wrobie Posted April 10, 2014 Posted April 10, 2014 Witam, dzisiaj mój kochany pies przeszedł zabieg z powodu niedrożności jelit. Po zrobieniu zdjęcia rtg myśleliśmy z weterynarzem, że połknął jakąś monetę. Weterynarz długo się męczył, żeby znaleźć w brzuszku ciało obce, aż w końcu udało mu się wyciągnąć ciężką kulkę. Wydawało mi się, że jest to kulka od starych myszek ponieważ one też były ciężkie i osłonięte gumą jednak gdy wróciłam do domu wygrzebałam z szafy starą myszkę i szybko okazało się, że kulka, którą połknął jest większa. Ktoś z Was ma pomysł co to takiego jest? Może to jednak kulka od myszki, jakiś inny typ? Jeśli tak to orientujecie się jaki metal jest w środku? Dołączam zdjęcia, Pozdrawiam K ;) Quote
gryf80 Posted April 10, 2014 Posted April 10, 2014 a ta biała piłeczka obok do porównania to pingpongowa? Quote
Koszmaria Posted April 10, 2014 Posted April 10, 2014 podejrzewam,że ta szara kuleczka to ta wyjęta z myszki z szafy;-) może rzeczywiście jakaś większa kuleczka z myszki?w końcu myszki były/są w różnych rozmiarach. Quote
wrobie Posted April 10, 2014 Author Posted April 10, 2014 Ta obok do porównania to właśnie ta kulka, którą wyjęłam z myszki. Właśnie zastanawiałam się, że może ta, którą znalazł i połknął jest z jakiejś myszki innego typu, ale jednak wydaje mi się, że te kulki są uniwersalne jednakowej wielkości niezależnie od wielkości myszki w każdym razie chciałam się zapytać o to Was bo mi już nic nie przychodzi do głowy. Piesek nadal otumaniony. Zabieg miał o 15:30 do około 17. Od tamtej pory spał i teraz próbował wstać choć nadal nie ma siły.Leżał cały czas na boku teraz lekko zgarbiony położył się na brzuch i troche się martwie żeby przez to nie naruszył sobie zszytego jelita. Może macie dla mnie jakieś rady? Wybaczcie, że zawracam głowę, ale piesek to moje oczko w głowie i jestem przerażona chyba bardziej od niego...;) Quote
Koszmaria Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 (edited) w razie pytań-dzwoń do weta.nie przejmuj się, że mogłabyś przeszkadzać,powikłania po operacji mogą być poważne i lepiej ich unikać jak się da. edit:gagunia ma rację,mam nadzieję że mu nic nie dałaś do picia. Edited April 11, 2014 by Koszmaria Quote
gagunia Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 Opersacje na jelitach sa bardzo poważne i" obciazające" psa-jego organizm, Czy wet powiedzial ci jak ma wyglądac opieka pooperacyjna ? co psu wolno a co nie ? i na co powinnaś zwrócic uwagę ? Pies nie moze przyjmować ŻADNYCH plynow przez 2 doby po zabiegu , powinien byc na kroplówkach + antybiotyk , potem woda i dieta papkowata lekkostrawna , wprowadzenie pokarmów powolutku i stopniowo (nie sucha karma ) Nie martw sie ze kladzie się na brzuchu , nic mu się nie stanie , najwazniejszy to kaftanik aby nie dostal sie do szwów i kontroluj temperaturę . Quote
wrobie Posted April 11, 2014 Author Posted April 11, 2014 Wczoraj na telefon do weterynarza było już za późno, dzisiaj ma wyłączony telefon, a wizytę mam dopiero o 18. Tak powiedział mi jak ma wyglądać, żadnych płynów ewentualnie po 2 dniach powolutku nasączenie gąbką żeby mógł się oblizywać. Widze, że bardzo chce mu się pić patrzy raz na zlew raz na mnie. Weterynarz mówił, że mogę mu podać glukozę w wenflon żeby do wizyty miał jakieś płyny, ale nie powiedział mi ile mu jej podać. Wieczorkiem dostanie antybiotyk. Jest bardzo osłabiony, nie wiem czy da rade dojść do samochodu, ale może do wieczora troszeczke lepiej się poczuje. Kaftanik ma na sobie i o dziwo chyba się do niego przyzwyczaił bo jeszcze kilka dni temu zerwałby go z siebie w kilka minut Quote
Koszmaria Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 jest słabiutki,jak się poczuje lepiej to go z siebie ściągnie;-) a masz tel do lecznicy czy do niego bezpośrednio na komórkę? napisz jeszcze sms,może nie ma czasu by odebrać,a odpisać przecież może później. Quote
gagunia Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 Fatalnie ze nie mozesz dodzwonic sie do weta , pies od skończonego zabiego do momentu samodzielnego przyjmowania płynów powinien/musi nawadniany kroplówkami dożylnie -PWE , 0,9 % NACL , Ringer też by mu sie przydał. To sama logika mówi jak można 2-3 dni nic nie pić ? dobijaj sie jakoś do kliniki ,może sie uda .Podanie w bolusie do wenflonu glukozy to za mało . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.