zeus28 Posted July 7, 2007 Share Posted July 7, 2007 [IMG]http://zeus28.nazwa.pl/hera.jpg[/IMG]:placz: [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Cześć, mam wielki problem z leczeniem mojej ponad 4 letniej amstaffki Hery.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Adoptowałem ją jak miała rok. Zaczerwieniona mordka,gubiła sierść. Pomyślałem brak witamin, albo jakaś tam alergia. Wet stwierdził, bez badania laboratoryjnego,że to nurzyca i tak wiec około 2 lata leczyliśmy ja na nurzeńca. Efekt lekka, krótkotrwała poprawa, koszty i pies nadal cierpiał. W końcu zmieniliśmy weterynarza, wykonałem badanie laboratoryjne w zakresie: bakteriologia i mykologia.Badaniem bakteriologicznym w posiewach bezpośrednich próbki wymazu ze skóry psa stwierdzono bardzo liczny gronkowiec Staphylococcus intermedius wrażliwy na: oksytetracykline,enrofloksacyne,doksycykline,linkospektin,gentamycyne,amoksycyline z kwasem klawulanowym,linkomycyne,florfenikol,tylozyne,erytromycyne. Oporny na: penicyline,amoksycyline,trimetoprim,cefoperazone,trimetoprim z sulfametoksazolem. Wynik badania w kierunku mykologicznym: stwierdzono liczny wzrost kolonii grzyba drożdżowego z rodzaju Candida wykazującego wrażliwość na: nystatyne oraz słabą wrażliwość na klotrimazol,mikonazol,ketokonazol,tiokonazol. Wet stwierdził, że to na podłożu immunologicznym zdziera kase na budowę domu, a sunia cierpi.. Opuchnięte, krwawiące i ropiejące łapki, zaczerwieniony, podrażniony pyszczek, pryszczyki na klacie i brzuchu. Ostatnio mi wet powiedział: alternatywnym rozwiązaniem jest uśpić niunię, bo to walka z wiatrakami . Myślałem dać mu łupnia, ale zaraz by pobiegł na policje, mnie by zamknęli a sunia wylądowałaby w schronie. Wybrałem walkę, bo kocham moją psinę. Pomóżcie, poradźcie….. Hera cierpi, a ja nie wiem jak jej pomóc. Moje gg 2179533 tel. 0606-874-338 Damian z Bydgoszczy[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Ważne! Kto da radę pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maguta Posted August 14, 2007 Share Posted August 14, 2007 i leczyłes tymi antybiotykami i masciami? to nie jest tak ze odrazu widac efekty u mnie pierwsze zauwazyłam po 3 miesiacach a tez juz traciłam nadzieje, jak to uspic sunie z powodu gronkowca i grzyba????????????????????????????????????????? masakra, grzybice leczy sie niekiedy latami ja miałam szczescie ze w kilka miesiecy sie udało. podziele sie swoimi doswiadczeniami moja po wzieciu ze schronu byla w 50% łysa. Uszy leczone z 2 rodzajow grzybow i 4 rodzai bakterii przeszło 4 miesiace. Lecznie ciezkie ale nie skomplkowane jak dla mnie. Sa bakterie to i grzyby na rozkładajcej sie tkance wkoncu wyrosna. Ja zrobilam odrazu zeskrobine z antybiogramem dobrałam antybiotyk poszłam po niego do weta i dostała serie jedna nie pomogla za jakis czas nastepna, i cały czas , dzien w dzien mylam uszy i smarowałam masciami przeciwgrzybicznymi tzn jedna a byl to klotrimazol kupiony w aptece bez recepty za 2,5zł ale szło go duzo jeden starczał na 3-4 dni. Dzis jest juz zdrowa ale uszy nigdy nie beda juz miały kolory jaki powinny miec bo zaniedbanie u suni bylo ok. roku zanim zaczeto ja leczyc. powodzenia , pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted August 15, 2007 Author Share Posted August 15, 2007 :multi: juz jest wielka poprawa. trafilismy z sunią do dobrego weta w bydgoszczy na glinkach. rewelacja, człowiek kochający zwierzęta. po dlugiej serii zastrzyków, przeszlismy na tabletki, kapiele i krem kortykosterydowy. sunce łapulki zarosły. jest o.k. dzieki wielkie za porade Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juta Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 A czy mozesz podzielic się info w czym kąpiele, jak, jaki krem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted August 23, 2007 Share Posted August 23, 2007 zeus28 radze uderzyc do Alicjarydzewska ma duże doświadczenie z leczeniem tego paskudztwa ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maguta Posted August 26, 2007 Share Posted August 26, 2007 no to super :multi: ja tez mam juz duze doswiadczenie z leczeniem tego swinstwa... moja suka jest bardzo podatna na grzybice skory po schronisku i ciagle sa jakies problemy z grzybica niestety :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
icey5 Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 biedne te nasze psy ! My naszą amstaffke od ponad roku leczyliśmy najpier na nużycę potem na niewiadomo co jakies reakcje alergiczne, biedny pies najadł się tabletek po których początkowo było dobrze a po krótkim czasie wracało i pogłebiało sie strasznie. Suńcia biedna, sierść jej sie okropnie przerzedziła na całej długości od karku po ogon i gdzie niegdzie ma łyse placki i pełno krostek, najpierw sa ropne a potem wysychają i robią się strupki a jak strupki odpadną to jest ubytek sierści w tym miesjcu. Pomyslałam ,że może to uczulenie na kurczaka,więc zaczęłam karmić karma z jagnięcina i ryżem, w sumie karmilismy ją od samego początku karmą z kurczakiem, ale pomyślałam ,że może dopiero teraz zaczęła alergicznie na niego reagowac i stad zmiana diety. Coca wygląda strasznie nieestetycznie. Wkońcu po wszytskich sposobach leczenia nasz wet wkońcu wysłał nas na testy do kliniki. Wczoraj byliśmy, dziś wiem ,że winą całej tej stresowej sytuacji nie są pasożyty czyli zostały grzyby to się okaże w najbliższym czasie. Dziwi mnie tylko to ,że suka sie nie drapie. CZy zawsze kiedy pies ma jakiegos grzyba musi sie drapać ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted September 22, 2007 Author Share Posted September 22, 2007 Hera miala poprawe,teraz bylo pogorszenie no i znowu poprawa, a wszystko to przez nadchodzaca jesien. Czasem psiak sie drapie a czasem nie. Ruda nieraz sie drapała, rozgryzała sobie pryszczyki na łapkach. teraz jest pod opieką dobrego weta i jest o.k. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
icey5 Posted September 23, 2007 Share Posted September 23, 2007 wyszło jednak ,że wina tez nie są grzyby . Czyli pozostaje jakas alergia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted October 30, 2007 Author Share Posted October 30, 2007 :shake: kurcze, teraz znowu wyszedł nużeniec, diabelny pasożyt. ot biedna ta moja sunia. Ale caly czas leczona,wiec jest w miare o.k. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted December 6, 2007 Author Share Posted December 6, 2007 Hera ma ropomacicze. w nocy miala usg. o 8-30 sterylizacja chirurgiczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kameleon Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 jezeli chodzi o gronkowce jest jeden antybiotyk (drogi) podaje sie go tylko raz , ma 2 tygodniowe dzialanie lek najnowszej generacji. nazywa sie Convenia, czeste ladowanie psa anabolami prowadzi do uszkodzenia nerek i zgonu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! obowiazkowo zrob mocznik i kreatynine , przed leczeniem w trakcie i po !!! sprobuj Conveni na grobkowca! i nigdy nie rob autoszczepionbki - poniewaz jest to smiercionosne gowno! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted January 27, 2008 Author Share Posted January 27, 2008 ;) dzięki wielkie za porade, pogadam z moim wetem, bo wciąż są nawroty tego syfu na łapkach i podbrzuszu. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wacia Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 myśle jednak żeby zrobic antybiogram ,bo convenia jest droga ale wcale nie musi działac ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zeus28 Posted May 30, 2008 Author Share Posted May 30, 2008 :placz: zamykam ten temat. 11 maja moja sunia przekroczyła Tęczowy Most. Nie piszcie prosze nic na ten temat, nie pocieszajcie. Chce zapamietac Here gdy bylo Jej bardzo dobrze, gdy byla radosna i nie cierpiała. Dziekuje Wszystkim za pomoc, za dobre rady. Mojej 6 letniej astki juz nie ma... We mnie tez cos umarło... Żegnajcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi1212 Posted July 4, 2008 Share Posted July 4, 2008 Mam do was pytanie kochani. suczka mojej sasiadki 3dni temu sie oszczenila, wczoraj zauwazylam u niej dwa miejsca bardzo podejrzane, jedno na tylniej lapie -udzie , drugie na boku totalnie lyse, skora zaczerwieniona jakby z taka zoltawa narosla, powiedzialam o tym jej wlascicielowi i zadzwonili do wet. on im powiedzial ze to grzyb i musza smarowac te miejsca ale oni nawet niepojechali z nia na wizyte bo stwierdzili ze niemaja czasu az do poniedzialku :( jestem wsciekla na nich strasznie.... Moja sunia ma kontakt z ta suczka i obawiam sie ze chyci to samo i ztad moje pytanie do was czy grzybem mozna sie zarazic? Mozna jakos zaradzic temu? Strasznie sie boje ze sunia sasiada zarazi nasza..:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maguta Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 jeśli pies ma dobrą odporność jest dobrze żywiony i chowany nie ma niedoborów witamin i mikroelementów nie jest na nic chory i jego organizm nie jest osłabiony to ryzyko zarażenia grzybicą od drugiego psa jest nie duże , ja mam 2 jedno chore drugie nie i od roku przebywania ze sobą sie nie zaraził drugi pies jednak ryzyko zawsze istnieje , zależy jeszcze co to za paskudztwo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.