Agnie Koty Posted August 27, 2007 Author Posted August 27, 2007 Haniu, to był zbieg okoliczności,:oops: Quote
Lemoniada Posted August 27, 2007 Posted August 27, 2007 [quote name='Agnie Koty']znajoma mówiła mi o kociarzach, którzy świetnie łapią koty na ...podbierak wędkarski. Potem ręką /rozumiem, ze w rękawiczce/ za kark i fruuuu do kontenera. Czy ktoś tu łowi?:oops: Albo ma wujka wędkarza? Można by też wstawić mięsko mielone do kontenera jak sugerowała p.Dagmara. Może uda mi się skoczyć do Polfy wieczorem..... Chciałabym ciachnąć kocicę jakąkolwiek jeszcze w tym tygodniu choć fatalnie się czuję psychicznie po tej wizycie w Krakowie...[/quote] Agnie, samej chyba będzie Ci trudno. Weź ze sobą Puchatka, a i ja chętnie dołączę, możemy się umówić któregoś dnia na po 16:) Quote
Agnie Koty Posted August 27, 2007 Author Posted August 27, 2007 Lemo, to tak zabrzmiało że ja to niby sama, tak bohatersko....:oops: . Oczywiście, że liczę na Waszą pomoc i dobre rady bo sama nie dam rady . I na podbierak.... Ktoś ma to ustrojstwo? Co powiecie na środę po południu? Ja się dostosuję co do godziny.... Quote
Lemoniada Posted August 27, 2007 Posted August 27, 2007 [quote name='Puchatek']OK może być środa. Chętnie po 16:30.[/quote] Przystaję na to:) Koło budki ochroniarzy, co? Powiem Dominice, moze też będzie mogła przyjsć, ale nie wiem czy uda jej się wyrwać z pracy. Quote
Puchatek Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 [quote name='Lemoniada']Przystaję na to:) Koło budki ochroniarzy, co? Powiem Dominice, moze też będzie mogła przyjsć, ale nie wiem czy uda jej się wyrwać z pracy.[/quote] Jeśli dla Dominiki za wcześnie to może być później. Ograniczenia w górę nie mam. Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 dobra, zatem środa 16.30. oczywiście, będziemy czekac jakby co. Byłam dziś w urzędzie, pieniędza są tylko te co zatwierdzone, w przyszłym roku nie będzie! Potwierdzają, że lecznica na Kopernika nie ruszyła nic z tej puli , zatem jak wykończymy do cna p.Magdę a najpierw p.Dagmarę to ruszymy na nich. Dzis wstępnie umawiam się na czwartek na sterylkę z p..Dagmarą. Chyba jakiegoś kota złapiemy, prawda,:oops: ? Quote
Figa Bez Maku Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 Życzę sukcesów w łapaniu kotów:cool3: .....a może jakieś sieci na nie zarzucac ..jak juz jesteśmy w temacie wędkarskim...:diabloti: zwierzaki niestety (?) wszystko rozumieją i przewidują ludzkie podstępy......na nieinne słowa" zobacz Madziu czy Fiśka nie ma kleszczy "...Figa lisim kroczkiem podąża w stronę ściany i przysysa się do niej Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 sieci? jakoś mi się one z walkami gladiatorów kojarzą, :evil_lol: . Ziuta23 będzie jutro w Azorku w Sochaczewie, ma się o tę klatkę zapytać. Nie mogę dodzwonić się o ten podbierak do kolegi. Jest nauczycielem, może rozkoszuje się ostatnimi wolnymi dniami.... Mam tu sąsiadów wędkarzy ale jakoś nie chcę się pogrążać w ich oczach..... Quote
Figa Bez Maku Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 Oj Agnie.... dziecko drogie :loveu: ..nie musisz przecież tłumaczyć w jakim celu potrzebny Ci podbierak:evil_lol: ...może pomyślą ,że też wędkujesz i zyskasz w ich oczach?:cool3: :diabloti: Quote
Lemoniada Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 [quote name='Puchatek']Jeśli dla Dominiki za wcześnie to może być później. Ograniczenia w górę nie mam.[/quote] Powiedziała, że postara się wyrobić. Więc 16:30 jutro, przed wjazdem, od strony Bankowej(?) nie Granicznej, oczywiscie. Kupię trochę tuńczyka na wabia i wezmę swój transporterek, a nóż widelec złapiemy nawet kilka? (O ja naiwna...:roll: ) Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 Zatem tak.... Umówilam sie z vetką Dagmarą na sterylizację dziczki w piątek o 17 tej. Nie dało rady inaczej.:-( . Czyli spotykamy się przy budce ochroniarzy nie we środę ale we czwartek 0 16.30. Jeśli komus nie pasuje, niech napisze. Aha, mam podbierak od kolegi. Jakąs próbę wypadałoby zrobić ale nie mam żadnego dzikiego kota w poblizu....:evil_lol: Quote
Lemoniada Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 [quote name='Agnie Koty']Zatem tak.... [B]Umówilam sie z vetką Dagmarą na sterylizację dziczki w piątek o 17 tej.[/B] Nie dało rady inaczej.:-( . Czyli spotykamy się przy budce ochroniarzy nie we środę ale we czwartek 0 16.30. Jeśli komus nie pasuje, niech napisze. Aha, mam podbierak od kolegi. Jakąs próbę wypadałoby zrobić ale nie mam żadnego dzikiego kota w poblizu....:evil_lol:[/quote] Czyli zakładasz, że z całą pewnością coś jednak złapiemy? To juz chyba daleko posunięty optymizm:evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 Lemo, musiałam się konkretnie umówić na sterylkę, :oops: . Powiedziałam, ze w razie czego ją odwolam tzn. jeśli wrócimy z pustymi rękami. Widziałaś może tę czarną kocicę w ciązy w Polfie? Ona jest najważniejsza. Jest tylko jedno miejsce jednak u p.Dagmary, zobaczymy jak nam pójdzie i resztę zrobimy gdzie się da. W Urzędzie powiedziano mi, że mamy się spieszyć....:-( Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 wydaje mi się, ze wystarczy nam jedna kocica na razie, :oops: . Jestem w stanie przetrzymać tylko po jednej, na koci ogon. Wezmę transporterek i podbierak, Lemo weź tunczyka.:oops: Hm, to jest od ul.Świeżej. Puchatku, a Tobie pasuje czwartek? [B]Pamiętajcie, czwartek o 16.30[/B] Quote
Lemoniada Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 [quote name='Agnie Koty']wydaje mi się, ze wystarczy nam jedna kocica na razie, :oops: . Jestem w stanie przetrzymać tylko po jednej, na koci ogon. Wezmę transporterek i podbierak, Lemo weź tunczyka.:oops: [B]Pamiętajcie, czwartek o 16.30[/B][/quote] Ja będe szczęsliwa jeśli złapiemy choćby jedną. Wezmę tuńczyka, moze coś jeszcze? Agnie, nie karm jutro kotów, niech będą przegłodzone. Nie widziałam dzisiaj nic poza jakimś dorosłym kotem, ale przebiegał daleko, nie dojrzałam który to:shake: Aha i jeszcze jedna sprawa. Dominika wypatrzyła jakiś czas temu zaciążoną kotkę kręcącą się koło stacji. Kicia jest ładna, ma czyste futerko, przymila się, wygląda na to, że jest czyjaś. Okoliczne kioskarki widują ją, nic nie wiedzą. Korci nas żeby zanieść kotkę do sterylki a potem z głupia frant gadać, żeśmy myślały, że to bezdomna. Ale z drugiej strony... No, sami rozumiecie. Może wiecie do kogo może należeć kotka, może macie jakieś znajomości w tych rejonach? Co robić? Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 we czwartek przypada mój dyżur na karmienie Polfy, nie pójdę tam zatem. Jest tam ktoś na stacji kto karmi koty i tych kotów jest tam trochę. Ale nie wiem kto to jest. Jeżeli to biała kicia z szarymi znaczeniami to widziałam ją na dachu przy stacji. Bambi z tego wątku był przyniesiony ze stacji, tyle p.Helena wyciągnęła od chłopaków którzy go tarmosili. Jeżeli ta kotka urodzi to będą następne Bambi,:-( . Quote
Lemoniada Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 [quote name='Agnie Koty']we czwartek przypada mój dyżur na karmienie Polfy, nie pójdę tam zatem. Jest tam ktoś na stacji kto karmi koty i tych kotów jest tam trochę. Ale nie wiem kto to jest. Jeżeli to biała kicia z szarymi znaczeniami to widziałam ją na dachu przy stacji. Bambi z tego wątku był przyniesiony ze stacji, tyle p.Helena wyciągnęła od chłopaków którzy go tarmosili. Jeżeli ta kotka urodzi to będą następne Bambi,:-( .[/quote] A Wy jesteście dwie "dyżurantki" czy jest Was więcej? Dominika też karmi te przy Polfie, proszę proszę, okazuje się, że tamtejsze kociaste mają spore grono dokarmiaczy:) Ta kotka chyba bura, zgadza się. Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 w zasadzie to głowną karmiącą jest pani Helena, obecnie w szpitalu. Czasami wieczorem wpada pani z suchą karmą /znajoma p.Heleny/, ja jestem dwa razy w tygodniu, jest jeszcze p.Ewa /na rowerze, fajna babeczka/ która raczej regularnie tam się pojawia. Quote
Agnie Koty Posted August 28, 2007 Author Posted August 28, 2007 ale one i tak są zabiedzone, prawda?:oops: Quote
Agnie Koty Posted August 29, 2007 Author Posted August 29, 2007 To jak? Jesteśmy gotowi na wszystko? A nawet więcej....:evil_lol: Quote
Puchatek Posted August 29, 2007 Posted August 29, 2007 Tylko na wszystko. Na więcej nie da rady. ;-) Quote
Agnie Koty Posted August 29, 2007 Author Posted August 29, 2007 Przyznam , ze trochę obawiam się jak to wyjdzie w praktyce. Ale.... Wszystko jest trudne nim stanie sie proste, :oops: Quote
Agnie Koty Posted August 29, 2007 Author Posted August 29, 2007 Byłam dzis u kotów, niedawno. Nakarmilam diabełki. One są nieufne ale nie całkiem dzikie, można je dotknąć przez chwilkę. Kiedy wsadzałam łapę żeby nasypać karmy to kątem oka zobaczyłam coś tak przerażającego, coś tak wielkiego ze az odskoczyłam,:oops: . Na murku za ogrodzeniem z blachy siedział wielki bury kocur, łeb miał jak tygrys. Tak wielkiego kociego łba nie widziałam u klasycznych dachowców. Wyraz pyszczka miał paskudny, wierzcie mi, gorszy nawet niż u mojego Rydzyka mordercy gołebi. To chyba jest lokalny koci Casanova, ach, gdyby go tak pozbawić.... A teraz do rzeczy. Czarno to zaczynam widzieć, czarno. Ale spróbujemy. Quote
Lemoniada Posted August 29, 2007 Posted August 29, 2007 Bez czarnowidztwa proszę! Wystarczy, że ja się słaniam ze strachu:evil_lol: Tuńczyka zakupiłam, Dominikę powiadomiłam, transporterek naszykowałam a teraz idę odmawiać nowennę w intencji pomyślnej łapanki. Agnie, ten kocur o którym piszesz ma po prostu groźny wyraz pyszczka czy jest pokiereszowany? Bo Dominika wspominała o jakimś kocurze, który tylko sos zlizuje bo nie daje rady jeść mokrego... Nakarmiłaś wszystkie koty, czy tylko diabełki? Mam nadzieję, że zaciążona kotka będzie jutro wystarczająco głodna żeby nam się dać złapac, oby niczego sobie nie upolowała. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.