Jump to content
Dogomania

Akity i ich mixy w Potrzebie- Daj Dom Akicie (aktualizacja i 1% -1 strona wątku)


Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

mały off...ludzie są beznadziejni
alegratka:
[B][B][SIZE=4]Para dorosłych Akit - pies z rodowodem.[/SIZE][/B][/B]


Numer 1349551
[IMG]http://s.ale.gratka.pl/g/n.gif[/IMG]


Cena: 1 100,00 zł

[B]Ogł. z dnia:[/B] 2008-05-29

Posiadam do sprzedania dorosłą pare Akit. Pies z pełnym rodowodem sprowadzony w 2002r ( wiek 6 lat ), jest ojcem 5 miotów szczeniaczków, suka porodowodowa (wiek 5 lat) matka 3 miotów. Psy są zdrowe . Brak agresji (wychowane z dziecmi). Bardzo czujne. Pieski sprzedaje z powodu braku czasu aby się nimi opiekować.

Cena dotyczy pary. - do negocjacji.
+ zdjęcia suki ze szczeniakami...masakra...

  • 2 weeks later...
Posted

[B]77.DŻEKI [/B]OKOŁO 7 LETNI PIES. W SCHRONISKU OD 2003 ROKU. PRZYPOMINA MI MIX "AKITA INU" I "HUSKY" TO BARDZO PRZYJAZNY I TOWARZYSKI PIES. PO BLIŻSZYM ZAPOZNANIU SIĘ Z CZŁOWIEKIEM SAM DOMAGA SIĘ OD NIEGO PIESZCZOT I GŁASKANIA, ALE TO NIE ZNACZY, ŻE INNYCH ODRZUCA.
W STOSUNKU DO PSÓW BYWA AGRESYWNY, CHOĆ ŻYJĘ Z NIMI NA CODZIEŃ. MOŻE NIE TYLE AGRESYWNY CO POTRAFI CZĘSTO DOMINOWAĆ I WCHODZIĆ W KONFLIKTY Z PSAMI, OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKIMI.
KILKA RAZY ADOPTOWANY, LECZ ALBO WRACAŁ DO NAS SAM ALBO BYŁ ODDAWANY...
CZEKA NA KOGOŚ, KTO UPARCIE BĘDZIE CHCIAŁ GO ZATRZYMAĆ PRZY SOBIE CHODZI MI O TO, ŻE JAK RAZ UCIEKNIE TO DAĆ MU DRUGĄ SZANSĘ, A NIE TAK JAK WIEKSZOŚĆ LUDZI DAĆ SOBIE SPOKÓJ, POPROSTU PRZEKONAĆ GO JAKOŚ, A NIE SIĘ PODDAWAĆ I KOCHAĆ, AŻ DO SKUTKU... AŻ ZAUFA.
TRZEBA DAĆ MU TROCHĘ CZASU BY SIĘ ZAKLIMATYZOWAŁ I POZNAŁ OTOCZENIE.
JEST ŚWIETNYM STRÓŻEM I BARDZO WIERNYM PSEM. CHOĆ ŚWIETNIE SPRAWDZI SIĘ W ROLI KANAPOWCA I PIESZCZOCHA
Dżeki moim zdaniem potrzebuje takiego właściciela, który odwiedzi pare raze schronisko i da mu się poznać. On sam musi się do człowieka przekonać. I mała uwaga - nie zbyt lubi mężczyzn, oczywiście są wyjątki.
Najlepiej jakby został adoptowany razem z Batonem bo są nierozłącznymi przyjaciółmi.....
Gdy Dżeki został adoptowany uciekł,przeskoczył brame i wrócił do batona(psa który jest w poście 13)
[img]http://www.tozkon.webd.pl/images/stories/psy/viewsize/jaa.jpg[/img]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=116840&page=2[/url]

Posted

Taishi, znasz tego psa;)
[URL="http://img329.imageshack.us/my.php?image=akitalw8.jpg"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/2901/akitalw8.th.jpg[/IMG][/URL]
, wczoraj pojechal do domu.

Posted

I nic mi nie mówicie, a ja się stresuję co moim maluszkiem i miałam wyrzuty sumienia, że nie mogę przyjeżdżać...

Ale się cieszę!!! Kacedy napisz coś więcej o tym domku, proszę, proszę. proszę....

Posted

Kibo mieszka od wczoraj w Szczecinie w domku z ogródkiem u młodych ludzi z małym dzieckiem :). Ma wokół łąki i lasy. Jestem w stałym kontakcie z Państwem i jak tylko będę miała jakieś fotki to tutaj wstawię :)
Mam nadzieję, że Kibo będzie szczęśliwy. Taishi- jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za wszystko, co dla Kibo zrobiłaś. To właśnie dzięki Tobie mógł wychodzić na spacery jak również dzięki Twoim informacjom udało się mu znaleźć dom :). Dziękuję :)

Posted

Super, ze Kibo się udało :-)
Dzięki Edytko :-) i Taishi :-)

Oby wszystko się mu dobrze ułożyło w nowym domku. Naczekał się bidulek.

Posted

Kacedy, właśnie P.Ela pisała mi dzisiaj o zainteresowanych ludziach ze Szczecina, którzy nie mogli dojechać. Czyli to Ci sami.
Tak bym chciała zobaczyć fotki z nowego domku :loveu:
nie wiesz jak zniósł podróż samochodem? Mam nadzieję, że obyło się bez stresu i bez ataku. Jak się cieszę, zobaczymy jak się z dziećmi dogada.
z tego co piszesz to idealne warunki, dom, ogród, młodzi ludzie :multi:
a ja już traciłam nadzieję i tak mnie to denerwowało, że nic nie mogę wykombinować żeby go zabrać ze schroniska.
ja tylko propnowałabym wizytę u weta, nie wiem jakie leki dostawał na padaczkę w schronisku, a podobno nie wszystkie są ok no i może mu przejdzie rozstrój żołądka :oops:.
Jaka szkoda, że nie mogłam go wyściskać. Kacedy poproś nowych właścicieli, żeby podrapali ode mnie Kibulcia za uszkiem.

Iwona, dziękuję, jesteś wielka!!!

Posted

Kibo dojechał do nowego domu bez problemu. Jechał tak grzecznie, jakby nic innego w życiu nie robił tylko jeździł samochodem. Dojechali o 2 w nocy na miejsce i pierwsze co Kibo zrobił to wyprowadził swoich nowych Państwa na spacerek. Dzisiaj rano oblizał Panią radośnie i zapraszał do zabawy. Nie odstępuje jej na krok. Niestety jest mały zgrzyt pomiędzy Kibo, a suką sąsiadów oraz pomiędzy Kibo, a malutkim synkiem, ale myślę, że się wszystko powoli ułoży.
Ludzie bardzo zadowoleni, obiecali foty w najbliższych dniach.
O padaczce z nimi rozmawiałam już wcześniej i mają tą diagnozę jak również sposób ew. leczenia skonsultować z własnym wetem.

Posted

To cudnie :loveu:, tak myślałam, że lubi samochody, mi też się pakował do autka :). Mam nadzieję, że nie będzie problemów z dzieckiem, trochę pracy będzie to pewnie kosztować, ale mam nadzieję, że się nie zniechęcą i zostanie już u nich na zawsze, w końcu przez pół Polski po niego jechali.
Kacedy, a może wspomnij im o dogomanii...? :)
fotoblog Kibo to byłaby radocha...

Posted

Myślę, że zostanie u nich na zawsze. Ja nie wiem, czy fotoblog na dogo to dobry pomysł....Rozumiem, że chciałbyś mieć po prostu z nimi kontakt tak? Jeśli tak to nie ma problemu- podam Ci maila :)

  • 2 weeks later...
Posted

czy to jest ten pies ze zdjęcia, czy jakiś inny (nowy)?
Jeśli ten to już go od dosyć dawna ogłaszamy na stronie,
[url]http://www.akity.cba.pl/index.php?id=42[/url]
ale nikt o niego nie pyta. Pewnie ze względu na wiek :(
[IMG]http://images24.fotosik.pl/204/448843d8319c559c.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Taishi']nie masz zdjęcia, ani jakichkolwiek informacji o psie?[/quote]

Zdjęcie mogę zrobić. Podjadę do schroniska na dniach. Informacje też mogę zdobyć.

Nie to nie jest ten pies ze zdjęcia. Tamten jest w miare młody, biały w rude łaty. A tego ze zdjęcia w schronisku nie widziałam.

Posted

Paulina- byłoby super, gdybyś mogła obfocić tą nową akitkę i czegoś się na jej temat dowiedzieć.
A jeśli chodzi o psa ze zdjęcia- wiem, że przebywał w boksie na terenie kwarantanny (pomimo, że już na niej nie był- chodziło o to, żeby miał osobny boks). Nie znam niestety jego numeru schroniskowego, jak również niewiele o nim wiem. Gdyby udało Ci się zdobyć jakieś info i ew. nowe foty- byłabym ogromnie zobowiązana. O ile w ogóle ten pies jest jeszcze w schronisku.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...