jola od jadzi Posted August 16, 2007 Author Posted August 16, 2007 :multi: To kamień spadł mi z serca! Quote
rita60 Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 [quote name='jola od jadzi']:multi: To kamień spadł mi z serca![/quote] Słyszałam ten huk:loveu::evil_lol::loveu: Quote
rita60 Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 Lesio czeka na domek i pieknie prosi o pieniazki na swoje leczenie:roll: Quote
nata od jadzi Posted August 16, 2007 Posted August 16, 2007 dzisiaj głaskaliśmy się z Lesiem, było nawet mruczanko - ale chwila zapomnienia się skończyła w momencie gdy Lesio uświadomił sobie na ile mi pozwolił i w pewnym momencie zdziwiony odsunął się z obrzydzeniem :D Quote
rita60 Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Lesio pobudka,biegniemy pokazac sie i prosic o domek.......... Quote
rita60 Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Kotek Lesio czeka na domek i pieniazka na swoje leczenie,pieknie prosimy:roll: Quote
jola od jadzi Posted August 17, 2007 Author Posted August 17, 2007 Już jesteśmy po wizycie u Buni, pani dr Ewa jest zachwycona gojeniem się łapki ale zdecydowała,że operacji nie będzie. Operacja miała polegać na połączeniu przeciętych ścięgien tak, by Lesio mógł w miarę normalnie chodzić.Ale okazało się,że niemożliwym jest zszycie ścięgien,brakuje około 3 cm do ich połączenia, nie można tego naciągnąć, bo miałby sztywną łapkę i byłoby jeszcze gorzej, wobec czego Lesio będzie kicał na tej tylnej łapce jak zajączek, będzie się na niej opierał na całej powierzchni,od paluszków do zgięcia w stawie...Ale dobre i to, najważniejsze, że ma tę łapkę i wszystko pięknie się goi. W związku z tym mam pytanie do wszystkich, którzy zechcieli nam pomóc i przesyłali pieniążki na operację dla Lesia...Czy możemy te pieniądze przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia i kastrację kocurka? W tej chwili Lesio jest odrobaczony, zaszczepiony(dzisiaj),od niedzieli dostaje antybiotyk, ranę ma smarowaną balsamem Szostakowskiego i od dzisiaj Solcoserylem w żelu,jest przygotowywany do kastracji, która będzie miała miejsce mniej więcej za dwa tygodnie. Proszę napiszcie, czy wyrażacie zgodę na przeznaczenie zebranych pieniędzy na kastrację zamiast operacji? A jeśli chodzi o samego Lesia...Niewiele dzikuska z niego zostalo, zmiany następują tak szybko,że same z Natą nie wierzymy w to, co widzimy. Lesio jest wielkim przytulaskiem, uwielbia drapanie za uszkami, sam się przytula kiedy bierzemy go na ręce,wszystkie niezbyt przecież przyjemne zabiegi w rodzaju wycinania martwej tkanki, zastrzyki czy przemywanie ran znosi z wielką pokorą, pomiaukując tylko cichutko, nie szarpie się, nie wyrywa, cudny kotek jest, aż niewiarygodne,że jeszcze parę dni temu był dzikim, wolno żyjącym kotem... Quote
nata od jadzi Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 mój kochany Lesio: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/61/cf9819a3c04681a0.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/61/5ce1fef57c3a971a.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/61/b34edbb6c8284d92.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/61/86ea03350ab89127.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/61/b6c75934cf53409c.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/61/46e2a36e8b322337.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/61/36111d1b7df9326c.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/61/b0e6b6a1faaa442e.jpg[/IMG][/URL] Quote
rita60 Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Jaki sliczny ten nasz Lesio,jednak miłosc sprawia cuda:lol: Quote
rita60 Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 Lesio pokazujemy pycholka na dobranoc:lol: Quote
jola od jadzi Posted August 18, 2007 Author Posted August 18, 2007 Rita, dzięki wielkie za podnoszenie wątku, tak sobie obie piszemy, ja z nadzieją,że ktoś zauważy Lesia, Ty pomagając mi w utrzymaniu tej nadziei... A Lesio już po śniadanku, po mizianku, leży sobie teraz na słoneczku i się wygrzewa.Noc była chłodna, przykryłam klatkę kocem, jak zwykle,ale zaglądałam do niego kilka razy bojąc się,że marznie. Chyba jednak nie zmarzł, przecież żyjąc na wolności też nie spał pod dachem, w ciepłym łóżeczku... A Lesio to takie uosobienie łagodności,na mój widok zaczyna syczeć, ale ja sobie nic z tego syczenia nie robię, otwieram klatkę i zaczynam go głaskać.Syczenie przechodzi natychmiast w błogie mruczenie, Lesio zamyka oczy i poddaje się głaskaniu i mizianiu. Takie z niego cielątko... Quote
rita60 Posted August 18, 2007 Posted August 18, 2007 [B]jola[/B] to jego syczenie,to jeszcze taka mała walka przed miłoscia,ale nawet on przed nia nie ucieknie:cool1:do gory malenki.............. Quote
rita60 Posted August 18, 2007 Posted August 18, 2007 Kochani,mały sliczny juz nie dzikusek czeka na kochajacy domek:roll:jesli kochasz koty,wez go on odpłaci ci miłoscia o jakiej nie marzyłes........... Quote
jola od jadzi Posted August 18, 2007 Author Posted August 18, 2007 A Lesiu naprawdę potrzebuje dobrego, kochającego domku, on nigdy wcześniej nie zaznał miłości... I niedługo będzie wykastrowanym kocurkiem! Quote
jola od jadzi Posted August 18, 2007 Author Posted August 18, 2007 Rita, czy Ty widzisz to, co ja? Nikt tu nie zagląda, tak piszemy właściwie do siebie, mogłybyśmy nawet jakieś prywatne wiadomości wymienić, nikt inny by tego nie przeczytał bo nikt nie wchodzi na ten wątek.Gdyby nie Ty pisałabym tylko do siebie...:shake: Quote
rita60 Posted August 18, 2007 Posted August 18, 2007 [quote name='jola od jadzi']Rita, czy Ty widzisz to, co ja? Nikt tu nie zagląda, tak piszemy właściwie do siebie, mogłybyśmy nawet jakieś prywatne wiadomości wymienić, nikt inny by tego nie przeczytał bo nikt nie wchodzi na ten wątek.Gdyby nie Ty pisałabym tylko do siebie...:shake:[/quote] jola tez mam takie odczucia:roll:ale głowa do gory,nie chodzi o ilosc ale o jakosc:cool1: Quote
katya Posted August 18, 2007 Posted August 18, 2007 Dobra laski, dość tego użalania się, ciotka katya tu przyszła ;) Lesiu, do roboty chłopie. A kiedy kastracja? :diabloti: Quote
mulinka Posted August 18, 2007 Posted August 18, 2007 [quote name='nata od jadzi']mój kochany Lesio: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/61/36111d1b7df9326c.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/61/b0e6b6a1faaa442e.jpg[/IMG][/URL][/quote] cudny !!! ja myślę, ze dużo osób tu zagląda ale dużo mniej się wpisuje Quote
jola od jadzi Posted August 18, 2007 Author Posted August 18, 2007 Kastracja Lesia zaplanowana jest za dwa tygodnie, wczoraj był zaszczepiony,Bunia pomalutku przygotowuje chłopaka do ciachnięcia. Quote
jola od jadzi Posted August 19, 2007 Author Posted August 19, 2007 Z coraz większym podziwem patrzę na Lesia.Smarowałam mu dzisiaj rano nóżkę Solcoserylem i balsamem Szostakowskiego,z jaką ufnością pozwalał mi na dotykanie tej nadal przecież ziejącej rany,jemu to musi przynosić ulgę...Lesio jest kochany! Został teraz sam na balkonie i cały czas słyszę, jak miauczy przywołując mnie do siebie. Nie chce maleńki siedzieć tam samotnie... Quote
rita60 Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Kotek Lesio czeka na odrobine miłosci.......... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.