Passja Posted August 5, 2015 Author Posted August 5, 2015 Polecam bardzo, bardzo! Jesteśmy tu 3 rok z rzędu :P My mieszkamy w ośrodku Sardynka 2, saloony to może nie są, ale w każdym pokoju pies i fajne ścieżki na spacer z psem, ludzi mało :D I zejście do morza ostatnie, nr 33 a później w lewo morzem i hulaj dusza! Quote
Talia Posted August 7, 2015 Posted August 7, 2015 O boziu, ale one urosły! Szok! Mamuśka na urlopie od szczyli :P Quote
Passja Posted August 8, 2015 Author Posted August 8, 2015 Jeszcze troche i beda wieksze od Rity :P Fakt, zrobilismy jej urlop ale po 3dniach juz chyba sie nudzic zaczela :D w domu sie z nimi ganiala, koty ganiala a tu nic takiego nie ma :p Quote
Talia Posted August 8, 2015 Posted August 8, 2015 A nie szukała zdechłych ryb i się w nich nie tarzała? Quote
Passja Posted August 13, 2015 Author Posted August 13, 2015 Talia, niee, ją jedynie fascynowały fale i fakt, że jest woda :D od głównej plaży (na której podobno sporo rybich odpadów) byliśmy z 6-7km, więc niczego takiego nie zauważyłam :P cześć pchełka, i dziękujemy! wczoraj wróciłam i psów nie poznałam, są TAKIE WIELKIE! dziś idziemy do weta (Tequila często wymiotuje) więc przy okazji je zważę i później zrobię zdjęcia :P przy okazji mamy nowego członka rodziny - czarnego kociaka na oko 3 miesięcznego, nazwany został wymyślnie Koksikiem ;) ktoś go do nas podrzucił Quote
Passja Posted August 13, 2015 Author Posted August 13, 2015 kot jest super a najfajniej jest wkladac kocią głowę do buzi (tak, Tygrys to lubi :D ) goofy i Koksik z ciocią Carmen :P taki o, następny czarny kot do kolekcji (dotychczas były 3, ten maluch zajął miejsce mojego ukochanego kocura, który zaginął 2 tygodnie temu) Quote
Passja Posted August 13, 2015 Author Posted August 13, 2015 a no i poza Koksem- niespodzianką tam wyżej, dotastaliśmy szarpaki WOOF! Quote
Wilczocha Posted August 14, 2015 Posted August 14, 2015 Borysek mi się podoba najbardziej :D I pomyśleć, że z długowłosej mamy narodziły się krótkowłose szczeniaki :P Quote
Passja Posted August 14, 2015 Author Posted August 14, 2015 Wilczocha, Borys każdemu się podoba :D zresztą on ma taką mordkę do całowania - tylko się nadstawia, liże, przytula główkę i ma tyle skóry, że tylko miziać! :D A na Tequile słyszę "nooo... ciekawa jest, ciekawa" :D ja tak podejrzewałam, że z tego nie wyrośnie nic długowłosego :P Quote
Passja Posted August 16, 2015 Author Posted August 16, 2015 dziś byliśmyz Teqiśką na szkoleniu! ja wiedziałam, że mam bystrą pannicę :D Quote
Ana :) Posted August 18, 2015 Posted August 18, 2015 szczyle to się jednak bardzo szybko zmieniają :D maluchy i ich mama cudne :) Quote
Passja Posted August 24, 2015 Author Posted August 24, 2015 Dziękujemy! "Małe" rosną jak na drożdżach. Tequila 13 kg a Borys niecałe 15 :D Ten ich ojciec z tego co obserwowałam taki znowu wielki nie był, może 10cm wyższy w kłębie od Rity, a tu takie olbrzymy mi rosną. Teqa jako wyścigówka jest zgrabna a Borys to chłop na schwał. Mądralińskie straszne, z czego dziewczyna nienawidzi smyczy. Nienawidzi po prostu. Bawimy się nią, dostaje smaki jak jest na niej w ogrodzie po czym wychodzimy na zewnątrz i wygląda jakbym ją katowała w domu, także próbujemy dalej :D Ale już ładnie chodzą przy nodze we dwójke, czasem mi się zaplączą ale generalnie jest w porząsiu :D I Borys to pływak wyborowy, w wodzie wygląda identycznie jak Rita, Tequila tylko moczy łapki póki co ;) Zdjęć nie robię, bo na spacerach nie mam rąk do trzech psów, smaków i aparatu jeszcze, ale może dziś się coś uda wykombinować :D Quote
Passja Posted August 25, 2015 Author Posted August 25, 2015 Tequila jednak polubiła wodę ;) ciężko im zrobić zdjęcie jak się bawią Quote
Ana :) Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Już nie takie maluchy z nich :D ale urodziwy są niebywale :) Quote
Guest TyŚka Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Cześć :) Łał, ile piesów i jakie duże! Papisie zostają z Tobą? Quote
Passja Posted August 26, 2015 Author Posted August 26, 2015 TyŚka, tak tak! To moje małe stadko i nie oddam, choćby się paliło :D koty też je pokochały i strzelam, że nie byłyby zadowolone gdyby nagle zabrać im psie pieszczoty ;) Quote
Guest TyŚka Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Zazdroszczę stada i podziwiam jednocześnie, bo nigdy nie zdecydowałabym się na dwa papisie w tym samym czasie. Zwłaszcza, gdyby były rodzeństwem :D Więc łał! Quote
Passja Posted August 26, 2015 Author Posted August 26, 2015 No to ja powiem tak: wbrew temu co się mówi - dwa szczeniaki, rodzenstwo, to rewelacja. Nie wyobrażam sobie na chwilę obecną, żebym miała zostawić tylko jednego papika. Wspólnie szybciej się uczą, jeśli jedno czegoś nie rozumie - drugie to zrobi i to pierwsze też chce, żeby dostać smaka, razem cudownie śpią, bawią się, broją. Wszystko jest podwójne i miłość też podwójna. Generalnie - jakkolwiek słyszałam dużo przeciw dwóm psom, mogę temu zaprzeczyć - 2 szczeniaki na raz to tylko szczęście i jeszcze więcej szczęścia. Dla mnie - nie ma żadnych minusów! ;) jeśli miałabym kiedyś znowu brać psa, to tylko w dwupaku :D ps: a wychowywanie ich to jest bajka! Quote
Wilczocha Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Też chciała bym mieć 2 psy, nie koniecznie rodzeństwo, ale 2 psy to fajny bajer. Chociaż czasami mam dość kiedy odwiedzi nas jakiś pies to Szanti bawi się z nim cały dzień, wpadając w nas co chwile i przy okazji wszystko spada z półek :P Ale to małe mieszkanie, a gdyby tak mieć domek z podwórkiem to wtedy było by super. To moje największe marzenie jest ;) Quote
Ana :) Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 http://i.imgur.com/in11t8Y.jpg http://i.imgur.com/x67RSjR.jpg zakochałam się w tych mordkach ! :) Nie wiem czy miała bym na tyle cierpliwości i zaparcia, żeby wychować dwa szczeniaki na raz :) zapraszam do nas :) Quote
Passja Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Wilczocha, ja zdaje sobie sprawę, że pewnie całe życie w domku z ogrodem mieszkać nie będę i też zastanawiam się jak te dwa psiury, które podobno mogą ważyć w przyszłości ponad 30kg jedno (przy max 20kg Ricie to dla mnie niewyobrażalne ) uchowam w mieszkaniu w bloku, ale tak czy inaczej szczęście to niesamowite. Zdemolowały ogród, bo jak się bawią to tak jakby huragan przeszedł - wpadną w każde napotkane drzewo, krzak, kwiatek, człowieka, dom, wszystkie siedem kotów stratują po drodze - ale mimo to nie niszczą :D czasem mi tylko przez sen Borys z dywanu gryzak robi ;) Ana, dziękuję! Te małe szelmostwa po tych zdjęciach mnie do wody wepchnęły :D dobrze, że aparat przeżył :P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.