Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Chyba przestanę działać na dogo.....Znów ludzie zawiedli....Kolejny nasz Piesek ze schronu został oszukany:placz::placz:.Agabe obiecała wziąć na tymczas Lukę,wszystkie formalnosci załatwione,sunia przygotowana,a tu......cisza,dziewczyna zrezygnowała o czym nawet nie raczyła nas poinformować:shake::-(,nie odzywa się.Tu jest wątek:[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6609802#post6609802[/URL]

Posted

Brak słów:angryy:.
Za taką postawę wobec słabszych i oczekujących na poprawę losu, spotka ją na pewno kara, wierzę...
Amelko, nie załamujcie się, przecież nie wszyscy są podli...

A tymczasem, Guciu, tuptaj pokazywać się.

Posted

witam Was Codziennie zaglądam do tego wątku z nadzieją, że Gucio znalazł domek... i przeczytałam, że kolejny piesiu nie będzie miał domku...szkoda...chyba rozpoczęłam zlą passę...
Amelko nie pisz że ja oszukałam Gucia i nie wsadzaj mnie do jednego worka z Agabe, bo ja przynajmniej miałam odwagę pinformować wszystkich, tu i na wizażu... nie wspomnie o długiej rozmowie z Tobą przez telefon...
ale mam nadzieję, że Agabe coś wyskoczyło i nie może się z Wami skontaktować... ale wierzę że na pewno to zrobi

Posted

[B]Edit[/B],dlaczego ty bierzesz ty wszytko tak do siebie:shake:??Nie napisałam ani słowa o tym że ty oszukałaś Gucia,napisałam ogólnie że kolejny pies został oszukany( w sumie już trzeci),bo nawet jak nie bezpośrednio przez ciebie,tylko przez innych ludzi,przez wujka który się nie zgodził,to jednak on w jakiś sposób poczuł się oszukany,jakby dano mu cukierka i zabrano i tylko to miałam na myśli,że dano mu nadzieje i zabrano.Nie pisałam ani słowem przez kogo!!
I tym bardziej nie wkładałam do jednego wora,sama podkreśliłam,że agabe nawet nie raczyła zadzwonić ani napisać,choć wchodzi na dogo!!

Posted

wiecie sama milam taka sytuacje, ze chyba juz zaczeto mysdlec ze sie wycofalam (obiecalam dowiezc sunke ze schronu do DT), ale rzeczywiscie pogmatwalo mi sie zycie okropnie i nawet do neta nie siadalam...ale trzeba miec odwage i sie przyznac do tego, ze cos wypadlo, ze sie zrezygnowalo itp
co do rodziny to u mnie nikt sie na ten transport nie zgodzil, wszyscy mnie zakrzyczeli...uslyszalam pare gorzkoch slow, nie znalazlam nigdzie zrozumienia:shake: ...i w ten piatek lub sobote wioze Gine do DT...wbrew wszystkim i wszystkiemu...bo dla mnie warto...a jak ktos nie rozumie to jego sprawa, nie potrzebuje zgody ani rodzicow, ani wujkow,ciotek itd...
A Gucio musi znalezc dom, bo ja tak mowie:mad:

Posted

Amelko ja Ci nic nie zarzucam... wręcz przeciwnie mam do Ciebie wielki szacunek za to co robisz.... Chyba mnie źle zrozumialaś... tylko wiesz ja dalej przeżywam sprawę Gucia, nic a nic nie przeszło mi, dalej został niedosyt. A tak nawiasem Amelko to z moim wujekim zupełnie sprawy pogmatwały od czasu naszej rozmowy... ja do tego człowieka nie mam juz siły, nic do niego nie dociera... a jak mu kazałam przeczytać historię Gucia to powiedział że są ważniejsze rzeczy w życiu... no i jak ja mam z nim rozmawiać??? nic do niego nie dociera, najpierw się zgadza (wtedy rozmawiam z mamą, potem ustalamy transport) a potem się nie zgadza (jak usłyszał że w najbliższy weekend piesiu będzie już w Rzeszowie)
Mimo wszystko i tak mam nadzieję że Gucio znajdzie domek a Agabe się odezwie

Posted

edit23 pzrestan już zagladac na ten wątek i udawać jak to tobie żal gucia.
Zrób COŚ-poogłaszaj go dziewczyno tu i ówdzie,pomóż nam.
Najgorzej jest siedzieć na dupie i nic nie robić uważajac,ze zrobia to inni.
I nie denerwuj amelki-to kobieta,która żyły sobie wyprówa by ratowac od smierci zwierzaki z tego pieprzonego schronu!
Są w naszym kraju wspaniałe schroniska gdzie zwierzaki traktuje się z miłością ale sa i schrony,które powinny nazywać się obozami zagłady dla bezbronnych braci mniejszych.Pomyślałaś kiedyś o tym,ze zwierzeta odczuwaja STRACH,ból,cierpią w inny o wiele bardziej niezrozumiały sposób niż ludzie.Różnica polega na tym,że człowiek rozumie sytuację w której się znalazł a zwierze nie!I to jest przerażające.
Większosć osób na dogo to osoby o wyjątkowej wrazliwosci na cierpienie zwierząt.Wola pomóc zwierzakowi niż człowiekowi.Czemu?bo człowiekowi zawsze ktos pomoze.Są różne organizacje-od mniejszych po większe-no i przede wszytskim człowiek ma prawa jakieś a zwierze?Zwierze w naszym chorym kraju po mimo wielu ustaw jest wciaż traktowane pzredmiotowo.
Dla mnie wrogiem jest każda osoba,która przyczyniła się do cierpienia zwierzęcia.Spisuję również na straty osoby udajace miłosników zwierząt (a na dogo miłosników psów).Choc to mocne słowa będą w twoja i Agabe stronę wymierzone to nie obrażaj sie tylko wez je głeboko do serca i już drugi raz nie skrzywdz ludzi i przede wszystkim zwierząt-nigdy juz nie dawaj nadzieji po to by zaraz ją odebrać!Bo to boli!Zarówno osoby,które szukają pilnie domów dla zwierząt w big potrzebie i stworów-choć one i tak są nieświadome tego ze szuka sie dla nich domów ze wszystkich sił.
Zastanawiałaś sie co czuły te osoby którym los Guciów,Luk,Lolusiów i tymbodobntych psiaków nie jest obojętny?Zastanawiałaś się jaka radosc i euforię nie mówiąc juz o "cudzie" odebrałaś Ty i Agabe nam-osobom przeżywajacym ich losy.Zadeklarowanie sie dogomaniakiem to nie zabawa lecz poważna rzecz dla bardzo powaznych i [U]wiarygodnych osób[/U].My walczymy o życie tych zwierząt.Wiesz co czujemy gdy udaje nam się znaleść domek psu w potrzebie?Zapewne nie.Bo nie było ci dane doznać tego uczucia.Nam sie chce po prostu skakać ze szcześcia i całowac Boga po nogach.Na Gucia wątku tak włąsnie było.Przez chwilę.Ty mu odebrałas szansę i zraniłąś przez to nas.
Mozesz nazwać mnie przewrazliwioną...,nazwij-ja sie nie obraże.Jestem osoba o bardzo wrażliwej duszy-o Ameli juz nic nie mówię bo ona dla mnie jest WZOREM godnym naśladowania a pzry tym moją siostra i bardzo skromna osoba nie szukajacą poklasku za to co robi.A uwierz mi,że co dziennie jej wrazliwa dusza jest nastawiana na cierpienie.Wiesz czemu?Bo przeżywa ona tak jak ja cierpienia zwierzat.
I powiem Ci jeszcze jedno,ze danie nadzieji i jej odebranie jest o wiele,wiele gorsze niż danie jej wogóle.
Prosze Cie,nie wypisuj już na wątku jak to żal Ci tego co sie stało tylko pomóż mu znalesc dom.
Pomóż nam wszystkim.Pokaż ze nie tylko tu zagladasz ale ze COS robisz w tym kierunku by Gutkowi znalesć dom.By uratowac go od wiszacej nad nim smierci.

Posted

Grinajs następnym razem jak zaczniesz pisać to się zastanów nad doborem słów, bo widzę, że są one dość pochopnie napisane. Nie jesteś ze mną w Rzeszowie, nie wiesz co robię, nie wiesz co czuję. Przypominam, że ty mi nie dałaś prawa do możliwości pisania na tym wątku i mi go nie odbierzesz, wiec daruj sobie te komentarze. Uważam dalszy komentarz do twoich słów jest zbędny, bo widzę do ciebie nic nie dociera.. ty tylko widzisz zwierzęta, ale popatrz - ludzie też mają problemy i nie myśl sobie że tylko ty jesteś taka złota z kryształowym chrakterem... bo to że nie wzięłam Gucia nie oznacza, że jestem złym człowiekiem.
A co do Gucia to szukałam wśród znajomych, rodziny - chciałam wykorzystac transport skoro był już załatwiony... w sprawie Gucia ja nic już nie mogę zrobić, właściwie chodzi o drogę... ludzie mówią, że jak będą chcieli psa to sobie pójdą do rzeszowskiego Kundelka i sobie wezmą, a nie ze Szczecina... więc co jak mogę zrobić???? jak na razie nic mi do głowy nie przychodzi...
[B]"Pomóż nam wszystkim.Pokaż ze nie tylko tu zagladasz ale ze COS robisz w tym kierunku by Gutkowi znalesć dom.By uratowac go od wiszacej nad nim smierci."[/B]
Więc mi powiedz co ja mam zrobić. Nie ma osoby w Rzeszowie, którą znam, która o Guciu by nie wiedziała... Następnym razem jak będziesz kierować do mnie posta, daruj sobie komentarze bo one wzbudzają we mnie litość w sotosunku do ciebie. Napisz konkretnie jak moge pomóc...

Posted

hmmmmm...wzbudzaja litość w stosunku do mnie.Pożal się Boże...edit-kobieto!zlituj się i nie traktuj mnie jak Gucia.Ja nie potrzebuje litości i również jej nikomu nie ofiaruję bo wg mnie to najgorsze i najbardziej niechciane uczucie jakim człowiek może obdarzyc drugiego.
Litość to dla mnie wymuszona pomoc.A pomagać trzeba z sercem,wiesz.Czuć TO w sercu.Pomoc powina być szczerze dana i wypływać z głebi serca.Ale nie litosć,mój Boże...
Piszesz:"Więc mi powiedz co ja mam zrobić. ...[B][U]Napisz konkretnie jak moge ci pomóc".[/U][/B]

Powiem tak-Ty nie masz [B]mi[/B] pomóc tylko temu [B]zwierzakowi[/B].Każdy komu Bozia rozuma dała i inteligencje umie tak pokombinować by uczynić krok do przodu w tej sprawie.
Wszystko zależy od tzw.inwencji twórczej:evil_lol:

Posted

griajs następnym razem czytaj uważnie moje posty. Ja nie napisałam:
[B][U]Napisz konkretnie jak moge ci pomóc".[/U][/B]
tylko
[I][B]Napisz konkretnie jak moge pomóc...[/B][/I]
a to jest duża różnica
Dyskusje z tobą uważam za zakończoną, bo nie ma ona sensu, jest zbędna.

Posted

myślę ze kłotnie na wątku są niepotrzebne...
--------------------------------------------

a tak z innej beczki...czy guciowi ktoś wystawiał allegro???
bo ja własnie zauważyłam ze zrobiłam mu aukcje kilka dni temu...za 3 godziny się kończy...
mam wystawiać ponownie???

Posted

[quote name='rotek_']myślę ze kłotnie na wątku są niepotrzebne...
--------------------------------------------

a tak z innej beczki...czy guciowi ktoś wystawiał allegro???
bo ja własnie zauważyłam ze zrobiłam mu aukcje kilka dni temu...za 3 godziny się kończy...
mam wystawiać ponownie???[/quote]

Sądzę, że jesli możesz, to wystaw ponownie, może kolejna przyniesie szczęście?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...