AZOR,żył w sforze ,nie znał przytulenia ani dobrego słowa,w schronisku przerażony...

[Romka]

Azor ma prawdopodobnie około 8-9 lat.Taki wiek podaje osoba,która dokarmiała psiaka od szczenięcia.A Azor nie miał łatwego życia.Mieszkał w sforze 10-12 psów,które zaniedbywane przez swojego opiekuna musiały same zdobywać pożywienie.Jedne szukały pożywienia polując.Inne tak jak Azor były dokarmiane przez dobrych ludzi.Sfora wzbudzała lęk mieszkańców miejscowości od wielu lat,postanowiono więc część psiaków odłowić i umieścić w schronisku.Azor jest dość dużym psiakiem.Gładkowłosy,czarny,ma siwy pyszczek.Psiak jest przerażony ,nie wychodzi z budy.I trudno się dziwić bo Azor był tak wycofanym psiakiem,że nie pozwalał dotykać się nawet swojej opiekunce.Ma już założoną obrożę ,ale nie chce opuścić budy.Pozwala dotykać się,gładzić,przyjął nawet jedzenie ale nie wychodzi z budy.Cały czas patrzy tylko uważnie i obserwuje co dzieje się w schronisku.Mamy nadzieję,że bliższy kontakt Azora z wolontariuszami to tylko kwestia czasu.Psiak zasługuje na lepsze życie ,niż to,które wiódł dotychczas,mamy nadzieję to zmienić.Idealnym rozwiązaniem dla Azora byłby dom tymczasowy.KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:604 10 11 65 lub 508 911 774 oraz [email protected]

 

 

 

 

 

[zachary]

Romka, czy on ma jakieś wyłysienia na tylnej części ciała?. Czarny, duży i te dropiate łapeczki. Mój ukochany typ psa...Będę śledzić jego losy i pomagać w miarę możliwości.

[Romka]

Widzę teraz ,w schronisku nie zauważyłam.Zapytam jutro jak ocenił to lekarz.Azor już w boksach ogólnych,zaszył się w budzie.Pewnie znów jest mega przestraszony.Dom tymczasowy przydałby się mu od zaraz...

 

 

 

 

[zachary]

Oczy psa mówią wszystko...

[Romka]

Tak zachary...mówią wszystko i robimy wszystko ,żeby Azor poczuł się trochę lepiej w schronisku.Najpierw siedział z boksie z bardzo sympatycznymi psiakami Maksiem i Śnieżką:

 

 

ale zaszył się w budzie i nie wychodził.Doszłyśmy do wniosku,że jeszcze bardziej wycofa się i przesadziłyśmy do innego boksu:

 

 

 

...żeby więcej widział i mógł zaufać.

 

W boksie zamieszkała z Azorem,Jaga,która nie boi się ludzi i jest kontaktowa.Jaga zmieniła boks bo jej kolega ,Ananas nie dopuszczał jej do miski:

 

 

 

Azor wprawdzie trochę się ożywił:

 

[Romka]

 

 

ale zaczął myśleć,jak wyskoczyć z boksu:

 

 

 

 

 

...nie pomogła nawet siatka,która jest zawieszona.

[Romka]

W tej sytuacji,trzeba było małego przenieść do drewnianego boksu;

 

 

 

Przestawiłyśmy mu budę,tak,że widzi co dzieje się w schronisku.Vis a vis są inne psiaki.To ciągłe przenoszenie nie było łatwe dla Azora,bardzo się bał.

Azor zajął boks Dużka i Bartka,które zamieszkały z Ilką.Bartkowi i Dużkowi taka zmiana zrobi bardzo dobrze,bo psiaki są wycofane i teraz nareszcie widzą co dzieje się w schronisku.

 

Będziemy z nim pracować.

[zachary]

Najważniejsze,że macie na uwadze jego dobro.

[Jara]

Biedny psiak :( Najgorsze jest to, że całe życie na wolności, nie zna człowieka i ciężko mu będzie znaleźć nowy dom. :(

[Romka]

I jeszcze Azor w obiektywie DogAngel:

 

 

 

 

 

[Romka]

 

 

 

 

[Romka]

 

 

 

 

[Romka]

 

 

 

 

[Kropka:)]

Filmik w roli głównej z Azorkiem. Tu jeszcze w boksie z Jagą 

https://www.youtube.com/watch?v=2na3SIbLPcY&feature=youtu.be

[Romka]

Dziś Olivin pracowała z Azorkiem całe 2 godziny.Bierze jedzenie z ręki,daje się głaskać ale cały czas siedzi w budzie.Nie poddajemy się. :)

[Romka]

Tuńczyk w misce,którą postawiłyśmy trochę dalej...robi swoje...

 

 

[Romka]

Cały czas,na ile pozwalają nam warunki schroniskowe,pracujemy z Azorem:

 

[Romka]

 

Azor cały czas podgląda życie w schronisku.Przynosimy mu smakołyki,żeby Azor trochę zaufał.Kropce udało się nawet zachęcić psiaka do wyjścia z budy...ba ale pachnący kawałek rybki to jest to co skusiło Azora!!!

 

Jeszcze trochę a spróbujemy zrobić następny krok.

[zachary]

Co on tak myśli patrząc na swoje otoczenie....

[zachary]

I jak, był następny krok Azorka?...

[Kropka:)]

Następny krok będzie niedługo, myślę że Azorek jeszcze będzie sie bal smyczy:)

[Romka]

Gdybym nie wyciągnęła aparatu ,to zobaczylibyśmy pychol Azora...

 

 

 

Azor wyszedł z budy i kiedy doszłam do jego boksu,nie schował się.Przestraszył się aparatu.

[zachary]

Fajny ma zadek Azorek,lśniący,hi,hi....

[Romka]

 

Azor jeszcze nie zaufał...nie wychodzi na spacerki...domek tymczasowy potrzebny na cito!!!

[zachary]

Ten wzrok Azorka mówi wszystko o stanie jego duszy....Tak....czuły, cierpliwy dt potrzebny jak najbardziej!!!