tamb Posted July 22, 2007 Share Posted July 22, 2007 Smerf reaguje na "siad" i "podaj łapę", cały czas się przytula, na spacery chodzi razem z Ozzim. Gerda go nie zaakceptowała, więc wyprowadzam ją oddzielnie. Smerfik nie pozwala się zamknąć w pokoju nawet na chwilę, bardzo płacze. Teraz ja muszę się zamykać w jednym pomieszczeniu z nim albo Gerdą na zmianę, a reszta bandy szaleje w pozostałej części mieszkania. Może po kąpieli Gerda go przyjmie do stada, ale kąpiel za cztery dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 23, 2007 Share Posted July 23, 2007 [IMG]http://i19.tinypic.com/6h4newm.jpg[/IMG] [IMG]http://i12.tinypic.com/4lsctoz.jpg[/IMG] [IMG]http://i16.tinypic.com/6cmu4b8.jpg[/IMG] [IMG]http://i10.tinypic.com/4u47qwz.jpg[/IMG] [IMG]http://i18.tinypic.com/4v4ri54.jpg[/IMG] Zdjęcia Smerfa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dziunia_40 Posted July 23, 2007 Share Posted July 23, 2007 Gratuluję kolejnemu psiakowi, że znalazł się na tymczasie u tamb :) . Teraz będzie już tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 23, 2007 Author Share Posted July 23, 2007 Fajnie się się czyta takie wieści...Jeju a jutro u mnie ląduje latrerkowata sunia wyrzucona na stacji benzynowej... Mieszkanie mojej mamy pęka w szwach psio..:cool1: :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 23, 2007 Share Posted July 23, 2007 Smerf, Ozzy i Gerda były razem nad Wisłą. Gerda z Ozzim biegały, Smerfik spacerował na smyczy. Weszły do mieszkania zgodnie, Gerdunia przypomniała sobie, że jest zła w chwili mycia w wannie (wskoczyła do Wisły) kiedy Smerfik przyglądał się całej akcji. W mieszkaniu dalej izoluję, ale nie ma już takiej agresji jak na początku. Smerfik jest bardzo miły, dzisiaj bawił się piłeczką jak szczeniak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 24, 2007 Author Share Posted July 24, 2007 Gula którą wyczuła poid sierścią Lukomanka okazała się zadawnionym niewyleczonym pogryzieniem zarosłym sierścią, wszystko tam zaropiało. :cool1: Nieszczęsny pies w nocy wyrwał sobie stamtąd włosy i rozgryzł to... Krew się lała strasznie...Lukomnka biedna miała ogromne klopoty.Weci na Centralnej poprzekuwali to -- tona ropy się wylała, z tego co zrozumiałam z rozmowy trzeba codziennie chodzić z tym do nich. jakieś sączki, czy dreny ma założone. Miał szczęście Goliad że wyszedł ze schroniska i że trafił pod skrzydła Lukomanki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 Byłam dzisiaj u weta skontrolować ogon Smerfa bo nie bardzo mi się podobał i okazało się, że w czwartek nie będzie zdjęcia szwów, tylko nowe szycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 a może chłopakom zrobić jednak osobne wątki.. bo widac, że obaj to jednostki niebanalne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 Wychodzę do innego weta. Sprawdzę, czy powie to samo. Napiszę po powrocie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 Drugi weterynarz, do którego mam zaufanie (ale jest dalej i droższy) powiedział, że operacja jest zbędna, wystarczy dematol w pudrze, maść tribiotik, kołnierz, co drugi dzień zastrzyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 [quote name='tamb']Drugi weterynarz, do którego mam zaufanie (ale jest dalej i droższy) powiedział, że operacja jest zbędna, wystarczy dematol w pudrze, maść tribiotik, kołnierz, co drugi dzień zastrzyk.[/quote] a czy w schronisku mu tego nie zszyli? w ogóle coś zrobili z tym miejscem? czy to smurf sie interesował raną i coś nałobuzował tam? z Goliadem już lepiej? bidna psina... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 Zszyli ale mówili, że kołnierz nie jest potrzebny, że będzie Smerfa stresował. Ze szwów wystawało trochę poranionego ciała, a mały łobuz rozlizał ranę. Teraz biedny chodzi w kołnierzu a ja biegam po wetach. Nie dopilnowałam i mam za swoje.:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 24, 2007 Author Share Posted July 24, 2007 Z Goliadem duzo lepiej. poczuł ulgę po wyczyszczeniu tego paskudztwa. Zawiozłam mu kołnierz. Zrobiłam zdjęcia i wysłałam do Paulusa do wstawienia. :loveu: Widac na nich jak wielką dziurę z ropą miał ten biedak. Bolało go strasznie. Cztery osoby go trzymały u weta na Centralnej jak mi opowiadała Lukomanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted July 24, 2007 Share Posted July 24, 2007 [quote name='tamb']Zszyli ale mówili, że kołnierz nie jest potrzebny, że będzie Smerfa stresował. Ze szwów wystawało trochę poranionego ciała, a mały łobuz rozlizał ranę. Teraz biedny chodzi w kołnierzu a ja biegam po wetach. Nie dopilnowałam i mam za swoje.:oops:[/quote] tamb nie obwiniaj się! W końcu stosowałaś się do zaleceń weterynarza. Poza tym zabieg nie był wykonany całkiem dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 24, 2007 Author Share Posted July 24, 2007 powiem szczerze, że tez byłam mocno zdziwiona gdy w gabinecie w sch. us łyszałam, ze po co psa stresować kołnierzem, o który dziewczyny pytały. Dwa z moich prywatnych psów niedawno zostały pogryzione na spacerze i moja wetka wręcz kazała mi kołnierz, bo rozlizywanie niczym dobrym się nie kończy, a pies do kołnierza przyzwyczaja się szybko. Poza tym szwy zwłaszcza po killkiu dniach od zabiegu zaczynają swędzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 Smerf nie ma możliwości lizać rany i już jest dużo lepiej. Na kołnierz już nie reaguje lękowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 [quote name='tamb']Smerf nie ma możliwości lizać rany i już jest dużo lepiej. Na kołnierz już nie reaguje lękowo.[/quote] To super. Niech się rany szybko goją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dziunia_40 Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 Ten Smerf to jest chyba Nicpoń bo nie dość, że rozlizał ranę to jeszcze nabawił tamb wyrzutów sumienia ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulus Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 Zdjęcia Goliata [IMG]http://img262.imageshack.us/img262/6720/tnhpim3725ym4.jpg[/IMG] [IMG]http://img160.imageshack.us/img160/4981/tnhpim3726ys9.jpg[/IMG] [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1844/tnhpim3727vf9.jpg[/IMG] [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1062/tnhpim3728mw8.jpg[/IMG] [IMG]http://img262.imageshack.us/img262/7383/tnhpim3729sj3.jpg[/IMG] [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/5260/tnhpim3730gf5.jpg[/IMG] [IMG]http://img160.imageshack.us/img160/7794/tnhpim3731sl2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulus Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 [IMG]http://img266.imageshack.us/img266/1705/tnhpim3732xn8.jpg[/IMG] [IMG]http://img130.imageshack.us/img130/5724/tnhpim3733bx4.jpg[/IMG] [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/9980/tnhpim3734tq4.jpg[/IMG] [IMG]http://img76.imageshack.us/img76/2989/tnhpim3736gn4.jpg[/IMG] [IMG]http://img408.imageshack.us/img408/4374/tnhpim3737cy4.jpg[/IMG] [IMG]http://img76.imageshack.us/img76/7774/tnhpim3739hj7.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulus Posted July 25, 2007 Share Posted July 25, 2007 [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/9697/tnhpim3740cq3.jpg[/IMG] [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/1079/tnhpim3741md1.jpg[/IMG] [IMG]http://img508.imageshack.us/img508/2081/tnhpim3742ns4.jpg[/IMG] [IMG]http://img508.imageshack.us/img508/8717/tnhpim3743hc5.jpg[/IMG] [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/4665/tnhpim3744nj4.jpg[/IMG] [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/6485/tnhpim3745zt8.jpg[/IMG] [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/2366/tnhpim3746pi6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 25, 2007 Author Share Posted July 25, 2007 Dzięki Paulus wielkie:loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted July 26, 2007 Share Posted July 26, 2007 [quote name='tamb']Jak długo biedak będzie w szpitaliku? Napiszcie o nim jakieś informacje, wszystko co wiecie. Pewnie nie wiadomo jak reaguje na koty. Myślę o daniu mu tymczasu, ale musicie pomóc mi poszukać dom stały.[/quote] Koniecznie trzeba pomóc tamb w szukaniu domu stałego dla Smerfa !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted July 27, 2007 Author Share Posted July 27, 2007 Jutro powinno się ukazać ogłoszenie Buziaka w dzienniku. Może uda się innym psom...Naszym: kamykowi, Smerfowi, zmaltretowanemu psiemu dziecku, Mrówce itp...itd... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lukomanka Posted July 28, 2007 Share Posted July 28, 2007 Dzień dobry Wszystkim w imieniu Goliacika. Bardzo dziękuję AdzeG i Paulusowi za fotki tego małego nieszczęśnika. Ten tydzień okazał się bardzo ciężki bo wystąpiły komplikacje zdrowotne maluszka i nadmiar pracy. Zdjęcia pokazują aż za dobrze jak to wyglądało! Kiedy go wyczesywałam po azylu, zauważyłam taką gulę na udzie( co zresztą opisałam w poście)ale nie sądziłam, że sprawy tak się potoczą. Nad ranem obudził mnie niespokojnym tupaniem po przedpokoju a kiedy otworzyłam drzwi zastałam widok jak z horroru! Przedpokój cały w kałużach krwi a Goliatowi cały czas ciekło z tego uda.Wygryzione strzępki sierści. Zaczęłam szukać ratunku dzwoniąc po wetach bladym świtem....i niestety...sześciu nie dało rady. I to jest duże miasto K-ów!:shake::mad: Jakoś udało mi się uporać z tym potokiem krwi i dotarłam na Centralną, bo najbliżej i dobrze wyposażona. Okazało się, że jest to przetoka. Wet zrobił mu drugą dziurę, płukanie, antybiotyk i zostawił nie zaklejone. Po prostu ma to cały czas wyciekać. Cztery osoby trzymały malucha a gdyby nie kaganiec to wszyscy nie mielibyśmy palców. Swoją drogą, żeby nie znieczulić? Codziennie jeździłiśmy na przepłukiwania a w piątek dodatkowo miał mieć szwy wyciągane. I jakie było ogólne zdziwienie jak się okazało, że mały już sobie sam szwy powyciągał. Więc teraz spokojnie czekamy na wygojenie dziur i do kontroli za tydzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.