Jowita Poznań Posted December 10, 2007 Posted December 10, 2007 napisze tu, bo nie mam gdzie napisac :( Amisia jest bardzo chora, wymiotuje slina, juz drugi dzien nic nie je. Wczoraj znow bylismy u weta. Ma goraczke 39.6, dostala antybiotyk i cos na zbicie temp. ale bez badan krwi sie nie obedzie i robimy je dzis. USG pokazuje ze jama brzucha jest czysta. Jest mi cholernie zle bo boje sie ze cos jej sie stanie, a to jest moj magiczny kot, moja psota kochana. Trzymajcie za nas kciuki, prosze. Quote
Agnie Koty Posted December 10, 2007 Author Posted December 10, 2007 Jowita, wszystko będzie dobrze! Trzymajcie się! W sprawie Lemo zadzwoniła miła p.Ania, podałam jej link tutaj, może do naszego małego podróżniczka uśmiechnie się szczęście?:lol: Quote
Agnie Koty Posted December 10, 2007 Author Posted December 10, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img516.imageshack.us/img516/3951/s5000503fb5.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agnie Koty Posted December 10, 2007 Author Posted December 10, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/2536/s5000488qj0.jpg[/IMG][/URL] Ja też czytam dogomanię! :evil_lol: Quote
Puchatek Posted December 10, 2007 Posted December 10, 2007 Qrczę, na co może zachorować kot domowy, niewychodzący? Przeziębiła się? Może coś zeżarła: krem do rąk, lakier do włosów, farbę do ścian, klej ? Quote
Lemoniada Posted December 10, 2007 Posted December 10, 2007 Jowita, współczuję i przytulam mocno:( Na pewno będzie dobrze, może to takie przejściowe złe samopoczucie? Zmiana pogody pewnie każdemu daje się we znaki, Amisia wyzdrowieje, zobaczysz! A Lemusiowi życzę szczęścia i zaciskam po cichu kciuki, oby to był TEN domek!! Quote
Agnie Koty Posted December 10, 2007 Author Posted December 10, 2007 Amisia w sobotę miała sterylizację, to pewnie jakiś skutek uboczny..... Lemo nadal czeka na dom! Gdzie jesteś koci św. Mikołaju? :lol: Quote
Lemoniada Posted December 10, 2007 Posted December 10, 2007 [quote name='Agnie Koty'] Lemo nadal czeka na dom! Gdzie jesteś koci św. Mikołaju? :lol:[/quote] A ta pani co dzwoniła? Rozmyśliła się? Quote
Puchatek Posted December 10, 2007 Posted December 10, 2007 [quote name='Agnie Koty']Amisia w sobotę miała sterylizację, to pewnie jakiś skutek uboczny..... Lemo nadal czeka na dom! Gdzie jesteś koci św. Mikołaju? :lol:[/quote] Rzeczywiście, zapomniałem :oops: Quote
Agnie Koty Posted December 10, 2007 Author Posted December 10, 2007 Na razie cisza, Lemoniadko, wysłałam Ci ogłoszenie Lemusia. Muszę uważać kiedy otwieram lodówkę bo wślizguje się do niej:oops:. Quote
Figa Bez Maku Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 [quote name='Jowita Poznań']napisze tu, bo nie mam gdzie napisac :( Amisia jest bardzo chora, wymiotuje slina, juz drugi dzien nic nie je. Wczoraj znow bylismy u weta. Ma goraczke 39.6, dostala antybiotyk i cos na zbicie temp. ale bez badan krwi sie nie obedzie i robimy je dzis. USG pokazuje ze jama brzucha jest czysta. Jest mi cholernie zle bo boje sie ze cos jej sie stanie, a to jest moj magiczny kot, moja psota kochana. Trzymajcie za nas kciuki, prosze.[/QUOTE] Jowita...ojejku..będzie dobrze..na pewno ......Amidalko trzymamy za Was kciuki, Fiśka pazury tez zaciska ....daj znać jak się Amidalka czuje Quote
Jowita Poznań Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 Jestem. Te zwierzaki jak dzieci...potrafia czlowieka wykonczyc i psychicznie i finansowo :evil_lol: Juz lepiej z Amiska- wprawdzie do konca tygodnia leczymy ale najwazniejsze lek dziala. Zlapala jakas infekcje po sterylizacji, pewnie w gabinecie. Bo sterylka byla ok, jama brzuszna czysta, wszystko sie zagoilo. A ja wiem ze nie ma: bialaczki, fiv ani fip. Nerki w porzadku, watroba tez. W sumie to mam kota zdrowego jak rydz ( no za wyjatkiem tego stanu zapalnego co powodowal tak wysoka goraczke.) Dzieki Wam za wsparcie! A za Lemusia trzymam kciuki, znajdz kolego super domek!!!! Quote
Agnie Koty Posted December 11, 2007 Author Posted December 11, 2007 Powiesiłam dziś Lemusia w zoologiczny, tzn. jego ogłoszenie. Zaczyna rozrabiać ten nasz kolejowy kociak, apetyt ma straszny, musze go zamykać żeby moja Bajka spokojnie zjadła bo on ją odpędza...:cool3: Rozmawiałam dziś z dziewczynami i chłopakiem ze Straży dla Zwierząt w Grodzisku, organizują się, może macie jakieś pomysły skąd wziąć więcej ludzi? Quote
Figa Bez Maku Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 Jowita...kot z serca ( tj.chciałam powiedziec kamień z serca mi spadł).:loveu:.no niestety jak się okazuje sterylka to TEŻ poważny zabieg a nie rutynowe ciach ciach..aż boję się pomyśleć co dzieje sie w schroniskach...Amisiu..bądź grzeczną kociczką i nie choruj:mad: Quote
Czoko Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 Bardzo sie cieszę ze Amisia czuje się lepiej! Mocno trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie Ewa Quote
Agnie Koty Posted December 11, 2007 Author Posted December 11, 2007 Witaj Ewa! Lemuś leży ciągle na kaloryferze, :evil_lol:. Uszki czyścimy i smarujemy, dzielny jest chłopaczek! Quote
Puchatek Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 No odetchnęliśmy trochę :) Ty Amisia nas nie stresuj smarku jeden ;-) Quote
Agnie Koty Posted December 12, 2007 Author Posted December 12, 2007 Lemoniadowy Kanar się przypomina! Lemoniada, jak tam klatkowo łapkowe sprawy?:oops: Quote
Jowita Poznań Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 Bardzo Wam dziekuje ze tak kibicujecie Amisi :) Ja cala niedziele i pol poniedzialku przeplakalam bo tak sie zle czula. Na szczescie najgorsze juz za nami :) I oby nigdy wiecej takiego strachu! Aga, Lemo jest boski, jesli oprocz zewn. podobienstwa ma charakter Amiski to domki powinny sie o niego bic! takie cudo musi miec swojego ludzia :) Quote
Lemoniada Posted December 12, 2007 Posted December 12, 2007 [quote name='Agnie Koty']Lemoniadowy Kanar się przypomina! Lemoniada, jak tam klatkowo łapkowe sprawy?:oops:[/quote] Szczerze mówiąc średnio:oops: Dziś rano miałam nadzieję na pomyślne łowy, wystawiłam klatkę z przynętą, ale nic się nie złapało, straciłam tylko 2 godziny. Wystawiłam klatkę ponownie zaraz po powrocie z pracy. Teraz siedzę i jem śniadanie, jak skończę to wyjdę zobaczyć czy dopisało mi szczęście. Jeśli tak, to nie będziesz mieć nic przeciwko żeby wyskoczyć późnym wieczorem na dworzec? A jeśli nie to daję kotce jutro rano ostatnią szansę na złapanie się i przywożę klatkę Tobie. Czy ta pani z Warszawy już ostatecznie się rozmyśliła? Quote
Agnie Koty Posted December 13, 2007 Author Posted December 13, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img146.imageshack.us/img146/9408/s5000581eo9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agnie Koty Posted December 13, 2007 Author Posted December 13, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img134.imageshack.us/img134/4058/s5000579ow0.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agnie Koty Posted December 13, 2007 Author Posted December 13, 2007 Jest naprawdę słodki, śliczny i grzeczny. Tylko nie rozumiem dlaczego śpi ze mną w łóżku...:cool3: Quote
Jowita Poznań Posted December 14, 2007 Posted December 14, 2007 rok temu mialam tez takie cudo w domu, pannica wyrosla na psotna zwirzyne :lol: pieeeeeekny!:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.