Jump to content
Dogomania

Agresywny labrador


Gonitwa

Recommended Posts

Jak już niektórzy z Was wiedzą, Orient (labek 4,5 roku..) jest bardzo agresywny w stosunku do innych psów9 bez względu na wiek i płeć).. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe, gdyż na każdym spacerze spotykamy psy, a Orient nie umie przejść obok psa obojętnie..
Wszyscy zarzucają mi złą socjalizację z psami, ale wydaje mi się,że był dobrze socjalizowany.. (jak nie to wyciągnijcie mnie z błędu). Od ukończenia przez Orienta dwóch miesięcy bawił się z psami. Spotykały się grupki ok 8-10 psów i latały sobie bez smyczy, każdy z każdym i nie było wśród nich żadnych sprzeczek. A odkąd ukończył ok półtora roku coś się z nim stało... Doradźcie mi co mam zrobić? Od razu mówię, że szkolenie w profesjonalnej szkole odpada bo nie mam tyle pieniędzy...
Aha i pies został wykastrowany równo tydzień temu, mam nadzieję,że to pomoże...
RATUJCIE!

Link to comment
Share on other sites

Gonitwa, jak coś to odezwij się na gg.

Ja bym radziła przy psach skupiać uwage na sobie. Macie kliker?
Kiedy widzisz z daleka jakiegoś psa, posadź Orienta koło Ciebie i nagradzaj za nie zwracanie uwagi na innego psa (np go podkarmiaj). Kiedy podkarmiany bedzie spokojny to zacznij wydłużać odstep czasu miedzy nagródkami. Pies ma cały czas patrzeć sie na Ciebie... Może to by pomogło.
Lepiej w takiej sytuacji (tzn PRZED taką sytuacją) podkarmiać psa i uspokajać, niż np szarpać smyczą, co jeszcze bardziej psa rozdrażnia.

Link to comment
Share on other sites

ja mojego (pół)laba oduczam w ten sposób napastliwego takowania każdego przechodzącego psa w celu zabawy;)zanim zacznie się interesować psem((tzn zanim podejdzie za blisko)kaze mu usiąść i za to wyjmuję piłeczkę,absorbuję jego uwagę zabawą...często działa,choc dopiero zaczęliśmy.a ludzi jek kretyni patrzą się nieraz cóż ja takiego wyprawiam z tym psem:evil_lol:tylko,że mój siedzi a ich się rwie,ze aż się dusi;)

Link to comment
Share on other sites

mhm...na razie nie masz innego wyjścia;)tyle,że to nie rozwiązanie problemu...spróbuj tą metodą,może odniesie jakieś skutki.pamiętaj,zeby przykuwać jego uwagę zanim zainteresuje się psem,bo w innym wypadku nie masz szans na uspokojenie;)

Link to comment
Share on other sites

Ja w podobny sposób odwracam uwagę Molki od kota, którego uwielbia napastować i pomaga. Gośka, miej zawsze na spacerze smakołyki, gdy zobaczysz jakiegoś innego psa skup uwagę psa na sobie (daj smakołyk, pokaż zabawkę) i za każdy brak reakcji na drugiego psiego osobnika chwal go, głaszcz. Może macie jakiegoś zaprzyjaźnionego psiaka to dobrze by było, gdyby jak najczęściej Orient się z nim bawił, przebywał w jego obecności. Według mnie nie popełniłaś żadnego błędu jeśli chodzi o socjalizację Orienta!

Link to comment
Share on other sites

Blisko, a w Malborku byłam tylko przejazdem jak jechałyśmy z Rybc!ą na wystawę do Grudziądza i zawieźć psy do Nowych domów w Poznaniu oraz do fundacji Canis Gratia...
Na razie na spacer nie idziemy bo jest tak gorąco,że Orient nie chce iść połazić i wcale mu się nie dziwię....:)

Link to comment
Share on other sites

Gonitwa ja mam ten sam problem, i pomimo tego ze Dealer jest wykastrowany problem nie minal...my cwiczymy dalej , cos na pewno pomoze:) mam nadzieje:diabloti: ...odezwalam sie tylko dlatego zeby napisac ci o jednym..uwazaj jak bedziesz cwiczyla z Orientem brak reakcji na inne psy.chodzi mi oto abys nie wydawala jednej komendy tzn. np siad ...cwicz roznie, a to siad a to stoj , lezec , pileczka ,smakolykk,spiewaj.. :)cokolwiek...ja po takich cwiczeniach i to za rada szkoleniowca i paru innych ludzi osiagnelam tyle ze teraz na ''siad'' Dili spina sie i rozglada gdzie ten wrog....:diabloti: teraz jestem na etapie ze siad to calkiem fajna sprawa i zaczynam praktycznie od poczatku:)
mam nadzieje ze to co napisalam nie jest zbyt chaotyczne i rozumiesz o co mi chodzi:evil_lol:

zycze wytrwalosci i sukcesow:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

W sumie to poprawa jest zerowa...
Dziś na przykład poszłam z Orientem na polanki- spotkaliśmy tam około dwuletniego "jorka", półrocznego labka i trzymiesięczną "bokserkę" i dorosłą kundelkę..
Spotkanie wyglądało tak:
Podbiegł do nas labek- poddał się od razu- nawet chyba się posiusiał- Orient obwąchał go i pociągnął mnie w stronę innych psów. Podbiegła kundelka- Orient powąchał ją i zaczął się sadzić do labka. DO jorka nie podszedł bo (mój) był na smyczy a jorczek zajęty był swoimi sprawami. Bokserkę powąchał- ona lizała mu pysk.. Dałam mu komendę "waruj", położył się i.. wszystko było by "w miarę" dobrze gdyby nie to, że widziałam, że szalejące szczeniaki bardzo go drażniły- kilkakrotnie zrywał się z atakiem, po czym na komendę się kładł i apiać to samo... A nie daj boże jak któreś w zabawie warknęło- normalnie takiego jakiegoś szału dostawał... :-(

Link to comment
Share on other sites

Mozliwe ze to wcale nie chodzi o zla socjalizacje, ale np przykre przezycia z dziecinstwa, tak jak to bylo w przypadku mojego Bisza. Dwukrotnie zostal pogryziony przez wieksze psy, gdy poddawal sie im i pokazywal brzuch... Teraz tez ma troche ponad 4 lata, zupelnie mu przeszlo. Staralam zeby jak najczesciej bawil sie z psami absolutnie nie wykazujacymi w stosunku do niego agresji. Gdy zrozumial ze psy wcale nie maja wobec niego zlych zamiarow, sam przestal takie miec;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...