Amber Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 Tez bym sie stresowała. Choć u mnie z tego powodu czy by wszyscy przezyli haha ;) Quote
Erykowa Posted May 6, 2015 Author Posted May 6, 2015 Na szczęście Erman nadal nie jest 'przedstawicielem swojej rasy' a raczej może reprezentować goldeny choć widzę,że nabrał rozumu i jak widzi,że pies wyraźnie ma złe zamiary co do niego to już odpuszcza i z takim nie próbuje na siłę się bawić a nawet potrafi spokojnie przejść obok ;) Jednak nadal każdy człowiek to najlepszy przyjaciel. Ostatnio nawet uratowało mu to skórę bo szliśmy sobie grzecznie gdy zobaczyłam,ze leci do nas z daleka cane corso.Pani próbowała go odwołać ale oczywiście nic z tego nie wyszło :( Pies doleciał ewidentnie w bojowym nastroju.Zatrzymałam się (ucieczka nie wchodziła w grę,choć miałam ochotę) i zaczął obwąchiwać Eryka a my staliśmy nieruchomo.Pani doleciała,próbowała go złapać więc ten się oddalił od nas.Potem pani nas bardzo,bardzo przepraszała aż jej powiedziałam,ze przecież nie ma za co,nic się nie stało.I wtedy się dowiedziałam,że jej raczej sam nie zaatakuje ale jakby Er tylko warknął atak byłby natychmiastowy.Choć może tu też na nasza korzyść było to ,że tamten do wtedy ponoć zawsze wracał i zachowywał się tak an smyczy. Ale mamy też fajne przygody ;) bo spotkaliśmy też super pit bulla/amstafa (ja nie rozróżniam) i tak się super z Ermanem bawiły,że szkoda było przerywać.Obie z właścicielką stwierdziłyśmy,że w końcu oba trafiły na godnych towarzyszy zabawy.Oba uwielbiały na dzień dobry "przywalić" łapą w kumpla i żadnemu to nie przeszkadzało ani jeden drugiego przy tym nie przewracał ;) Majkowska Erman idzie do "hotelu u Dominiki" w Miękini.Byliśmy,zapoznaliśmy się,jest ogród,są spacery.I pełne obłożenie,także to na pewno świadczy o nim na plus.I jeszcze bardzo fajna właścicielka znająca się na psach.A jak planowo samolot ląduje przed 21szą w Balicach to spokojnie mogę wrócić do domu,rozpakować się i jechać po psa od razu tego wieczoru. Quote
Erykowa Posted May 6, 2015 Author Posted May 6, 2015 Chyba nie ;) tzn chodzi o to czy pies w domu mieszka? Jak tak to nie ;) Obok domu jest taki budynek w którym są boksy i tam jest pies.Ma swoje łóżko ,miski i zabawki.Mi to odpowiada.Po pierwsze w domu bała bym się czy czegoś nie zniszczy,po drugie żeby nie zwiał a po trzecie wiem,ze jakby był luzem z innymi psami to by nie odpoczął,byłby cały czas na najwyższych obrotach.Tak to ma swój kąt a obok inne psy.Wychodzi na spacer,do ogródka.A resztę czasu ma na spanie :). Jak zostaje u nas w domu sam,albo nocą to też wtedy ma do dyspozycji tylko taki mały przedpokój/korytarz.I wydaje mi się,że to takie najbardziej zbliżone warunki. Quote
Guest TyŚka Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 Skoro warunki sprawdzone to musisz wierzyć, że będzie dobrze ;) Nie martw się na zapas. Quote
marta1624 Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 Ja nie miałam okazji skorzystać z hotelu, ale znajoma zostawiała swoje psy w hotelu "nie domowym" ;) Quote
Majkowska Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 Ja panicznie się boję zostawiać komuś psa więc może stąd to uprzedzenie. Ale Wald to przeżywa,jest inny po powrocie. Raz zostawiłam go u hodowcy to nawet tam mimo fajnego dnia wrócił skołowany. Wolę go zostawić w domu - inna sprawa że nie zawsze ktoś potem do niego da radę wejść.. Jeśli hotel to domowy,z własną.klatką. Plus wizyty wcześniej. Quote
Erykowa Posted May 6, 2015 Author Posted May 6, 2015 Na pewno dam znać jak będzie po.Erman jeszcze nigdy nie zostawał bez nas ale kiedyś trzeba spróbować.Wiem,że to nie to samo ale jak idę z nim do stajni i zamkne go w boksie to on potrafi spokojnie ponad godzinę tam siedzieć.Ani nie piszczy ani nie szczeka nawet jak inne psy kręcą się obok. Ja może po przejściach z moim tatą boje się psa w domu zostawić. To wejdzie (tato) i nie zamknie drzwi,to wypuści go do ogródka w ogóle nie patrząc czy brama zamknięta. A mieszkamy przy bardzo ruchliwej drodze.I może dlatego ja jestem pewniejsza tego boksu. Do tego jest tam pełno -jak byłam zobaczyć każdy boks zajęty psów.A ha swoje miejsce musiałam ponad miesiąc wcześniej rezerwować i wiem,że duża część psów jest tam po raz któryś. Dla mnie zostawienie go akurat tam nie jest żadnym problemem tylko samo zostawienie komukolwiek. Mam nadzieje ze nie będę żałować i 10 dni w Toskanii będzie tego warte ;) Quote
Majkowska Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 To jest rozsądne nie panikować,ja tego niestety nie mam choć Wald umie zostawać,ale ja nie lubię :p A z domem to samo mam. Ani tż nie jest tego godzien,a już najbardziej nie moja mamusia która na wsi otwiera psu brame i 'biegnij sobie' Quote
agutka Posted May 7, 2015 Posted May 7, 2015 a myślałam że tylko ja mam nieodpowiedzialnych członków rodziny :p Quote
Erykowa Posted May 11, 2015 Author Posted May 11, 2015 Ratunku !!! Świnia mi się okociła(?) ! Mogą dalej dwie mieszkać razem czy muszę dorosłe oddzielić? Ew.gdzie się dowiadywać? Pani od której je mamy nie odbiera (wiem,ze w pracy nie może) Uwielbiam takie ranki-5.30 a mnie córka budzi,ze u świnek jest trzecia ... Quote
agutka Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 gratulacje :p lepiej oddzielić żeby mama się nie denerwowała lub żeby któraś nie zagryzła ze stresu. zgłoś ten fakt gdzieś na fundację świń - szybko znajdą nowe domki ;) Quote
Erykowa Posted May 11, 2015 Author Posted May 11, 2015 Dzięki Pierwszy szok już minął ;) Na razie są osobno ale widzę,że obie to przezywają-choć są obok.Z tym,że Tośka ma zajęcie ;) Dzieci chcą zatrzymać je ;) ale na 90 % 2 pójdą do naszego sąsiada-kolegi dziewczyn,bo zawsze jak jest u nas to pomaga sprzątać i "bawi" się z nimi a już rozmawiałam z jego mamą (w innej sprawie) ale powiedziała,że jak Otka przyuczymy to ona nie ma nic przeciwko :) a jedna może zostać z nami.Tylko muszę szybko obczaić płeć i kastrować. Dziś od 6tej siedzę na kompie.Już chciałam jechać z Melą (nie mamą) i ją kastrować ;) bo myślałam,ze to tatuś jest ale po pierwsze jeszcze raz ją wyoglądałam i na pewno to też samiczka a po drugie wyczytałam,ze ciąża u świń trwa min.68 dni a nasze są u nas 55 więc od początku była kotna. Jeżeli jednak z jakiegoś powodu miała bym problem z ich oddaniem (do sklepu na 100% nie dam) to najpierw skontaktuje się z tą panią od której je mamy a jak co to potem fundacje.Ale mam nadzieję,ze zostanie jak jak jest zaplanowane. Są piękne :) ale na razie nie robie zdjęć i daje im spokój. Quote
Erykowa Posted May 11, 2015 Author Posted May 11, 2015 3 jedna identyczna jak mama czyli gładka,ruda z kreseczą białą na głowie i dwie chyba rozetki a na pewno jedna i one są rudo czarno białe Quote
agutka Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 łeee ja byłam pewna ze z 10 masz kurdupli :p (nie wiem po ile się świnek rodzi; ) ) Quote
Majkowska Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Ale heca! To masz 5 tak? Najoptymalniej w sumie zostawic sobie jedną płeć a drugą oddać chyba,nie? Quote
Guest TyŚka Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Ale niespodzianka. Nie wiem czy bym się z niej cieszyła :p Quote
Erykowa Posted May 13, 2015 Author Posted May 13, 2015 Hej Nie rozpisuję się tu ani nie zaglądam do was bo kończy mi się limit ;) agutka nie kracz,mam nadzieję,że druga się nie okoci ;) Nie mam pojęcia tak dokładnie po ile sie może urodzić max ale z tego co przestudiowałam ostatnio internet to może być i 5 spokojnie Majkowska tak teraz jest 5ka ale powoli już są chętni na wszystkie (zobaczymy co będzie jak będą gotowe do odbioru) .jak co to możemy 1 dziewczynkę zostawić-do matki i ciotki ale wole nie. Ty$ka teraz to może już się cieszę ;) ale w dniu porodu byłam przerażona ! ;) Ja jestem osobą która nie lubi niespodzianek ;) tzn może jak dostaje jakąś rzecz to ok ale na zwierzaka jakiegokolwiek zawsze jestem w 100% przygotowana.Wszystko muszę o nim (gatunku) wiedzieć.Mając 2 samiczki i do tego młode wiedziałam,ze nie będe ich rozmnażać więc nic na ten temat nawet nie poczytałam.A ty i zszokowała mnie ich wielkość,"gotowość" do życia i nie miałam pojęcia jak postąpić w przypadku drugiej dorosłej świnki. Teraz na wszelki wypadek zaczynam czytać co jakby mi się druga okociła (dzwoniłam do weta i stwierdził,że nie ma potrzeby robic usg),nie jest tez jakoś specjalnie gruba.raczej małe szanse ale już nie chce takiej "nie wiedzy" przezywać.Czekam do końca maja bo wyczytałam,ze świniaki mogą być w ciązy od 68-78 dni a tyle minie ostatniego maja.Potem wiem,ze druga się nie okoci.Tylko muszę pilnować teraz mikro samczyków-jeżeli są ;) i je oddzielić w czerwcu. Marta dzieki oto banda Quote
agutka Posted May 13, 2015 Posted May 13, 2015 co jak co ale są boskie <3 Mi się przypomniało jak moja siostra nie dopilnowała mojej szczurzycy i uciekła jej na terenie szkoły. Po kilku dniach znalazłam ją w dziurze w murze , zwabiłam a dwa dni później rano 11 piszczących żelków :p Quote
Guest TyŚka Posted May 13, 2015 Posted May 13, 2015 Nigdy nie widziałam małych świniaków - śmieszne :D Ja po akcji z Gandzią, nigdy nie zdecydują się na adopcje z prywatnych rąk - tzn. moi podopieczni będą iść tylko przez zaufaną fundację. Mi się przypomniało jak moja siostra nie dopilnowała mojej szczurzycy i uciekła jej na terenie szkoły. Po kilku dniach znalazłam ją w dziurze w murze , zwabiłam a dwa dni później rano 11 piszczących żelków :P Hahaha, mnie to śmieszy teraz, choć wierzę, że Tobie do śmiechu nie było :p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.