Madie Posted March 15, 2014 Share Posted March 15, 2014 Hej, mam taki nietypowy kłopot, oczywiście pracuję już nad nim sama, ale może ktoś zna podobny problem. Nasza 2 suka ( 4 mieś mix bernardyna) jest u nas tydzień. W tym czasie oduczyła się bać schodów, ciemności, wąskich przejść itd itd. Dziś mamy nowy kłopot. Dziś pogoda jaka jest każdy widzi (przynajmniej Ci z mazowieckiego). Wszystko było ok mimo, że zbierało się na burze, ale w czasie powrotu do domu zaczął wiać bardzo mocny wiatr. I jak zawiało to się sucz przestraszyła (tańce na smyczy, piski). Postałyśmy trochę żeby zobaczyła, że to nic strasznego, ale przy kolejnym mocnym powiewie prawie wyrywając mi rękę ze stawu pociągnęła do domu. Ponieważ dziś musimy wyjść jeszcze ze 2 razy, a na jutro pogoda zapowiadana taka sama, może ktoś ma pomysł jak szczyla oswoić z wiatrem?:roll: smakołyki jak się zdenerwuje nie zdają egzaminu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martq20 Posted March 15, 2014 Share Posted March 15, 2014 u nas jest to samo, jak z samego rana wyszła na dwór, zawiało na co Tayla zareagowała śmiesznie, jakby ją prąd poraził, następnie popędziła do drzwi. I tak kilka razy, a że ją przycisnęło no to musiała polecieć zrobić swoje ( w biegu sikała) i myk do domu. Jak słońce świeci to siedzi prawie cały dzień , bo nie chce do domu ;) a dzisiaj była może 3 razy, cały czas śpi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted March 16, 2014 Author Share Posted March 16, 2014 U nas dziś jakby trochę lepiej. Może wiatr mniejszy. Ale specjalnie chodziłyśmy pod wiatr i pandziocha kręciła mordą, wywijała kółka ale szła (podejrzewam, ze wybitnie w tym pomógł byczy ogon do gryzienia). Do domu też nie ciągnęła w panice, ale widać że bardzo niespokojna była. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.