Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Nic mi Bianka nie mów.... Dobrze że doktor nic od nas kasy nie bierze, bo już by było po mnie. I tak kupno gatek, karmy, pudrów, żelów..itp itd..mnie wykończyło finansowo.

Posted

Wiem Hala , że koszty są ogromne . Mnie nie musisz mówić . Przecież mam 8 sztuk dobytku :shake:
Hala , może napisz w tytule , że potrzebna pomoc finansowa . Wiem , że to krepujące , bo sama żebram na Frytke....... no teraz już nie , ale wcześniej .
Ale co zrobić . :cool1:
Dla jednej osoby opieka i koszty są przytłaczające . Może ktoś pomoże .

Posted

[quote name='Hala']Musiał ranęwyczys cić, bo było dzikie mięso.[/quote]

Hala a kołnierz myslalas o tym? jak jest zalozony kolnierz to nie ma sily by sobie ranke wylizaly badz w jakis sposob podraznily... nie ma sily...kaganiec ma przerwy wiec i tak do rany dostanie sie jezor do szwow... a jak sie goi to i swedzi...gadki ktore im zakladasz widzisz sama nie zdaja egzaminu...

Posted

[quote name='Hala']Diana...jest sposób..jest. Sama to widziałam. Sobie nie mozna polizać..ale jedna drugiej..dlaczego nie?[/quote]
No tak, one takie zżyte ze sobą :evil_lol:
A fuj, fuj...

Posted

[quote name='Hala']Diana...jest sposób..jest. Sama to widziałam. Sobie nie mozna polizać..ale jedna drugiej..dlaczego nie?[/quote]

Hala ale jak obydwie maja odpowiedni rozmiar kolnierza pies jeden drugiemu nie jest w stanie polizac.. jesli tak jest to trzeba az do zdjeia szwow je odosobnic..( zdaje sobie z tego sprawe ze bedzie ciezko ale to dla ich dobra)..

Posted

[quote name='Hala']Nie ma sprawy Diana...ale Olcięna ten czas przywiozę Tobię. Zobaczymy jak długo będziesz mieć na uwadze ich dobro. ;)[/quote]

Wiesz co nie o to chodzi ze takie teksty mi teraz piszesz mysle co by tu dla nich zrobic i po prostu proponuje jakies opcje...nie atakuj mnie...kazdy chce dla nich jak najlepiej...

Posted

Diana..ja i atak to dwie różne obce sobie sprawy. To był żart, który miał Ci powiedzieć jak trudno je rozdzielić Nie bierz tego tak sobie do serca od razu.

Posted

[quote name='Hala']Diana..ja i atak to dwie różne obce sobie sprawy. To był żart, który miał Ci powiedzieć jak trudno je rozdzielić Nie bierz tego tak sobie do serca od razu.[/quote]

W porzadku Haluniu moze faktycznie zle to odebralam..(nie mysl o mnie zle)..
jestem cieplutko przy WAS...MYSLAMI....

Posted

[quote name='Hala']Diana..jak mogłabym zaatakować kogoś..kto jest cały czas ciepłymi myślami przy nas?[/quote]

[SIZE=5][COLOR=Lime][B]DZIEKUJE!!!!!!!!!!!!![/B][SIZE=2][COLOR=Black]

[B]BUZIACZKI DLA WAS[/B] kobietki...:loveu: :loveu:
[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE]

Posted

To my idziemy spać. Dziewczyny są po wieczornym spacerze i zmianie opatrunku. Tzn..Olcia ma zasypane talkiem i założone gatki, ale to chyba tylko dla mojego psychicznego dobrego samopoczucia. Bo przecież potrzeby takowej już nie ma. Natomiast Carmen talk + bandaż+ gatki.

Posted

Witamy. My już po spacerkach. Wyprowadziłam dziewczynki osobno. Ponieważ Olcia jest jak dynamit i baaardzo chce biegać i skakać, czego oczywiscie Carmen nie może. Dlatego Olcia na dłuższy psacerek a Carmen siku-kupę i do domu.

Posted

Napisał też kilka zdań pan z Wałcza, ten co chce suczki do zaprzęgu. Pisze, że jak trzeba (chodzi o to, że Carmen szyta), to poczeka. A zaprzęg na rekeacyjny i tylko dla własnej przyjemnosci to robi a nie dla zawodów. Mam nadzieję, że psy też mają przyjemnosć.

Posted

Może zaproś Pana z Wałcza . To nie tak daleko . Pan zobaczy suczki . Te psy bardzo lubią biegac . Widzę jak po moim osiedlu biegaja za rowerami . Fryciasta też ma chore serce i jest stara i gruba , a jednak codzienny spacer po lesie , te kilka ( 5-8 km. )przechodzi bez problemów . Porozmawiaj z wetem . Jeśli to tylko rekreacja , a Pan zna rasę ,to wydaje sie byc odpowiedni . Oczywiście zrobisz jak zechcesz .

Posted

Wstępnie jesteśmy umówieni na przyszłą sobotę na odwiedziny. Ja jeszcze z nadzieją czekam, czy odezwie się ta pani z okolic Lublina. Ona też mówiła z sensem i bardzo mi przypadła do gustu.

Posted

Carmen często jak spi, to coś się śni...biegnie wtedy nerwowo...rzebiera łapkami i robi pysiem puf...puf...czasem też piszczy i cichutko wyje. Ciekawe co to za sny...?

Posted

Świetnie... Danka z TZetem pojechali nad jezioro. A ja ze względu na Carmen zostałam w domu. jej rana przed chwilą zmieniana, nadal ma żywą krew i sądzę że spacery nie są dziś i przez najbliższe dni dla niej. Jednak musiałam je wyprowadzić i to najlepiej osobno, aby wszystko odbyło się ze spokojem. Więc zabrałam Olcie i poszłam na krótkie..bardzo krótkie siki-kupę. Carmen zamknęłam w dużym pokoju. Oczywiście w momencie wychodzenia słysząłam jej donosne wycie. Ale twardo wyszłam. Wróciłam po może 10 min..i co widzę? carmen z pokoju sobie wyszła. A na jego środku wieeelllka kupa i duuużże siu...a Carmen bardzo szczęśliwa że wróciliśmy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...