Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Cioteczki potrzebna jest kasa na ten transport, to kawał drogi, kto pomoże, to nie musza być duże sumy, ale jak kazdy coś da to uzbieramy. Dla Gucia. Na nową drogę!

Posted

Już jestem w kafejce,niestety nie udało mi sie na razie skontaktować z Grinajs,ale mam nadzieję,że sie wkrótce odezwie.

[SIZE=4][COLOR=green][B]Dziewczyny ze Szczecina[/B][/COLOR][/SIZE],moi wszyscy zajomi z autem zawiedli,czy któraś mogłaby pomóc zorganizować trafnsport ze Szczecina do Piły??Ostatecznie pojade pociągiem ale może któraś z Was ma akurat wolne auto??

[B]Co do transportu,tu Edit ma rację,cała podróż to będzie kilkaset złotych,więc jeśli ktoś mógłby sie dołożyć[/B],[SIZE=4][COLOR=olive]aby Gucio wykorzystał tą jedyną szansę jaka mu sie trafia,[/COLOR][/SIZE]to [B]proszę o zadeklarowanie się[/B].

Posted

Edit dzwoniłam i pisalam ale nie odbiera jak jest na wyjeżdzie to może wyszła gdzieś w teren bez komórki,wiesz ona sie pewnie nie spodziewa ze to już ten weekend,wiec miała prawo wyjsc bez komórki, bo było mówione że za dwa tygodnie,gdyby wiedziała to by sie nierozstawała z komórką.Ja nadal próbuję

Posted

boję się że Grinajs nie będzie mogła i że ten gościu co mnie będzie wiózł to się rozmyśli (szkoda że nie słyszeliście jaki wykład mi strzelił w niedzielę) No ale będę go czarować, oby tylko Grinajs się odezwała
niektóre dziewczyny się zdeklarowały nas wspomóc finansowo tylko jak my to w praktyce rozwiążemy??? aha i powiedz mi coś o formalnosciach dotyczących Gucia (jakieś dokumenty szczepienia itd)

Posted

Edit udało mi sie pogadać z Grinajs,niestety nie może w ten weekend,tzn.mogłaby ale nie ma kasy:-( :-(
Ja pożycze jakieś pieniądze na smycz,wykup psa i swoją podróż z Guciem,
Ale co z Grinajs??Czy ktoś jej pomoże??Czy ma przepaść jedyna szansa dla Gucia??????

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Witam was !! Mam złe wieści... Z przyczyn rodzinnych nie mogę wziąć Gucia do siebie... Jak wiadomo nie w każdej rodzinie jest kolorowo, a w mojej jest koszmarnie... dzisiaj się dowiedziałam że nie mogę zabrać Gucia i to nie zależy ode mnie... uwierzcie że razem z mamą robiłyśmy wszystko żeby Gucia przygarnąć ale się nie dało. Sprawę wyjaśniłam Amelce, która zna szczegóły sytuacji... Ja nic nie mogę zrobić, jedyne co mi zostaje to wspomagać wasze działania finansowo... jeśli któraś z Was będzie potrzebować pieniędzy do ratowania zwierzątek to piszcie a na pewno pomogę... jest mi bardzo przykro że tak się sprawy potoczyły...ale decyzja nie należała do mnie ani mojej mamy....[/SIZE][/FONT]

Posted

A tyle już było radości...:( Edit, mam nadzieję, że cokolwiek się stało nie jest to nic bardzo złego, pozdrowienia dla Ciebie i Mamy. Guciu, piesku, hopaj na pierwszą znów...

Posted

I co teraz? Co będzie z Guciem? Miał taką szansę na dom? Tak się wszystkie cieszyłyśmy, było już tak blisko. Tyle osób było zaangażowanych uczuciowo w tą sprawę. Chyba się dziś nie uspokoje, nie potrafię słowami wyrazić jak bardzo mi przykro i jak bardzo to przeżyłam.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...