Jump to content
Dogomania

***Tequila & Borys (Rita za T.M. ['])


Recommended Posts

Posted

Polecam bardzo, bardzo! Jesteśmy tu 3 rok z rzędu :P My mieszkamy w ośrodku Sardynka 2, saloony to może nie są, ale w każdym pokoju pies i fajne ścieżki na spacer z psem, ludzi mało :D I zejście do morza ostatnie, nr 33 a później w lewo morzem i hulaj dusza!

Posted

Jeszcze troche i beda wieksze od Rity :P
Fakt, zrobilismy jej urlop ale po 3dniach juz chyba sie nudzic zaczela :D w domu sie z nimi ganiala, koty ganiala a tu nic takiego nie ma :p

Posted

Talia, niee, ją jedynie fascynowały fale i fakt, że jest woda :D od głównej plaży (na której podobno sporo rybich odpadów) byliśmy z 6-7km, więc niczego takiego nie zauważyłam :P

 

cześć pchełka, i dziękujemy!

 

wczoraj wróciłam i psów nie poznałam, są TAKIE WIELKIE! dziś idziemy do weta (Tequila często wymiotuje) więc przy okazji je zważę i później zrobię zdjęcia :P

przy okazji mamy nowego członka rodziny - czarnego kociaka na oko 3 miesięcznego, nazwany został wymyślnie Koksikiem ;) ktoś go do nas podrzucił

Posted
 

DXdUY2u.jpg

kot jest super

 

CmTGKmV.jpg

a najfajniej jest wkladac kocią głowę do buzi (tak, Tygrys to lubi  :D )

 

z6mjEQJ.jpg

 

yD8qQtJ.jpg

goofy

 

0Tgw9k4.jpg

 

lXivsrj.jpg

i Koksik z ciocią Carmen  :P

taki o, następny czarny kot do kolekcji (dotychczas były 3, ten maluch zajął miejsce mojego ukochanego kocura, który zaginął 2 tygodnie temu)

Posted

Wilczocha, Borys każdemu się podoba :D zresztą on ma taką mordkę do całowania - tylko się nadstawia, liże, przytula główkę i ma tyle skóry, że tylko miziać! :D A na Tequile słyszę "nooo... ciekawa jest, ciekawa" :D

ja tak podejrzewałam, że z tego nie wyrośnie nic długowłosego :P

Posted

Dziękujemy!

 

"Małe" rosną jak na drożdżach. Tequila 13 kg a Borys niecałe 15 :D Ten ich ojciec z tego co obserwowałam taki znowu wielki nie był, może 10cm wyższy w kłębie od Rity, a tu takie olbrzymy mi rosną. Teqa jako wyścigówka jest zgrabna a Borys to chłop na schwał. Mądralińskie straszne, z czego dziewczyna nienawidzi smyczy. Nienawidzi po prostu. Bawimy się nią, dostaje smaki jak jest na niej w ogrodzie po czym wychodzimy na zewnątrz i wygląda jakbym ją katowała w domu, także próbujemy dalej :D Ale już ładnie chodzą przy nodze we dwójke, czasem mi się zaplączą ale generalnie jest w porząsiu :D

I Borys to pływak wyborowy, w wodzie wygląda identycznie jak Rita, Tequila tylko moczy łapki póki co ;)

Zdjęć nie robię, bo na spacerach nie mam rąk do trzech psów, smaków i aparatu jeszcze, ale może dziś się coś uda wykombinować :D

Guest TyŚka
Posted

Cześć :)

Łał, ile piesów i jakie duże! Papisie zostają z Tobą?

Posted

TyŚka, tak tak! To moje małe stadko i nie oddam, choćby się paliło :D koty też je pokochały i strzelam, że nie byłyby zadowolone gdyby nagle zabrać im psie pieszczoty ;)

Guest TyŚka
Posted

Zazdroszczę stada i podziwiam jednocześnie, bo nigdy nie zdecydowałabym się na dwa papisie w tym samym czasie. Zwłaszcza, gdyby były rodzeństwem :D Więc łał!

Posted

No to ja powiem tak: wbrew temu co się mówi - dwa szczeniaki, rodzenstwo, to rewelacja. Nie wyobrażam sobie na chwilę obecną, żebym miała zostawić tylko jednego papika. Wspólnie szybciej się uczą, jeśli jedno czegoś nie rozumie - drugie to zrobi i to pierwsze też chce, żeby dostać smaka, razem cudownie śpią, bawią się, broją. Wszystko jest podwójne i miłość też podwójna. Generalnie - jakkolwiek słyszałam dużo przeciw dwóm psom, mogę temu zaprzeczyć - 2 szczeniaki na raz to tylko szczęście i jeszcze więcej szczęścia. 

Dla mnie - nie ma żadnych minusów! ;)

jeśli miałabym kiedyś znowu brać psa, to tylko w dwupaku :D

 

ps: a wychowywanie ich to jest bajka!

Posted

Też chciała bym mieć 2 psy, nie koniecznie rodzeństwo, ale 2 psy to fajny bajer. Chociaż czasami mam dość kiedy odwiedzi nas jakiś pies to Szanti bawi się z nim cały dzień, wpadając w nas co chwile i przy okazji wszystko spada z półek :P

Ale to małe mieszkanie, a gdyby tak mieć domek z podwórkiem to wtedy było by super. To moje największe marzenie jest ;)

Posted

Wilczocha, ja zdaje sobie sprawę, że pewnie całe życie w domku z ogrodem mieszkać nie będę i też zastanawiam się jak te dwa psiury, które podobno mogą ważyć w przyszłości ponad 30kg jedno (przy max 20kg Ricie to dla mnie niewyobrażalne ) uchowam w mieszkaniu w bloku, ale tak czy inaczej szczęście to niesamowite. Zdemolowały ogród, bo jak się bawią to tak jakby huragan przeszedł - wpadną w każde napotkane drzewo, krzak, kwiatek, człowieka, dom, wszystkie siedem kotów stratują po drodze - ale mimo to nie niszczą :D czasem mi tylko przez sen Borys z dywanu gryzak robi ;) 

 

Ana, dziękuję! Te małe szelmostwa po tych zdjęciach mnie do wody wepchnęły :D dobrze, że aparat przeżył :P

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...