Majka - Masza, jeszcze piękniejsza w domu u Reno2001

[Reno2001]

Ulka, nie piszę wcale. Jakoś mnie wena opuściła a i to forum mi zbrzydło. Tylko tu kłótnie i afery.

Generalnie u nas jak najbardziej OK. W ostatni weekend bylismy na zawodach w Bydgoszczy, gdzie i Masza i Dotts odniosły sukcesy. Kilka razy stały na pudle zajmując 2 i 3 miejsca To były od roku pierwsze zawody Dotty i pierwsze w ogóle podczas których miała na prawdę frajdę z biegania. Nareszcie mogę powiedziec, że po tych 5-ciu latach po adopcji mam zsocjalizowanego psa. Warto było na to czekac!
W najbliższą niedzielę jedziemy na zawody do Wawki. Nasze psy nie mają z nami lekko.

[Ulka18]

No to tak jak myslalam, bo drugi watek mi sie wcale nie pokazuje. Ja tez na swoim nic nie pisze.

Gratulacje dla WAS i dziewczynek!! Szczegolnie dla Dotty, ze sie odważyla :fadein: Bo Masza to Maszynka, pewna zdolniacha i do przodu dziewczyna.

Taka mam nadzieje, ze Twoje psiaki powinny stanowic wzor i przyklad dla innych, ktorzy mysla o adopcji, zastanawiaja sie. Powinny plakaciki z Dotty i Masza zachecac do adopcji i pracy z psami! Bo da sie jak widac :D

[Reno2001]

Takich jak my jest na prawdę dużo. Ale masz rację, ludzie powinni zobaczyc, jakie cudeńka są w schroniskach. Maszą zachwycają się wszyscy i niedowierzają, że ma ponad 5 lat, bo faktycznie wygląda, zwłaszcza po strzyżeniu, na podrostka. Tym bardziej niedowierzają, że to zwykły kundel i na dodatek ze schroniska. A ja wtedy pękam z dumy i dobitnie powtarzam, że to pies z bidula. Bardzo, bardzo ja kocham.
Dotts to pies marzenie, to moje życie. Jest po prostu moim powietrzem. Uzależniłam się od tej suki jak nieprzytomna i kiedyś to zapewne odchoruję solidnie.
Ale ... ALDUŚ
[*] to wszystko dzięki Tobie!

Tak na wsiakij sluciaj wątek Dotty, choc cisza na nim jak makiem zasiał.
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/60957-Dotty-borderowate-cudo-Już-2-5-roku-cieszymy-sie-sobą[/URL]

[Ulka18]

Moje dziewczyny nie sa takie zdolne jak Twoje. Ale Casablanka sie wyrobila we frisbee, juz sie nie boi jezdzic samochodem. Obojetnie czy ze mna, czy z Mloda, czy z Tata pedzi do auta i wsiada. Ktos pomysli zwariowala baba, cieszy sie, ze pies kolko zlapie, czy do auta wsiadzie. Ale jak sie ma psa po przejsciach ze starymi zlamaniami lapy, to czlowiek pęka z dumy, gdy pies wychodzi na prostą. Niektórzy w schronie jak przychodzą, to mowia ''eeee tam za tydzien bedzie pies juz u siebie i bedzie szczekal'', mowie, nie ma granic czasu dla psa, tydzien to zaden czas na oswojenie. Ale ludzie są niecierpliwi i chca juz, teraz, zaraz. Kto by czekal 5 lat jak Ty Ewcia z Jarkiem na pełnie życia Dotts.

[Reno2001]

30 maja, kilka minut po godzinie 16 pożegnaliśmy naszą kochaną Maszeńkę. Zasnęła w domu, we własnym legowisku tulona przez nas. Walczyliśmy wspólnie ponad pół roku z nowotworem, ale niestety ten nie dał nam szans.
Obiecaliśmy jej za to, że spotkamy się po drugiej stronie tęczy.

Śpij, bajki śnij
Kolorowe, piękne, dobre bajki ...



[URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=787877844583622&set=a.538347056203370.1073741825.100000842410961&type=1&relevant_count=1"][IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/t1.0-9/p526x296/1969248_787877844583622_4142712756065247141_n.jpg[/IMG]

[/URL]

[supergoga]

Reno - trzymaj się. Paietam jak ją wieźliśmy do Ciebie. Miałą 7 lat raju. Wiem co pozostaje, przerobiłam.
Trzymaj sie ciepło i jestem z Tobą.

[Lemoniada]

Tak mi przykro, Reno... Maszeńka nie mogła wymarzyć sobie lepszego życia, daliście jej wszystko, o czym może marzyć pies. Tylko boli, ze nie mogliście cieszyć się sobą dłużej.
Maszeńko... :(

[Ulka18]

Przytulam i wspolczuje odejscia Maszenki... to zawsze jest za wczesnie, gdy pies odchodzi. Nigdy nie jest odpowiedni czas. Najgorsze, ze nasze psy żyja tak krótko. Moze to banaly co pisze, ale takie oczywiste i pewnie każdy mysli podobnie.