pani na dogomanii siedzi, a łatki rozrabiają :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 1 year later...

[quote name='zaba14'] bo dalmatyńczyki nie przepadają za dziećmi.[/quote]

a to jest [B]nieprawda[/B]. Dalmatyńczyki to przyjazne psy, które [B]lubią [/B]dzieci. ;)
Tylko po prostu nie przepadają za tarmoszeniem za uszy, pysk, ogon.. i są mniej odporne na wkładanie patyków do gardła niż np. taki bokser ;)
To sa po prostu psy o delikatnej psychice, dlatego nie wskazane jest, by dziecko się dalmatyńczykiem bawiło :shake:

Ale w ŻADNYM wypadku dalmatyńczyk NIE JEST PSEM AGRESYWNYM!
Widziałaś RASOWEGO=RODOWODOWEGO dalmatyńczyka, czy tylko psa w typie, o nieznanym pochodzeniu, charakterze...itd.?
Ostatnio zauważyłam taką zależność, że rasa dalmatyńczyk odpokutowywuje złą opinią za psy w typie tej rasy - co jest niedorzeczne.:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']chyba nikt nie uwarza że dalmatyńczyki sa głupie tylko trudno je ułorzyć nie chcą sie za abrdzo uczyć np. tak jak : Border colli[/quote]

Sprostuję, bo wyszła głupota.
Dalmatyńczyki chcą się uczyć, nawet bardzo i są inteligentne diabelnie ( czasem nawet bardziej niż właściciel :diabloti: ) tylko trzeba do nich umieć dotrzeć.

Nic dziwnego, że problem z ułożeniem dalmatyńczyka był, skoro usiłowano psa "złamać", jak powszechnie czyniono we wszystkich szkółkach.:razz:
A ponieważ dalmatyńczyk ma bardzo delikatną psychikę a potężne, silne ciało to złamać się nie dawał :evil_lol:
Dalmatyńczyk to pies o myśliwskich korzeniach, który miał myśleć samodzielnie, potem był psem, który musiał trochę słuchać się właściciela i bardziej na nim polegać ( XIX wiek, dalmatyńczyk psem powozowym), stąd dalmatyńczyk jest psem, samodzielnym, inteligentnym, silnym, ale pod żadnym pozorem nie może być szkolony jak psy obronne, a już na pewno - nie poprzez stosowanie przemocy!

Za to świetne wyniki w szkoleniu uzyskuje się szkoląc dalmatyńczyka metodą pozytywna- czyli klikerem ;)

P.S. Z tym border collie to chyba żart albo pomyłka jakaś była?
Przecież to najinteligentniejsze psy jakie istnieją. Mistrzowie wszelkich sportów- agility flyball, dog frisbe, dog dance... uczą się w tempie expresowym. Pies marzenie dla ambitnych ;)
Czego jak czego, ale na pewno mu nie można zarzucić braku chęci do pracy i nauki.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania i Salma']Moja pierwsza dalmatynka wydała pierwsze szczeknięcie dopiero w wieku dwóch lat :crazyeye: więc myślę że i takie egzemplarze sie trafiają. Salma też mało szczeka (choć zdecydowanie więcej od Niny) ale nie pogardzi wydaniem z siebie różnych dźwięków gdy słyszy dzwonek do drzwi :shake:[/quote]

Dalmatyńczyki nie są szczekliwymi psami. Ale chyba wiem skąd może być opinia o ich "głośności".
Dalmatyńczyki lubią sobie "mruczeć", "pośpiewywać" ...jak zwał tak zwał, w każdym bądź razie lubią wydawać z siebie różnego rodzaju pomruki i pojękiwania, całkiem bez powodu, np. gryząc patyczek, przeciągając się, podchodząc do właściciela itd.:lol:

W prawdzie nie jest to jakiś znowu głośny "warkot" jak podczas szczekania, ale być może, dla kogoś mieszkającego w bloku, tak śpiewający pies może być problemem( ale to wersja ekstremalna :lol: )

generalnie, nie są to wybitnie hałasujące psy, na pewno nie przebija terierów lub jakiś psów z ras, których pierwotnym zadaniem było głoszenie podczas pościgu za zwierzem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam i czytam i coraz bardziej mi się podoba ta rasa :diabloti:
Są gdzieś jakieś filmiki tudzież zdjęcia/opisy jak ktoś pracuje z dalmatem na klikerze i przede wszystkim JAK WIELE można z dalmatem osiągnąć na klikerze??
Co do Border colie to te psy są tak wspaniale pojętne, towarzyskie, nieagresywne i piękne bo (tak mi się wydaje) w hodowli kładzie się nacisk głównie na użytkowość, a nie pokazowość. A ponieważ od jakichś 20 lat bordery są przodującą rasą w agility, to się potem rodzą po takich rodzicach mistrzach jeszcze lepsze szczeniaki.
A skoro u dalmatów się bardziej patrzy na to gdzie jak ma umiejscowioną łatkę, a nie na to czy poradziłyby sobie w trudnym terenie przy koniu, czy potrafią współdzialać z przewodnikiem itd to potem chodzą jakieś dziwne opinie że dalmaty są agresywne, głupie, trudne itd.
Jednak należy pamiętać że pies myśliwski (a takim po części jest dalmat) nigdy nie będzie tak dobrze współpracował z człowiekiem jak owczarek (jakiej kolwiek rasy użytkowej), u któego to jest właśnie główna cecha.
A może się mylę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lottie']Tak czytam i czytam i coraz bardziej mi się podoba ta rasa :diabloti:
Są gdzieś jakieś filmiki tudzież zdjęcia/opisy jak ktoś pracuje z dalmatem na klikerze i przede wszystkim JAK WIELE można z dalmatem osiągnąć na klikerze??
Co do Border colie to te psy są tak wspaniale pojętne, towarzyskie, nieagresywne i piękne bo (tak mi się wydaje) w hodowli kładzie się nacisk głównie na użytkowość, a nie pokazowość. A ponieważ od jakichś 20 lat bordery są przodującą rasą w agility, to się potem rodzą po takich rodzicach mistrzach jeszcze lepsze szczeniaki.
[B]A skoro u dalmatów się bardziej patrzy na to gdzie jak ma umiejscowioną łatkę, a nie na to czy poradziłyby sobie w trudnym terenie przy koniu, czy potrafią współdzialać z przewodnikiem itd to potem chodzą jakieś dziwne opinie że dalmaty są agresywne, głupie, trudne itd. [/B]
[/quote]

Boże, jaka święta prawda!:klacz::thumbs:

[quote] Jednak należy pamiętać że pies myśliwski (a takim po części jest dalmat) nigdy nie będzie tak dobrze współpracował z człowiekiem jak owczarek (jakiej kolwiek rasy użytkowej), u któego to jest właśnie główna cecha.
A może się mylę?[/quote]No mylisz się. ;)
Bo widzisz, to zależy od tego, co pojmujesz pod zwrotem "praca z człowiekiem" - bo am ona wiele aspektów i może nią być - obrona,
aportowanie( z wody, lądu i powietrza :cool3: ),
tropienie ( myśliwskie, w straży pożarnej, w policji itd.),
wystawianie/ [B]gonienie[/B] zwierzyny,
[B]Praca z koniem[/B],
dogoterapia, psy dla niewidomych i niepełnosprawnych i wiele innych, o których teraz nie pamiętam :cool3:

Dlatego tyle ras, bo każda ma swoje jakieś szczególne preferencje i jest bardziej przydatna w jednej dziedzinie i jednocześnie mniej w innej.

I tak dalmatyńczyk będzie świetnie pracował z jeźdźcem i myśliwym,a le już nie każdy dalmatyńczyk będzie chętnie rzucał się pozorantowi do gardła podczas IPO...:razz:

Link to comment
Share on other sites

No może trochę źle się wyraziłam... mi chodziło o to, że u owczarka praca z człowiekiem polega na pełnym posłuszeństwie i ciągłej uwadze na przewodniku, a u psa gończego praca z człowiekiem polega na bardziej "rozluźnionych relacjach" i pies gończy czasem też może sam podjąć jakąś decyzję. Owczarek jest kierowany przez przewodnika dokąd ma zagonić stadko, którą sztukę oddzielić, którą przeszkodę w agility wziąść itd...
A ponieważ z tego co widzę i czytam to akruat w agility chodzi o to żeby pies był w pełni skupiony na właścicielu i odczytywał jak najpoprawniej jego najmniejszy znak. W tym dobre sa bordery. Ja na stronie naszego poznańskiego klubu agility widziałam video jak z owego klubu pracują bordery które po prostu nie odrywają w ogóle wzroku od właściciela i nawet kiedy są przed nim, to biegną z odwróconą do tyłu głową byle nie tracić kontaktu wzrokowego z przewodnikiem!! Są tam też pokazane beagle, boksery i kundelki i one aż tak bardzo nie patrzą na człowieka, idą trochę schematy na pamięć i częściej sie mylą (choć one też oczywiście mają wyniki itd ale ta roznica w borderach-owczarkach uświadomiła mi dlaczego one są tak dobre w tej konkurencji).

Link to comment
Share on other sites

[B]Lottie[/B] masz 100% racji. ;)
Przez forum czasem ciężko się dogadać, w końcu to tylko słowo pisane ;)

A masz ten filmik gdzieś pod ręką? mogę dostać na pw?:cool3:
Bo mnie agilitujący bokser zaintrygował :loveu:
Wiesz, nigdy nie widziałam starcia dalmata z borderem, ale podejrzewam, że temu drugiemu to w sportach mało która rasa może "podskoczyć".
Niemniej, dalmatyńczyk jest świetnym sportowcem i chyba na wet na dogo są osoby, które sobie z Kropkami agilitują:cool3:
Takżena pewno nie jest to mission impossible :lol:

Link to comment
Share on other sites

Patisa to jest link do klubu
[url=http://artefakt.jo.pl/]ARTEFAKT Poznań[/url]
A filmik jest w dziale galeria - tylko dokładnie nie pamiętam który to filmik był bo jest ich tam sporo.... Ale można sobie obejrzeć jak bordery pracują, bo są praktycznie na każdym. W klubie jest jeden starszy bokserek :)
Mają też takie psy myśliwsie jak gończe polskie i beagle także wniosek z tego że z myśliwskim psem z silnym instynktem łowieckim (chyba większym od dalmata) też można pracować sportowo :). Ja ze względu na swój tryb życia raczej nie miałabym czasu na treningi agility choć nie ukrywam że bardzo mnie to interesuje bo lubię pracować ze zwierzętami... Kiedyś jak byłam młodsza i jeszcze nie trenowałam koni, to bardzo chciałam ze swoją kundelką w typie ONka trenować agility bo się naoglądałam zawodów na Animal Planet hihi :) (wtedy nawet nie wiedziałam że to się nazywa agility)... ale wtedy jeszcze mało kto w Polsce to trenował i w Poznaniu też nie było żadnej szkółki, wszystkie szkoliły na PT i PO... Pamiętam bo szukałyśmy z mamą jakiegoś trenera co ma te wszystkie przeszkody itd. Stanęło na niczym bo moja suka wszystkie komendy które są w kursie na psa towarzyszącego znała i wykonywała dobrze (sama ją wyszkoliłam hihi), więc nie chciałyśmy jej dawać na żadne dodatkowe kursy, skoro agility i tak nie było. A to było dobre 7 lat temu :lol:

Agility to jest taka konkurencja że każdy może ją trenowac... Kundel, gończy, owczarek, molos itd.... Zresztą w klubie są i psy małe i duże i różnych ras. Tylko po prostu największe predyspozycje na wygraną mają bordery i zapewne ONki :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...