wiola2214 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Witam, potrzebuje pomocy, bo juz nie daje rady. Piesek 2 lata i suczka 8 miesięcy - od zawsze razem. Sky dostała swoją pierwsza cieczkę. Dzis 16 dzień. A Figaro od 4 dni nie daje nam żyć. Nie odstepuje jej na krok, liże, wyje, szczeka, piszczy 24 na dobę. Próbuje na nia wchodzić, co kończy sie tym, że ona sie na niego rzuca i gryzie dośc intensywnie. Jak to długo jeszcze potrwa??? I co możemy zrobić. Mamy ich na oku cały czas, żeby nie opuścić do pokrycia - chociaz wydaje mi sie że to mało możliwe, bo ona totalnie ma już go dosyć i nie pozwala mu się zblizyc do siebie. A te jego piszczenie i szczekanie nas wykańcza. Z objawów zewnętrznych to takie, że Sky uspokoiła się w ostatnich dniach. Narządy ma nabrzmiałe, już praktycznie nic z niej nie leci. Przestała posikiwac i zaczeła jeść. Prosze o wszelkie wskazówki jak radziliście sobie w takich sytuacjach. dziekuję Quote
paulaprzygoda Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 ja dla pewności zupełnie oddzieliłabym psy, tym bardziej teraz, kiedy nastąpią dni idealne do krycia.suka rzuca się, bo jeszcze nie jest gotowa, ale kiedy nastąpi owulacja , to suka bez problemu "zaakceptuje" samca i będziecie mieli duży problem bo nie upilnujecie psów jeśli będą razem. Quote
wiola2214 Posted August 27, 2014 Author Posted August 27, 2014 bardziej myślałam, ze czas riu juz sie kończy niż zaczyna, bo czas kiedy była łagodna i mu sie nadstawiała juz był, ale wtedy to jego goniliśmy najbardziej Quote
gryf80 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 cieczka może trwac nawet ok miesiaca.jeśli macie taka mozliwość na kilkanaście dni podrzućcie samca komus z rodziny Quote
wiola2214 Posted August 27, 2014 Author Posted August 27, 2014 niestety,nie ma takiej możliwości :-( Quote
gryf80 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 cóz,pozostaje ci pozamykać w osobnych pomieszczeniach....myślałaś o kastracji?w przyszłości? Quote
wiola2214 Posted August 27, 2014 Author Posted August 27, 2014 to postanowione, na pewno wykastrujemy i wysterylizujemy oba, ale jak tu przeżyć te dni :-P Quote
gryf80 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 (edited) kurcze może psie feromony by pomogły....albo-przeczytaj priva ode mnie kiedys były takie smaczne tabletki,niestety nie pamietam nazwy-do kupienia w lecznicach wet.właśnie na takie pobudzenia u samców podczas cieczek Edited August 27, 2014 by gryf80 Quote
wiola2214 Posted August 27, 2014 Author Posted August 27, 2014 dziękuję wszystkim, vet niestety powiedział przez telefon, że w tej sytuacji nic nie pomoże - trzeba przeczekac... masakra jakaś Quote
gryf80 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 wiem przypomniałam sobie te smaczne tabletki to Pilkan Quote
Delph Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Psa wziąć na długi spacer i zmęczyć tak, żeby nie wiedział jak się nazywa. W tym czasie suczkę wykąpać, wyszorować i potem wypsikać dokładnie preparatem Vivisol, szczególnie zadek. Po powrocie psy rozdzielić w osobnych pomieszczeniach i zorganizować psiakowi czas, jest szansa, że gryzak jakiś się sprawdzi. Może choć trochę to pomoże. Quote
AngelikaXD Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Ewentualnie spray niwelujący zapach cieczki, ale nie wiem, czy to coś pomoże w sytuacji jak psy mieszkają razem. I oddzielić je, bo to będzie moment, nawet nie zdążycie zareagować. Quote
wiola2214 Posted August 28, 2014 Author Posted August 28, 2014 pojechała wczoraj do Pani veterynarz, porozmawialyśmy i niestety nie ma żadnej skutecznej metodoty na to zaproponowała relanium dla psa.... skutek miał być jakikolwiek, a był żaden, wręcz chyba nawet gorzej ponad to, wykapałam oba pieski porząnie, kocyki do spania, zmylam podłogi, drzwi ( woda z octem) i ,,, nic!!! ręce opadają - już nie wiem jak to przeżyć nasza niunia tak zmęczona, że śpi na siedząco :-( Quote
Błyskotka Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 Tak to już jest podczas tych dni. Jedyna rada na teraz to rozdzielić psiaki aż pies przestanie czuć suczkę. Quote
wiola2214 Posted August 28, 2014 Author Posted August 28, 2014 wiem, że to najlepsze rozwiązanie, tylko problem, żeby znależc mu na te kilka dni domek - po prostu nie mam kompletnie nikogo, kto by pomógł Quote
toyota Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 Mój to samo wyczyniał, w dodatku nic nie chciał jeść, wygryzał też dziury w kocykach, legowiskach, a nawet w moich ubraniach (brałam suczkę na ręce), wszędzie gdzie było czuć zapach "cieczkowy". Psy były oddzielone w osobnych pokojach, ale to i tak wielka męka dla psa i dla domowników. Po kastracji jest święty spokój. Akurat ta suczka nie mogła być wysterylizowana. Wszystkie pozostałe są wysterylizowane. Pilkan stosowałam dla innego psa (OP), który był wystawowy, nie mieliśmy wówczas żadnej suki, ale pies dostawał "amoku" jak suka sąsiadów miała cieczkę, nic nie jadł, wył całymi dniami itd. Pilkan pomagał, ale działał dopiero po ok. 3 dniach. Quote
andromeda Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 wstawienie bramki w drzwi i rozdzielenie psów. U mnie działa od lat. Zresztą innej opcji niż rozdzielenie nie ma. Bo niby jak zagłuszyć instynkt ... Quote
wiola2214 Posted August 28, 2014 Author Posted August 28, 2014 bramka zapachu nie zniweluje, a on po prostu nic jej nie robi tylko wyje i piszczy Quote
toyota Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 To może zapytaj weta o ten Pilkan ? Nie wiem czy jeszcze jest dostępny, no i są to hormony jak by nie było, ale jednorazowo nie powinny zaszkodzić. Quote
wiola2214 Posted August 28, 2014 Author Posted August 28, 2014 spytam dziś, bo skoro relanium nie zadzialłało w żaden sposób, to ja juz nie wiem co może pomóc Quote
rottaska Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 jeśli już były dni,że suka się nadstawiała,to cieczka zbliża się ku końcowi;niestety musicie się przemęczyć. Proponuję też od razu jak pies się troszkę uspokoi umawiać się na kastrację. Nie dopilnowaliście tego wcześniej ( a mieliście pewnie z pół roku na to od pojawienia się suczki w domu ),to macie efekty ;) Quote
toyota Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 Poprawka w pisowni-Pillkan, są to hormony żeńskie, jak pies je przyjmuje to mu spada popęd na krótki czas. Są w formie jakby cukierków. Jednak nie ryzykowałabym pozostawiania psa z suką w cieczce. Awaryjnie jednak mogą się przydać, jak pies nie może się uspokoić i robi demolkę w domu, wyje, głoduje itp. Nie wiem czy Pillkan jest jeszcze dostępny. Quote
wiola2214 Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 dziekuję wszystkim za rady:-) stał się cud.. jakimś magicznym zaklęciem Figaro uspokoił sie wczoraj popołudniu. Przestał miałczec, wyć i nawet udało mu sie kilka razy odejśc od niej na więcej niż pół metra. Noc tez w miarę przespana. Jeszcze ją tam liże wszędzie gdzie popadnie, ale jest o niebo lepiej. Nawet spytalam męża jakie dragi mu dał :loveu: Quote
gryf80 Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 toyota wydaje mi się ze pilkanu juz nie ma w sprzedaży,a szkoda Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.