Szyszka Posted September 7, 2007 Share Posted September 7, 2007 Bardzo prosimy o domek dla Gutka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiniaczeq Posted September 7, 2007 Share Posted September 7, 2007 gutek [url]http://www.bono-polska.pl/index.php/a/3/b/2/c/100/d/2/id/7483/fo/tak/ilefoto/3[/url] [url]http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,32467.new.html#new[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
desdemona Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 przypominam Gucia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyszka Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 Gutku biegniemy się pokazać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 Gutek, poczciwy piesio, nadal bez domku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 tak dlugo czeka nawet nie widac nic na horyzoncie a ma orginalne umaszczenie i jest lagodny wiec moze tam mialby wieksze szczescie/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaxSta Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 Uważam że Gucia trzeba spróbowa jeśli jest taka możliwoś "wysła" do Niemiec!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted September 8, 2007 Author Share Posted September 8, 2007 Jeżeli byłby pewien domek(nie schronisko)to wysłałabym Gucia do Niemiec. Niestety organizacja,którą nam wysyła pieski do schronisk niemieckich i tam czekają na dom,ale są to głównie pieski małe suczki-gdyż takie w Niemczech nie gniją długo w schronach. [CENTER][COLOR=Red][B][COLOR=Blue]Do Tych,którzy ogłaszali Gucia!!!![/COLOR][/B][/COLOR] [/CENTER] [COLOR=Red][B] Na pierwszym poście uaktualniłam fotki,więc jest ich teraz sporo-stąd prośba aby ci,co podawali na ogłoszeniach pierwsze zdj.,na którym Gucio nie wygląda najlepiej(starzej jak w rzeczywistości),wybrali jakieś inne zdjęcie i zamienili. [/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyszka Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 Ok. Jak tylkjo znajdę chwilkę to odświeże ogłoszenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Agata_B Posted September 8, 2007 Share Posted September 8, 2007 poryczałam sie :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
desdemona Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 to w niemczech tylko male pieski znajduja domy? a co z tymi wiekszymi??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 [quote name='desdemona']to w niemczech tylko male pieski znajduja domy? a co z tymi wiekszymi???[/quote] Nie tylko. Przykładem jest na przykład rottek z łódzkiego schroniska, któremu wyrastały z oczu włosy, albo ślepy Szafir ze schroniska w Suwałkach. Jest też pewnie mnóstwo innych dużych i skrzywdzonych psiaków o którychm nie wiem, a które poznajdywały cudowne domki w Niemczech:) Albo Milord - mały ale ze sparaliżowanymi przednimi łapkami - kto w Polsce wziąłby takiego psa? Myślę, że nie zaszkodzi spróbować i zwrócić się o pomoc do Pajuni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 w maju wplacalam na Agate sredniej wielkosci psa ktorego do Niemiec wysylala EWATONIEJA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Malgosia30 Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 Czy lolus znalazl juz domek? Jesli tak to trzeba gucia stamtad wyciagnac!! A na spacery nie mozna go brac?? To by chwilowo odpoczal od tych innych psow w boksie:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyszka Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 Niewidomy Homer z Łodzi też znalazł dom w Niemczech. I jest dużym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiniaczeq Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 GUTEK SZUKA DOMU.. CIERPLIWIE:placz: ALE ILE MOŻNA:placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
desdemona Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 w Polsce mieszka prawie 40 mln ludzi i w zadnym domu nie ma miejsca dla psiaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 Gucio ciągle czeka .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted September 10, 2007 Author Share Posted September 10, 2007 [B]Dziewczyny[/B],ja Wam mówię jak u nas jest,czyli że psy zabiera organizacja ale raczej mniejsze i suczki i jadą do niemieckich schronisk i tam czekają na domy,a ze względu na to,że to są różne schroniska w całych Niemczech,to nie mają potem kontaktu z tymi psami.Gdyby ktoś z Was miał możliwość załatwić mu Domek w Niemczech,to nie będę robiła przeszkód,tym bardziej,że u nas ....Jego jest zagrożone.Dziś byłam to jak zawsze uciekł do budy.On i taki onkowaty,starszy piesek,panicznie boją się Żółtego,który tam dominuje.Ale to nie wszystko....Był tam jeszcze wczesniej nowy pies,prawdopodobnie został pogryziony:-(.Boję się nawet podchodzić do Gucia,aby nie został pogryziony,zresztą On i tak nie podchodzi do kraty,woli nie ryzykować:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 A gdyby tak wykastrować Żółtego? Czy byłby jakiś problem z dyrekcją schroniska? I w ogóle jakikolwiek inny problem poza pieniędzmi, np. przetrzymanie po zabiegu? Nie wiem jak u was wygląda sytuacja więc się pytam... Stuprocentowej pewności co do tego, że Żółtemu miną zapędy dominatorskie nie ma, ale jest szansa i to spora... Chociaż teraz pewnie wolisz skupić środki pieniężne na Lolusiu? Co do adopcji w Niemczech - amelko, napisz koniecznie do pajuni! Ona bierze psy do siebie na ranczo na tymczas, a potem znajduje im doskonałe domki i jest z nimi w kontakcie. Nie wiem, czy akurat będzie mogła, czy się zgodzi, jednak spróbować warto zawsze. Głowa mi już pęka od tego zwierzęcego nieszczęścia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 trudno zalatwiac adopcje przez posrednikow korzy sa z innego miasta i nie maja kontaku z psem nie znaja jego charakteru wydaje mi sie ze z zapytaniem do np.pajuni lub osob zajmujacych sie GREMLINKA lub NUKA\ ktore sa wiekszymi psami i aktualnie czytam jada do NIEMIEC\powinna wystapic osoba ktora najlepiej zna psa., A niemiecke schroniska nie przypominaja naszych mordowni.kto nie pyta to nie znajduje,a pytanie nie zobowiazuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted September 10, 2007 Author Share Posted September 10, 2007 Lemoniadko,napiszę do Pajuni,choć nie wiem co z tego wyjdzie:roll:,zanim znalazłam cudowny Dom dla Foksika,rozmawiałam tzn. pisałam kiedyś z nią,ale niestety nic nie wyszło.A Gucio jest podobnej wielkości do Foksia,tylko bardzie depresyjnym i zamkniętym w sobie. Pieniążków na Lolusia nie mogę sprzeniewierzyć,bo one są na hotel Lolusia. Ale znalazłam Panią,która wzięła Lukę na tymczas;)Nawet w schronie sie dziwili,że bierzemy cyt"takiego starego psa" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 Plakaty powiesiłam na Bezrzeczu i w Wołczkowie. Jutro mama rozwiesi na oś. Zawadzkiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted September 10, 2007 Share Posted September 10, 2007 Ja nie mówię, broń Boże, o sprzeniewierzaniu już uzbieranych pieniązków na Lolka. Ja mówię o tych, które dopiero by się mogło uzbierać specjalnie z przeznaczeniem na odjajczenie Żółtego;) Ale słusznie, chwilowo lepiej skupić się na Lolusiu, o nabaile Żółtego pomyśli się potem:cool3: A że Luka ma tymczas - nie wiedziałam! Już doczytuję:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted September 10, 2007 Author Share Posted September 10, 2007 [B]Lemoniadko[/B],u nas psów nie kastrują.O tym że Żółty agresywny nie mogę powiedzieć,dlatego że to marnie skończyłoby się i dla Żółtego-jako agresora i dla Gucia-jako że sobie nie radzi w schronie,czyli że niby dla ich dobra by je *****:angryy:. Nie mogę więc tego zrobić,tym bardziej,że Żółty sam w sobie nie jest psem złym,dla ludzi miły,cieszy się,widać że chciałby się przypodobać-to nie jego wina,że taki los go spotkał,to "człowiek"zgotował Mu ten los,który go porzucił,a on tylko na swój sposób próbuje przetrwać....:-( Tak jak my ludzie(gdy spotyka nas nieszczęście)tak każdy pies jest inny, jeden wpada w depresje a inny walczy o przetrwanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.